Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

ja robię zupkę z dyni oraz podaję dynię z ziemniaczkami Stasiowi jako takie drugie danko, jeśli będzie trzeba przepis to podam :) do zupki dodaję oliwę z oliwek, trochę bazylii i majeranku :) można ziemniaka, pietruszkę, marchew, Stasiek uwielbia :) a na odparzenia linomag polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i Tomek usnal. czyli dzis od 5 spal 20 minut i teraz wlasnie zasnal. czyli o swojej normalnej porze! ja nie wiem skad on tyle sily ma! ciekawe co w nocy moj skrzat wymysli :P I Igla i jak pupa Marcelinki? pomoglam cos czy nadal kiepsko? I Beatriks to gratulacje dla Kubusia! niezle juz bez trzymanki stac :) i przysiady robic! oj szybki facet z niego :D I Inez dzieki za linka. I ja z dyni zupke gotuje - dynia, ziemniak, marchew, pietruszka, seler, cebulka - dyni i marchwi najwiecej daje - gotuje najpierw warzywa poza dynia, jak sie ugotuja to wyjmuje, potem sama dynie w tym wywarze gotuje chwilke. rozdrabniam wszystko nie za drobno widelcem i mam. ja taka baze sobie mroze i potem jak mama podac to daje do tego piers z kurczaka/indyka, albo (czesciej) zoltko. czasem troche kaszy jaglanej albo kuskus. dodaje olowe z oliwek, odrobinke bialego pieprzu. i jest zupa jak sie patrzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki. Na poczatek pochwalę się Wam, że znalazłam dom dla psiaka ze schroniska :D Jutro jedziemy po niego i zawiozę go do nowego domku!!! :D basiu- a co Ty taka rozpromieniona? :) Az mi się buzia cieszy jak widze taką radość :) Gratulacje z powodu takiego stażu ale ja Cię przebijam :P U nas w październiku minęło 9 lat związku :D I inezz- to ciekawe co napisałaś i powiem tak - ja używam Emolium a tam tego jest trochę - teraz się zastanawiam co używać... I kaja@@@- ja tez Ci nie pomogę. Gratulacje z powodu ciąży :) I kasssiula- biedaczko :( Daj znać jak coś się wyjaśni. I mała agatka-dziś myślałam o Tobie a dokładnie to o tym , że Ty tak rano musisz zebrać siebie i dzieci! Zastanawiam się czy masz czas z rana żeby siebie jakoś,, podszykować" ? :) I Endlessy - Widzę, ze na diecie jesteś? Jak ci idzie?? I beatriks- 11kg :D Wow:D Odnośnie psa to współczuje bo widziałam przypadek gdzie trzeba było męczyć się z psem bo dokuczał dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiola - a jakos tak wstaje i sie szykuje :D zwykle jak Tomek wstanie to Franus jeszcze spi, zwlaszcza jak mlodszy przed 6 wstaje. on na poczatku rano jest przyzwyczajony do tego ze zdejmuje mu pieluszke, rozkladam w lozeczku podklad do przewijania (taki jednorazowy) i sobie w lozeczku urzeduje :) czasem oczywiscie mi posika wszystko, ale trudno :D mam nieprzemakalne przescieradelka, to materac jest w porzadku :P i jak on tak sobie fika, czasem to jest 5 minut spokoju, czasem i 40 minut to ja poranna toalete zalatwiam. wlosy myje wieczorem, rano tylko trosze jedwabiu nakladam i juz :) podmaluje sie troszke i jestem gotowa :D zwykle max 15 minut mi wszystko zajmuje lacznie z ubraniem :D potem na szybko sciele lozko w sypialni, robie sobie kawke i juz jestem gotowa do akcji :D jak wstaje Franeczek to ja juz zwykle po kawie czasem i po sniadaniu :D i wtedy sniadanie dla jednego, dla drugiego, szykuje sniadanie Frankowi do przedszkola, ubieram ich (tzn Franek sam sie ubiera, ale ile sie nagadam zeby w koncu sie przebral to moje :P) i na 8.30 jestesmy wyszykowani :D inaczej jest jak Franek wstaje razem z Tomkiem, albo jak zaspimy i np po 7 wstane....oj to bieg...kawa dopiero po powrocie z przedszkola...maraton