Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

Wiola moja tez ogląda smoka, nieraz jak jej wypadnie to podnosi i wkłada do buzi. Urocze. Oj ja też mam Henryka, dowiedziałam się w dniu porodu, w ogóle mi nie przeszkadza. Napisz jak lekarz chce wykurzyć twojego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny- Nie mam Heńka :) Pani Dr. zajrzała i stwierdziła, że to nie żylak odbytu a po porodzie coś tam coś tam i może trochę boleć przy kupie :) Ufff na szczęście. :D Mam maść która ma pomóc... Powiedzcie mi - czy tylko moja jest taka rozwydrzona ? Jak coś nie idzie po jej myśli albo jak wychodzę z pokoju to pisk i cała się spina! No normalnie zaczynam się bać. :/ jagna- współczuje Ci tak bardzo!! Ale niestety sama musisz stawić temu czoła :( Chyba będziesz musiała coś wymyślić... Bo ciężko tak będzie żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ale dawno tu nie pisałam, ale czytam was codziennie, i zawsze chcę się do czegoś odnieść ale nigdy nie mam czasu więc mamadzieci strasznie współczuje tych paskudnych choróbsk twoich brzdąców:/ miejmy nadzieje że wszystko się dobrze skończy. A twój Oli wcale nie ma za dużej główki mój nosi już czapki na 9-12 m-cy także też jest troszkę większa od przeciętnej ale nie martwi mnie to załamana nie przeżuj się powrotem do pracy a karmieniem bo wszystko się da uregulować ja (jak jeszcze karmiłam) wytresowałam piersi tak żeby były na rano i na wieczór, parę dni chodziłam "przepełniona" ale w końcu się uregulowały tak jak chciałam m.flora o kurczę to dobrze że mężowi się nic nie stało, ja bym była cała w nerwach gdybym dostała taką informacje :( jagnajagna - oj nie ciekawie w tym waszym trójkącie :/ według mnie mąż zawsze i w każdej sytucji powinien być za żoną, musicie o tym pogadać że to to o was musi dbać, wspierać i was bronić a nie matkę bo to nie ten etap życia. Współczuje, ja całe szczęście nie wiem co to za ból bo mój mąż zawsze jest za mną, nawet czasami nagaduje do mnie na swoich rodziców;) Chociaż ostatnio teściowa mnie zaskoczyła bo sprzedaje działkę i całą kasę daje nam na budowę domu, także trochę nam to pomoże barbara, oluśka - ale wam zazdroszczę tego klubu, sama bym z miłą chęcia poszła na taki meeting hehe nawet na basen mam daleko bo 25 km i też nie chce mi się za bardzo jechać ale muszę się kiedyś przepomóc bo fajna sprawa:) co do piersi po porodzie/karmieniu to powiem nieskromnie że są super, nie dość że większe czyli rozmiar B (tak, tak B) to są dalej jędrne:) chyba takie małe piersi nie robią się "obwisłe" hehe. Z ciała też jestem zadowolona, ani jednego rozstępu a po brzuchu wcale nie widać że byłam w ciąży także nie myślałam że tak szybko wrócę do stanu z przed ciąży:) ależ jestem nieskromna:) mój malutki też ładnie już robi "pa pa" a teraz uczymy go" cześć", ale oporny jest, pomalutku może załapie:) co do zabawek to mały uwielbia to czego niewolno czyli cukierniczka, firanka, kabel, telefon itp. swoje zabawki go nudzą, choć wczoraj od swojej siostry ciotecznej zaczął bawić się lalką i strasznie mu się ona podobała, uśmiechał się do niej i lizał po głowie hehe mały siedzi bardzo ładnie ale sam nie siada, o przemieszczaniu się w jaki kolwiek sposób nie ma mowy, tylko błogie leżenie w jego przypadku Wiola hehe to przyszalałaś z tym obiadem dla małej, moja teściowa mi dziś opowiadała że zapomniała w sobotę kur nakarmić to sobie pomyślałam o tobie hehe. A u nas Heniek to ulubiony miś małego z którym śpi, także rózna interpretacja jednego imienia hehe dziewczyny dajecie swoim dzieciom drugie danie bo ja już daje nie tylko same zpuki tylko na zmianę z zupką daje mu ziemniaczki, mięsko i surówkę, i co gotujecie swoim maluchom na tym