Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

Gość barbara_varvara
pietrunia! nie demerwuj sie wazne ze bylas obok i nic strasznego sie nie stalo:) ja tez kiedys swojego złapałam juz locie ale serducho to prawie mi do gardla podeszlo:/ a teraz jak maly spi z nami to nawet jak spadnie nam z lozka to sie zabezpieczylam i codziennie z mojej strony sciele grubszy koc aby sie nie obił o podloge . ja swojego nie moge przyzwyczaic do lożeczka:P teraz obecnie poki jestem przytomna to usypiam go przy cycu i go odkladam do łóżeczka ale w nocy juz nie daje rade odlozyc bo razem z nim zasypiam:P dzis wogole w nocy myslałam ze sie wykoncze bo doslownie budzil sie co 15 minut i ciagle cycka chcial:/ sutki to az mnie paliły :/ co najgorsze wstal jak nowo narodzony o 4 nad ranem:/ zapewne to przez zęby .... mam nadzieje ze cos sie poprawi teraz skoro te dwie jedynki wyszły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam posta wcześniej ale mi wcięło! :/ Nie chce mi się już rozpisywać znów... pietrunia22- współczuje sytuacji- ja się tego też zawsze boje i wolę ją na podłodze zostawiać :) Zobaczcie ten filmik - to jest tragedia... :/ Mi aż ciśnienie wzrosło jak sobie wyobraziłam. http://www.tvn24.pl/kobieta-z-wozkiem-potracona-na-pasach-kierowca-oslepilo-mnie-slonce,280052,s.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrunia - takie rzeczy sie zdarzaja, niestety! mi tak Franus spadl jak byl maly. teraz nigdy nie klade malego na lozku jak z nim nie leze! nawet na sekunde nie zostawiam. ma swoj kacik na dywanie i tu sie bawi :) choc dzis prawie mi wypadl z turystycznego lozeczka :P mialam bok otwarty, bo czasem Franek do niego wlazi a ten lobuz przewrocil sie na brzuch i pdpelzl do dziury i sobie autko z kartonu siegal :) nic by mu sie nie stalo, bo pod lozeczkiem gruby koc lezal, poza tym to 10 cm nad ziemia jest, ale nieco sie wystraszylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki dawno nie pisalam ale mniej wiecej nadrobilam z czytaniem:) Z tym powrotem do pracy to kazdy sobie na swoj sposob dobiera ja wrocilam coprawda na nic juz nie mam czasu meeega zmeczenie a ze pracuje z dziecmi to w pracy nieodpoczywam jak niektore mamy ale zawsze to cos innego ja jestem inna bo juz swirowalam caly dzien z malym. Ale tak jak ktoras pisala niedorzecznych uwg mamusiek mnostwo typu ze za zadne skarby bym nie dala dziecka niani nie zostawila ble ble ble i tez sie troche podpisuje pod tym jak ktoras napisala ze te mamusie co tak mowia to z wygody zostaja z dziecmi bo nie chce im sie pracowac i troszeczke odpowiada im przydomek kurki domowej bez obrazy nie do wszystkich mowie tu o moich zyczliwych kolezankach komentatorkach:) Moj tymo jeszcze nie siedzi i cos kiepsko z tym zaczynam sie martwic i idziemy do lekarza na konsultacje tez malo sylabizuje baba bao i ba nic wiecej podaje czesc i tyle jego umiejetnosci raczej pelza niz raczkuje i brak zebow a tu osmy miesiac na karku u nas tez katary non stop cebion daje inhaluje troche frida w ruch ale cos kiepsko no i zalegle szczepienie wzw czeka ajj ide spac bo przecierz taka padnieta jestem a maly cos sie budzi z rykiem non stop nie wiem co sie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwaiatuszek- spokojnie, kazde dziecko ma swoje tempo. Moja Lucynka też nie raczkuje a wręcz leży na brzuchu i płacze , ze jej nie wygodnie :) Siedzi sama czasem a czasem trzeba ją trzymać bo się nie utrzymuje. Mówi tylko mamamamama i pluje z języczkiem na wiechu jak chce coś powiedzieć. Tymcio na pewno wyrośnie na zdrowego i mądrego chłopaka :) Dobranoc paniom :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