wtedy mam :D teraz troche inaczej bo Franus w domu. ale od poniedzialku rusza do przedszkola! takze Wiolu to tylko kwestia przyzwyczajenia i organzacji :D mam o tyle dobrze ze nie musze rozwiesc dzieci do przedszkoli, zlobkow i zdazyc do pracy :D bo to dopiero jest trudno pogodzic! super ze psiaczek ma nowy dom :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka - od wczoraj uzywam mąki ziemniaczanej i jest lepiej - przybladło no i narazie tylko tego używam+przemywanie herbatą i mycie wodą z "jeleniem". l jestem taka wściekła-grrr, że normalnie musiałam sprzątaniem odreagować- jedyny plus tego, to czysta kuchnia:) kiedys pisałam,że mąż miał wypadek swojej siostry samochodem, który musieliśmy po tym kupić za cenę większą niż był wart przed tym zdarzeniem, ona nadal sie nie oddzywa do nas, ale nie wiem o co jej chodzi, skoro ma czym jeździć, kase dostała, a tu się dowiaduję... że mój T. ma jej coś przy samochodzie grzebać! Matko on cierpi chyba na "syndrom szybkiego zapominania"! ale co najlepsze to nie ona do niego sie zwróciła (bo obrazona), tylko "mamusia" za nią wszystko załatwia, jak sie dowiedziałam to sie wściekłam, bo my sie zapożyczyliśmy, żeby jej oddac kasę, teraz "kulejemy" a samochód drugi już miała i nie potrzebowała na JUŻ! no i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Nie wiem czy mnie pamietacie:)dawnooo mnie tu nie bylo a przez ten czas i u was i u mnie sporo sie dzialo. Zaczne od tego ze w czasie wakacji u malego stwierdzono tzw. sapke- biedak prawie sie dusil. Ale to bylo na te upaly wiec sie uspokoilo. Teraz mamy pierwszy katar. Mlody walczy dzielnie. Gardlo tez czerwone ale w ogole tego po nim nie widac. Dokazuje jak zwykle. Poza tym Milosz to ruchliwe dziecko, wesole, wszystkiego ciekawe i wszedzie go pelno. Siedzimy juz od jakichs 2 miesiecy. Teraz jest akcja na wstawanie. Poki co kleczy w lozeczku ale widze ze kombinuje nadal. A tak to trzeba pana prowadzic bo siedzenie w jednym miejscu nie trwa dluzej niz 5 minut. W nocy jak nie spalismy tak nadal nie spimy. Czasami wstaje nawet po 10 razy. Jestem wykonczona bo oczywiscie maz umyl rece. A co do meza to widze ze i u mnie tak jak u niektorych z was lipa. Ostatnio poszlo o tesciowa. Maz mnie nie obronil bo stwierdzil ze to moj problem. Dodam ze zamieszkalam u tesciowej po slubie. I tak musze liczyc na siebie. Sie rozpisalam:-) paciorkowca ja mialam. Rodzilam naturalnie ale porod skonczyl sie cesarka. Dostaniesz antybiotyk wiec sie nie martw. Spokojnej nocy wam zycze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iinez
Dopisze jeszcze o tych emolientach. Ja nie jestem im przeciwna z zalozenia, są one potrzebne ale chorej skorze, atopowei i podraznionej, wtedy ta okluzja przynosi ulgę w swedzeniu i lagodzi to podraznienie. Wydaje mi sie ze dla zdrowej skory niemowlecia nie jet to potrzebne i chyba niszczy ją. Wiola - nie wiem jakiego dokladnie ty specyfiku uzywasz bo w serii Emolium jest i kremowy zel do mycia i plyn do mycia. Jest miedzy nimi zasadnicza roznica poniewaz kremowy zel zawiera detergent jakim jest sodium laureth sulfate (siarczan laurylo sodu) nato miast w plynie glownym komponentem jest parafina ciekla ktorej zadaniem jest stworzyc film na skorze. Zastanawialo mnie nieraz jak taka kapioel powinna wygladac: czy najpier umyc cialko w zelu a nastepnie wymienic wode w wanience i wlac tego plynu. Bo raczej nie wszystko narAZ bo to mija sie z celem. Agatka w niemczech jest duzy wybor dobrych kosmetykow, dobre sa firmy tj Weleda, Alverde, dr Hauszka... w Polsce nie ma ich