Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

Głodna jestem, trza coś zjeść zanim pojadę do szpitala :) Aha! Jak robiłam kupkę, poszło trochę czopu śluzowego...ale nie taki "KOREK" jak ostatnio. Wody teraz lecą delikatnie podbarwione krwią - takie różowawe. No i po kąpieli skurcze się nasiliły. Idę zbudzić męża, niech dzwoni po babcię, żeby zajęła się wnuczką :) Papa kobietki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ Ci zazdroszczę :)) Powodzenia kochana trzymam za Ciebie i Maluszka kciuki, zdaj nam potem relację :) Ja dziś jadę do firmy spakować swoje rzeczy do przeprowadzki i wybrać sobie kolejne zaświadczenie o ubezpieczeniu. Najchętniej nie wyściubiłabym nosa z domu bo jest taki ziąb że szok, a do tego ostatnimi czasy jakoś nie bardzo jestem ruchawa ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Jak żadna z nas nie rodziła to od przedwczoraj się coś ruszyło. Rajlax trzymaj się kochana dobrze będzie i daj znać już po. Ja wczoraj obrałam ziemniaki i zrobiłam frytki mężowi, sama tylko kilka zjadłam bo coś za mną aż tak nie chodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.flora
rajlax- w tej chwili możesz być już po wszystkim, ale mam nadzieję, że wszystko w prządku - powodzenia! TO CHYBA SERIO SIĘ WSZYSTKO ZACZĘŁO ROZKRĘCAĆ DZIEWCZYNY! FAJNIE. W KOŃCU BĘDZIEMY MOGLI UTULIĆ TE NASZE SKARBECZKI. ja dzisiaj wstałam z głową ciężką jak ołów, ale to chyba to przeziębienie tak działa... muszę się kurować, bo jakby się zaczęło to znów mnie zamkną w izolatce jak pustelnika. W sumie to też już jestem gotowa na poród, wszystko wyszykowane, nawet pościel wyprana i wyprasowana do naszego łóżka. Naszykowałam mojemu M. ubrania również dla mnie jakie ma mi wziąć na wyjście, bo poprzednim razem to była porażka.niby nie jest fajtłapą, ale źle zrozumiał opisane ubrania no i zonk. No i ważne żeby cieplutko było w cycunie, bo to Nasz skarb!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rajlax - ty już pewnie masz szkraba :) Wyprzedziłaś mnie :) Co wy dziewczyny bierzecie inne rzeczy na wyjście ze szpitala niż te w których przyjdziecie? A i jak ma się u was sprawa z kurtkami? Kupowałyście specjalnie ciążowe? Ja miałam jedną większą ale i w nia już nie wchodzę więc łażę w tej sprzed ciąży i się nie zapinam. No ale teraz takie mrozy...ale nie widzę sensu żeby kupować coś na 2 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rajlax Powodzenia! Porodu bez żadnych komplikacji i zdrowego Maluszka! :) Daj znać co i jak, jak wrócisz ze szpitala :) Ale miałam wczoraj ciężki dzień. Jakieś wahania nastrojów mnie złapały i najpierw wszystko było w jak najlepszym porządku, później było mi smutno, potem zaczęłam odczuwać niepokój, na końcu jak się rozryczałam to nie mogłam przestać. I wszystko bez żadnego powodu. Wczoraj pod wieczór odczuwałam straszne kłócie w pochwie. W ciągu ok. pół godz. kilka dobrych razy i tak dosyć boleśnie dało się to odczuć. Co to może oznaczać? Też tak macie? To 36 tydz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.flora
Lena0 ja tak napisałam o tych ubraniach, bo u mnie w szpitalu to nie można mieć ubrań wierzchnich, tylko trzeba oddać osobie, która cie przywiozła i dlatego był problem. a u was może być inaczej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) widzę że ładnie się tu dzieje :) przyznaję bez bicia ze tylko tą stronę czytałam. nic więcej. nie mam siły. skurcze non stop mam od 3 dni, nieregularne cholery ale bolą strasznie. i tak chodzę i sie męczę :( już mógłby ten synio się zdecydować czy wyłazi do mamy a jak nie to się uspokoić :P też uszykowana jestem, rzeczy dla małego i dla mnie na wyjście gotowe :) ja mam inne na wyjście uszykowane, bo nie