etapie? buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny my dziś już w szpitalu nasza słożba zdrowia jest taka ze szkoda słów kazali być przed 7 na czczo więc nicolka nie jadła i pojechaliśmy na izbe przyjęć i co sie okazało nie ma miejsc ale sie zwolni i mamy czekać i czekaliśmy do 14 a potem robili jej badania a co za tym idzie mała sie darła płakała bo głodna a ja nie mogłam jej nic dac wkurzyłam sie i poszłam do lekarki i powiedziałam jej że mają zrobić jej badania bo ona od 6 nic nie jadła i wkoncu zrobili jej podstawowe badania a sale dostalismy po 15 normalnie szok ;/ jutro mamy usg w środę tomografię i może rezonans odrazu też w czwartek mamy mieć robioną biopsje albo w piątem zależy kiedy żelki pzyjadą na oddzial. ech miało być 3 dni a już będzie tydzień a to nie koniec powiedzieli. a w poniedziałek z Olim do neurologa i we wtorek na usg główki ;/ wrrrrr do tego męża dalej do domu nie wpuszczam nie rozmawiam z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w dzień z Nicolką na odzdziale a w nocy moja mama z nią śpi a ja w domu z Olim .. nie chce mi sie już nic nie mam juz sił ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny dziękuję Wam za wsparcie. rozmawialiśmy nie raz, ale nic ie nie zmienia, już powoli się poddaję, nie mam na to wpływu. jedyne co, to nie pozwolę sobie wmówić, że jestem zła matką i żoną, bo wobec męża byłam zawsze w porządku choćby się waliło i paliło, a mój mąż aniołkiem nie jest. a z dzieckiem daję sobie świetnie radę, jest dorodne i zadowolone. no ale życie różnie nam odpłaca... te sytuacje to my od lat przerabiamy, a nasiliło się to po urodzeniu Stasia :( :( na obiadek podaję albo zupkę albo drugie danie, jeszcze dwóch dań nie :) ale pewnie już można, Staś skończy za godzinę 8 miesięcy :) mamadzieci musisz być dzielna dla swoich pociech i myśleć pozytywnie. wiem co piszę, bo 5 miesięcy mnie straszyli, że Staś będzie upośledzony przez użycie vacuum i że to moja wina. moja mama wtedy powtarzała mi jak mantrę: musisz być dobrej myśli, cokolwiek by się nie działo i nie stało, musisz być dobrej myśli! wiem, ze to łatwo pisać, ale masz śliczne i kochane dzieci i z pewnością jesteś dobrą matką i silną kobieta i przetrwasz to dla nich! mocno Was ściskam i życzę duuuużo zdrówka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamadzieci- To przez co przechodzisz to po prostu ja sobie nie mogę nawet wyobrazić :/ Wierzę, że wszystko okaże się złą diagnozą i szybko znajdą odpowiedź na pytania dotyczące Nikoli. Mąż jak jest nie odpowiedzialny to tylko zawadza w życiu! Bo właśnie sobie pomyślałam dlaczego on nie śpi z Nikolą?! I mnie nerwy wzięły! pietrunia22- uśmiałam się z tymi kurami i misiem :D Życzę Wam dobrej nocki. Jutro nowy dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie spi bo ma nocki ...a w dzień gdzie jest nie wiem bo zamki wymieniłam ... jakoś człowiek se musi dać radę :) on to taka kula u nogi tylko zawadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane lutoweczki, z gory od razu przepraszam za brak polskich liter ale pisze z kom a tu ich brak :/ Przepraszam tez najmocniej ze tyle czasu sie nie odzywalam i Was zaniedbalam, zle oczyqwiscie nie zapomnialam ;) tyle tylko ze tyle sie ostatnio dzialo, tyle gosci nas odwiedzilo, czsas gdzies uciekl i oto mamy juz pazdziernik i idzie nam 8 miesiac. A wiec tak po krotce, nasza Oliwka od miesiaca chodzi do zlobka a wiec Bubik nie tylko Ty sie na niego zdecydowalas. Ja wrocilam do pracy, a dokladniej znalazlam sobie nowa, bo z poprzedniej mnie zwolniono, zeby bylo smieszniej jak jeszcze bylam na macierzynskim, ale to w koncu Polska tu kazde prawo da sie obejsc i tak bylo u mnie. Tak wiec bylam juz chwilowo bezrobotna, chwilowo bez