w takiej normalnej sprzedazy. W rossmanie pojawila sie juz jakis czas temu seria ALterra- one sa dla doroslych, maja dobre sklady ale jak dla mnie za duzo w nich perfum, inaczej moglabym ich dla dziecka zastosowac. Mylam malą mydlem marsylskim ale mi sie skonczylo. Jest do kupienia w sklepiku melisa w leklerku w Lbn. Wiedza na powyzsze tematy jest wynikiem moich zainteresowan z czasow gdy mialam czas tylko dla siebie i buszowalam po internecie. W szkolach o tym nie uczą choc kierunek studiow z pobliskiej dziedziny. Beatriks rosol gotowalam normalnie jak dla doroslych ludzi na kuraku domowym, marchew, cenula, pietruszka, seler , jej podalam bez soli i pepera. Barbara otworzylam linka i sluchalysmy z Niunia teledyskow - jak ja dawno tego nie robilam. Za stara jestem juz na Rihanne ale uwielbiam jej sluchac bo jest styl spiewania wyraza moje emocje (jakby niespelnione pragnienia)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inez - z Weledy mam zel do mycia zabkow :) i nagietkowa masc do pupy. Alverde jakos do mnie nie przemowilo, choc moze znow sie na cos skusze :P w serii Babydream tez nie ma niczego z parafina itp. sa naturalne te kosmetyki :) jakos juz sie do nich przekonalam i przyzwyczailam. coc za wielu i tak nie uzywam :P mam plyn do kapieli, oliwke i krem do buzi na wyjscia z domu. i to tyle. mam tez krem do pupy z cynkiem, ale lepsza masc cynkowea, ten niespecjalnie dziala ;) mydelko mam Bialy Jelen, albo zwykle szare albo z dodatkiem mleka koziego :) I esga a pamietamy pamietamy. pisz czesciej! biedny malutki z ta sapka! oj to lada chwila i wstanie i bedzie stal przy wszystkim :) wspolczuje problemow z mezem :( I igla oj nieciekawa sytuacja z tym samochodem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda_102
hej, ja myslalam, ze moje dziecko w dzien malo spi, ale Twoj Tomek, to pobija wszelkie rekordy:) w takim razie juz nawet nic na Jaska nie mowie l czytam te Wasze przepisy i posty nt.gotowania i podziwiam. dynia? zupa? robienie samemu sliczkow dla dziecka? matko u mnie z gotowaniem totalna porazka. owszem gotuje, bo musze, ale jestem w kuchni tak "kreatywna", ze mam az kilka stalych zestawow, ktorych sie trzymam. zeby cos nowego zrobic, wymyslic czy pokombinowac to chora jestem. a jak juz kilka razy chcialam, to niestety wynik byl oplakany. akurat w kuchni moj maz bije mnie na glowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super Igla :D caly czas myslalam o Was i o tej biednej pupnie malej :( czyli widze ze Marcelinka ma taka pupe jak moj Franek, u niego tez maka krolowala, u Tomaszka pogarszala sprawe!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruda u nas to maz umie sobie wode zagotowac, obiadu dopilnowac jak juz ja przygotuje to popilnuje, zamiesza, odgrzeje, ale sam za wiele nie ugotuje. jak musi to sobie jajko usmazy, albo makaron ugotuje, ale reszte nie specjalnie umie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dzis Tomaszko dobrze spal, tzn 19.30-24, zjadl, do 4 spal, wypil wode, i do 6 spal :) takze wyspana jestem, a raczej bylabym gdyby mnie chorobsko nie rozkadalo i nie biegalabym z chusteczkami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda_102
