Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

mój malutki tydzień temu ważył 6.300 kg już zaczyna się robić taki fajny pucuś:) ja karmię tak około 15- do nawet 40 min zależy od apetytu Wojtusia:) ale starcza mu to na minimum 3 godzinki nawet nieraz mam 4 godziny spokoju. Natomiast jak naje się na wieczór to od 20 do 4 rano śpimy sobie smacznie i po jedzonku malutki zaraz idzie spać z powrotem i śpimy tak do koło 8, także złote dziecko! Czy wasze maluchy też tak pchają ręcę do buzi bo mojemu już ust brakuje hehe nawet dziś zwymiotował bo za głęboko sobie wepchną. Najgorsze jest to, że nic innego nie chce do buzi tylko te ręce mu smakują:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno pytanie - która z Was śpi lub spała z dzieckiem i jakie ma doświadczenia w tym względzie. My od początku praktycznie razem śpimy z uwagi na to że łatwo mi jest go w nocy nakarmić. Młody podłącza się do cycka i śpimy dalej. Nie wybudzam niepotrzebnie siebie i męża. Boję się tylko, jak trzeba będzie się przestawić na łóżeczko, czy nie będzie kłopotu. Ogólnie w dzień jak najbardziej prześpi się u siebie, ale nie wiem jak to będzie jak przyjdzie co do czego i trzeba będzie walczyć o spanie osobno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrunia - wieczorem też Tomasz coraz czesciej ma taką przerwe - 20 do 4/5, ale w dzień czesciej je :) i też cały czas dwie piaski w buzi! i ślina leci potwornie, ciągle bluzeczki zmieniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oluskaa - no nie chcę nic mówić, ale ja właśnie próbowałam Marka zmuszać do dłuższego jedzenia, bo właśnie "książkowo" dzieci jedzą około 15-20 a nawet do 40 minut. Tylko u mnie takie zakusy kończyły się obfitym ulewaniem. Młody nie przyswaja więcej niż sam ma na to ochotę. pietrunia - ale mnie rozśmieszyłaś, ale mój też tak głęboko te paluchy wpycha do buziulka, że ma odruchy wymiotne (chociaż jeszcze mu się nie zdarzyło zwymiotować) ale to dość śmiesznie wygląda. Ogólnie myślę, że piąstka się cała zmieści i jest to raczej normalne :D Przynajmniej moje dziecię to uspokaja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bubik - Tomasz zasypia w swoim łóżeczku. jak w nocy się budzi to biorę go do nas i spi już do rana z nami. Franek tak samo robił i ten układ mi odpowiada. dopóki je moje mleczko, śpi z nami. w dzień śpi u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No też tak czytałam ale skoro je z pół godziny no to powinien być najedzony... A może poprostu lubi się przytulać?;D Na poczcie są fotki Niunia mego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dobrze, że mój nie jest wyjątkiem od reguły:)\ oglądałam właśnie fotki, słodziutkie są te maluszki:) a oluskaaa1 twój Kacpi ma taki sam zestaw higieniczny jak mój Wojtuś czyli chusteczki Clinic i pieluszki Dada:) chyba maluszki nam wszystkim mamom śpią, bo temat się rozwinął:) hehe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała_Agatka - No to chyba powinnam spróbować układać go wieczorem po jedzeniu do swojego łóżeczka.. bo faktycznie będzie kłopot, no i trochę się ogólnie robi ciasno - Młody śpi że tak powiem "krzyżem", każda rączka nóżka w inną stronę. Dziś zrobimy chrzest bojowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no spróbuj Bubik, może sie uda i będzie ładnie sam zasypiał :) u nas ciasno nie jest, mamy łózko 180x200 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Mały po kąpieli je max 30 min a później do łóżeczka swojego do 4 spi potem juz u nas bo go karmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomek spał ale już wyje :( gryyy nie wiem o co mu dziś chodzi. zawsze śpi tak - ok 1,5 