wiem jak długo posiedzę w szpitalu, mogę wyjść po 4 godzinach, mogę po max 5 dniach. zwykle koło 10-15 godzin trzymają a jak wszystko ok to wypuszczają. wiem że rzeczy w których przyjadę mogą być brudne i nie zdąży nikt mi ich wyprać, więc wolałam uszykować coś innego :) jutro rano przyjeżdża mój brat. mama wyjeżdża jutro wieczorem. także nie mogę jutro rodzić :P bo ktoś musi ich poodwozić :P mąż karze czekać Tomkowi do środy, żebym miała czas na wprowadzenie brata w tajniki opieki nad Frankiem, pokazanie mu przedszkola i przyzwyczajenie pań w przedszkolu do zmiany osoby odprowadzającej synka :) no ciekawe czy uparte stworzenie posłucha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.flora
mała_agatka no to rzeczywiście nie zdecydowany ten Twój Tomek... myślałam, że jak Mama do Ciebie przyjechała, to że będzie aż urodzisz - no ale wiadomo, każdy ma jakies swoje życie i obowiązki, ale dobrze, że masz kogoś na zmianę. Ja się trochę martwię kiedy zacznie się akcja PORÓD, bo nie mam nikogo konkretnego do Córci. Jak będzie dzień to po drodze do szpitala, trzeba zajechac do męża siostry i ją zostawić, a jak noc to teść zostanie chyba... inaczej tego nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie po terminie. ja mam termin na 2, albo 6 lutego. a mama musi wracać. ona ma swoje życie, pracę, syna 10-letniego i nie może siedzieć u mnie w nieskończoność. przyjechała pierwsza bo nie chcieliśmy żebym była sama a teraz przyjedzie brat. on ma 16 lat, za 2 tyg zaczynają sie ferie, wiec opuści 2 tyg szkoły, potem będzie 2 tyg ferii zimowych i wraca do domu. później przyjedzie jeszcze moja siostra zobaczyć siostrzeńca :) każdy po kolei :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo rajlax zaszalała !! :) A miała termin na ten dzień co ja 16.02 :D Ciekawe czy już ma swojego bąbla koło siebie... A chciałabym nawiązać do poprzedniej strony a mianowicie bardzo NIE MIŁEJ koleżanki- dzieewczyny. Dlaczego z takimi nerwami wyskakujesz? Przecież TO miejsce jest po to aby umilić szarość naszego realnego życia i być może próbować tu znaleść zrozumienia. Ja na początku ciąży byłam na innym forum i z racji tego, że to było moje pierwsze w życiu forum nie wiedziałam zupełnie co, gdzie, jak????? A te dziewczyny reagowały tak jak Ty, nerwami i chamskim zachowaniem. Było tak nie miło , że zrezygnowałam z tamtego forum. Nie psuj tej miłej atmosfery która panuje tutaj... martini23- nie martw się rozstępami, nie jesteś sama :D Ja też mam na brzuchu przeeeogromne :) Również z dnia na dzień widzę, że są coraz większe :( Trudno się mówi, takie są uroki posiadania dzidziusia ( dla pewnej grupy kobiet ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rajlax - powodzenia, napewno wszystko pójdzie gładko i szybko, kto wie...może już tulisz dzieciątko....wracaj szybko... a u mnie postepów brak. Wczoraj byłam na ktg, brak skurczy, szyjka skrócona zamknięta, a jeszcze 1,5 tyg była otwarta???????? nie wiem jak to jest z ta szyjką? wiec nadal czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny! rajlax - powodzenia i trzymam kciuki! dobrze, że otrzymałaś info o bielskim szpitalu, w samą porę!! Lena0 - nie kupowałam nic do ubrania na zimę, chodziłam w pożyczonym od Mamy uszytym na wzór "z koła", ale był niewygodny i pożyczyłam jeszcze kurtkę, w której wyglądam jak Pudzian-wieloryb. jak wychodzę sama to pożyczam od męża sportową i w niej się czuję najlepiej, do swoich rzeczy nie wchodzę. Twoja_królewna - nie mam doświadczenia jeśli chodzi o poród, ale miałam właśnie takie kłucia (i mam nadal) przed wizytą w zeszłym tygodniu u ginekolog, no i powiedziała mi, że one właśnie zwiastują skracanie się szyjki macicy, a potem zajrzała