Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

No ale cisza! :) Witam Was drogie panie, jak Wam mija długi weekend? My oczywiście grille i spacery. Mąż ma wolne do wtorku to odpoczniemy :) Jutro wypad na małe zakupy do Lubelskiej Plazy :) Zobaczymy może coś kupię udanego. Dziś kupiłam Lucynce szampon do włosów Oilatum bo po tym płynie Emolium miała ciagle jakby tłuste włosy i wszyscy mi mówili, że jest jej gorąco bo jest spocona! I wkurzyło mnie ciagłe tłumaczenie, ze to po płynie do kąpieli :/ . Mam pytanko do Was- W którym tyg ciąży miałyście WY pierwsze objawy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej faktycznie jak niedziela przychodzi tak nikt na necie nie siedzi:) wiola - zależy o jakie objawy ci chodzi ale ja czułam się zmęczona i ospała już w 4/5 t.c i jak miałam dostać planowaną @ to bolał mnie brzuch i to wszystkie objawy jakie miałam:) alllle gorąco u nas mały w samych rampersikach albo bodach z krótkim rękawkiem leży na polku. Dziewczyny mam pytanie, czy zakładacie swoim maluszkom czapeczkę bądź jakieś nakrycie głowy jak kładziecie je do wózeczka? Wiem że przed słońcem to normalne, ale jak leży w wózku to właśnie nie wiem czy zakładać czy nie buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.flora
hejka u nas też gorąco i również całe dni na podwórku spędzamy - ja Małej nie zakładam nic do wózka, bo ona wogóle nie lubi nakryć głowy, a wózku jest "cichutko" Wiola u mnie tez tak było z tymi włoskami i tez szamponik poszedł w ruch... a nawet dwa razy musiałam myc i dobrze wypłukać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
hej dziewczyny:) pamietajcie zawwsze o foteliku dla dziecka!! dzis wracalam z mezem i z dzieckiem z jeziora i mielismy wypadek. Chlopak wymusil pierszenstwo i sie stuknelismy. Fotelik uratowal małego bo widzialam jak fotelik by odlecial ale pasy zatrzymaly:/ pojechalam z dzieckiem do szpitala i wszystko jest ok zrobiono usg ciemieniaczka a ja nie bylam w szpitalu bo chcieli zawiesc nas do 2 roznych szpitali. Ja mam warge rozwalona,zdrapane kolano ,siniaka na rece i troche mnie boli klatka piersiowa. Musze przyznac ze przezylam horror samochod jest do calkowitej kasacji. Za nim glową uderzylam w siedzenie przede mna to zdarzyc na malego spojrzeć i dziekuje sobie ze cala droge trzymalam fotelik bo zawsze tak mam. Takie podwojne zabezpieczenie dla mnie psychiczne. Odrazu jak mnie odbilo od zaglowka to odrazu sprawdzilam czy dziecko jest w calosci i wołałam meza. On go wyjal z samochodu na trawe i zaczal go ogladac w foteliku a ja jakos sie ogarnialam bo krew sie lała z moich warg i tylko patrzylam czy mam wzystkie zeby. Jak juz bylam w szpitalu to sobie pomyslalam ze ledwo co urodzilam i ja juz bym musiala pochowac dziecko.Pogotowie przyejechalo w 5 min Dlatego uwazajcie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiola100 moje objawy to dwie kreski na teście :P słabe mdłości i ból brzucha jak na okres. A czyżby u ciebie coś ten teges? pietrunia22 ja zakładam taką cieniutką chustkę przewiewną, jakoś boję się o uszy szczególnie gdy wieje barbara_varvara no to miałaś przeżycie! Najważniejsze, że małemu nic nie jest. Ja zawsze zapinam dziecko w fotelik nawet na krotką trasę, nawet gdy smacznie śpi w gondolce i mi szkoda jej wyjmować. Bo nigdy nic nie wiadomo - tak jak to było u was. U mnie w rodzinie jaja :) Moja teściowa ma 4 dzieci: moja mała jest jej pierwszą wnuczką, wnuczek urodził się miesiąc później a teraz się dowiadujemy, że będą bliźniaki w grudniu! Jak nie było tak teraz wszystkie w jednym roku! Radości co nie miara :) I ponawiam pytanie czy smarujecie jakimiś filtrami maluchy? Przekopuję opinie i na razie znalazłam tylko jeden kosmetyk który można stosować dla niemowląt - http://www.doz.pl/apteka/p3783-La_Roche-P_Anthelios_Dermo_Pediatric_50_100_ml

