Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

Gość m.flora
cześć Dziewczyny dzisiaj zauważyłam- po bólu w kroczu i odstępie między piersiami a początkiem brzucha, że chyba mi się obniża!!! A i kręgosłup w części krzyżowej bardziej dokucza.Kurde z pierwszej ciąży nie pamiętam jak to było bo za szybko się działo, teraz bardziej to wszystko obserwuję... zaciskam nogi, ale co ma byc to będzie. Mąż wychodząc z pracy powiedział do małej żeby się nie wygłupiała i siedziała u mamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do Niny to na innym temacie widziałam że pisała, chyba 17 stycznia. źle sie czuje, ma skurcze i bierze duże dawki magnezu i nospy, zeby dotrwać do cesarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, właśnie wróciłam z przychodni i widziałam wyniki z prób wątrobowych, obniża mi się asfaltaza więc jest dobrze jeszcze pewnie z tydzień na lekach i będzie w normie i już mnie nerka tak nie boli oby już nic nie pojawiło się do porodu. Któraś pisała o zgrubieniu przy odbycie, cholera też to mam takie napuchnięte, nie krwawi i nie boli ale lekarz mi na badaniach nic nie mówił. Co do fastfoodów mój mąż przedwczoraj zamówił pizze i zjadłam 3 małe kawałki, ale tak to mnie nie ciągnie, za to słodycze to podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny w tabelce jest błąd te dni które są dzisiaj powinny być na jutro oprócz dwóch pierwszych osób, więc jutro wystarczy tylko skopiować i zmienić dwie pierwsze daty :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zrobiłyście mi smaka tym śmieciowym jedzeniem....... zastanawiam sie co tu sobie szybkiego przyrządzić? do jutra do wieczora jestem sama więc obiad będzie małowymagający... najbardziej to mi się chce ....zupki chińskiej!!!! ale chyba odpuszcze ją sobie bo to bardzo niezdrowe.... wczoraj jadłam porządny obiad więc dziś może być jakiś skromniejszy... frytki, jajo sadzone i kefir:) hihihi wspomnienie lata! Coli też mi się chce ale za cholere nie chce mi sie wychodzić z domu... musze sie obejsc bez niej... mała_agatka ja paprykarzowy czas miałam na przełomie sierpnia/wrzesnia wtedy jadłam na sniadanie paprykarz i na kolacje, w miedzy czasie filety w pomidorach z puszki... teraz mam smaki na zupy mleczne i co dzień jem wieczorem albo grysik, albo ryż z mlekiem albo owsiankę:) wczoraj powłóczyłam się trochę po sklepach...są takie wyprzedaże...a ja nic nie mogę sobie kupić bo nie wiadomo w jakim rozmiarze...ani przymierzyć....ach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam już wyniki dzisiajszego badania moczu i krwi. Mocz wyszedł nawet dobrze, bakterie są pojedyncze a poprzednim razem były dość licze, ale w krwi wyszła mi odrobine podwyzszona ilość białych krwinek (WBC) 11 a norma jest 10,2 i nie wiem czy sie przejmowac czy nie bo z tego co wyczytalam na necie to moze swiadczyc o jakimś stanie zapalnym ale może też być spowodowane ciążą..więc chyba nie ma się czym martwić:-) Ja też mam ciągle ochotę na słodycze, a dziś poszłam sobie na naleśnika z jogurtem, czekoladą i owocami do Greenwaya - pycha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja Królewna kontroluj ciśnienie przy obrzękach i wyniki moczu, żeby białka nie było, właśnie z tego powodu trafiłam do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jusial - ja bym się tym wynikiem nie przejmowała, ja tak ma od połowy ciąży (właśnie ok 11) i lekarz twierdzi że to w ciąży normalne więc chyba jest ok a ja puchnę coraz bardziej, dzisiaj to już przechodzi wszelkie granice, ale co dziwne zauważyłam że prawa strona bardziej niż lewa. Co do tych porad to