mi do środka i okazało się, że mojej szyjki już nie ma. m.flora - u mnie też nie ma kto pomóc nam, niedoświadczonym rodzicom w opiece. ma przyjechać moja Mama na pierwszy tydzień lub dwa, ale jutro rano wyjeżdża na wakacje - bo jeździ na wakacje tylko zimą i wróci 6.02, a do tego czasu Dzidzia może już być z nami. co do golenia to dziś męża poproszę, wczoraj pomimo chęci po prostu nie dałam rady, brzuszek przesłania okolice centrum i chyba mam łapki za krótkie ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie wróciłam z przychodni na badaniach morfologii i moczu. W poniedziałek jestem zpisana na usg, ktg i do lekarza chyba cały dzień tam spędze jeśli nie zaczne rodzić. Ja muszę męża poprosić żeby mi pod brzuchem pomógł ogolić bo na siedząco nie dam rady. Mała Agatka to w niemczech szybko do domu wypuszczają, fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałam Wam jeszcze napisać, że opowieści o porodach działają na mnie paraliżująco. cały tydzień odwiedzały mnie koleżanki i wszystkie, oczywiście w dobrej wierze opowiadały mi o swoich porodach albo o porodach innych kobiet jeśli same jeszcze nie rodziły. choć nie było w tym nic strasznego, to jednak te opowieści mnie przerażały. dlatego teraz - przyznaję się - powiedziałam mężowi - jestem u Mamy w BB, jakby ktoś pytał i nie ma mnie w C. aż do porodu. i basta :) dziewczyny powiem wam, że czuje się brzydka. mam pogrubioną twarz i plamy od uczulenia na cytrusy, od kataru popuchnięte oczy i powiększony, popuchnięty nos. do ubrań wciskam się na styk :( moja "dieta" pod koniec ciąży jest następująca - hektolitry soku pomarańczowego lub jabłkowego oraz bawarki, wafelki - andruty kakaowe oraz jogurty naturalne i to wszystko jadłabym tonami. któraś pisała o snach - codziennie śni mi się poród, ale różne aspekty, dziś np. we śnie po porodzie oglądałam swój zwisający brzuch i próbowałam się wcisnąć w ulubione jeansy. na rozstępy naprawdę polecam Wam oliwkę w J&J, ja stosuję od początku ciąży i efekt jest taki, że na mniejszej z piersi mam 4-5 malutkich kreseczek, które wyszły w zeszłym tygodniu i coś mi się zaczęło pojawiać miedzy biodrami, a talią, ale jak zaczęłam tam parę razy dziennie wcierać tą oliwkę - czerwone kreseczki zniknęły jakimś cudem. miłego dnia Mamusie!! :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagnajagna- Nam na szkole rodzenia pani z poradni laktacyjnej mówiła, że picie bawarki to strata czasu... ale wiadomo- każdy ma swoje zdanie :) Dziewczyny czy masujecie to krocze??? Ja nie odpuszczam ani jednego dnia i powiem Wam, że taka miękka skóra mi się zrobiła- czuje różnice. Oczywiście masuje z olejkiem migdałowym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Wiola100 - nie pije tej bawarki z musu, po prostu mam na nią niepohamowaną ochotę, nie mogę się opanować, tak samo jak na te soki więc piję :) niestety krocza nie masuję - jestem tam tak napięta, że mnie po prostu boli i jest to dla mnie nieprzyjemne :( ale fajnie, że Ty to robisz, na pewno pomoże przy porodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcia nie wiem czy w każdym szpitalu tak szybko czy tylko w moim, ale ja tam sie cieszę :) z Frankiem leżałam 5 dni i była masakra! miałam serdecznie dość, zwłaszcza tego że było strasznie duszno, okna nie otworzysz, bo zima (ja tam bym otworzyła, ale osoba z którą leżałam nie chciała), tabuny odwiedzających (do koleżanki obok)...oj jak sie cieszyłam jak opuściłam szpital! stwierdziłam że porobię więcej zapasów w zamrażalce :P i robię kotleciki i klopsiki mielone. synek bardzo lubi, a i wujek się nie napracuje odgrzewając mu :) a ja będę miała pewność że na pewno zje :) inną potrawą którą na pewno zje są naleśniki, ale