Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

Cześć dziewczyny kropka693 - gdzie będziesz się umawiać na 3,4 D? Ja już nie wiem gdzie mam szukać w moim mieście.. chodzę prywatnie do mojego ginekologa, ale on ma 2 D, a na 3 D mam iść do innego prywatnego gabinetu? Miałam jechać do kliniki 200 km, ale okazało się, że nie dam rady... Dziewczyny gdzie robicie USG połówkowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) małpiatka zdecydowanie odradzam jazdę bez pasów! lepiej kup sobie specjalny adapter dla kobiet w ciąży. dla mnie jazda bez pasów jest o wiele niebezpieczniejsza niż z pasami. wolę czuć ucisk w dole brzucha niż w razie kolizji walnąć brzuchem w kierownicę, lub co gorsza wylecieć przez szybę i osierocić synka! o nie to nie dla mnie! ja wysłałam męża z synem do myjni samochodowej, a co niech wypucują autko :P a ja mam jakieś 1,5 godziny spokoju :D oj błoga cisza!!! co do usg to ja na 3.10 (22 tydzień) jestem umówiona do mojego lekarza w Polsce :) jakoś ufam mu strasznie! a że i tak wtedy będziemy na urlopie (cały tydzień) w Polsce to i usg zrobimy :) wtedy też mam wizytę u mojej pl ginekolog. u niemieckiej lekarki mam wizytę tydzień wcześniej - 26.09.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) ja sobie odpoczywam, co do wizyty połówkowej to moja za tydzień równy 20 tydzień bedzie leciał:):):) to juz połowa za mna:)jestem szczęśliwa a zarazem już bym chciała swieta Bożego Narodzenia:)po wiem, że wtedy za miesiąc i juz mna moją niunie rodzinka w komplecie:) ja najprawdopodobniej bede rodziła pod koniec stycznia przez cc, im dalej tym jestem tego pewniejsza, jeśli miała bym czekac do końca to może by był to nawet srodek lutego:( co do pasów to ja różnie teraz raczej nie zapinam al eto tylko dlatego że miałam te straszne skurcze i pasy dawały ucisk i było jeszcze gorzej:(a tak to zawsze zapinam al eto z przyzwyczajenia:):) miłego weekendu dla wszystkich mamusiek:) a i jeszcze jedno macie juz imiona dla maluszków?? bo ubranka widze, już kompletujecie, my już mamy postanowione Nina:)) nie takie oklepane i ładne:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej co u Was? jak mineła sobota? na szczescie okazalo sie ze nie mam toksoplazmozy przechodzilam ja przed ciaza.jaka ulga :) moja malenka kopie jak szalona :D wspaniale uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i znowu dzień na forum zaczynam ja :) Nie wiem jak Wy ale ja nie mogę spać, wstaje 5:30-6:30 i już nie mogę zasnąć... beattriks - ja jestem z zachodniopomorskiego, miałam jechać do Szczecina na 3,4D ale okazało się, że mamy takie urządzonko w Drawsku Pomorskim 12km od mojego miasta. Ale w każdym większym mieście muszą mieć już taki sprzęt, popytaj może koleżanek które już rodziły, albo podzwoń po prywatnych gabinetach i sie popytaj... Jeśli chodzi o pasy, ja je zapinam bo czuję się bezpieczniej... wystarczy dolny pas przesunąć pod brzuch... nie warto ryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jest to bardziej odpowiedzialne z waszej strony ażeby te pasy zapinać, jednak ja przekonana na własnej skórze jaki mają ścisk w razie wypadku na brzuch- zapinać ich nie będę. Trzymanie dolnego pasa pod brzuchem się też nie sprawdzi, ponieważ pas i tak wyląduje na środku brzucha w razie wypadku ściskając maleństwo, więc bezpieczniejsze w tej kwestii jest uderzenie w poduszkę. W moim przypadku musiałabym go co chwilę dawać pod brzuch