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barbara - masakra!! ;/ ja rzucam kur**** i chu*** jak jadę bo jak widzę co ludzie wyprawiają to mi się słabo robi. I zawsze mam fotelik. Niemożliwością jest dla mnie jeździć bez niego jak widzę co się dzieje na drodze. Ludzie są tak tępi i nieuważni i dodatkowo bezczelni. Podejrzewam że ten chłopak co na Was wymusił nie uważał że to jego wina, chyba że mieliście do czynienia z wyjątkiem. Lena - ja używam z Flosleku 50 faktor dla dzieci. Mały dobrze toleruje floslek. Smarowałam też pysiulka Ziajką 30 faktor też fajna. Widac gdzie wysmarowałaś dziecko bo zostawiają delikatny film na buzi. U mnie jak już pisałam wcześniej też się pomnożyło. Bratowa ma termin na 10 grudnia :D pietrunia - nic nie zakładam dziecku na głowę, ew. narzucam go pieluszką tetrową jak wieje. W wózku jest ukrop, strasznie mi go szkoda jeszcze w czape ubierać. a jeśli chodzi o ubiór to ubieram bodziaka na szeleczkach (super!!) i tyle. macha sobie golasek łapkami pociesznie. Wczoraj był z kolei taki ukrop że w domu był w samym pampersie, bo krzyczał wniebogłosy jak był ubrany. Zawsze jak chcę coś przedobrzyć to się zastanawiam jak ja bym się czuła w takim ubraniu :D I to nigdy nie zawodzi. wiola - czyżby rodzeństwo? :) Ja byłam senna. Do tego stopnia że o godzinie 13 w pracy ucinałam sobie drzemkę kilkuminutową bo nie byłam w stanie zapanować nad opadającymi powiekami. Strasznie mi to utrudniało pracę. Na szczęście nikt nie miał z tego tytułu pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
przyznam ze jeszcze dzis dochodze do siebie i ciagle mam przed oczami dziecko za nim uderzylam glowa o siedzenie. Mina jego byla przerazajaca zrbil sie blady i zaczal plakal jak na kolke czyli przerazliwie. Dzis zaczynaja mi wychodzic siniaki i coraz bardziej jestem obolała. Bylam u lekarza pierwszego kontaktu i powiedziala ze nic nie widzi jedynie dostalam skierowanie do ortopedy jesli zacznie mnie bolec kregoslup.Rozmawiam ze znajoma ktora tez mialam nie dawno wypadek i u niej bole wyszly po ok 2 tyg a dobrze sie czula odrazu po wypadku. tAK WIEC dzis pojade na izbe i mam nadzieje ze mnie dokladnie ktos przepada. Mam uraz troche teraz jak patrze na malego ktory wlasnie gaworzy i sie usmiecha to az plakal mi sie chce ze szczescia bo wczoraj w ulamek sekundy moglam go stracic, To jest nie do ogarniecia jak dla mnie:/ Co do sprawcy byl to mlody chlopak ale byl w takim szoku ze dopoki nie zabralo mnie pogotowie z malym to on wogole nie wychodzil z samochodu. nie zycze nikomu nic zlego ale mam nadzieje ze ptrzezyje kiedys takie chwile jak ja wczoraj bo tego strachu nie da sie opisac. Takie bylo uderzenie ze w wozek ktory byl w bagazniku ma peknieta gume na raczce :/Troche pani z pogotowania na poczatku sie przestraszyla bo malego w krwi wymazalam na glowce jak go uspokajałam bo az z 5 razy pytala mnie czy to moja krew czy malego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) Wreszcie zebrałam się do was napisać:) Juleczka pochłania cały mój czas, a gdy mam już chwilę wolnego to marzę tylko o kąpieli:) Mała nauczyła się że ciągle musi ktoś z nią przebywać, interesować się nią, bawić się i nawet huśtawki, karuzelki i maty edukacyjne nie pomagają... Wam też maleństwa dają tak