Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

hej dziewczyny rajlax współczuję tej grypy! x kassiulla daj znać jak tam wyniki. Swoją drogą też powinnam wybrać się do gina, byłam tylko raz po porodzie. x inez wyślij jeszcze raz. Ja go nie widziałam. Co za chochlik? :/ x U nas niejedzenia ciąg dalszy. Od rana zjadła 120ml mleka, 10 łyżeczek dziecięcych jakichś warzyw z rybą, pomidorami i kluskami, 2 herbatniki, 100ml owoców. Śpi od 16 :) Mój maluch już taki kumaty, że hej. Pokazuje "nie" kręcąc główką, reaguje na imię nawet z daleka, nauczyła się otwierać opakowania np kremy, które daję do potrzymania w celu sprawnej zmiany pieluchy :P Śmiga już wzdłuż mebli, potrafi puścić się na całe 5 sek. Z dnia na dzień coś nowego. Obserwowanie tego sprawia nam straszną radość! Wyciąga sobie np sama lampkę z kontaktu, sama włącza muzyczkę w huśtawce, wie gdzie się naciska zabawki, żeby wydawały dzwięk :) kupiłam jej buciczki na allegro ale przyszły za małe, ech szkoda, kupiłam też piłkę oball ale chyba na wyrost. Za to kurteczkę upolowałam cudną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamobłażeja miło że wpadasz też na inne fora:))) Ja do was co jakiś czas zaglądam ale tyle już napisałyście że nie ogarniam tego:))) Niestety powrót do pracy nie daję mi możliwości spędzania czasu na kafe... U nas po staremu mały raczkuje po całym domu powoli zaczyna się puszczać gdy stoi obok ściany. Ostatnio przeszedł jelitówkę i przy okazji my wszyscy też;( ale nie było źle. Ma 5 zębów i reszty nie widać. Karmię go jeszcze w nocy i tu jest największy problem bo nie potrafię go odstawić a budzi się co 2 godziny także masakra nie wiem co robić butelki nawet do ust nie włoży!!!! Smoczka wyciąga i rzuca o ziemię, ogólnie to pokazuję niezły charakterek podobno po mnie! Święta już za pasem a mi wydaję się że dopiero co Kuba się urodził a tu prawie roczek!!!!! Mąż namawia mnie na kolejne dziecko ale ja już chyba sobie odpuszczam!!! Marze o jednej przespanej nocy!!! Buziaki dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak milo ze sie odezwalas:) u mnie doslownie jest identycznie z karmieniem piersia:) butelki Błazej nie cierpi i codziennie picie z butelki laduje w zlewie lub mąż wypije soczek jablkowy(uwielbia:P) :) Błazej tez jest na etapie puszczania mebli bo sie zapomina :) dzis jak rozrabial to mu powiedzialam " a ty ty ty " i palcem pokiwalam a on z usmiechem pieknie to powtorzyl:) zaczyna sie pyskowanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki:) l A my dziś byliśmy u fryzjera, tzn ja, moja mama i Wojciech:). Mały już miał spore włoski więc stwierdziłam że czas mu obciąć, żeby troszkę się zagęściły. Grzecznie siedział i patrzył co ciocia (bo to moja bardzo dobra koleżanka) robi:). Później bawił się z jej córeczką i pożyczyłam od nich Krzesełko uczydełko z FP, zobaczymy jak się będzie bawił, czy to też będzie zabawka na 5 min. Usnął ładnie w samochodzie i teraz już pewnie będzie spał spokojnie do rana:) l Byliśmy wczoraj u lekarza, bo niby małemu ładnie wszystko przeszło, ale dziwnie mi pokasłuje tak ze 4/5 razy na dzień i widać że to nie jest kaszel przeziębieniowy, lekarz dał skierowanie do laryngologa bo powiedział że na migdałkach ma jakąś dziwną żółtawą wydzielinkę i ona może go podrażniać i motywować do kaszlu, kazał nam to sprawdzić ale mówi że to nic groźnego l esga - zgadzam się z inez, że najlepszy na katar jest inhalator i kropeli Ephorbium, co i tak nie zmienia faktu, że katar tak szybko nie minie u nas zawsze jest przez minimum 2 tyg l inez - co do zachodzenia się dziecka z płaczu, to ja też nie jestem za tym, ale z drugiej strony czasami jak Wojtek płacze (nie zanosi się) bo chcę iść tam a nie tu, bo chcę to a nie tamto, bo nie chce się ubierać, to ignoruje ten płacz bo wszedł by mi na głowę, a ja bym nie miała żadnego zdania decydującego. Nie mówimy tu o żadnych skrajnych zachowaniach tylko o wymuszaniu płaczem, które staram się zwalczać. l co do szleństw w kuchni, to jak będę miała swój dom i swoją wymarzoną kuchnię to będę eksperymentować, jak na razie nie mam warunków do takiego pichcenia l Basiu - oj doskonale cię rozumiem:) Też czekam z niecierpliwością na swoje gniazdko:) l Wiolu- faceci tak mają i co gorsza oni uważają że ich rzeczy zajmują i tak stosunkowo mało miejsca a przecież są tak WAŻNE l Załamana - no nie dziwię ci się, ja też po takich nocach bym chyba nie marzyła na pewno o drugim potomku:) ale z drugiej strony teraz byś miała roczny macierzyński:) l Bubik - kochana odezwij się, jak tam zdrówko Mareczka:) l całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inez a co do skasowania maila to ja wczoraj coś usunęłam nie odczytanego na czarno wytłuszczone, ale wydawało mi się że to reklama, jak to jednak był twój mail to bardzo cię przepraszam :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iinez