o rany, no to widze, ze wirusy wszedzie grasuja:) zdrowia zycze. a Jasiek jeszcze spi:) zjadl przed 7 i ani mysli wstawac. ale wczoraj poszedl spac o 21.30, bo zdarzylo Mu sie w dzien 2 razy przyciac komara. Drugim razem spal do 17.30. U nas sie nic nie przewidzi. idziemy na zywiol kazdego dnia. jakos nie daje sie nic poukladac jak zegarku... ale nie przeszkadza mi to zupelnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde nie ma się co dziwić tym wszystkim przeziębieniom , katarom - ta pogoda sprzyja rozwijaniu się wirusów:O Agatka zdrowiej! Moja Hania już bardzo rzadko kaszle, także myślę,że już "z górki"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamiast lepiej to ja gorzej sie czuje. juz prawie 39 na termometrze mam :( a tu do 17 sama z maluchami... Na jutro mamy gosci na obiad, ale nie wiem jak to wyjdzie. Jak im R powiedzial ze ja chora to stwierdzili "A to nie ma problemu, my z tych odpornych" :D leze i kwicze! To nie o nich chodzilo tylko o to ze ja chora, 2 dzieci tez i jeszcze mam wokol gosci biegac :P ale R zamurowalo i nic nie powiedzial wiecej :D Jak bede sie zle rano czula to wtedy odwolamy i tyle :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Katar leczony trwa siedem dni, a nieleczony tydzień" oj zgadzam sie z tym:) u nas juz delikatniwoda leci z nosa :) tak sie zaczelam zastanawiac nad fotelikamy do rowera dla Błazeja :) bo jak mąż pojedzie w świat to my z Błazejem bedziemy czesto jezdzic nad zalew(samochodem ode mnie z 15 min),przegladalam juz ceny ana allegro i spokojnie w 150 zl sie zmieszcze:) mysle aby wlasnie teraz kupic ten fotelik bo nie ma sezonu i ceny nie sa kosmiczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja tez sie dolaczam do tych mam, ktorych pociechy nie lubia spac w ciagu dnia. Milosz lubi spac czasami az po 5 minut i jest meeega radosny po takim snie. Tylko ze u nas tak jak u agatki powalaja:-) Chcialam was spytac jakie kupki robia wasze maluchy? Chodzi mi o kolor i konsystencje. Agatka nie strasz bo jak mi zacznie wstawac to ja juz nie bede miala kiedy sie po glowie podrapac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
esga niestety, albo stety taka kolej rzeczy :D najpierw baki tylko leza, a potem jest coraz gorzej :D moj wstaje trzymajac sie wszystkigo - mnie, krzesla, nogi od stolu, ceraty, sciany :D a kupa? zalezy co jadl :P czasem czerwona po burakach, czasem marchewkowa. ogolnie problemow nie ma z nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc (nie mam polskich znakow, bo cos mi sie komp wali...) Dziekuje dziewczyny za przepisy na dynie, jeszcze nie zrobilam, a bedzie zupka i deserek z jablkiem, mango i kasza jaglana lub amarantus? Jakub dzis wyjatkowo zasnal przed 21sza, tak wczesnie :) Piszecie o spaniu w dzien. U nas jest roznie, przewaznie Kuba wstaje o 7.30 i spi od ok 11.30 do 12.30 je cyca na spiaco i spi dalej do 14ej, pozniej jeszcze dzemka 30 min ok 17.30 Ale zdarza sie dosc czesto, ze spi np. od 12ej do 12.20 i wtedy marudzi do wieczora, i przewaznie pada ok 16ej na godzinke :P A dzis jak moj M wrocil z pracy bawil sie z Kubusiem, to ten przeszedl 3 kroki do niego i bach na pupe. Ja bylam akurat w kuchni...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Wiola chodziło mi o te klocki z FP :) I igła dzięki za info o tych klockach :) i o silikonowych skarpetach :) zaraz poszukam na all. My też nie mamy dywanów więc zimno w zwykłych skarpetach i mniej stabilnie. I kasiula biedne maleństwo, daj znać co się dzieje I inez dzięki za info. Ja też zawsze czytam skład żywności i kosmetyków ale w tą parafinę to się nie zgłębiałam. Co marketing to marketing - racja, ludziom będziesz kłaść do głowy to wszystko kupią. Ja na początku też kąpałam w Oilatum - cena z kosmosu. Potem w żelach z Hipp, Corine de Farme - 95% naturalnych składników. Ostatnio w Rossmanie była wyprzedaż olejku do kąpieli po 4,95zł i oczywiście ja nie mogłam