srodkow do zycia, bo sama pensja meza ledwo pokrywa rachunki ale na szczescie od pol miediaca jest juz lepiej. Znalazlam prace chyba nawet lepsza niz poprzednia, jedyny jej minus to kilkudniowe wyjazdy w Polsken ale i z tym sobie poradzimy. Nasza mala to taki maly diabelek i smiesxka, pelza po calym mieszkaniu i kombinuje co by tu na diabla zrobic. Mamy juz dwa zabki na dole i wyrzynaja sie juz na gorze. Staram sie wprowadzac jak najwiecej pokarmow ale nasza niunia jest strasznie oporna na nowosci, zacisnie swoje usteczka i nic juz nie wlezie. Najlepiej jej wchodzi nadal mleko i kaszki orz sucha bula. Podajemy tran dla odpornosci, bo Oli jeszcze tak na prawde nie chorowala, poza katarkiem wyleczonym domowymi sposobami i fajnie by bylo zeby tak zostalo. Niestety nasz brzdac pomimo swojej ogromnej energii, nie moze usiedziec w miejscu nawet jak jest na rekach, do dzis sama nie siada, nie raczkuje i nie podnosi sie, lekarz stwierdzil ze rozwija sie jak najbardziej prawidlowo i nie mamy sie czym martwic, Nadal tez mocno ulewa i ponoc do roku jest to normalne choc przyznaje ze meczce, wasze maluszki tez jeszczen ulewaja? Na szczescie przesypia nam bezproblemowo cale nocki i ostatnio tylko troche pokazuje pazurki, glownie jak chcemy ja polozyc, wtedy robi, jak to okreslamy syrenke, czyli wyje po prostu przez chwile przy braku jakiejkolwiek reakcji po chwili wszystko wraca do normy. Uff ale sie rozpisalam, postaram sie nadgionic wasze rozmowy, moze chociaz kilka ostatnich stron. POZDRAWIAM WSZYSTKIE MAMUSIE zycze spokojnej nocki i milego jutrzejszego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane lutoweczki, z gory od razu przepraszam za brak polskich liter ale pisze z kom a tu ich brak :/ Przepraszam tez najmocniej ze tyle czasu sie nie odzywalam i Was zaniedbalam, zle oczyqwiscie nie zapomnialam ;) tyle tylko ze tyle sie ostatnio dzialo, tyle gosci nas odwiedzilo, czsas gdzies uciekl i oto mamy juz pazdziernik i idzie nam 8 miesiac. A wiec tak po krotce, nasza Oliwka od miesiaca chodzi do zlobka a wiec Bubik nie tylko Ty sie na niego zdecydowalas. Ja wrocilam do pracy, a dokladniej znalazlam sobie nowa, bo z poprzedniej mnie zwolniono, zeby bylo smieszniej jak jeszcze bylam na macierzynskim, ale to w koncu Polska tu kazde prawo da sie obejsc i tak bylo u mnie. Tak wiec bylam juz chwilowo bezrobotna, chwilowo bez srodkow do zycia, bo sama pensja meza ledwo pokrywa rachunki ale na szczescie od pol miediaca jest juz lepiej. Znalazlam prace chyba nawet lepsza niz poprzednia, jedyny jej minus to kilkudniowe wyjazdy w Polsken ale i z tym sobie poradzimy. Nasza mala to taki maly diabelek i smiesxka, pelza po calym mieszkaniu i kombinuje co by tu na diabla zrobic. Mamy juz dwa zabki na dole i wyrzynaja sie juz na gorze. Staram sie wprowadzac jak najwiecej pokarmow ale nasza niunia jest strasznie oporna na nowosci, zacisnie swoje usteczka i nic juz nie wlezie. Najlepiej jej wchodzi nadal mleko i kaszki orz sucha bula. Podajemy tran dla odpornosci, bo Oli jeszcze tak na prawde nie chorowala, poza katarkiem wyleczonym domowymi sposobami i fajnie by bylo zeby tak zostalo. Niestety nasz brzdac pomimo swojej ogromnej energii, nie moze usiedziec w miejscu nawet jak jest na rekach, do dzis sama nie siada, nie raczkuje i nie podnosi sie, lekarz stwierdzil ze rozwija sie jak najbardziej prawidlowo i nie mamy sie czym martwic, Nadal tez mocno ulewa i ponoc do roku jest to normalne choc przyznaje ze meczce, wasze maluszki tez jeszczen ulewaja? Na szczescie przesypia nam bezproblemowo cale nocki i ostatnio tylko troche pokazuje pazurki, glownie jak chcemy ja polozyc, wtedy robi, jak to okreslamy syrenke, czyli wyje po prostu przez chwile przy braku jakiejkolwiek reakcji po chwili wszystko wraca do normy. Uff ale sie rozpisalam, postaram sie nadgionic wasze rozmowy, moze chociaz kilka ostatnich stron. POZDRAWIAM WSZYSTKIE MAMUSIE zycze spokojnej nocki i milego jutrzejszego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