akurat na tyle ile mogę to tak się odżywiam, najgorsze jest ze słodyczami tylko też zależy z której strony na to patrzeć, jeśli wziąć pod uwagę kogokolwiek i ilości słodyczy przez niego spożywanych to nie jem ich dużo w ciąży, ale jeśli wziąć pod uwagę ilość słodyczy jaką zjadałam przed ciążą i teraz no to jem ich sporo. Dla przykładu i łatwiejszego zrozumienia, dla mnie duża ilość czekolady to batonik Twix, przed ciążą zjadał go pół, drugie pół pochłaniał mój mąż. Cała czekolada nadal jest do przebrnięcia dla mnie, przed ciąża starczała mi na tydzień teraz na 3 dni. Więc nie wiem jak na to patrzeć, ale posiłek bez kosteczki czekolady na deser się nie obejdzie. co do picia wody to jak zacznę pić jej jeszcze więcej to wogle z WC nie wyjdę. I weś tu bądź mądry. W poniedziałek wizyta u Doktorka więc może on coś podpowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
a mi wlasnie zaczał czop odchodzic:) az mi gorąco sie zrobilo na wc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to zaczyna się dziać :) co do czopa to jego odejście oznacza tylko że szyjka zaczęła się rozwierać. do porodu może jeszcze troszkę czasu minąć. w 1 ciąży odszedł mi na tydzień przed porodem i to podbarwiony krwią. w tej coś na razie nie chce odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barbara_varvara ha to jeszcze troszkę i rodzimy;) Ciesze się jakbym to ja sama miała rodzić:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
no ja wyczytalam ze jak czop odchodzi to porod moze sie zaczac za 3 godziny albo nawet i za 2 tygodnie:) no chyba to byl czop:) taki kawalek bialek galaretki i przyznam ze dzis mnie dol pobolewa jak na miesiaczke tak jak by sie ciagnie wszystko :) dzis mam w planach zjesc porzadną kolacje wiem zamiar dotrwac a ostatecznie do poniedzialku bo znajoma robi mi wlosy do porodu :D tzn pasemka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katjusza81 winiary zrobiły zupkę chińską bez glutaminianu więc spróbować możesz :) Ja też mam wielkie ochoty na śmiecie :) Odkąd koło nas wybudowali McDonalda to już w ogóle :) Maż mnie hamuje ale czasem nie mogę sobie odmówić. A słodycze...muszą być co dzień: dziś kremówka mniam. A zamierzam dziś na kolację upichcić sobie ryż z jabłkami. Ja zapiekam go w piekarniku z rodzynkami, skórką pomarańczową, cynamonem i goździkami. MNIOCH :) A na zupy mleczne też mnie ostatnio nachodzi :) Czopy wam odchodzą...dzieciaczki coraz bliżej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.flora
barbara_varvara no ja też mam plan odnośnie włosów, jutro chcę sobie troszkę podmalować i mam nadzieję , że się uda...eh nawet nie myślę, że może być inaczej, ale dół brzucha coraz bardziej pobolewa. ale co najlepsze to jak robię siusiu to mam wrażenie,że Mała tak ciśnie,że zaraz się zacznie - robię jak najszybciej i wychodzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o włosy- ja dziś po fryzjerze :) Pomalowane, obcięte, zregenerowane :D Nawet sobie dzieńvumiliłam kupując bluzeczkę w reporterze. Duże promocje są dziewczyny!!!!! Stanik do karmienia już zakupiony też :) Dziś miałam takie delikatne skurcze co 8 minut ale to gdzieś na 10-15 sekund tak 4 razy i tyle. Ciekawe czy do 16go wytrzymam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wstałam no i zauważyłam , że brzusio opadł. Zmartwił mnie ten fakt. Do tego pokłóciłam się z Moim... No i humor taki,że zalewam się łzami. Na dobitkę dojrzałam rozstępy na brzuchu... MASAKRA! Brzuch,że opadł to w sumie w nocy poczułam jak się przebudziłam, jakby Mały w dół zlazł. Swobodniej się oddycha jak siedzę, nic nie ciśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.flora