przejść obojętnie obok takiej wyprzedaży i nabyłam. A że to była cena na do widzenia olejku już niet a jest rewelacyjny. Mala agatka są u was takie? http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=30180 Największym marketingowym szyderstwem odkrytym przeze mnie wczoraj jest batonik mleczna kraina z biedronki - ma 30%cukru a pisze na nim, że zwiększa u dzieci odporność, koncentrację i coś tam jeszcze. Zapomnieli dodać, że masę ciała też :) A osławiona nutella? Mieszanka cukru i utwardzonych tłuszczów szkodliwych dla zdrowia. http://deser.pl/deser/1,111857,11637633,Matka__zszokowana___ze_Nutella_nie_jest_zdrowa__wygrala.html Kurde z kolei to ja o tym mogłabym eseje pisać. Heh, moja branża :P I co do szczepienia to znane mi mamy, które nie zgodziły się na szczepienia teraz żałują z perspektywy czasu. Np koleżanka nie zgodziła się zaszczepić dziecka w szpitalu na wzw a później osoba z jej najbliższej rodziny została zarażona tym w szpitalu. Teraz każda wspólna zabawa to ryzyko. Ja doszłam do wniosku, że obowiązkowe szczepienia to mniejsze zło, wolałam chronić niż ryzykować no ale to kontrowersyjny temat. I Oo Barbara jaki enigmatyczny wpis hehe. To kiedy objawisz nam o co chodzi? I Beatriks moja też przysiady robi ale trzyma się przy tym. W ogóle jest ostrożna bardzo bo jak stoi a chce usiąść to powolutku dupkę na dół spuszcza aż usiadzie :) I Wiola u nas też w październiku minęło 9 lat w związku, 5 rocznica ślubu :) My rocznice zawsze hucznie obchodzimy i dajemy sobie prezenty :) I esga, endleslly - fajnie, że się odezwałyście :) I Dałam małej ostatnio bułkę z indykiem ze słoika (jest taki z Gerbera, samo mięso) ale średnio pasowało. Chałka za to i owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki dziś miałam jeden z najgorszych dni mojego życia... Długo by Wam opowiadać, jestem padnięta ale oczywiście chodzi o psiaka ze schroniska. W skrócie ja zrobiłam 200km aby piesek miał swój dom a ludzie mnie olali i pocałowałam klamkę :( Na szczęście okazało się, że zamotali się i myśleli, że jutro przywiozę i zabrali go ostatecznie. Ech, co ja się dziś spłakałam i przeszłam. A rodzina mi mówiła ,, jak się ma miękkie serce trzeba mieć twardą d***" której ja nie mam... Jutro jadę sprawdzić czy piesek im nie uciekł i potem znów jakaś wizyta kontrolna. Jutro może siądę i poczytam co tam napisałyście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki! Agatka jak tam sie czujesz? I ja noc maiłam koszmarną, tzn. do 1godziny - Marcelina jak zwykle nie chciała spać:(:(:( i ja na tych kolanach w kołderce bujałam, ale już mi kręgosłup odmawia posłuszeństwa:O O 24 położyłam ją do łóżeczka, wyłączyłam lampkę nocną, dałam smoczek i czekałam az sie uspokoi - NAPRAWDĘ TRACIŁAM CIERPLIWOŚĆ! Godzinę walczyła, ale w końcu zasnęła ok 1.00:P obudziła się 5.20 na piciu i dalej spała do 8.30. No i dzisiaj rano kupka i siku było na nocnik!:) zawsze rano robi kupkę to ją sadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka tu cisza dzisiaj :) Igła - Twoja starsza córka wygląda jak cherubinek :) Cudna jest. Najcięższe dla mnie własnie zawsze było to czekanie aż Lucyna się uspokoi... słuchanie jak płacze czy jęczy :( Brrr Ale dzięki temu teraz mam łatwo z usypianiem - wkładam do łóżeczka i śpi. I Ja po wczorajszych przejściach oczywiście dreszcze i w nocy nie nadawałam się do życia. Nie nadaję się chyba do szukania domków psiakom bo ja to wszystko baaardzo przeżywam.Mąż się zajmował córką bo ja z pod kołdry nie mogłam wyjść. Ech, zamykam ten temat! I Moja Lucynka biedna męczy