nie chciałabym żeby jadł przez 5 dni non stop naleśniki :P a brat na pewno będzie się lepiej czuł wiedząc że ma zamrażalnik pełen gotowców :) ja nadal golę się sama :)nie wiem jakim cudem, chyba mam długie ręce :P wczoraj stwierdziłam że mam brzydkie paznokcie u stóp więc je poobcinałam, wypolerowałam i przemalowałam bezbarwnym lakierem. miałam nadzieję ze może taka gimnastyka wypędzi synka, ale poza mega bolesnymi skurczami przez pół nocy żadnych rezultatów to nie przyniosło :P Wiola ja masuję :)olejkiem migdałowym. ciekawe czy coś to da :) do tego łykam olej z wiesiołka. zobaczymy czy jakieś rezultaty będą :) Lena - co do kurtki to ja w listopadzie kupiłam sobie taką specjalnie na ciążę i z wielkim bólem ale jeszcze zapinam :) musiałam kupić bo już wtedy chodziłam z rozpiętą i było mi zimno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja właśnie po spacerku ale mróz jest jak cholera... W domu wariuję więc codziennie staram się gdzieś wyjśc. Dzisiaj w końcu doszłam sama do wniosku że brzuch opadł mi niesamowicie tak jakbym przy nogach go za sobą ciągnęła:) a miałam go bardzo wysoko prawie przy brodzie:)) Co do terminu to ja też mam nawalone lekarz z miesiączki wyliczył 23 luty a ja wyliczyłam 20 luty- 16 maj ostatnia. Z usg wychodzi 9 luty więc jest spora różnica ale mały wyjdzie jak będzie mu się podobało w każdym bądź razie do szpitala mam przyjśc 20 lutego jeśli nie urodzę wcześniej.... Dziś na obiad pieczarkowa i piersi z kurczaka z marchewką i groszkiem:) Któraś wcześniej pisała że czuję taki niepokój no więc ja też boję się sama nie wiem o co ale to pewnie taki stan za niedługo będziemy mamami mamy prawo się bac nie wiadomo o co:) Ja jeszcze nie mam wózka bo mój mąż wymyślił żeby poczekac bo może tańsze będą a tu psikus nie ma już koloru jaki chciałam i muszę poczekac tydzień aż dowiozą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załamana - spokojnie, wózkiem sie nie martw :) nawet jakbyś teraz urodziła to i tak od razu nie wyjdziesz z maluchem na dwór, więc ten tydzień nie robi różnicy :) mąż wie jaki wózek, więc najwyżej sam kupi jak już będzie dostępny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym troszkę waszego mrozu, śniegu....tu cały czas w okolicy 0 stopni i zero śniegu :( a synek tak na niego czeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martini rozstępów to i ja mam pełno więc nie martw się nie jesteś sama:) A co do niemiłej koleżanki, która się wypowiadała w taki a nie inny sposób na temat golenia i tabelki to po prostu nie reagujmy. Będziemy zdrowsze a ona niech sączy jadem poza forum:D Wracając do golenia ja na zero nawet wczoraj się goliłam i jeszcze daję radę:D Haha któraś pisała że jadła kebaba w tym tygodniu a ja wczoraj skusiłam się na pizze... a co może ostatni raz było mi dane się nią najeść:D:D rajlax gratuuluję bo już pewnie po wszystkim:) Straaasznie zazdroszczę! Też chcę mojego synka mieć już przy sobie ale mu się nie śpieszy...niestety. Wczoraj oglądałam program o depresjach poporodowych... niektóre kobiety faktycznie strasznie przechodzą...jedna nawet chciała zabić swoje dziecko bo już nie wiedziała co zrobić z płaczącym dzieckiem. Ehhh mam nadzieję, że to cholerstwo ominie każdą z Nas! Wybieram się na noc do mamy dzisiaj, muszę odpocząć od teściowej i zmienić na chwilkę otoczenie bo zgłupieć idzie. W razie w biorę wyniki badań ze sobą :) Wiola100 ja się nie masuje:) Dziewczyny albo jestem nienormalna albo strach dopiero nadejdzie bo ja się nie boję. Jak mnie coś piknie to się cieszę bo mi się wydaje, że to oznaki, że powoli się mały szykuje do wyjścia. Może dlatego się nie boje bo nie wiem co mnie czeka??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
