Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

no pewnie :D My do brzózy królewskiej ze znajomymi jeździliśmy co roku i piliśmy pyszne Leżajski :D Widzisz jaki świat jest nieduży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
juz publiczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
udostępniłam :) u Agatki też tylko profilowe widzę, chyba z Frankiem :) ogólnie każda z nas może dodać zdjęcie czy post na tablicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle już piszę na forum a nie miałam pojęcia że mieszkasz niedaleko mnie:D a jest tu może jeszcze jakaś mama z "naszych" okolic? mmm.. Leżajskie;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena jest z Rzeszowa i kwiatuszek chyba też, lub z okolic, może nam napisze bo sama dokładnie nie wiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie moje dziecię śpi od 19 :O szok! jutro pewnie mnie czeka pobudka o 5 :P idę się też położę bo będę bidna rano dobranoc kobitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też wrzucam kilka fotek na pocztę kassiula ja jestem z okolic Tarnobrzega, czyli woj. podkarpackie dziś byliśmy z małym w mieście i stwierdzam, że miasta wcale nie są dostosowane do matek z dziećmi, chodzi mi głównie o wózki, zero jakichkolwiek podjazdów. Kiedyś na to nie zwracał człowiek uwagi, a teraz irytacja przy każdym sklepie. A tak w ogóle to z tak małym dzieckiem do miasta to stwierdzam , ze to niezły wyczyn żeby choćby zebrać się i wyjść z domu a później pakowanie z samochodu do wózka i tak w koło. Jest to bardzo skomplikowane pod względem logistycznym hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. My już w domku- nareszcie ale nie mam na nic czasu, jestem wypompowana! Chce mi się spać wszystko mnie boli ( po spaniu na podłodze) i Lucynka do tego niespokojna... Odezwe się i poczytam wasze wpisy jak ,,dojdę do siebie" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) No my właśnie po śniadanku:) miałyśmy dzisiaj ciężką noc - Jula poszła spać o 19 i o 3 zrobiła sobie dzień:P Wiola Bidulko szkoda mi Ciebie, musiałaś dużo przejść. Operacja swojego maleństwa - aż się serce kraje. Pietrunia O to faktycznie niedaleko:) Ja prawdę mówiąc obecnie mieszkam w UK ale mój dom zawsze będzie w Polsce:) i nawiązując do UK to tu jest wszystko świetnie przystosowane dla mam i dzieci. W każdym większym sklepie jest pomieszczenie do karmienia i przebrania dzieci, przy prawie każdych schodach jest zrobiony osobny podjazd dla wózków, w sklepach regały są tak umieszczone żeby można było przejechać wózkiem no i świetne place zabaw. U mnie w miejscowości jest 5 parków i w każdym jest świetny plac zabaw dla dzieci:) Także nie można narzekać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co najważniejsze - do sklepów nie wchodzi się po schodkach, nie na żadnych progów także swobodnie można wjechać wózkiem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mój mały też upałów nie znosi :) u nas wyjścia do 11 i później po 17 :) to widzę, że wczoraj nie tylko mój zasnął na dworze około 19, bez kąpieli, spał do 5 :) z przerwami na tulenie :) przyzwyczaił się do spania z nami w łóżku :) a teraz ogrodnicy :) brrr zimno :) przewrotnie młody taką pogodę właśnie lubi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.flora
Witam! ja juz myślałam,że tylko moja Marcysia dała mi wczoraj popalić, ale jak Was doczytuje powoli to i widze, że Wasze też niesforne w ten upalny dzień były! Wózek nie dawał rady dopiero w chuście się uspokoiła,ale to pod wieczór, ale jak zasnęła o 22 to 0 5,30 zaczęła się domagac jedzenia, także chociaż dała pospać! a wogóle to nawet cycunia nie chciała i robiłam mm, wieczorem jednak zależało mi aby pocycała, to najpierw ściągnęłam do butelki troszkę, aby załapała i dopiero cyc. rajlax- tak Hania można powiedzieć że zdrowa, katar z głowy daje tylko taki syropek przeciwwirusowy bo te skoki temp. to nic dobrego! Marcelinka tez kataru niby nie ma ale ciagle coś fruczy w nosku, także