się teraz przez te ząbki znów. Gorzej śpi i w ciągu dnia wkłada czasem dwie piąstki i marudzi :( Och kiedy te zęby wyjdą?! Od kilku nocy coś jej się pomerdało i ,,staje na czterech"- następnie płacze żeby ją odwrócić na plecki :) Ale wczoraj ją rano przyłapałam jak się podnosiła i zaczęła się głośno śmiać. Wyślę Wam zdjecia na maila które jej zrobiłam wtedy :D :D I mała agatka- jak zdrowie? I Lena0- klocki Lucynka ma od maja więc już trochę się jej znudziły ale lubi jak ja układam wierzę a ona ją burzy :) Podobnie jak córki igły się bawią :D I egsa- moja Lucynka w wiekszości ma zielonkawą kupkę i trardą. Twarde balaski bądź kuleczki :D I My jutro wybieramy się z mężem do kina na zmierzch , to taka nasza tradycja jeśli chodzi o ten film, że od pierwszej części w kinie ją oglądaliśmy i teraz chodzimy na każdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iinez
Wiola brrr az mnie ciarki przeszly jak przeczytalam jak uczylas corke zasypiac Tobie jest teraz latwiej ale co ona wyplakala to jej Ja nie mialabym serca tak postapic chociaz z zasypianiem u nas niełatwo Mnie osobiscie bardziej wzrusza cierpienie ludzi niz zwierzat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe inezz- to nie wyglądało tak dramatycznie jak sobie wyobrażasz pewnie, ona nie była zostawiona wrzeszcząca sama w łóżeczku:)Ciężko było słuchać płaczu dziecka które zmęczone samo nie wiedziało co chce bo nie wiedziało jak powinno się usypiać. Ja jak brałam ją na ręcę to nie było mowy o uśpieniu bo wiła się i prężyła nerwowo bo jej nie wygodnie było. Czuje kiedy jej potrzebne jest przytulanie i uspakajanie na rączkach. Ty masz takie zdanie, że ta metoda samodzielnego usypiania jest zła a ja uważam, że mordowanie dziecka telepiąc go na rękach albo wybudzanie jak rodzic chce przekręcić się na drugi bok jest gorsze. Bo pieszczotki i pprzytulanki można mieć chwilkę przed usypianiem. Wogóle to ja jestem uważana za nadopiekuńczą i ropieszczającą może troszkę córkę. A i ja nie pisałam, że mnie wzrusza bardziej cierpienie zwierząt niż ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas też przysiady w akcji i próby chodzenia :D młody guga i bla bla :) Kasiula jak z malutką? Agatka jak się czujesz? Wiola ja też bym chciała mieć siłe na taką naukę zasypiania :) ale u mnie brak silnej woli :/ o już pobudka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z birką i z iinez, że trzeba mieć siłę, cierpliwość do nauki samodzielnego zasypiania przez niemowlę, moja starsza sama pokazała, że potrafi sama zasnąć i tak już zostało i było nam dużo łatwiej niż z Marcelinką. Ale u nas teraz już jest całkiem dobrze- drugi dzień zasypia sama, popłakuje, ale to nie jest płacz rozpaczy (każda mama zna rodzaj płaczu swojego dziecka, jak coś boli jest inaczej, jak głodna inaczej...), ja zaglądam do niej kilka razy, żeby smoczusia dać i po ok 15-20min zasypia. Nie rozbija się, bo to ważne,żeby krzywdy sobie nie zrobiła - JEST DOBRZE:) http://dzieci.pl/kat,1024259,title,Skuteczne-metody-usypiania-dziecka,wid,13614185,wiadomosc.html?smgputicaid=6f96d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igła- pomyliłaś sobie bo to ja jestem zdania, że trzeba dać dziecku czas na zaśnięcie a inezz nie jest za metodą samodzielnego zasypiania :) Lucynka zasypia właśnie tak jak Twoja córcia teraz. Zaglądam do niej kilka razy żeby dać smoczka i pieluszkę na buzie położyć :) I Ja gotuje Lucynie pierwszy raz rosołek na udku - trochę tłustawy się robi ale myślę, że nie będzie problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×