znalazlam jeszcze cos takiego:) zaraz bede robic malemu na II sniadanie i napisze czy warto :):) Budyń na mleku modyfikowanym bez gotowania: 120 ml wody przegotowanej 4 miarki mleka łyżeczka mąki ziemniaczanej żółtko lub pół (w zależności od wieku dziecka) W 20 ml wody rozpuszczamy mąkę i żółtko. Gotujemy osobno 80 ml wody. Do ugotowanej wody dodajemy mąkę z żółtkiem i chwilkę gotujemy mieszając. Przestudzić. Mleko rozpuszczamy w pozostałych 20 ml ciepłej wody i dodajemy do budyniu. Polać sokiem lub deserkiem. dziewczyny jesli macie jakies fajne i sprawdzone przepisy to piszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) moj starszak w przedszkolu, maluch spi, ja jem sniadanie i klikam :) mamadzieci - wspolczuje bardzo sytuacji ze szpitalem, z mezem. masakra jakas. wszystko na raz sie nawarstwilo :( ale silna babka jestes i poradzisz sobie, musisz. jagna - nieciekawie z tym twoim mezem :( masz racje nigy nie wierz w to ze jestes zla matka! nigdy, przenigdy! cayn - pisz jak bedziesz miala czas! Tomek tez nadal ulewa. moje dzieciaki z tych dlugo i mocno ulewajacych sa :P choc ten mniej ulewa niz starszy (w sensie mniejsze ilosci pokarmu wylatuja z niego, bo czestotliwosc nadal duza). wczoraj bylism z mezem w oprzedszkolu rozmawiac z pania Franka na jego temat. po roku chodzenia takie podsumowanie robia. ogolnie nie jest zle. panie skarza sie na to ze synek nie mowi, ze trudny jest z nim kontakt, ze jest bardzo niesmaly.....no trudno! ja tez jestem niesmial :P i zyje :P a co do mowienia, widac ze rozumie, zaczyna powtarzac slowa, ale bardzo malutko, jak bedziemy w listopadzie na U8 (bilans) to zapewne dostaniemy skierowanie do logopedy, moze to nieco go przyspieszy z mowa. synek moze tez chodzic dluzj do przedszkola :) tu system jest taki ze moze chodzic od 9 do 12 i potem 14 do 17. i tak dzis zrobimy :) 2 dni w tycg ma tak chodzic, a 3 dni od 9 do 13/14 ma byc. bo wyglada to tak ze jest albo 8-12 i potem 14-7 albo 8 do max 14 i po poludniu juz nie. taki system i tyle. jutro jedziemy z Tomaszem do kliniki na to badani eeg. matko jak sie denerwuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mielismy isc z Frankiem drugi raz do przedszkola, ale lobuz spadl mi przy wchodzeniu do domu ze schodow - prosze tyle razy zeby nie wchodzil po poreczy, a ten swoje i w koncu spadl. rozcial warge, caly polik spuchniety, no i nie poszlismy. nie dosc ze wyglada super to jeszcze nie bardzo takiego obtluczonego na lodowaty wiatr wystawiac. do jutra musi przezyc bez dworu! zreszta Tomek chyba gorzej brak spaceru przezywa bo marudzi. zaraz maz wroci to albo zostanie z Frankiem albo weznie Tomka na 30 minut chociaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojj mała agatka- dobrze, że nic gorszego się nie stało! Nie długo trzeba na kłopoty. Współczuje ... Ja dziś miałam dzień dość spokojny i nawet fajny. Dłuuugi spacerek, niunia grzeczna nawet dziś, mało marudzenia było zatem wszyscy jesteśmy zadowoleni. Dziewczyny, jak mi się marzy własny dom! Już mam dość mieszkania w bloku :/ Niby mój blok jest ogrodzony i mamy duży trawnik i tylko 9 rodzin mieszka ale... Przykład - sąsiad pomalował sobie (odświeżył) te boki w oknach na zewnątrz (nie wiem jak to się nazywa) a samozwany kierownic wspólnoty zrobił rozrubę, że to część wspólnoty i nie można bez pozwolenia sobie pomalować. Mąż wspominał coś o tym , że balkon sobie pomalujemy bo już jest