godziny po obudzeniu śpi godzinę i potem po 1,5 godzinie znów śpi. a dziś jak wstał o 8 tak o 11.10 zasnął o o 11.30 ryk :( :(: ( nie wiem co mu jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak Franek chodzi do przedszkola to w sumie Tomek tez na dworze tylko śpi. teraz chorzy obydwoje i ja, więc chciał nie chciał śpi w domu. ale coś dziś mu nie pasuje :( wyszlibyśmy na dwor, ale tak wieje i pada co chwilę że na razie odpuszczam, ale jak będzie tak wył to go wpakuję w wózek i pójdziemy bo nie wyrobię nerwowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala_agatka - u nas niby niewiele mniej 160x180, ale 20cm i tak chyba robi różnicę :D a i my przyzwyczajeni byliśmy do rozpychania się No u mnie Pączek ładnie sobie kima tfu tfu, zaraz powieszę pranie , zrobię obiad i pójdę na spacer bo się właśnie rozpogodziło, nawet słoneczko wyjrzało. Jutro jedziemy do banku umowę podpisywać o 14:00, uprzedziłam już kobietę, że będzie 3miesięczne dziecko, niestety nie mam z kim zostawić Małego. Ciekawe co nawywija i czy mają miejsce do karmienia :D heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oluskaaa - zdecydowanie chce się poprzytulać, weź pod uwagę, że jak na razie jesteś najfajniejszą przytulanką ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję , że zainteresuję się matą i da mi pożyć;D Widziałam na zdjeciu , że któraś z dziewczyn ma mate rainforest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaa i w jakiej pozycji karmicie? bo ja na leżąco może to też ma znaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oluska - ja też karmięna leżąco bo na siedząco Pączek się wije i cuduje, a poza tym ręce mi odpadają od trzymania go. Więc myślę że to ma pomniejsze znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.flora
witam to ja też się przyłączam do dyskusji, bo mała zasnęła w leżaczku a Hania je zupke w kuchni mała agatko to straszne co przezyłaś przy porodzie z Frankiem! bubik- ja ze starszą spałam przez 6 miesięcy i bez problemu przestawiła się na łóżeczko, alllleeee teraz z Marcelinką jest od początku inaczej: zasypia w w swoim łóżeczku, a do karmienia biorę ją do siebie, cyca 15-20min i znów do łóżeczka. W dzień śpi w leżaczku bądź w łóżeczku, chyba że zaśnie przy cycuniu (a karmię na leżąco, bo tak jest dla mnie wygonie i dla małej tez), to już tak zostaje na naszym łóżku. W dzień tez nie je dłużej niz 10-15 min bo później ulewa jak zadużo się naje, a jak juz ma dosyć to zaczyna do mnie gugać i uśmiechać się:-)))) U nas choroba zaczęła odpuszczac Hani, już nie ma kataru ale nadal daję jej taki syropek przeciw wirusowy, z Marcelinką miałam termin na wczoraj do szczepienia, ale odpuściłam bo cały czas fruczy jej w nosku i sie inhalujemy. Nie mamy dobrego specjalisty pediatry w przychodni więc jak będe widziała że nadaje się do szczepienia to się wybiore w przyszłym tygodniu. justial to prawda z tymi ciuszkami dla dziewczynek- są piękne, ja też czasami nie potrafie sobie odmówić jakiegoś zakupu mimo, że po Hani jest mnóstwo ubranek i rozmiar do pory roku pasuje bo Hania z lutego. Marcelinka tez dużo sie ślini i pcha piąstki do buźki, chyba wcześniej będą u niej te ząbki, bo Hania miła pierwszy gdy skończyła 9 miesięcy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane,u mnie problemow ciag dalszy... Pisze do Was ze szpitala. Wczoraj Lucynka bardzo plakala i po dluzszych ogledzinach wyczulam w dole brzuszka guzek i odrazu do lekarza! Po wszelkich badaniach okazalo sie, ze to jajnik ktory wyszedl przez przepukline. I wczoraj zostalismy w szpitalu a jutro operacja. Powiem Wam,ze podlamalam sie juz tym wszystkim...mama,babcia a teraz