Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

no widzisz:)wiadomo pieniądze śa bardzo ważne, ale teraz nie możemy się tym martwić bo to na pewno nam nie pomoze:(:(wręcz przeciwnie, my teraz tak samo miałam wrócić do pracy, kupiliśmy mieszkanie, wszystko zaczeło się nam jakoś układac po tej tragedii a tu nagle taka niespodzianka i to tak szybki lekarka powiedziała że w naszym przypadku to na prawde cud :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możliwe, że premie zależą od pracodawcy, w każdym razie w naszej firmie się nie dostaje dodatków będąc na zwolnieniu oprócz trzynastki oczywiście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Można się do Was dołączyć??? Planowany termin mam na 14luty 2012 :) Jak się czujecie drogie kobietki? Bo ja przez ostatni tydzień miałam takie mdłości że hejjjj... nie mogę patrzeć na mięso i jedyne co jem to bułki z serem i owoce bo nic inngo w siebie nie wcisne... Wy też macie podobnie? Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj kropka :) ja przechodzę dość ciężko, też nie mogę mięsa... choć właściwie to źle Ci napisałam, ja ogólnie to nie toleruje teraz praktyczni żadnego jedzenia. no ale co zrobić, trzeba w siebie wciskać ;) dziś zjadłam kanapkę z makrelą w pomidorach, troche lepiej mi sie zrobiło, a teraz zajadam się paluszkami i popijam pepsi. więc na obecną chwilę czuję się dobrze, dawno się tak nie czułam :D A Ty jak tam? miałaś już jakieś badania? usg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajny terminek 14 lutego to chyba Walenty bedzie mial na imie ;) A tak na serio to z tym terminami to chyba roznie jak wyjdzie to wyjdzie nie ma co sie nastawiac na jakis konkretny dzien misiaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) u mnie jak zawsze...biegam, biegam i jeszcze raz biegam. w końcu usiadłam na chwilkę na pupie, bo już mam dość. od rana Franek zrobił mi niespodziankę. poszedł zrobić siusiu, to pytam czy kupy nie chce, on odpowiedział że nie i sobie poszedł się bawić. zamknął drzwi od pokoju i się bawił. ja układałam ubrania w szafie, na raz patrze idzie cały brudny!!! zdjął majtki i zrobił mega kupę na podłogę!!! wysmarował nią wszystko - drzwi, dywan, ścianę, pojeździł po niej walcem i traktorem.....masakra!!! oczywiście stopy też, więc cała ścieżka jaką pokonał tez brudna.... oj zanim to domyłam tak żeby nie śmierdziało.....całą godzinę podłoge na kolanach szorowałam....a on tylko płakał bo jego ukochany dywanik jest brudny.... mdłości i mnie męczą. na szczęście nie wymiotuję jakoś namiętnie :P wczoraj wieczorem raz mnie pogoniło, dziś na razie cisza. no i zmęczenie permanentne :P jeszcze porządnie rano nie wstanę a już bym się kładła :P agunia - ja nie piję nic co nie jest gazowane! więc tylko gazowaną wodę non stop popijam. jak coś gazu nie ma, to od razu w wc ląduje! wegeate - gratuluję decyzji o ślubie :) co do jadłospisu to ja jem różnie, jednego dnia lepiej drugiego gorzej, to co wczoraj było super - np surówka z pomidora i cebuli z jogurtem, dziś powoduje mdłości, odruch wymiotny i zgagę. za to dziś zjadłam sobie zupę owocową z makaronem i to było super! choć teraz jakoś ciężko mi, może za dużo pochłonęłam na raz :P z owoców to jem ostatnio nektarynki. był czas na truskawki, ale trwał 2 dni, teraz truskawki sa obrzydliwe, nawet zapachu znieść nie mogę :( ehhh a cały rok na sezon truskawkowy czekałam!!!! za rok tez nie wiadomo jak będzie bo jak maluszek alergię na truskawy będzie miał to tez nie pojem...... ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz czego zalować bo truskawqek juz nie ma :) A ja wlasciwie caly czas mam ochote na zdrowe zarelko, na szczescie. Ale fajne takie l4, mozna polezec poleniuchowac, ponadrabiac zaleglosci domowe, rewelka, chyba zaczne czesciej z ego korzystac, tylko mnie w pracy dziewczyny zabija ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
carosia - u nas na rynku jeszcze całkiem sporo truskawków :P moja mama dziś kupiła całe 3 kg....a ja co? ani pół nie zjem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malaagatka to skad ty bo u nas we Wrocku to juz ani jednej nie uświadczysz no chyba ze takiej za 15 zlotych chociaz i z ta byloby trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja truskawki jem kilogramami:) ale zawsze je lubiłam:), teraz takie słońce to jeszcze tych truskawek trochę wyszło:) szkoda tylko, że sezon na truskawki jest taki krótki. Już teraz widzę, że wiśnie nam na drzewach ładnie dojrzały to przerzucę się na wiśnie a potem na arbuzy i winogrona a w między czasie na brzoskwinie i nektarynki. Uwielbiam owoce:) Co do zdrowego jedzenia to przywiozłam sobie z działki włoszczyznę, jeszcze takie malutkie te marcheweczki i pietruszki ale jak PACHNĄ! Nie to co na rynku co nawet zapachu nie poczujesz. Jak tylko wchodzę do kuchni to czuję zapach