hej dziewczyny:) no i kolejnej mamusi mozna pogratulowac :) a ja dzis od rana biegalam z mezem po miescie i wyobrazcie sobie ze ubzdruralam sobie w glowie ze chce drozdzowke cynamonke(cynamon,rodzynki w ciescie polfrancuskim) z jednej piekarni i ten biedny jezdzil ze mna po całym Lublinie i szukalismy jednej piekarni:D ale w koncu znalazlam na miescie i jak swinka sie zajdalam drozdzowka:D no ale tak to jest z babami w ciazy:) teraz chociaż bedzie wiedziec gdzie szukac drozdzowki dla mnie jak znow mi sie zachce:) dzis bylam u swojej ksiegowej z odkresu dzialalnosci gosp i sie posmialysmy troche z porodu btrdzo kobieta mnie podbudowala:) przejemnie bylo małego wsadzic to i przyjemnie bedzie jak mnie bedzie opuszczac tylko troche inne odczucia tej przyjemnosci:D ja na ciaze kupialm sobie 2 swetry ,spodnie i spodnice i przyznam ze najwiecej to chodze w spodnicy ciazowej bo to mini i sobie nakladam plaskie kozaki:P a tak to najwiecej pomykam w getrach i w swetrze bo najwygodniej i jak najladniej sie wtedy czuje bo wszystko takie dopasowane i nie wiszace:)a tak to kurtke mam z tamtego roku i jest dobrze bo teraz zaczynam ledwo sie dopinac ale i tak zamierzam zaraz rodzic:P dzis drugi raz mi sie snił moj synek:) fajny niunio z niego taki usmiechniety pyzaty blondynek:)a tu bedzie psikus i wyjdzie brunet:D esga89! wszystko z toba ok :P ja tez sie nie boje i to wogole:) slucham od znajomych ze porod to cos okropnego ogladam filmiki i jakos nie czuje tego strachu :P i u mnie był kebab ale w zeszły czwartek:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagnajagna- no to masz zachcianki :) Ale ważne, że zdrowe, bo ja to mam takie jak batonik, czekoladka, pizza :D Oczywiście staram się opanowywać. mała agatka- ja też wiesiołka łykam i jeszcze dodatkowo pije liście malin. Tylko te liście to się długo przygotowuje... i czasem nie chce mi się zrobić. 10 min gotować potem odstawić i czekać 10 min pod przykryciem, odcedzić i tak codziennie. Biorąc pod uwagę, że jestem po przeprowadzce i jeszcze nie mam mebli i przyrządów kuchennych jest to dla mnie męczące:/ egsa89- masz racje z koleżanką, tylko szkoda mi martini23, że dostało jej się... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż Rajlax
Szanowne Panie. Macie serdeczne pozdrowienia od małżonki. Urodziła się nam córeczka o godzinie 9.50. 2800 gram i 51 cm wzrostu. Poród przebiegł sprawnie. jak będzie wszystko w porządku, żona wyjdzie w niedzielę i pewnie napisze wiele interesujących Was wiadomości. Pozdrawiam Szczęśliwy tata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liście malin też miałam sobie kupić ale w końcu nie kupiłam i tylko tego wiesiołka mam :) barbara - no niezłe zachcianki :D a co do strachu to jednego dnia boję się bardzo,a drugiego wcale. a najbardziej to bym chciała żeby było już "po"! i żebyśmy byli już we 4 w domku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to wielkie gratulacje dla kolejnej mamusi :D szybciutko się nam Rajlax uwinęła :D no i gratulacje dla szczęśliwego taty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiola100 wierze, że martini nie zawraca sobie głowy takimi głupolami:):) barbara_varvara ja ostatnio za makowcem zatęskniłam więc poszłam kupiłam połówkę i się objadłam a i oczywiście popiłam pepsi....no po prostu raj na ziemi:D:D:D To dobrze, że nie tylko ja się nie lękam;) Nie wiem jakoś narazie to spływa po mnie nawet jak ktoś przedstawia okropne scenariusze porodów. A mój mąż mi powiedział " przecież i tak byś kiedyś urodziła więc po co masz się denerwować" Ot męskie podejście do tych spraw:D Ale muszę przyznać mu rację:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×