popalić..??:) A;e przynajmniej w nocy śpi:) 5-6 godzin a później co 3-4 do jedzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barbara_varvara przezylas straszne chwile! Nawet nie moge o tym myslec..ja tez zawsze zapinam mała i sprawdzam czy jest porządnie zapięta odkąd pooglądałam sobie filmiki z crash testów. Ja też Marysi ubieram teraz tylko body z krótkim rękawkiem a czapeczkę tylko jak wyciagam ją z wózka. Kupiłam też dzisiaj ziajkę spf 30 bo tylko ten jeden specyfik udało mi się w Rossmanie znaleźć od pierwszych dni, reszta od 6go miesiąca, zobaczę jutro czy małej pasuje. Miłej majówki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też lutówka:)
podczas upałow należy używać kremu z filtrem u niemowlaków co najmniej 30 Kosmetyk ziaja jest pod tym względem trochę oszukany...niestety w tym wypadku cena adekwatna do jakości O taki dla niemowlaka należy pytać w aptece- nivea baby jest od 3mż (często piszą, że od 6m, a można stosować wcześniej, tak jak z kremami na rozstępy dla kobiet w ciąży) A zauważyłyście, że ludzie ogólnie mają tendencję do przegrzewania dzieci...ładne sukieneczkin kuszą falbankami, ale to jednak parzy...wystarczy wyjść na spacer, żeby zobaczyć bezlitosnych rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe na szczęście nie rodzeństwo! :D Moja przyjaciółka jest w ciąży i lekarz stwierdził, że jeszcze za wcześnie na jakiekolwiek badania czy daty porodu a ona mówi, że już czuje dolegliwości :) JEj chyba bym się załamała jakbym teraz ...znów... :D Barbara- Masakra! Okropne, że Was to spotkało! Całe szczęście, że nikomu nic się nie stało. Kurcze, trzeba naprawdę dokładnie te foteliki zapinać bo nie znamy dnia ani godziny... Ja wczoraj jechałam na zakupy ok 50km od domu i powiem Wam , że głupotę zrobiłam bo niunia tak się darła ( było jej gorąco), że Na jakieś 2 km ją wyjęłam i na rękach trzymałam :/ Wiem... dziecinne to było z mojej strony :/ też lutówka- taaak, masz rację. Rodzice mają taką tendencję a ja to się tak wkurzam i myślę sobie żeby sami się choroba w gorąc ogacili w czapkę bądź kurtkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki ale majowka sie nam trafila:) szkoda ze w domu przynajmniej ja:) Co do przegrzewania to jestem chyba pierwsza na liscie bo jakos mi sie wydaje ze taki maluszek na szelkach wiosna to niezabardzo zwlaszcza ze on lezy kurcze i tak zakladam bodki cieniutkie z h&m na dlugi rekawek bawelniane i jakies spodeneczki i skarpetki chociarz maly zawsze je sciaga nad czpeczka w wozku tez sie zastanawialam bo moj malec strasznie jej nieznosi i tak zakladam zwykla cienka smerfetke bo wiazane pod broda nie wchodza w gre i jak bylam wczoraj u lekarza to mnie pochwalila ze jestem jedyna matka dzisiejszego dnia ktora stosownie ubrala dziecko bo jak zobaczylam u niektorych grube kaftaniki i jeszcze pod spodem body to sie za glowe zlapalam i grube czapeczki ale moze faktycznie powinnam zaczac krotki rekaw dawac :? barbara vavra wspolczuje takich przezyc ja mialam w zyciu wiele wypadkow ale z maluszkiem to juz calkiem inna bajka wyobrazam sobie jak najedliscie sie strachu az lezki w oczach mi stanely jak czytalam uswiadomilas mi jak wazny jest fotelik bo niby wiem ale czasem jak tymo placze w nim to mam ochote go wyciagnac podczas jazdy i wtulic w ramiona ale moj maz zawsze protestuje i sie na mnie wydziera i teraz wiem ze slusznie Tez musze kupic malemu jakis kremik do buzki bo tak go strzaskalo sloneczko ja uzywalam tego nievea na kazda pogode ale on na sloneczko nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