no ja znow nie pospalam:/ dzis wstalam o 5 bo wszyscy ida do pracy i nikt nie potrafi uszanowac tego ze spie z dzieckiem i kazdy sie tłucze:/ szlak juz mnie na to wszystko trafia:/zapomnialam wczoraj napisac ze małemu podalam wczoraj brukselke i bardzo mu podeszla:)mam nadzieje ze tez bedzie ją lubic jak ja :) odrazu jak sie pojawia na targu to jem ją non stop:P jakos z dziecinstwem mi sie kojarzy a wcale tak duzo jej nie jadlam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
oluska wybierasz sie jutro do klubu mam?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) ja tez dzis nie pospalam, ale to przez Tomka. z zegarkiem w reku co 30 minut poplakiwanie, marudzenie, a to pic a to mleczka pociumkac, a to poglaskac, a to po prostu stac przy nim....i tak od 24 do 6.30. maz o 2 skapitulowal, choc to ja wstawalam a on "spal" i poszedl do starszego spac. niech idzie, robi wazny projekt musi spac :P dzis to ja bede spala, bo jutro jest swieto zjednoczenia Niemiec i wolne ma :) wiec dzis w nocy ja wstawalam kolejna noc nalezy do niego :D teraz Tomko zasnal sobie a ja jem sniadanie :) Kwiatuszek niczym sie nie martw! dzieciaczki maja najrozniejsze tempo rozwoju :D w tym wieku moj starszy ani nie pelzal, ani nie raczkowal, nie siedzial wcale! jak skonczyl 8 mies w ciagu 4 tyg zrobil to wszystko i zaczal wstawac :D a zab 1 mial jak 11 mies skonczyl :D Tomaszek ladnie siedzi, bardzo stabilnie, teraz uczy sie z siadu do lezenia na brzuszku przechodzic tak zeby nosem nie zaryc w ziemie. pelza ciagle tylko do tylu, ale zaczyna wspinac sie na kolanka i bujac takze jakis tam wstep do raczkowania jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To widzę mała agatka, że dziś dzieciaki postanowiły podrażnić się troszkę z nami :) Moja Lucyna też dziś co pół godziny marudziła i stękała... a ja już nawet nie zliczę ile razy do niej wstawałam na śpiocha chyba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) Beatriks moja dieta chyba działa aczkolwiek chudne teraz z tęsknoty za Moim:( już drugi tydzień w delegacji w Białymstoku:( i już nawet mój ojciec stwierdził , że widać:) U mnie okres się spóźnia ale bez stressuu:) Kwiatuszku nie martw się! Mój Bączek jeszcze tydzień temu nie umiał stabilnie siedzieć a wczoraj proszę posadziłam go i parę minut posiedzi:) Pełzać to już umię z miesiąc do przodu i do tyłu:) Próbuję tak jak malej agatki raczkować z bujania i z bujania siadać:)) a zgadania to jak wcześniej pisałam. Oczywiście do lekarza można pójść i upewnić się czy wszystko ok:)) 3mam kicuki:* My czekamy na jedyneczkę w sumie to już przebiła dziąsło ale czekamy na wierzchołek mojej małej góry lodowej:) Barbarko chyba się wybierzemy cho c nie ukrywam , że się mega wstydzę i trochę obawiam:P Nie karmię piersią i boję się , że tam mamy wszystkie karmiły cycem. Co do spania to mój przesypia całe noce juz tydzień , zasypia też w swoim łóżeczku masuje go po pleckach albo po rąsi:) POZDRAWIAMY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lutóweczka2012