ona... Nie spalam tej nocy prawie wcale. Warunki dla matek sa okropne! Chcialabym miec to juz za soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Wiola współczuję serdecznie! oby jak najszybciej było po wszystkim i żebyście wróciły do domku! zdrówka dla Lucynki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiola - strasznie mi przykro, że tak akurat się stało. Przepukliny niestety są dość częste u dzieci, ale nie wszystkie dają takie objawy, zależy od wielkości i miejsca. W każdym razie są wyleczalne i zabiegi nie są skomplikowane więc bądź dobrej myśli. Wszystko będzie ok. Trzymam kciuki za Was. :* Informuj nas na bieżąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymaj się Wiola! I dużo zdrówka dla Lucynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiolu trzymaj się, będzie dobrze!! trzymam kciuki mocno za Ciebie i córeczkę, oby wszystko się Wam ułożyło!! mała agatka - myślałam, że tylko ja przeżyłam koszmar, ale solidaryzuję się z Tobą, mi się poszczęściło pod tym względem, że niczego po porodzie sobie nie połamałam i opieka trochę lepsza, choć bez chamstwa się nie obyło, ale poród za to chyba miałam gorszy... ugh. choć nie ma co porównywać, każda, prawie każda kobieta cierpi rodząc. znów płakałam z tego powodu, jak przeczytałam Twój post... boję się mieć drugie dziecko, nie ma dnia, żebym o tym nie myślała, o porodzie i o tym, że Staś chyba będzie jedynakiem, choć ja mam dwoje rodzeństwa i wypadałoby, żeby On też miał. zobaczymy. mam upławy nadal, za 2 tygodnie idę do gina, pobolewa mnie podbrzusze, zobaczymy, co to. boję się, a jakże. Staś je w dzień co 3 godziny, ciągnie 15-20 minut. w nocy zasypia około 20-21 i śpi do 5 rano. nie śpimy razem, zasypia w swoim łóżeczku :) rano, o 8 po kolejnym karmieniu zabieram Go do naszego łóżka i potem razem wstajemy. Staś dziś skończył 3 miesiące, waży równe 7050 gram, będzie. za tydzień mamy kolejne szczepienie. Staś zniósł pierwsze bez płaczu i bez gorączki, zobaczymy co tym razem będzie. oluska - Twój dzidziuś urodził się w moje urodziny!! a o której godzinie? ja o 21.15 :) :) fajny człowiek z Niego wyrośnie, hehe :) grunt to skromność. dziewczyny jesteście na facebooku? jeśli tak to może jakoś się poznajdujemy?? my po spacerze, byliśmy nawet dziś na targu, Staś paradował w chuście przy cycu i spał w niej 4 godziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym Wam jeszcze dziewczyny przypomnieć, że rok temu niektóre z nas były już w ciąży, u mnie za 10 dni mija ta magiczna data i idziemy z mężem na tą samą imprezę, po której TO się stało i powstał na kochany bąbelek :) aż się łezka w oku kręci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie jagna :) ja zaszłam w ciaze 13,14 albo 15 maja :) to wtedy maz był w Polsce i te 3 nocki były nasze :) 1 czerwca robiłam 1 test na którym wyszła blada kreseczka, a teraz moja blada kreseczka zjada mi reke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagna - ja wiedzialam ze Franus jedynakiem nie bedzie :) wierzyłam w to ze w innym szpitalu bedzie inaczej, wierzyłam ze do tamtego miejsca nigdy nie wrócę.....ale wróciłam 30 grudnia 2010 roku zeby pożegnać sie z moją Kropeczką. to tam zawiozła mnie karetka po wypadku w którym straciłam maluszka....przeklęty szpital! jedno co mnie cieszy to to ze moje dziecko wyszło z tego całe :) dostał 8 pkt ale to nic :) po 10 min miał 9 pkt. udało sie bez kleszczy choć juz lezały w pogotowiu, to była ostatnia próba bez nich.... wierze ze i ty kiedys sie przełamiesz i choć nie zapomnisz to zaryzykujesz kolejnego maluszka, moze cc byłoby radą na strach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×