bylam wczoraj na izbie przyjec i stwierdzono u mnie powykrecane sciegna na szyji.Brzmi groznie ale bardzo nie boli:) mam trudnosci z noszeniem malego bo troche rece mam obolałe. tak mnie wczoraj naswietlono(6 zdjec zrobiono)ze w nocy musialam kupowac mleko sztuczne i karmic malego z butelki. Przyznam ze bylo ciezko bo on nie jest do sztucznego mleka przyzwyczajony i chcial przy cycku zasypiac. Laktatora nie mam i musialam mleko wyciskac nad zlewem:/ Jutro zaczne zalatwiac odszkodowanie bo mamy z mezem wykupiobe ubezpiueczenie od NW i mam nadzieje ze cos dostane bo troche jest urazow... Wodze ze kazdy pełna para wykorzystuje cieple dni bo cisza nastała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no barbara to musiałaś przeżyć horror ja sobie nie wyobrażam i nie chcę sobie wyobrażać nawet takiej sytuacji, ale najważniejsze że małemu nic nie jest a my jutro idziemy dopiero na pierwsze szczepienie, mały ma już przeszło 13 tygodni a ani razu nie był szcepiony przez tą cholerną bilirubine, ale na szczęście spadła już do takiego poziomu że można zaszczepić. Tylko cholernie się boje, mam nadzieje że mały to dzielnie zniesie a i później nie będzie żadnej gorączki itp.:/ dzięki za odp.w sprawie czapeczki ja też już małemu nie ubieram do wózka tylko jak go wyciągam to ubieram mu kapelusik żeby go przed słońcem chroniło, a na sobie ma same body z krótkim rękawkiem albo rampersiki no i skarpetki:) a ja kupiłam krem na słoneczko z babydreama rossmanowki ale jest beznadziejny (jaka cena taki krem) i musiałm kupić z nivea 30 i jest o niebo lepszy. Ten rossmanowki pobrudził małemu bodziaki i nawet nie mogłam tego doprać:/:/:/ buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) barbara wspolczuje ale najwazniejsze , ze Niuniowi nic nie jest!!!! ja ubieram Kacpiego w krotkie body i tyle... mam parasolke, jak troche wieje to go zakrywam tetra:) jutro pojde po krem bo jak narazie posmarowalam nivea na kazda pogode no i chyba za ciezki bo potowki wyszly;/;/ pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki. Muszę Wam powiedzeć, że ostatnie 2 dni były koszmarem. Po ostatnim moim sobotnim wpisie tutaj na forum zadzwoniła do mnie mama , że coś jej się stało, ma ogromny ból głowy i nic nie widzi i chyba zemdleje , szwagier zawiózł ją na izbę gdzie potem przewiezli ją do wojewódzkiego szpitala 50 km dalej i stwierdzili tętniaka! Dziś była szybciutko operowana i okazało się, że są dwa i zoperowali je na szczęście i już wszystko idzie ku lepszemu. Powiem Wam, że przeżyłam coś straasznego bo ja z mamą mam super kontakt! Dzwoniłyśmy do siebie co kilka godzin mimo, że mieszka ode mnie 100 m. Wczoraj cały dzień i dziś mąż zajmował się niunią i powiem Wam, że widzę, że troszkę chyba zrozumiał jakie to jest ciężkie zadanie- wychowanie dziecka. Jutro 24h sama pierwszy raz w nocy bo jak mąż miał służbę to mama ze mną spała a teraz jest w szpitalu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u nas kolejny ciężki weekend. w pt byliśmy z Tomaszkiem u lekarza, niby wszystko ok, nie potrzeba leków, jest super. w sobotę też ładnie. w nocy z sob na niedzielę już zaczęło się chrzanić. w niedzielę za przykazaniem lekarki pojechaliśmy do lasu. wieczorem Tomaszek ciężko oddychał, więc zapakowaliśmy się z Frankiem i na dyżur do szpitala pognaliśmy. lekarka zbadała małego, stwierdziła ze jest czysto, ale ona pediatrą nie jest i poleca wizytę w klinice pediatrycznej w innym mieście. dała skierowanie i pojechaliśmy. tam lekarka stwierdziła że oskrzela już są lekko