m.flora- mam pytanie do Ciebie odnośnie wychowawczego- jak to jest z ubezpieczeniem zdrowotnym dzieci? Przed wychowawczym moje dzieci były ubezpieczone u mnie w pracy, na wychowawczym jestem prawie 2 miesiące ale czy dzieci są nadal ubezpieczone? Czy może mąż powinien ubezpieczyć dzieci u siebie w pracy? A jeszcze dodam kilka słów nt zamrażania obiadków i zupek dla niemowląt. Ja przy pierwszej a teraz przy drugiej córce robię tak samo- zamrażam w słoiczkach po deserkach. Gotuję bazę warzywną, osobno rózne mięska i rybę, kalafior, brokuł, buraczek, ziemniaki, kaszę jaglaną itp. a potem robię różne wersje obiadów. Pakuję do słoiczków, zakręcam i do zamrażarki, od razu układam w takiej kolejności w jakiej będę wyciągać. Potem po domrożeniu (rano wystarczy wciągnąć z zamrażarki) tylko przegotuję w "garnuszku" chwilę i gotowe,żółtko ugotowane przecieram przez sitko. Wydaje mi się że mrożenie jest znacznie szybszym i pewniejszym sposobem przechowywania zupek- bo takie gotowanie słoiczków też jest ok ale słoik może "puścić" i może wszytsko się psuć, nigdy nie wiadomo czy ten słoik odpowiednio zagotował się. Ale to już kto co woli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
no wiesz co oluska!! :P:P tam sa 3 mamy ktore karmia cyce i wliczamy tez mnie w tą trojke:P tak wiec nie wstydz sie tylko przylaź :) jak cos mam spacerowke czerwono-niebieską :) ale zapewne sie poznamy po dzieciach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lutóweczka2012
m.flora- mam pytanie do Ciebie odnośnie wychowawczego- jak to jest z ubezpieczeniem zdrowotnym dzieci? Przed wychowawczym moje dzieci były ubezpieczone u mnie w pracy, na wychowawczym jestem prawie 2 miesiące ale czy dzieci są nadal ubezpieczone? Czy może mąż powinien ubezpieczyć dzieci u siebie w pracy? A jeszcze dodam kilka słów nt zamrażania obiadków i zupek dla niemowląt. Ja przy pierwszej a teraz przy drugiej córce robię tak samo- zamrażam w słoiczkach po deserkach. Gotuję bazę warzywną, osobno rózne mięska i rybę, kalafior, brokuł, buraczek, ziemniaki, kaszę jaglaną itp. a potem robię różne wersje obiadów. Pakuję do słoiczków, zakręcam i do zamrażarki, od razu układam w takiej kolejności w jakiej będę wyciągać. Potem po domrożeniu (rano wystarczy wciągnąć z zamrażarki) tylko przegotuję w "garnuszku" chwilę i gotowe,żółtko ugotowane przecieram przez sitko. Wydaje mi się że mrożenie jest znacznie szybszym i pewniejszym sposobem przechowywania zupek- bo takie gotowanie słoiczków też jest ok ale słoik może "puścić" i może wszytsko się psuć, nigdy nie wiadomo czy ten słoik odpowiednio zagotował się. Ale to już kto co woli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lutóweczka2012
przepraszam za zdublowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
a ja nie mroze i nie pasteryzuje:) poprostu rozkladam zupke na trzy słoiczki i mam na dzien w ktorym ugotowalam i na dwa pozostale.Zupki sa w lodowce i nigdy mi nie kisły i nic sie nie dzialo z nimi ani maly nie placze po jedzeniu ich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lutóweczka 2012
Na 3 dni też tak robiłam i było ok. Teraz robię na 1,5- 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiola ten filmik jest straszny my wczoraj byliśmy w zabrzu u znajomych i widzieliśmy ten wypadek to była masakra stary facet przez telefon gadał i prowadził auto nawet sie nie za trzymał na poprzednim przejściu na pieszych jak my przechodziliśmy ale nikomu nic sie nie stało no a kawałek dalej tragedia sie stała ;/ ja z nicolą dziś idę do lekarza kolejny raz zobaczymy jak kolejne wyniki wyszły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhdshsdhs
mamadzieci jak ten wypadek był w niedziele to jak moglas byc jego swiadkiem niby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, u mnie też ciężka noc Julka też często dziś się budziła i straszny głodomor z niej dzisiaj. Co do wypadków w domu to mi mała z leżaczka uciekła na podłogę ale nawet nie zapłakała bo się ześlizgnęła, ale stracha to miałam. Chyba spróbuję z mrożeniem zupek. U nas ząbków brak Julka próbuje sama siedzieć parę minut i kładzie się, ale sama jeszcze nie usiądzie, pełza do tyłu. Czy Wasze dzieci mają jeszcze po porodzie krzywe główki? moja miała ułożenie pośladkowe i połowa główki ma takie jajo na czole. Ja bym chętnie do pracy wróciła ale czekam aż mała stanie dobrze na nóżki i będę starać się o Państwowy żłobek. Co do fotelików to kiedyś w jakiejś gazecie czytałam że najlepiej jak dziecko jak najdłużej jeździe w pierwszym bo tyłem do kierunku jazdy i dopóki główka mu nie wychodzi poza to jest jeszcze dobry nóżki mogą wyjść i najbezpieczniejsze są te w przedziałach 9-18 i 18-36 ale to podwójny wydatek. Też się powoli rozglądamy tylko chcemy żeby Julka dobrze siedziała i ja patrzyłam z maxi cosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.flora
Lutóweczka 2012 TAK, dzieci są ubezpieczone. Jak potrzebuje dokumentu to księgowa drukuje mi taki druk ZUS P ZCNA (zgłoszenie danych o członkach rodziny dla celów ubezpieczenia zdrowotnego). Ja juz kończę za miesiąc ten wychowawczy na starszą córkę(choć juz skończyłby się 16 sierpnia gdyby nie II ciąża), ale mam przedłużony o te 18 tygodni zasiłku macierzyńskiego. Planuję iść na drugie 2 lata, zobaczymy co na to pracodawca?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w niedziele byliśmy u znajomych żle napisałam myślałam ze dziś poniedziałek . po prostu mi sie dni już mylą a od pon do pt mój pracuje do 20 więc tylko w weekendy do nich jeździmy przepraszam za moją pomyłke. jak sie nie myle jechaliśmy do nich o 15 a gdzieś o 16 parkowaliśmy i szliśmy do nich .. nawet nie wiedziałam zę to jest na necie żadko jakie wypadki pokazują. a nie wiedziałam ze ta kobieta taka młoda była i to dziecko wydawali sie starsi no nicola dalej choruje niestety w szpitalu mają ją ze wszystkiego wyleczyć ech nic mi sie nie chce ;/ odechciewa mi sie wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lutóweczka2012
Dzięki m.flora- już spokojniejsza jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, u nas drugi ząbek na horyzoncie. okupiony ślinieniem wszystkiego dookoła, basen by można napełnić :) my mamy fotelik do 13kg z peg perego pliko p3 i na razie nie kupujemy i tak jak piszecie co do spacerówki - bo kupowałam wózek 3 w 1 to faktycznie wydaje mi się siedzisko trochę za wąskie i w foteliku i w wózku, a z gondoli zrezygnowaliśmy po 5-tym miesiącu, bo Staś sie nie mieścił. jestem na wychowawczym i dziecko i ja jesteśmy ubezpieczeniu, drukują mi druk ZUS ZCNA i wszystko gra. mnie już czasami w domu szlag trafia, ale nie z powodu Stasia tylko tych obowiązków, niby koleżanki do mnie przychodzą i wychodzę do ludzi, na miasto, ale prawie wszędzie z dzieckiem, czuję jakieś takie przeciążenie. fajnie jest mieć dziecko, zwłaszcza takie bezproblemowe jak nasze, ale kurą domową to ja nie jetem oj nie!!!!! umawiałam się z szefową na powrót do pracy w lutym no i tak zrobię, a teraz jestem zaangażowana w urządzanie mieszkania lub raczej - jego codzienne sprzątanie, bo podczas remontu sprząta sie i nic niestey tego sprzątania nie widać :( :( ale uwaga - w sobotę przyjeżdżają nowe kaloryfery, a za tydzień nowe okna i cyklinowanie parkietów!!!! huuraaaa!! i będzie