bo i tak się ułoży na środku i będzie mnie ściskać, więc to w ogóle bez sensu. Najbardziej odpowiedzialne jak już byłoby zakupienie specjalnego korektora dla kobiet w ciąży. Ja jeżdżę jednak tak rzadko (może raz na miesiąc) i tak niewielkie odległości, że zaufam swojemu rozumowi i zachowam się jak większość kobiet w ciąży. Interesowało mnie jedynie czy któraś wie czy trzeba specjalne zaświadczenie od lekarza czy wystarczy karta ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zapinam pasy, choć mój mąż krzyczy na mnie że mam nie zapinać bo... mnie ciśnie!! a mnie wcale nie ciśnie własnie, czuje się bezpieczniej mając je zapięte ;) a jak pobolewa w czasie jazdy brzuch to po prostu je odpinam ;) co do włosów to mi też brzuch jakoś nadmiernie porósł :D na szczęście jestem blondynką i włoski na brzuchu są bielutkie więc właściwie ich nie widać ;) na rękach to samo, jakieś dłuższe się zrobiły. ja jutro będę się umawiać na wizytę do gina, zadzwonie i zapytam czy nie lepiej od razu na połówkowe bo po co mam dwa razy kasę płacić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest tak że raczej nie zapinam pasów, chociaż wiem, ze to bardzo nierozsądne Ale strasznie mnie duszą- jesli jadę gdzieś dlaej z męzem starm sie siadać z tyłu Mam jeszcze pytanie- skarac mi się szyjka macicy, któs tak ma lub miał Przeczytałam już wszystko co możliwe jak to ja:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zapinam :) kiedy jest mi za ciasno, odsuwam po prostu dolny pas, ale to bardzo rzadko. i nas dopadło choróbsko :( mała z gorączką >38, ledwo dającą się zbić przespała dziś cały dzień, bez trzech może czterech godzin :( i mnie już głowa boli i w krzyżu łamie :( póki co mała na lekach p-gorączkowych, a ja na domowych sposobach :( pierońska grypa :( u mnie półmetek :D muszę iść na badania, a później po 5 października USG w moim szpitalu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA 1
Hej ja też zapinam pasy:))) Jeśli chodzi o włosy na brzuchu to tyle jeszcze nigdy nie miałam co teraz:(( Nogi też obrośnięte. Ja również spać nie mogę zamiast głębokiego snu to jestem w takiej fazie czuwania gdzieś czytałam że organizm przygotowuje się do nocnego wstawania do maluszka:) Przydałaby mi się jakaś koleżanka w ciąży ale jakoś się nie zapowiada wczoraj jedna robiła test ale nic z tego... Ogólnie to prawie wszystkie moje znajome starają się o dziecko ale opornie to idzie faktycznie jest z tym coraz gorzej i im bardziej chcesz to tym bardziej nie wychodzi. W piątek Kubuś kopnął mnie już trochę mocniej świetne uczucie aż mi łzy poleciały:) I kupiłam w końcu pierwsze ubranka teraz w tesco są takie promocje że ciężko jest się opanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak pisałam byłam ostatnio u lekarza i powiedział mi że mam trochę za twardą macicę i przepisał mi no-spę forte i aspargin jestem troszkę załamana:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andzia, ale powiedział Ci czym to grozi? U mnie jest skrócona, ale kazał poczekać do nastepnej wizyty czy skraca się systematycznie Powiedział, że grozi to wczesniejszym porodem, ale medycyna potrafi temu zapobiec zakłada się szwy, krązki itp. w najgorszym wypadku każą leżeć do rozwiązania A i zaznaczył, że u mnie jest o tyle dobrze, że jest zamknieta co nie znaczy że się nie boj,ę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia nie martw się tak bardzo tą macicą - czasem