brudny i farba odłazi a on , że trzeba jakieś podanie do wspólnoty! Druga sprawa- ja często szukam domków dla bezdomnych psów i teraz ktoś podrzucił młodziutką suczkę pod blok która tu dzień i noc śpi. Chciałam jej tu bude postawić i do czasu jak nie znajdę jej domu miała by ,,dach nad głową". Wszyscy się zgodzili tylko taka moja ... sąsiadka która lubi robić awantury wszędzie i z wszystkimi powiedziała NIE! i koniec! I niestety suczką została przegoniona :( Ja mam już psa (z ulicy) i jest już mi ciężko z nim na spacer i z Lucyną łazić. Wykupujemy teraz mieszkanie tu za 10 % ceny i chciałabym sprzedać to po cenie normalnej - dobrać kredyt i postawić dom. Maż tylko jest przeciwny bo mówi, że jak udało nam się mieć swój kąt bez kredytów na 30 lat to już jest sukces... Ale ja nie wyobrażam sobie tak mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Wiola doskonale cię rozumiem, tyle że ja mieszkam z rodzicami. Dopóki byli za granicą było suuuper byłam Panią w swoim domu a teraz przyjechali ( niby dużo nam pomagają, bo i ugotowane i dziecko dopilnowane) i jakoś tak się nie mogę przyzwyczaić że ktoś mi chodzi po domu, dla tego teraz nas pili z tą budową i dużo damy radę zrobić z oszczędności i własną siłą roboczą ( mój mąż jest budowlańcem czyt. murarz,tynkarz, akrobata hehe) a na resztę będziemy musieli dobrać kredyt na 30 lat, ale będziemy mieszkać w naszym prywatnym domku i sama będę sobie panią we własnym domu:) małaagatka - no tak ty swoje a dzieci swoje, jak same nie upadną to sie nie przekonają że tak nie wolno:/ mamadzieci- nawet nie umiem sobie wyobrzić co teraz czujesz. Zdrówka dla twoich maleństw i cierpliwości i siły do męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane czy jakieś dziecko w waszym otoczeniu miało ph metrie robiona? moja córa ma mieć w czwartek ale nie podpisałam im jeszcze kartki bo ciagle sie zastanawiam ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamadzieci- nie mam pojęcia co to jest... Na necie poczytaj o tym po prostu :( Myślę, że lekarze wiedza co robią i nie chcą jej krzywdy zrobić. Ja bym się zgodziła na Twoim miejscu, ale to Twoja decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem co to jest .wkładają rurkę przez nos do żołądka i musi to mieć 24 h ;/ do tego okablowanie ;/ ona ma 2.5 roku nie wiem czy da rade jej to założyć dodam iż robią to bez znieczulenia .a ona nie da se wgl nosa dotknac ;/ nie wyobrażam sobie tego ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
mamadzieci! ja na twoim miejscu bym sie godzila na takie badania bo pozniej mozesz zalowac ze badanie nie zostalo wykonane. A to juz bedzie w ich glowie aby to jej wsadzic do noska tak wiec ona jest mala i szybko zapomni o calym badaniu. Powiedz jej ze jak pozwoli sie zbadac bedzie na nia czekac wielka niespodzianka :) "oddaj" dziecko w ręce lekarza!! :) a my za tydzien idziemy do fikolandu http://www.fiku-miku.com/ ta sala zabaw jest 5 min ode mnie :) moja mama idzie z moim bratem (7 lat)na przyjecie tam i tak doszlysmy wczoraj do wniosku ze ja tez pojde z Błażejem bo bedzie pelno dzieci to sie wybawi przed snem bo to na 17:30 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Moje dziecko pospało 2 godzinki, obudziło się głodne, ale zadowolone. Teraz je kaszkę z bananem i jabłuszkiem, ale po zjedzeniu 100 ml już się wyrywa, zeby pobiegać na kolankach :) Uh.. dojadł jeszcze 60 ml! I właśnie kombinuje przy kwiatach :P ale mama patrzy i nic nie da się nabroić :D mała_agatka - Upewnisz się, ze wszystko jest OK, na pewno Tomaszek jest zdrowy, trzymaj się! mamadzieci - trzymaj się i dużo zdrówka dla Dzieci! Dziś raczej nie pójdziemy na spacerek, bo pada okrutnie i wieje! Widzę, ze nie tylko mój Kuba