oluskaaa1 to witaj w klubie! bo mnie taż w nocy opadł i też to jakby czułam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Mamusie :) rajlax - dziękuję za informacje, mam już wszystkie te rzeczy w torbie. dziś mąż mnie zawiózł do miasta, kupiłam klapki, pampersy, patyczki dla niemowlaczka no i tą enemę = płyn+zestaw do lewatywy. nie wygląda za ciekawie i opis też nieprzyjemny, ale spoko, dam radę :) brzuszek się uspokoił - twardniej gdzieś tak od 15 i najbardziej wieczorem i w nocy, a rano do 15 mam spokój. z zachcianek to już od miesiąca wypijam 2 litry soku pomarańczowego albo jabłkowego codziennie. tylko, że teraz mnie obsypało - najadłam się grejpfrutów, mandarynek i zapiłam sokiem pomarańczowym i tak kilka dni i mam czerwone, rozlane plany głównie na twarzy i piersiach, ale do miasta nałożyłam fluid i spoko. w rossmanie z kosmetykami miałam problem, nie wiedziałam, co kupić. mam próbki ze szkoły rodzenia od j&j, ale piszecie, że uczulają więc najwyżej mąż dokupi co innego. mini sudocrem oraz swoją oliwkę z bambino. dziś ostatnie pranie- pościel i ręczniki dla Małego. pieluch nie ruszyłam jeśli chodzi o prasowanie, całe sterta zalega w łazience. hemoroidów odpukać nie mam, tak jak rozstępów, ale brzuch i piersi mam już napięte na granicy wytrzymałości i w każdej chwili skóra może puścić. w nocy o 3 coś ze mnie poleciało, trochę takiej przeźroczystej galaretki, potem zaczęłam odprawiać modły, żeby jeszcze tydzień wytrzymać, ale zaczęło boleć jak na okres. leżałam jak trusia do 5, żeby męża nie budzić i nie denerwować, ale przeszło :) :) mąż chory, jakieś przeziębienie, od jutra śpimy osobno, żebym się nie dorobiła. antybiotyki doustne i dowcipnie stosuję, ale już czuję, że mi się chyba z tej zabójczej dawki przyplątała grzybica - wszystko na zewnątrz zaczyna swędzieć. szkoda gadać. trzeba zacisnąć zęby i do przodu :) jeszcze na koniec optymistyczne informacje: po jednej w kwietniu, czerwcu, lipcu oraz we wrześniu dwie sztuki Dzieciaczków urodzą moje koleżanki :) fajny rok, bogaty w Maleństwa :) dziś żegnam się z przyjaciółką, wyjeżdża na stałe do Holandii za 2 tygodnie. szkoda. spokojnego wieczoru wszystkim Mamom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
no mi wczoraj rano opadł:) no widze ze nie dlugo zaczniemy sie rozpakowywac:)ja w ten weekend robie sobie "weekend grzechu" tzn jem na co mam ochote i niczym sie nie przejmuje a od poniedzialku niech sie dzieje co sie chce:) na niedziele zaplanowalam sobie koltlety z karczku strasznie mam ochote wlasnie na takie tluste mięsko:) a teraz czekam az maż wlaczy spidermana i mam zamiar zajadac sie czekoladą z orzechami laskowymi a pozniej w planach jest jakaś salatka :P Oluska! nie przejmuj sie chlopem :) nie warto :) moj tez mnie ostatnio zdenerwowal i mu powiedzialam ze nastepnym razem jak mi podpadnie to dostanie smsa"przyjedz do szpitala zobaczyc syna":P tak wiec siedzi cicho i potulnie jak myszka:P U mnie w towarzystwie tez ten rok jest przełomowy bo otacza mnie az 5 ciezarnych az milo bo wszystkie dzieci beda w tym samym wieku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No zaczyna się dziać ciekawie na naszym forum... barbara_varvara - to czop zaczął Ci odchodzić, ale chyba cały nie odszedł. Jego jest naprawdę dużo. Jak w poprzedniej ciąży mi odszedł, to cały naraz - ciągnęło się to i ciągnęło - grubaśny i dłuuuugi korek śluzu. Teraz mam tak, że codziennie po trochu odchodzi. jagnajagna - nie ma za co :) Tobie chyba tez zaczął odchodzić czop. tez mam smaki na sok pomarańczowy :) m.flora - mam to samo jak idę siku, normalnie boję się jak cholera. Mała mnie napiera na krocze niemożliwie. Wrażenie takie, jakby chciała zaraz wyskoczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mi się wydaje, że to czop, bo po lekarstwach śluz jest inny. uff, na szczęście tylko trochę, a przez dzień nic. byle wytrzymać do końca 38t - 8 dni i zażyć te leki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagna dużo leż, nie przemęczaj się i mocno zaciskaj nogi!