nie jest źle narazie. Ale ja za to strasznie ochrypłam i kaszel nie daje spokoju jak sie położę spać. A jak u Was ze zdrówkiem? We czwartek byłam u gina, jestem wygojona, zdrowa i jak zwykle zapraszał mnie za 2 lata:-/// Przepisał tableteczki ale pytałam tez o wkładkę( 670zł wkładka i 300 założenie) jak się przeliczy to wkładka wychodzi taniej ale taki koszt na jeden raz to sporo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brika Nasza Jula też śpi z nami w łóżku:) Znaczy się zasypia w swojej kołysce a ja tak około 1-2 biorę ją do nas bo tak nam wygodniej z karmieniem:) Mam nadzieję że zbytnio nie przyzwyczai się:P U nas dzisiaj 19 stopni:D - to sukces bo ostatnie 2 miesiące padał deszcz. Także idziemy spacerkować:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
hej dziewczyny :) czy ktoras z was latała z malym dzieckiem samolotem? w listopadzie szykuje mi sie wylot do moskwy i tak sie zastanawiam jak to bedzie z moim dzieckiem:) wczoraj z mezem kolejny raz sie "przytulalismy" i musze przyznac ze bylo do kitu:/ jestem strasznie ciasna i nawet moj maz byl w szoku i skonczylo sie tym ze dziecko sie obudzilo bo byl w lozeczku swoim :p bo jak to moze byc ze mama z tatusiem zrobiła eksmisje na troszki :P i wogole zauwarzylam straszna suchość u mnie :/ zastanawiam sie jak to bedzie pozniej wygladac czy im wiecej bedziemy sie przytulac czy cos bedzie sie poprawiac? nie wiem co robic:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barbara - kolezanka ze Szwecji z ktorą lezalam na sali leciała z córką bodaj po 4 tygodniach od urodzenia i dziecko to bardzo dobrze zniosło. Mówi że jak włączył się silniki Malutka usnęła. birka - no zobaczymy czy zimna zośka będzie z przymrozkiem , u nas też się powoli ochładza.. kasiuula - zazdroszczę takich udogodnień. jak chciałam ostatnio wejsc na pocztę musiałam się odźwigać i ciągnąć wózek po stopniach, potem przez próg a potem wjechałam w taki korytarz z drugimi drzwiami za zakrętem że nie mogłam wózkiem wykręcić. Fakt wózki ogólnie są teraz większe niż kiedyś ale bez przesady. Wkurzona zwróciłam uwagę Pani przy kasie że ciężko tu się z dzieckiem poruszać .. poszłąm 3 dni temu odebrać paczkęz Młodym i... podjazd już był wybudowany. Może to wynik zwrócenia przez zniecierpliwione mamy uwagi, a może też po prostu samodzielna decyzja poczty - nie wiem, grunt że jest. Nie mniej miejsc do karmienia i przewijania wciąż brakuje :( wiola - ale Cię połamało, ale najważniejsze że byłaś przy niuni, dobrze że już jesteście w domu. zamelduj jak się wszystko uspokoi :) zdrówka kobietki! pietrunia - mój szwagier w sandomierzu a teściowie w nowej dębie mieszkają. często jeździmy przez tarnobrzeg i okolice :D gdzie konkretnie mieszkasz? gdzie rodziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziś mam wstrętny dzień!! Zbierałam się na spacer godzinami, w końcu zachmurzyło się na burzę i nie poszłam. Z tymi podjazdami to jest masakra, przecież nawet chodniki nie sa dostosowane, ja śmigam do fraca choć wcale nie jest najbliższy ale ma podjazd i samo otwierające się drzwi i nie muszę przy wejściu wózka rękami i nogami trzymać. Zalajkowałam naszą stronę na fb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny napiszę wieczorem, ale u mnie też nie najlepiej, wczoraj ciężki wieczór, a i ze mną nie jest dobrze, teraz mały usnął i biorę się za obiad. nie umiem Was znaleźć na facebooku, czytałam, że mamy jakąś stronkę, tu podaje namiar na moje konto, proszę wyślijcie mi to jakoś, a jak się ogarnę to napiszę: http://www.facebook.com/basia.pochopien.9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę dziewczyny no dziś trochę zaszalałam , bo z mężem się ,,przytulałam" (jak to barbara mówi :) ) i nie użyliśmy zabiezpieczenia. Teraz się boję żeby aby historia z maja 2011 się nie powtórzyła :D Później się wezmę za odnajdowanie Was na FB , może mnie znajdziecie - Wioleta Gruba :) ( mam zdjęcia Lucynki ) Wiem , wiem, śmieszne nazwisko... :) Wszędzie muszę powtarzać bo