rosołu mimo, że nie gotowałam, do tego nazrywałam sobie pełno świeżych ziół. I jeszcze miętę świeżą, tak sobie popijam całe dnie bo mam wtedy mniejsze mdłości:) Czekam jeszcze aż nam dojrzeje fasolka i pomidory to też będę zajadać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to chyba najlepszy termin na ciąże jesli chodzi o zdrowe odżywianie bo wszystko jest takie swieze i pyszne ze nawet gdyby sie nie malo ochoty to i tak sie zachce na widok czy na zapach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aguniaaaa niestety nie miałam żadnego badania USG i za szybko sie na to nie zapowiada, ponieważ mieszkam obecie w UK :/ ale za niecałe 2miesiące wracamy do kraju :D W UK prowadzenie ciąży przebiaga całkowicie inaczej, badanie USG ma się 2razy, pierwszy raz w 12tyg!!! I nie ma się ani 1badania ginekologicznego :/ Okres spóżniał mi się tydzien, zrobiłam test wyszły 2kreseczki :) zrobiłam kolejne 5testów i wyszło to samo. Umówiłam się do lekarza, wizytę miałam ponad tydzien temu, powiedziałam mu że "chyba" jestem w ciązy, zapytał się mnie czy robiłam test i jaki był wynik, powiedziałam, ze robiłam 6 i wszystie sa pozytywne. Pogratulował mi i zapisał na 7lipca do pielęgniarki na badania moczu ipt ... Całe moje szczęscie, że wracam do PL bo opieka w czasie ciązy tutaj jest fatalna!!! A ogólnie moje mdłości jakoś póki co się zmniejszyły :) tylko nie mam najmniejszego apetytu a jak już mam to zjem troszeczkę i czuję się pełna jak balon :) Mam do Was dziewczyny pytanie, co sądzicie o wypiciu w ciąży raz na czas lampki czerwonego wina??? Znam dużo dziewczyn, które sporadycznie w ciąży piły czerwone winko, ale sama mam mieszane uczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też myślę, że to dobry czas. Jak w lutym urodzimy to do lata dzieciaczki będą już takie większe a i my nie będziemy musiały z dużym brzuchem w upałach chodzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi lekarz powiedział, że jak mam ochotę na wino to mogę wypić pół lampki bo to nie to samo co wódka lub tani jabol byleby nie przesadzać oczywiście:) jednak ja raczej nie skorzystam bo nie przepadam za alkoholem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ten macieżyński to zdecydowanie za krotki jest, jak mozna takiego 6 misiecznego malucha do zlobka oddac, chyba mi sece peknie jak bede to musiala zrbic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wegeate... w sumie zapytałam się, bo ja za czerwonym winem nie przepadam ale okolo tygodnia temu naszła mnie straszna ochota na czerwone wino i wypiłam może z 1/5lampki < z 6łyczków>i już mi sie odechciało :) Pół dnia się męczyłam z mdłościami a po winku jakos mi przeszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja co do jedzenia nie moge na slodycze patrzec.jem wszytko na słono.dzis mi sie okropnie chce kukurydzy ale nie takiej w puszce tylko kolby .mniam mniam taka z sola pychotka heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehehe to się nazywa zachcianka :) zapraszam na kukurydzę do mnie - mam w zamrażalce 2wielkie opakowania, bo też ostatnio jak byłam na zakupach naszła mnie ochota ale zanim dojechalam do domu już mi przeszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za info nie wiedzialam ze sa mrozone kolby :) ehe ja normalnie to mam prawie na wszystko ochote o czym ktos mowi :) zwaiowac mozna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
narobiłam sobie apetytu tym szabelkiem i poleciałam sobie kupić, dobre pół kilo sama zjadłam a do tego jajko sadzone i młode ziemniaki, wszystko polane masłem z tartą bułką:) Mniammm, mój ulubiony zestaw obiadowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wegeate- gratulację;-) małżeństwo to całkiem niezły wynalazek;-) I witam nowe dziewczyny:-) ale nas dużo:-) Tak sobie piszemy o diecie. To ja mam straszne smaki na ryby w każdej postaci, szynka czy kotlet mogłyby dla mnie nie istnieć. Ze słodkim to samo, nawet moje ukochane chipsy poszły w odstawkę. Niestety miałam dziś niemiłą przygodę. Kupiłam mrożonego pstrąga na obiad, był zepsuty;/ a babki w sklepie się czepiały że nie mam paragonu. Jeszcze mi wmawiały ze dobry, a jechał tak że szok. Jakiś zółtoszary był. Wiem jak wygląda i jak powinien pachnieć pstrąg bo ryby uwielbiam. U nas normalnie są dostępne jeszcze truskawki po 9/10 zł. Nawet dziś robiłam koktajl na jogurcie bo mój chłop uwielbia. Niestety rybki na wymianę nie był i zjadłam mięsko i górę warzyw z patelni grillowej, cebulkę paprykę i duuuuużo pomidorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do wszystkich tych, które mdli ... Wynalazłam gdzieś informację, że jeśli czujesz duże mdłości, przez co nie możesz zjeść posiłku najlepiej wtedy zjeść kilka słonych chipsów - co pozwoli zjeść w spokoju posiłek... moze komuś to pomoże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×