tak bywa, że już tak wcześnie organizm przygotowuje się na to co go czeka i ćwiczy. Dobrze, że zapisał Ci nospe i aspargin ale pamiętaj też, żeby teraz troszkę się pooszczędzać i wiecej odpoczywać. Ja też mam nospę i magnez i już jest lepiej. Co do pasów to ja zapinam je zawsze i na razie jest dobrze. Zaszalałam ostnio i kupiłam wózek na allegro - używany bo chę go tylko na poczatek a potem mam spacerówkę, którą bardzo lubię i jest w super stanie. Wózeczek nazywa się vector firmy espiro i jest to ta najlżejsza wersja na kołach piankowych ale myślę, że się sprawdzi. Jestem też już po usg połówkowym - z malutkim wszystko dobrze. Rosnie ładnie, wszystko ma na swoim miejscu. Usg robiłam w Rzeszowie w pro-familii i myślę,że warto było. Mam piękne foteczki 3d i film z 4d. zapłaciłam za wszystko 250 zł. No i będzie Karol! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczonaL4
Witam. Mam pytanie bo już sama nie wiem co zrobić. Mam termin na 13 lutego 2012, teraz jestem w 20 tyg, jestem na chorobowym od 6 tygodnia ciąży z powodu odklejającej się kosmówki i krwiaka na macicy,teraz sytuacja się unormowała,czuję się dobrze.Chorobowe płaci mi ZUS. Czy widzicie sens wracać do pracy w 20 tyg? Moja praca nie jest obciążeniem fizycznym,tylko dojeżdżam sporo bo ponad 30 km autem. Doskwiera mi to siedzenie w domu, rano nawet mi się nie chce z łóżka wstać. Boję się też sytuacji,że wróce do pracy i gdyby coś nie tak było znowu to wtedy znowu na L4 a wtedy pracodawca ponownie płaci za pierwsze 33 dni chorobowego-mogłoby to być w pracy źle widziane. Co Wy zrobiłybyście na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmęczonaL4 na Twoim miejscu zostałabym na chorobowym U mnie było tak że pierwszy miesiąc prawiec cały czas leżałam biorąc luteine i duphaston Gdy minęło największe zagrożenie niedługo dane mi było sie cieszyć, bo okazało się że skraca mi się szyjka macicy i dalej musze się oszczędzać a z drugiej strony długa nieobecnoś w pracy też jest niekiedy źle widziana ale skoro mam Ci kto wystawiać L4, bedziesz miała do czego wracać po macierzyńskim to lepiej nie kombinować Chyba, że naprawdę nie dasz rady z siedzeniem w domu, niekiedy kobiety znoszą to gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) ja aspargin od 13 tygodnia biorę 2razy dziennie po 1 tabletce, okazjonalnie, gdyby brzuszek za twardy był i odczuwałabym skurcze także no-spę. ciekawe jak moja szyjka. w 1 ciąży w okolicach 22 tyg zaczęła się mocno skracać. musiałam się oszczędzać, jak najwięcej leżeć przez 1,5 mies, potem się unormowało, no ale z króciutką szyjką chodziłam (wtedy z 40 mm na 15 się skróciła). zobaczę na wizycie. dziś miałam chwilę załamania z tym przedszkolem. mały najpierw 30 minut leżał na mnie, albo na dywanie pod moimi nogami, bo się bał. potem jak już dojrzał do wyjścia to bił inne dzieci, potem rozwalał zajęcia, bo nic nie rozumiał i zamiast siedzieć z dziećmi to jeździł wózkiem dla lalek po sali. na końcu wył na dworze, na placu zabaw bo on chciał zabawki ze schowka, a pani dziś nie wyjmowała zabawek. eh mówię Wam miałam dość! potem podejście do domu....ehhhh fatalnie stromo pod górę ok 700 m, wcześniej ostre zejście w dół. wróciłam wykończona! dobrze ze wieczorem zupę ugotowałam, bo jakbym teraz miała stać przy obiedzie to bym oszalała i byłaby mrożona pizza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mała przywlokła ospę z przedszkola :D czekamy