cieplutko!!! :) :) mi Staś tez ciągle się wywraca, tzn. ma cały wielki pokój dla siebie obłożony pufami, poduchami, kołdrami, tylko, że wspina się po wszystkim i chce wstawać nie tylko w łóżeczku, bo tam jedynie kładziemy Go spać no i parę cięższych przewrotek ze stania już zaliczył, ale dopóki nie opanuje pewnych umiejętności, bo nie unikniemy tego, nawet jak jestem przy Nim non stop. pozdrawiam Was mamusie, życzę zdrówka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamadzieci- oj , ja przeżyłam jakoś ten wypadek i ciągle myślę o tym... Ja to taka panikara jestem, że jak coś się złego wydarzy to ja zaraz na tym punkcie jestem przewrażliwiona. Swoją drogą ciekawe kto to jest ta pani pomarańczowa... :) Tak skrupulatnie obserwuje nasze posty :) Kochane - znalazłam fajny artykuł na temat fotelików. Mi troszkę rozjaśniło sprawę zakupu :) Oj pochwaliłam się a nie zapisałam linka do artykułu i Wam nie pokażę :D Może kiedyś w wolniejszej chwili ;) oluskaa- współczuje rozłąki :/ Mój mąż też jest wysyłany na 3,5 tygodniowy poligon w październiku ale jak na razie został wyznaczony do pełnienia służb w jednostce na miejscu :D (ktoś musi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiola100 to na pewno jedna z nas która boi sie pod swoim nikiem pisać . przecież to nie moze być ktoś inny bo kto by czytał nasze wątki i wtrącał sie jak ktoś się pomyli nawet w pisowni prawie od początku założenia topiku :) u nas Oli leń w końcu siedzi i to dość długo i stabilnie w końcu ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuwszek@
Dziewczynki dziekuje za slowa otuchy ale ja i tak sie niepokoje wiem ze kazde dziecko ma swoje tempo ale moj maly jakos dziwnie sie wygina do tylu tez probuje raczkowac i siadac ale zraz lecie do przodu i upada. No nic tak czy siak ide do lekarza bo i tak musze skontrolowac ten katar bo juz go mamy caly tydzien. Musze wam powiedziec ze ja jestem meeega zmeczona mam deficyt snu i ogolnie jestem niedozycia nie mowiac o braku czasu nawet nie mam kiedy kupic sobie cos do ubrania no masakra z tym mrozeniem zupek super sprawa ja do tj pory robilam na dwa dni ale to bardzo upierdliwe musze wyprobowac kurcze babeczki ide spac bo padam... pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu mnie nie było. Tym razem na tapecie zapalenie oskrzeli, dość poważne, wczoraj wizyta w szpitalu zastrzyk na rozkurcz oskrzeli.. Świszczał i tak ciężko oddychał że już nie mieliśmy wyjścia. Pomimo inhalacji i antybiotyku. Dziś lepiej jest. I to znowu po żłobku... Odechciewa mi się, a jednocześnie nie mam innego wyjścia. Później do Was napiszę i poczytam wcześniejsze wpisy. Trzymajcie się zdrowo! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bubik nie martw sie odkad wrocilam do pracy moj maly ciagle cos ma jak nie katar to goraczka niestety takie uroki jak sobie sama niedopilnujesz to tak juz bedzie ja tam do mojej niani nic nie mam ale jednak gosc przegrzany nie ma wyczucia to nie mama i juz i tez zeby zaciskam i wmawiam sobie ze to minie:( trzymaj sie cieplo i zdrowka dla maluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena - byłam w gerberze przed sekundą. Są fajne promocje. Jarzynowa z królikiem - 6x130ml - 14,16 zł Jarzynowa z kurczakiem i kaszka manna - 12x130ml - 26,10 zł Jarzynowa z indykiem - 6 x 130ml - też w granicach 15 zł Dużo deserków przecenionych, ale nie patrzyłam, bo szukałam zupek. Jak masz czas to zaglądnijcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×