zainfekowane, zrobiła małemu inhalacje. chciała nas zostawić w szpitalu, ale po inhalacji było lepiej i pojechaliśmy do domu. jakby się pogorszyło albo mały miałby problemy z oddychaniem to mamy po karetkę dzwonić i nas zawiozą do szpitala. gdyby nie to że ja nie gadam dobrze po niem, ani nie wzięłam ze sobą telefonu to pewnie bym została w szpitalu z małym. całą noc się męczyliśmy, nasłuchiwałam czy jest ok, obserwowałam go....w poniedziałek byliśmy u lekarki z przychodni, przepisała inhalacje, dostaliśmy od naszej kasy chorych inhalator i potrzebne leki. no i mam go w domu inhalować. lek stwierdziła że albo będzie bardzo szybka poprawa albo szybkie pogorszenie. przy jakichkolwiek dusznościach od razu po pogotowie dzwonimy! oskrzela praktycznie czyste, lekko tylko zainfekowane. zobaczymy! może się uda bez szpitala! bo szpital oznacza że R nie może iść do pracy, bo ktoś z Frankiem musi być, i jednocześnie musi być z nami bo ja sie nie dogadam....aj ciężko ciężko! w niedzielę jeszcze jak byliśmy w lesie to na balkonie miałam suszarkę z praniem, no i zawial wiatr i mi suszarkę zrzucił na ziemię! pech chcial że na dole 2 auta stały! jeden to jakiś staroć nawet nie zarejestrowany nie wiemy kogo, a drugi nowiutki peugeot. no i ludzie od peugeota stali i czatowali na nas, tzn na właścicieli suszarki. R poszedł wyjaśnić sprawę. wezwali policję, policja ustaliła że skoro to nie było naumyślnie to mamy sie sami dogadać i pojechali. na szczęscie tak spadła że tylko lekko bok obrysowała, bo jakby na dach czy szybę spadła to byłoby po wypłacie, a tak liczymy że w 500 e się zmieścimy z pokryciem kosztów straty :( gryyy nie mamy ubezpieczenia wykupionego! tzn już mamy,w niedzielę od razu wykupiliśmy, i teraz już nie straszne nam latające suszarki! a co mojej czarnej niedzieli to dodatkowo kleszcza złapałam!!! dopiero w poniedziałek go znalazłam, bo w niedzielę tylko się wodą spłukałam, bo mały płakał i nie miałam czasu na kąpiele. w pon weszłam do wanny i patrze że mam coś czerwonego na nodze, myślałam że włosek mi wrósł i ciach wyrwałam! patrze a to kleszczysko!!! tylko taki maleńki i nie za mocno wczepiony. gryyyy! na prawdę czarna niedziela!!! dziś już z Tomaszkiem lepiej, nie ma napadów kaszlu, ładnie oddycha, kaszle, ale sie nie dusi. odkrztusza, tzn odrywa mu sie wszystko a potem wymiotuje flegmą. inhaluję go 3 razy dziennie sterydem i co 2 godziny wodą z solą. dziś w nocy 1 raz od tyg spałam! bo od poprzedniej środy ok 3 godzin ŁĄCZNIE udało mi sie spać,a dziś mały spał od 21 do 4.40! bez przerwy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj laseczki coś czarny cień na nasz wątek padł... a zaczęło się od wypadku barbary. Mam nadzieję, ze teraz będzie tylko lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena0- Tak właśnie, same złe wieści :/ Ja dziś nie mogę do mamy pojechać do szpitala bo mąż ma słuzbę :( Jestem sama z dzieckiem. Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pecha ciąg dalszy .... rano jak jadłam BUŁKĘ złamał mi się ząb!!! czekam jak będę w Pl to naprawię, bo na kolejną wizytę u dent we czwórkę nie mam ochoty! mam dość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jak pech to ciąg dalszy dalszego ciągu... Dziś jak wracałam od cioci z moją babcią i Lucynką autobusem to przez zj...go kierowcę babcia się wywróciła i złamała żebro ! A moja mama jutro ma wyjść ze szpitala chyba po tej operacji tetniaka a mieszkają obie z babcią tylko i nie mam pojęcia jak one we dwie będą sobie radziły :/ Będę zaglądać do nich z niunią co chwilkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