na rozwój wypadków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na razie nic nie mówił może nie chciał mnie martwić ale kazał wiecej leżeć ale następna wizyta dopiero za miesiąc to może nie jest tak źle:) Pozdrawiam przyszłe mamusie;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam koleżanki :) SZCZĘŚLIWA86 - super, że nie masz tej toksoplazmozy bo powiem Ci, że myślałam o Tobie :D ZMĘCZONA NAL4 Ja bym na Twoim miejscu została na chorobowym , poprostu :) Jeżeli chodzi o mnie to USG połówkowe mam 10 października!!!! :D Nie mogę się doczekać ale już wiem, że raaaczej będzie chłopak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.S Kamień spadł mi z serca, że nie tylko ja robię się małpką na brzuchu;) Ja też ostatnio myjąc się spostrzegłam ciemniejsze włosy na brzuchu, pomyślałam może, że to przez to , że jestem blada jak ściana i się uwydatniły może, ale teraz widzę, że to normalne raczej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczyny:) fajnie , że wam się wszytsko dobrze układa:))u nas tak samo, malutka rośnie w sobote kolejna wizyta i się zobaczymny...ostatnio dotarło do mnie , że jeszcze 4 miesiace i bede miała moja wymarzona córeczke, zawsze chciałam miec parke chłopczyka i dziewczynkę , ale jak sie okaze że to jednak chłopaczek to i tak czekam na niego z niecierpliwością. ten czas tak szybko leci już tyle z nas zna płeć, to może do tabelki powpisujcie ?? ja owłosieni anie mam jak narazie, ale za to humory straszne, czasem mam taka złość, że sama siebie nie poznaje:(az mi głupio mój M ratuje sytuacje jak na przykład mały coś naskrobie to ja normalnie jak nigdy krzyczę jak wariatka wczoraj to normalnie tak było ale mój M zainterweniował i sytuacja opanowana:) Wy tez macie takie zmiany nastrojów??? Mój synek mówi do mnie że nie może doczekac się śniegu z 2 przyczyn: bo beda sanki i szaleństwa z tata na śniegu:) i urodzi się jego mała księżniczka:))jak to wczoraj usłyszałam to myślałam, że się popłacze:)) ale się rozpisałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nina - mi też czasem hormony szaleją. wściekam się na męża że siedzi za długo w pracy, wiem że musi, że czasem trzeba przysiedzieć, ale jak wychodzi na 6.30 i nie ma go do 18-19 to mnie coś trafia! ostatnio obiecał że będzie przychodził szybciej, i faktycznie wraca szybciej, na 17.30 :P co jest dla mnie sporym wybawieniem! na synka się złoszczę, a potem płaczę bo mam wyrzuty sumienia....i tak w kółko.... są dni kiedy jest lepiej, ale przeważnie wielki dół mnie łapie popołudniami. ale się nie daję! ogórek kwaszony z ciastkiem czekoladowym dobrzy na wszystko! :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musiałam zmienić stopkę! jak patrzyłam na tego Aniołka mojego to ogarniał mnie wielki strach o Lili. tak jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój M też zbiera za niewinne, mała agatka mam tak samo jak Ty jak nakrzyczę na mojego synka to potem mam takie wyrzuty sumienia a jak płacze i on jeszcze przychodzi i mnie przytula to se tak myśle że wole żeby był taki niegrzeczny, niż jak by miało go nie byc , bez niego to bym chyba oszalał:(( mała agataka Lili to Lilianna??bo jeśłi tak to bardzo ładnie:)nawet nie pomyśłałam o takim imieniu :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Lili to Lilianna :) staram się nie krzyczeć na małego, ale czasem nie wychodzi. najgorzej jak dostaje mu się za to że jest....zwykłym