każdy sadzi , że się przesłyszał :) Pracuję nad mężem żeby je zmienić bo ja całe zycie nie wytrzymam z piętnem GRUBEJ :) A tym bardziej, że nie należę do szczuplutkich :D kassiulla- zazdroszczę Ci, że tam gdzie mieszkasz masz udogodnienia dla mam. Aż miło jest się wybrać na zakupy czy nawet po mieście połazić. U mnie to wyjazd po kilka żeby na miasto kończy się tym, że jestem upocona, zmęczona i wkurzona od noszenia tego wózka i te nieszczęsne autobusy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bubik - ja mieszkam w takiej wsi Wrzawy, jak jedzie się z Tarnobrzega na Sandomierz trzeba przed Sandomierzem odbić w prawo na Stalową Wolę. Do Tarnobrzega mam 20 km:) Jeszcze z małym nie było okazji żeby mu pokazać Sandomierską starówkę , musimy się koniecznie kiedyś wybrać:) Wiola - ja przed ślubem miałam nic nie znaczące nazwisko i też mnie wkurzało, że muszę je zmienić na Pietruszka, teraz po 3 latach już się tak włożyłam do tego nazwiska , że nie wyobrażam sobie nazywać się inaczej. Mam znajomego Gamonia i nikt nawet na to nie zwraca uwagi, każdy kto go zna się już przyzwyczaił, sądzę, że z tobą jest to samo tylko Ty pamiętasz o tym że masz takie nazwisko a Twoi znajomi chyba na to już nie zwracają uwagi:) brzydka dziś pogoda była, że z młodym nie wyszliśmy na spacer bo padało:( ja jutro rano jadę do szkoły a tatuś zostaje sam na placu boju z małym, ciekawa jestem jak tam sobie poradzą:) mąż zadeklarował się jeszcze że rosół ugotuje, ale cos mi się wydaję że chyba nie da rady....zaskoczę się miło jeżeli się myle buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
witam Panie w paskudna niedziele :) wczoraj zaczelam malego usypiac w loZeczku ale co go odlozylam po karmieniu cycochem to mi sie budzil z 5 razy i w koncu sie poddalam:/ cos mi sie wydaje ze ciazko droga przed nami bedzie.... wczoraj pierwszy raz sprobowalam kawalek gruszki no i zakonczylo sie biegunka malego i bolami brzuszka:( przyznam ze chyba wczesnie nie zaczne jesc normlanie:/ ogladam wlasnie tvn style program o karmieniu piersia i jedna Pani pobija rekord i piersia podkarmia 7 letnia corke:D ja szczerze przyznam ze bede mojego malego karmic dopoki bede miala pokarm ale nie dluzej niz do 3 roku zycia :) chce aby czul tą bliskość moj maluch:) slyszalam ze jak sie zachodzi w ciaze to dziecko odrzuca piers jesli jest karmione piersia no a ja planuje starac sie o 2 dziecko tak za 2 lata wiec ciekawe jak to bedzie :) Jagna jak tam z zatorem wczorajszym wygralas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
piotrunia oj nie zdziw sie jak rosol ugotuje:) musze przyznac ze moje dziecko tylko ze mna marudzi,meczy mnie aby go nosic a jak z kims zostaje to jest idealnym dzieckiem bo gada nie prosi aby go nosic na rekach :) nasze dzieci wiedza ze u mamy zawsze cos wysępią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny idę zaraz z małą na pierwsze zajęcia z basenu , po powrcie dam znać jakie wrażenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie wrocilam z dlugiego weekendu u mamy (od czwartku wieczorem), maz byl na delegacji a ja z dzieciakami nie chcialam sama siedziec w domu. Mialam nadzieje ze mama troche sie malutka zajmie i ja sobie poodpoczywam, ale Marysia nikomu oprocz mnie nie dala sie brac na rece. Mielismy niezly ubaw bo u mnie byla cichutko, brala ja mama albo siostra to zaraz zaczynala strasznie wrzeszczec az do momentu gdy znow wzielam ja ja, wtedy od razu byla cisza..taki cycus mamusi. Mam nadzieje ze za 3 miesiace jak bede wracac do pracy to juz nie bedzie sie tak zachowywac. Co do dlugiego karmienia piersia, ja karmilam Czarusia 2 lata, oczywiscie pod koniec juz tylko wieczorem raz lub dwa razy. Niektorzy mowili ze to za dlugo bo to smiesznie wyglada jak dziecko przychodzi wdrapuje sie na kolana, szarpie za bluzke i mowi "mama cycy":-)Ale dla mnie to nie byl wielki klopot a maly byl zadowolony. Oduczyl sie w jedna noc gdy bylismy na weselu a on spal u kuzynki, troche potem jeszcze marudzil jak mu sie przypominalo, ale bez histerii. Marysie też zamierzam karmić do drugiego roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jusial i przez dwa lata piwka się nie mogłaś napić? Och ja już teraz kupuję sobie Lecha Free uwielbiam w upały :) dolores181 daj znać jak było, ciekawa jestem ;) Wiola jak Lucynka? barbara_varvara o 21:45 będą powtarzać ten program, już się moszczę w fotelu z pilotem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