hej dziewczyny widze ze pecha ciazy nad nami :/ mam nadzieje ze nie dlugo to minie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pecha c.d. Przeczytałam Was dziewczyny i już chciałam coś napisać dobrego, ale.. Dziś rano w kupce 2 czy 3 pasemka krwi były u Młodego... Oczywiście się zapłakałam, ale pediatra mówi żeby na razie się nie martwić, tylko 2 lub 3 dni podać probiotyk i zobaczyć jak będzie. Ja na wszelki wypadek przestanę jeść truskawki i mleczne (chociaż już nie jem wcale dużo). Pogoda niby wyśmienita ale dopóki kupka nie będzie czysta to będę w stresie :( Ttrzymajcie się laski, musi być dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj widzę ze jakaś klątwa na nas ciązy ostatnio :( Wiola oj współczuję! my dziś na 12 idziemy do lekarza. zobaczymy czy jest wystarczająca poprawa, czy idziemy do szpitala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bubik - właśnie kilka dni temu gadałam ze znajomą o lekarzach i ona mówiła, że jej już 12 letni syn też dawno temu miał taką sytuacje i (krew w kupce) i lekarka odrazu chciała do szpitala go zabrać a oni się nie zgodzili, poszli do takiego wojskowego lekarza który powiedział, że to przy ząbkowaniu taka sytuacja pewnie i rzeczywiście! :) Tylko czy Twój wykazuje jakieś objawy ząbkowania...???? mała agatka- szpital!... Jejejjj :( Oby nie. Trzymaj sie mocno bo jesteś twardą babką!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiola no mam nadzieje ze nie :( coraz bardziej żałuję że jednak w niedzielę nie zostaliśmy :( pewnie już byśmy zdrowi wyszli, a tak...cały tydzień się męczymy tylko po to zeby teraz i tak tam trafić??? niby na moje oko jest zdecydowanie lepiej, ale nie mam rentgena w oczach ani stetoskopu więc nie wiem co tam w oskrzelkach słychać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała_agatka - trzymam kciuki, nienawidzę szpitali ;/obyście nie musieli po nich jeździć. Wiola - mój młody ma już zęba i idzie następny, bo już białe jest na dziąśle pewnie będzie się przebijał niedługo. Niechby to było to, to nic mi więcej nie trzeba będzie do szczęścia.. strasznie jestem niespokojna :( U nas zaraz chyba będzie padać, nie wiem czy zdążymy na spacer bo młody już2 godzinkę kima sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny faktycznie tak was czytam i co to sie dzieje co to za pech u was .....oby szybko się to skończyło... u nas na szczęście wszystko jest ok Olivier rośnie jak na drożdżach.. :) ja czuje się dobrze gdyby nie ten zwisający brzuszek było by o niebo lepiej no ale takie uroki ciąży :) mój Oli ma już 10 tygodni :) i przez ten okres przytył 3 kg a jego wzrost powiększył się o 9 cm ;d bylismy na szczepieniu 2 tygodnie temu szczepiłam normalnymi szczepionkami i wszystko jest ok nie był marudny nie miał gorączki ani nic :) teraz sie z niego śmieje ze jeszcze troszke i łysy bedzie chyba bo tak mu włoski wychodzą ze szok z jednego boku już ich nie ma i z tyłu troszke na górze ma dużo więcej niż gdziekolwiek indziej hehe ;d no ale cieszymy sie ze nasz szkrab jest zdrowy jeden i drugi ;d pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrócilismy :) oskrzela czyściutkie!!! inhalacje jeszcze dziś 3 razy dziennie, jutro i w niedziele 2 razy i potem 2 dni po razie i koniec ze sterydami :) kaszel moze jeszcze nawet 2 tyg być, ale najwazniejsze ze sie udało wygrac z oskrzelami :) ufff chyba moge rozpakować torbe, bo od niedzieli spakowana stoi na wypadek jazdy do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×