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jest, będę zaciskać ile wlezie :) :) naprawdę :) dobrze, że już wszystko mam, jestem spokojniejsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wczoraj się obniżył :) no i wczoraj tak dziwnie miałam, niby bez biegunki ale w toalecie byłam z 8 razy :) czyżby oczyszczanie? ale czop siedzi twardo i mam nadzieję, że posiedzi jeszcze chociaż do 1.02 :) w dodatku P jest chory, dopiero 3 dzień bierze antybiotyk, a mnie kaszle masakrycznie :( no i jeszcze ta szkoła :) ale faktycznie lżej się oddycha :) i siku co 2h :) moja lista do spakowania :D Co dla mamy do porodu: dwie wygodne i luźne, 100% bawełniane koszule do porodu, najlepiej sięgające do połowy uda (jednak należy unikać tych przeznaczonych do karmienia, ponieważ podczas porodu może się zdarzyć, iż bardziej będziemy się przejmować tym, czy nie wychodzą nam piersi bokiem, niż tym czy właściwie przemy), jeśli ci będzie wygodniej może to być również duży podkoszulek; należy także liczyć się z koniecznością ich wyrzucenia po porodzie wygodna i luźna, 100% bawełniana koszula umożliwiająca karmienie piersią szlafrok skarpetki rozpinany sweter lub bluza klapki pod prysznic (ważne, żeby szybko schły); udowodnione jest, że imersja wodna przyspiesza rozszerzanie się kanału szyjki macicy, więc może się zdarzyć, że położna zaproponuje nam wycieczkę pod prysznic jednorazowe siateczkowe majtki 5-7 sztuk (lepiej unikać tych z flizeliny, ponieważ skóra się w nich poci i nie trzymają dobrze podpasek) lub luźne, bawałniane szczotka, gumka, spinka do włosów biustonosz do karmienia piersią (z odpinanymi miseczkami) na szerokich, wygodnych ramiączkach wkładki laktacyjne przybory toaletowe konieczne do codziennej higieny (raczej zrezygnuj z perfum i mocnych zapachów), preparat do higieny intymnej, warto też kupić specjalne szaszetki Tantum Rose używane do przemywania krocza 2 paczki dużych podpasek, np. Bella baby oliwka lub balsam (odpowiednie dla kobiet w ciąży) do masażu w czasie porodu szminka do ust dwa ręczniki ( kąpielowy i zwykły), najwygodniej w ciemnym kolorze (ze względu na krwawienie), mniejszy może ci posłużyć jako kompres (ciepły lub zimny) ręczniki papierowe i szuszarka do włosów służące do osuszania krocza i boelsnych brodawek chusteczki higieniczne mała poduszka (typu jasiek) lub specjalna poduszka do karmienia woda mineralna niegazowana,ewentualnie herbatka laktacyjna kubek, lepiej też mieć swoje sztućce karta do telefonu lub telefon komórkowy (zabierz ładowarkę), koniecznie sprawdź czy masz zapisane wszystkie potrzebne ci numery, w tym do prowadzącego cię ginekologa, partnera, rodziców i osób, które koniecznie chcesz zawiadomić o porodzie i urodzeniu dziecka rzeczy, bez których nie wyobrażasz sobie ani jednego dnia spędzonego poza domem coś co pozwoli zwalczyć nudę oraz się zrelaksować, np. książka, gazeta, discman, odwtarzacz mp3 z muzyką relaksacyjną, krzyżówki, karty do gry pieniądze na drobne wydatki ubrania na wyjście ze szpitala Co do szpitala dla noworodka: bawełniane kaftaniki lub body (2 szt.), dla niedoświadczonych mam najwygodniejsze