padłam... w tym programie na tvn style baba wyciąga cyce jak placki i karmi nimi ponad dwuletnie dzieci nawet co pół godziny. Inna karmi dziecko ok 10letnie, lol mnie to brzydzi. Albo ta ucząca ssać półtoraroczne adoptowane dziecko lol. ciekawi mnie jedno: dzieci powinno się szybko odstawić od butelki ze względu na zgryz itp dlatego wprowadza się łyżeczkę, niekapki. A co z piersią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.flora
ja tez kiedys oglądałam film w którym pani, która karmiła 6-cio letniego syna- dla mnie to okropne! na ulicy krzyczał, że cyca chce i wogóle gdzie mu sie zachciało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe a ona mu placka hyc do ust na ulicy. No dobra, idę już spać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena jak miałam ochotę się napić to jak już Czaruś był większy to po karmieniu wieczornymn sobie piwko wypiłam, do kolejnego karmienia wieczorem byłam już "czysta":-) Nie robiłam z siebie męczennicy, kilka razy się zdażyło że nie karmiłam małego jak akurat zaimprezowałam. Jeśli matce i dziecku pasuje długie karmienie to ich sprawa, ale szkoda dziecka jak się rówieśnicy takiego przedszkolaka dowiedzą że ciągle pije z "cyca"..nie widze też większych korzyści z takiego karmienia. A co do zgryzu to kobieta z poradni mówiła że smoczki psują zgryz a pierś nie bo się dopasowuje do buźki dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena0- Lucynka już ok, uspokoiła się i już teraz widzę, że te jej ,,nerwy" to był ten brzuszek :/ A co do programu na tvn style to też go oglądałam :) chyba to było ,, Siedem kobiet- karmienie piersią" :) Co do karmienia to ja osobiście też nie lubię patrzeć na matkę karmiącą duże dziecko. Dla mnie ociera się to o ,, zboczenie" :) Dziecko jak już gada normalnie a tu wkłada rękę pod biustonosz... Do dwóch lat góra ( ja tak uważam) :) jusial- ale wiesz co z tym pokarmem to wydaje mi się, że mleko po wypiciu piwka powinnaś odciągnąć i wylać i poczekać aż się nowa porcja wytworzy :) Bo ogólnie to co się zje jest w mleczku i nie ważne czy się odczeka czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki tak bubik ja z okolic rzeszowa dokladnie z markowej ale w rzeszowie pracuje wiec jest to moj drugi dom poki co nudze sie w markowej i jak narazie z malym malo podrozuje gdyz jak widzi fotelik samochodowy to placze okrutnie na poczatku dalismy z mezem spokoj bo mial kolki ale dzis facio konczy trzy miechy i mamy zamiar zaczac przyzwyczajac do fotelika i wyjazdow mam pytanko dla kobietek karmiacych sztucznie jakiego smoczka uzywacie bo wiem ze nalezy zmienic ale nie wiem czy na sredni czy na szybki czy trojprzeplywowy?????? i tak narazie po raz pierwszy maly pil dzis tommy tippe sredni bo takie mialam ale mam fajna butelke difrax i chcialabym kupic tez wiekszy smok do niej ale kurcze nie wiem czy szybki czy sredni ????? Ile wzsze maluchy wypijaja bo zauwazylam ze moj maly cos zaczyna sie nienajadac na dlugo pije roznie raczej 6 razy na dobe po 120-150 ale zdaza sie i 60-80 nie wyglada na wyglodzonego nie wiem ile wazy ale chyba sporo w tym tyg idziemy na szczepienie to sie dowiemy jak zje o 19-20 to budzi sie o 3.30-4.00 pozniej ma problem z jedzonkiem bo po trzech godz raczej nie jest glodny i przewaznie rano fiksuje z jedzeniem a pozniej odwrotnie tak jakby mu brakowalo:( w kazdy razie staram sie trzymac systemu co 3-4 godz karmienie i przerwa nocna prosze napiszcie ile dajecie wit d jak karmicie mieszanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×