dzieckiem! staram się, ale czasem nie wyrabiam. do tego dochodzi wyobcowanie, nowe miejsce, nikogo nie znam, nigdzie nie mogę iść, z nikim nie mogę pogadać :( buuuu. jakbym chciała iść gdzieś na miasto, gdzieś gdzie są ludzie to musze iść ok 5 km w 1 stronę. dobra na miasto pójdę ale powrót non stop pod górę mnie wykańcza! a mały nie chce ze mną autem jeździć! chyba czuje się niepewnie jak ja prowadzę :P :P:P chyba wyczuwa mój lęk :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj Franuś wziął mały talerzyk i cisnął nim przez pół pokoju, oczywiście talerzyk nie przeżył. skwitował to "ale fajnie" :( dziś od rana zbił mi kolejne 2 małe talerzyki! i tak z pięknej zastawy na 7 osób została mi zastawa na 4 osoby. 3 talerze w 2 dni. w sumie to rozbawił mnie tym :P potem tak siedział na kanapie i czekał aż posprzątam i patrzył tymi wielkimi niebieskimi oczami. ehhhh. a jak jest smutny bo coś zbroi to przychodzi do mnie i cmoka żeby mi buzi dać. całuśnik mały! kochany maluch!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mój Kamil pociagną ostatnio za komode a tam cała zastawiona była szkłem, tzn wazon, pateraz i swiezniki wszystko się potrzaskało w drobny mak bo to jeszcze wiekszość kryształ był tak się wystraszyłam, ale nawet nie miałam siły nic mówić tylko postrzatałam a on siedział w pokoju i płakał bo go w głowe uderzyło bałam się o niego przytuliłam i co miałam zrobić... ale mój M pojechał do Ikei i kupił mi nowe jeszcze ładniejsze wszytko do dekoracji mebli:) al eto nic po tego samego dnia jeszcze potłukł mi 2 szkalanki od kompletu:))normalnie człowiek demolka:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie :) jak tu się złościć na maluchy kiedy strach o nie jest większy niż złość o jakieś pierdoły? ja wlaśnie spaghetti na obiad gotuję. może to mały zje, bo ostatnio ma problem z jedzeniem i wszystko jest bleeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki :) wzięłam kilka dni urlopu, bo muszę odpocząć od pracy i w domu coś porobić :) od niedzieli (czyli początek 21 tc) dzidzia kopie bardzo wyraźnie, widać to nawet na brzuchu :) Znalazłam w końcu odpowiedniego lekarza, u którego zrobię badania, usg połówkowe, może poznam płeć :D - nie mogę się doczekać do jutra.. kropka693 - ja też z zachodniopomorskiego, z Kołobrzegu. Mój ginekolog wysyłał mnie do Polic - (ok 200 zł badania), ale nie dałam rady tam jechać. Znalazłam USG 3D u mnie w mieście za 300 zł, ale opinie o lekarce słabe. Idę więc do specjalistki od USG, młoda lekarka, ale konkretna i bierze tylko 100 zł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA 1
Hej dziewczyny:) U mnie ostatnio też ciężko z nastrojem jeszcze ta pogoda i ocieplają mi blok więc wszystkie okna mam zasłonięte ciemno jak w d..... Więc rano o 9.00 uciekam gdzieś a najczęściej do mojej mamy i siedzę aż mąż wróci, masakra jakaś powoli wariuję bez tej mojej pracy:( Mały rusza się coraz wyraźniej uwielbiam to uczucie, cieszę się bo przynajmniej każdego dnia daję mi poczucie że wszystko jest dobrze:) Już nie mogę się doczekać lutego ostatnio się dowiedziałam że w szpitalu w którym będę rodzić dają znieczulenie bezpłatnie od sierpnia tego roku więc dla mnie to fajna wiadomość, bo na pewno będę chętna, a od października zapisałam się na szkolę rodzenia 3 razy w tygodniu jakoś czas zabiję później nie wiadomo jak będzie w grudniu i styczniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×