są rozpinane z przodu, przy szyi i w kroku ( zatrzaski) bawełniane śpioszki/ pajacyki (2 szt.) parę pieluszek tetrowych (przydatnych np. przy ulewaniu) paczka jednorazowych pieluch (wygodne są takie z wycięciem na pępek) bawełniana czapeczka bez wiązania skarpetki kocyk lub śpiworek (rożek) w wielu szpitalach niepotrzebny nawilżone jednorazowe chusteczki do wycierania buzi, pupy kosmetyki najczęściej zapewnia szpital, lepiej wcześniej się upewnić lub ewentualnie zabrać ze sobą kosmetyki dla malucha tj.: oliwka, puder do pupy, krem lub maść na odparzenia pupy ( np. Sudokrem, Tormentiol, Linomag, Bepanthen), gaziki do odkażania pępka (np. jednorazowe Leko), gaziki jałowe przygotuj ubranka na wyjście ze szpitala dopasowane do pory roku, np. ciepły kombinezon w zimie Konieczne dokumenty do porodu: aktualny dowód tożsamości (dowód osobisty lub paszport); jeśli mamy w dowodzie panieńskie nazwisko, a dziecko będzie nosić nazwisko taty, konieczny będzie akt małżeństwa karta przebiegu ciąży wraz z danymi prowadzącego lekarza ważne ubezpieczenie, czyli legitymacja ubezpieczeniowa (aktualny stempel zakładu pracy), legitymacja studencka lub potwierdzenie opłacenia ostatniej składki ZUS w przypadku osób prowadzących własną działalność gospodarczą wyniki badań z okresu ciąży (muszą być oryginały, nie wystarczą wpisy w karcie ciąży), w tym: oznaczenie grupy krwi wraz z czynnikiem Rh (w przypadku Rh również badanie na przeciwciała) morfologia i badanie moczu z miesiąca poprzedzającego hospitalizację dowód zaszczepienia się na WZW typu B lub Hbs (ważne 6 miesięcy; w niektórych szpitalach ważne są tylko badania robione po 34 tc) WR, czyli odczyn Wassermana (ważny 2 tygodnie) wyniki badań usg wykonane w trakcie ciąży Faktycznie powoli zaczniemy się rozpakowywać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wczoraj się obniżył :) no i wczoraj tak dziwnie miałam, niby bez biegunki ale w toalecie byłam z 8 razy :) czyżby oczyszczanie? ale czop siedzi twardo i mam nadzieję, że posiedzi jeszcze chociaż do 1.02 :) w dodatku P jest chory, dopiero 3 dzień bierze antybiotyk, a mnie kaszle masakrycznie :( no i jeszcze ta szkoła :) ale faktycznie lżej się oddycha :) i siku co 2h :) moja lista do spakowania :D Co dla mamy do porodu: dwie wygodne i luźne, 100% bawełniane koszule do porodu, najlepiej sięgające do połowy uda (jednak należy unikać tych przeznaczonych do karmienia, ponieważ podczas porodu może się zdarzyć, iż bardziej będziemy się przejmować tym, czy nie wychodzą nam piersi bokiem, niż tym czy właściwie przemy), jeśli ci będzie wygodniej może to być również duży podkoszulek; należy także liczyć się z koniecznością ich wyrzucenia po porodzie wygodna i luźna, 100% bawełniana koszula umożliwiająca karmienie piersią szlafrok skarpetki rozpinany sweter lub bluza klapki pod prysznic (ważne, żeby szybko schły); udowodnione jest, że imersja wodna przyspiesza rozszerzanie się kanału szyjki macicy, więc może się zdarzyć, że położna zaproponuje nam wycieczkę pod prysznic jednorazowe siateczkowe majtki 5-7 sztuk (lepiej unikać tych z flizeliny, ponieważ skóra się w nich poci i nie trzymają dobrze podpasek) lub luźne, bawałniane szczotka, gumka, spinka do włosów biustonosz do karmienia piersią (z odpinanymi miseczkami) na szerokich, wygodnych ramiączkach wkładki laktacyjne przybory toaletowe konieczne do codziennej higieny (raczej zrezygnuj z perfum i mocnych zapachów), preparat do higieny intymnej, warto też kupić specjalne szaszetki Tantum Rose używane do przemywania krocza 2 paczki dużych podpasek, np. Bella baby oliwka lub balsam (odpowiednie dla kobiet w ciąży) do masażu w czasie porodu szminka do ust dwa ręczniki ( kąpielowy i zwykły), najwygodniej w ciemnym kolorze (ze względu na krwawienie), mniejszy może ci posłużyć jako kompres (ciepły lub zimny) ręczniki papierowe i szuszarka do włosów służące do osuszania krocza i boelsnych brodawek chusteczki higieniczne mała poduszka (typu jasiek) lub specjalna poduszka do karmienia woda mineralna niegazowana,ewentualnie herbatka laktacyjna kubek, lepiej też mieć swoje sztućce karta do telefonu lub telefon komórkowy (zabierz ładowarkę), koniecznie sprawdź czy masz zapisane wszystkie potrzebne ci numery, w tym do prowadzącego cię ginekologa, partnera, rodziców i osób, które koniecznie chcesz zawiadomić o porodzie i urodzeniu dziecka rzeczy, bez których nie wyobrażasz sobie ani jednego dnia spędzonego poza domem coś co pozwoli zwalczyć nudę oraz się zrelaksować, np. książka, gazeta, discman, odwtarzacz mp3 z muzyką relaksacyjną, krzyżówki, karty do gry pieniądze na drobne wydatki ubrania na wyjście ze szpitala Co do szpitala dla noworodka: bawełniane kaftaniki lub body (2 szt.), dla niedoświadczonych mam najwygodniejsze są rozpinane z przodu, przy szyi i w kroku ( zatrzaski) bawełniane śpioszki/ pajacyki (2 szt.) parę pieluszek tetrowych (przydatnych np. przy ulewaniu) paczka jednorazowych pieluch (wygodne są takie z wycięciem na pępek) bawełniana czapeczka bez wiązania skarpetki kocyk lub śpiworek (rożek) w wielu szpitalach niepotrzebny nawilżone jednorazowe chusteczki do wycierania buzi, pupy kosmetyki najczęściej zapewnia szpital, lepiej wcześniej się upewnić lub ewentualnie zabrać ze sobą kosmetyki dla malucha tj.: oliwka, puder do pupy, krem lub maść na odparzenia pupy ( np. Sudokrem, Tormentiol, Linomag, Bepanthen), gaziki do odkażania pępka (np. jednorazowe Leko), gaziki jałowe przygotuj ubranka na wyjście ze szpitala dopasowane do pory roku, np. ciepły kombinezon w zimie Konieczne dokumenty do porodu: aktualny dowód tożsamości (dowód osobisty lub paszport); jeśli mamy w dowodzie panieńskie nazwisko, a dziecko będzie nosić nazwisko taty, konieczny będzie akt małżeństwa karta przebiegu ciąży wraz z danymi prowadzącego lekarza ważne ubezpieczenie, czyli legitymacja ubezpieczeniowa (aktualny stempel zakładu pracy), legitymacja studencka lub potwierdzenie opłacenia ostatniej składki ZUS w przypadku osób prowadzących własną działalność gospodarczą wyniki badań z okresu ciąży (muszą być oryginały, nie wystarczą wpisy w karcie ciąży), w tym: oznaczenie grupy krwi wraz z czynnikiem Rh (w przypadku Rh również badanie na przeciwciała) morfologia i badanie moczu z miesiąca poprzedzającego hospitalizację dowód zaszczepienia się na WZW typu B lub Hbs (ważne 6 miesięcy; w niektórych szpitalach ważne są tylko badania robione po 34 tc) WR, czyli odczyn Wassermana (ważny 2 tygodnie) wyniki badań usg wykonane w trakcie ciąży Faktycznie powoli zaczniemy się rozpakowywać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
któraś z was dawała link to zakupionego łóżeczka turystycznego dla dzidzia. Będziesz je używać jako łóżeczko w domu? Czy na spód trzeba dokupować materac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój brzuchol od dawna niziutko, dziś mam wrażenie ze jeszcze niżej zszedł, siedzę w masakrycznym rozkroku a brzuch wisi między nimi :P mały non stop na krocze naciska. jak mówiłam czop nie odszedł jeszcze.sikam co chwilkę - w ciągu ostatniej godziny 5 razy :P ciekawe kiedy się zacznie :P ja sok pomarańczowy od dawna piję litrami dosłownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×