jagna Stas super chlopczyk, skrzynia super i super widok na choinki osniezone niezly masz jeszcze raban raban nie znaczy balagan balagan to mam ja I pietrunia moj email nie byl wytluszczony bo go sama otwieralam, wiec to raczej sprawka trola Ja postawilam lozeczko w kuchni i mala tam urzeduje jak ja gotuje, oczywiscie nie zawsze jej sie to podoba i nieraz lamentuje ale preciez nie zawsze moge ja wziac na ręce. Zwykle wystarczy dac jej nowa rzecz do lapek i sie zajmuje, czasem schodze na podloge z garami zeby z bliska widziala jak np obieram kartofelki, trzepie jajka i jest zaciekawiona. Albo ja puszczam na podloge i gania. Musze przyznac ze ja mam grzeczne dziecko, jak sie dobrze wyspi to jest naprawde super. Przy ubieraniu zwykle krzyczy. Ja ją we wczesnym niemowlectwie duuzo nosilam, cale dnie byla na rekach, mi bylo ciezko wtedy, bardzo slabo spala w dzien, nie bylam w stanie nic zrobic w domu. I pO jej ostatnim wybryku w nocy (co ja znalazlam poza lozkiem) to widzę ze juz sama schodzi z lozka, tylem, lapie w pieśc przescieradlo i spuszcza nogi, no ale mimo to moje rece czuwaja obok loguje sie juz ktorys raz i albo mi łacze padnie albo jakis blad wyskoczy, trace cierpliwosc.. I jagna wspolczuje ze musisz niebawem wracac do pracy ja sie boje wkroczycw Nowy Rok bo to juz tylko migiem poleci jak i ja bede musiala wrocic we wrzesniu ale mam nadzieje ze nie bede musiala Generalnie podziwiam pracujace mamy bo to jednak jest bardzo ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iinez
Ja jestem za rodzinami wielopokoleniowymi pod jednym dachem no ale każdy powinien miec tam swoja przestrzen zyciowa i odpowiedni metraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iinez
Lena łaczę sie w troskach za niejadki, u nas bylo dzis doslownie kilka lyzeczek zupki na caly dzien i caly czas mi wyrywa lyzke i miesza w tym jedzeniu, karmi nas i siebie.. Gratulacje dla coreczki za super rozwoj Moja odkryla sedes i caly czas ja do niego ciagnie, zeby tam zagladac Po kazdym kichnieciu smieje sie Gada z moimi cyckami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam na powtórnych badaniach pobierali mi wymaz dwa razy. Od pielęgniarki dowiedziałam się tylko że mam cytologię gr III. Nie pokazała mi wyników badań ani nie powiedziała nic więcej! Umówiłam się do ginekologa w Polsce i może dowiem się w końcu co ze mną nie tak. W piątek rano jestem umówiona na cytologię. Miała któraś z Was gr III? Korzystając z okazji zważyłam małą w przychodni 10700g. Julia dała mi dzisiaj taki wycisk że gdy zasnęła resztkami sił pakowałam nasze ubrania do walizek.Jutro o 14 startujemy na lotnisko:) Do Londynu mamy kawałek drogi także mam nadzieję że mała chwilę prześpi się i na miejscu da nam odetchnąć:) Aneczka, inezz - Witam Was, nie miałyśmy wcześniej okazji poznać się. Nie sprzeczajcie się bo naprawdę nie warto. Wiola - faktycznie, wywołałaś mnie. Widziałam zdjęcia Lucynki - przesłodka:)powiem nawet że podobna do Ciebie:) aj, więcej nie napiszę bo maławstała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulla- Zmartwiłam się Twoim zdrowiem :( III w cytologi to nie najlepszy wynik ale na szczęście nie oznacza choroby nowotworowej! :) Umów się do dobreg ginekologa i weźmie się za Ciebie. Z jakiej części Polski jestes? Mam namiar na super ginekologa w Lublinie. I inezz- ja też planuje taki kojec rozłożyć w kuchni żeby móc coś robić tutaj ale mam małą kuchnię i nie miałabym miejsca :/ I pietrunia22- kiedy do laryngologa się wybieracie? I Lena0- moja też ostatnio przez ząbkowanie nie bardzo chce jeść. Boże jak ja nie mam cierpliwości do niejadków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia dzidziusia...