lubi kable :P lubi też wszelkie opakowania, np. tubki z kremami, butelki, pudełka itp. zajmuję go tym ostatnio, jak muszę go nasmarować, wyczyścić nosek, uszka, ubrać po kąpieli, bo inaczej się wyrywa i krzyczy :) Oh! teraz grad pada! jagnajagna - ja tak miałam jak Ty (parę lat temu) i w końcu postraszyłam męża, ze jak nie stanie po mojej stronie, to wyprowadzam się z dzieckiem do mamy. I tak zrobiłam, po godzinie był po nas i na kolanach błagał, żebym wróciła :P Od tej pory jego mamusia się nie wtrącała :P Bubik - jaki rozmiar kupujesz tych bucików? Wiola100 - Lucynka nadal tak ładnie, całą noc śpi? Lena0 - fajny ten ślimak, ale myślę, że dla mojego Kuby to zabawka na chwilkę..., a na sorter rzeczywiście chyba jeszcze troszkę za wcześnie. ZAŁAMANA 11 - zazdroszczę, że Twój Kuba tak ładnie śpi, u nas wciąż 4, 5 pobudek na cyca :) mukitka - mój starszy syn też już raczkował, a jeszcze nie siedział - to się często zdarza, birka87- Fajnie, że Twój Syn ma taki apetyt, a co najchętniej je? Ja jeszcze nie uczę mojego Maluszka, co to znaczy gorące - myślę, że to za wcześnie... o kilka miesięcy. Ach, nie wpisałaś w tabelce wieku aktualnego. barbara_varvara - Fajnie, ze sie dokształcasz, też o tym myślę, a to jakas szkoła policealna czy kursy? Biszkopty u nas odpadają, bo białko wprowadzam dopiero po roku (boję się uczulenia) i cukier jak najpóźniej, a może Błażej od białka ma uczulenie? pietrunia22 - ja nadal gotuję zupki (papki) bo Jakub wciąż bezzębny :P jutro będę robić kapuśniaczek (pierwszy raz, bo już może) - zupkę z kapustą włoską i do tego troszkę soku z kapusty kiszonej, oczywiście z ziemniakiem i włoszczyzną, zobaczę co ten mój Bobasek na to? cayn - mój też lubi wieczorem, przed snem sobie pomarudzić, to chyba częsty przypadek :) No i przewrócił kwiatka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iinez
moja mala ulewala bardzo silnie, codziennie, czesto wymiotowala, po kazdym karmieniu odbekiwala jakas tresc, w pewnym momencie w 5 mscu nasililo jej sie na kilka dni, wylewala az krztusila sie, mialam wtedy isc do lekarza z tym, az tu po paru dniach przeszlo jak rekal odjal i juz zupelnie nic nie ulewa, szczesliwa jestem przez to bo to byla taka meczarnia. podobnie mielismy z przytkanym kanalikiem lzowym, od urodzenia oczko zaszklone potem zaczely sie permanentne infekcje, i znowu w 6mscu samo przeszlo, jedynie co to masowalam i przemywalam NaCl Ja jestem pania w swoim nowym domu i powiem szczerze ze wolalabym mieszkac z rodzicami, mamm na glowie gotowanie sprzatanie i opieke nad bobasem a tak mama by mi nieraz przypilnowala dziecka i byloby nagotowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
Beattriks! to jest szkola policealna i zajecia mam teoretycznie co 2 tyg ale od poczatku zjazdow mam co weekend w niedziele. A co do bialka to osdstawilam chwilowo malemu te biszkopty ale plamy na pupie pojawily sie dzien wczesniej za nim dostal biszkopty. Wiesz co do cukru to tak naprawde on jest wszędzie nie omine tego aby mu nie dac bo małemu podaje mm (slodkie jest),kaszki bobovity,soczki itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
oluska! cieszy mnie to ze przepis wam podpasowal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barbara co to za biszkopty ja nie mogę znaleść... Dałaś przepis na budyń ale nie na biszkopty :) inezz- a ja tez jestem panią w swoim mieszkaniu i nie chciałabym dzielić z nią kuchni :) Bo kuchnia to musi być taka jak JA CHCE! :) beattriks- akurat tę noc źle spała wstawała o 12.00 i o 5.00. Potem oczywiśćie śpi do 8-9. Ogólnie to nie jest źle. Wstaje przeważnie raz- teraz coraz częściej się zdarza, że wcale się nie budziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×