cześć dziewczyny, pisałam pare postów kiedys ale ostatnio weny nie mam... a chciałabym o coś zapytać, dajecie swoim maluszkomobiad z dwóch dań? bo ja gotuje zupke i daje ją o ok 13:30 a później o 15 zjada słoiczek obiadkowy, czy to nie za dużo? czasami zje poł słoiczka, czasami 3/4, moze zamiast słoiczka podac mięsko z zupiki (bo zupke podaje bezmięsna) razem z ziemniakiem, ale czy takie mieso z ziemniakiem wystarczy? oi ale sie zagmatwałam w tym wszystkim, ale mam nadzieje że zrozumiecie te moje wypociny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iinez
moim skromnym zdaniem, twoje dziecko zajada modelowo, nie za duzo ja podalabym oczywiscie jako drugie to miesko z zupy z kartoflem bo taniej i ma wiecej wart odzywczych niz w sloiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia dzidziusia...
inezz dzieki za szybką odpowiedź, a czy do tego miesa i ziemniaka podawać cos jeszcze, jakies inne warzywa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iinez
warzywa w zupce juz byly, ale jakby dziecko ponownie zjadlo warzywa to mu tylko na zdrowie wyjdzie ja nie stosuje sie do zadnych schematow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusia dzidziusia- ja myślę, że po zupki jak już robisz dorzuć jeszcze marchewkę i pietruszkę i już masz drugie danie :) Ja teraz jako obiad podaje zupkę w której jest mięsko (indyk albo wołowinka) ziemniaczek, marchewka, pietruszka, ryż lub robię kluski lane z samego żółtka :) ona jest taka dosć gesta jak się to wszystko tak widelcem podrobni... Wczoraj zrobiłam ogórkową - ale zajadała!!! I Ja jadę dzis oglądać samochód z moją rodzinką :) Ten co Wam pokazałam wtedy peugeot 307 SW :) Czarniutka igiełka ;) Fajnie by było jakby okazał się przyzwoity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane szmat czasu mnie nie bylo ale czytalam was wieczorami i duchem zawsze z wami:) niestety jak ktoras wczesniej pisala powrot do pracy ogranicza forum ja ledwo zyje i lapie koniec z koncem praca stanie w korku zakupy znowu korek nerwowka ze dziecko z obca kobieta i tak w kolko nocne gotowanie zupy przygotowywanie niani wszystkiego ech mowie wam ze czasem straaasznie zaluje ze wrocilam do pracy staram sie o tym jednak nie myslec bo juz bym calkiem zwariowala jedyny plus ze nie widuje sie z moja tesciowa ktora drazni mnie strasznie i swoim glupim nieszczerym usmiechem doprowadza do depresji:( Ale poki co mam juz urlopik i jestem przeszczesliwa ze wkoncu wiecej pobede ze swoim aniolkiem Moj tymon smiga na raczkach coraz odwazniejszy sie robi az za bardzo wiec rozne wypadki sa nieuniknione dopiero zacza zabkowac 14 skonczyl 10 miesiecy ma na dole dwa ledwo wyklute zabki i jest smieszny ...mowi baba wrrr tata ciocia dziadzia daj nie ale mama za zadne skarby nie powie i moja glupia tesciowka triumfuje:( mam pytanie czy wy podajecie dzieciom wolowine???drugie to czy zupy podajecie na wywarach miesnych? i tzrecie czy dajecie drugie danie i jak to czasowo i co samo mieso z warzywkiem czy czyms podlewacie czy takie suche??? Czy wasze dzieci budza sie w nocy? moj tymo tak i to jest taki glodny ze wytrabi butle 210 w 3 minuty czy mam to zaprzestac prosze jeszcze podajcie jakas rozpiske jak podajecie posilki bo moze cos zmienie mam czas do nowego roku wiec cos poeksperymentuje pozdrawiam i sciskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kwiatuszek!! :) 1) wolowina juz dawno dawalam Blazejowi bo kupowalam sloiczki i tam byly po 4 miesiacu :) 2) ja juz od 2 miesiecy podaje na miesnych wywarach bo Błazejowi bardziej smakuje :) 3)u nas nie ma 2 dan,zupka jest zawsze z mieskiem plus kasza badz ryz :) 4)Błażej z 5 razy sie budzi w nocy na cyca i dlatego spi z nami :P U nas jest 5 dan: sniadanie,2sniadanie,obiad,podwieczorek,kolacja. W miedzy czasie cos maly skubnie od kogos i cyca ma na zawołanie. Kaszka jest tylko na kolacje bo Blazej nie cierpi mm i musze troche w niego wmuszac. Na sniadanie je kanapeczki,ser bialy,jajka,ostatnio posmakowaly mu paroweczki z szynki w naturalnym flaku :) dzis byla pierwszy raz jajecznica na maselku ale slabo mu podeszla :P Pozdrawiamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamablażeja dzieki za odp ze sloika wolowinke tez dawalam ale chodzi mi o taka sklepowa bo kurcze slyszalam ze czasem mozna sie na tym miesie przejechac w sensie ze nieswieze czy stare??? rozumie wiec ze na sniadanie mleko drugie sniadanie to kromeczka czy jajecznica obiad zupa z miesem kasza lub ryzem podwieczorek owoce a kolacja kaszka czy jeszcze mleko na dobranoc czy tak??? bo u mnie tj tak: przewaznie druga w nocy mleko z jedna lub dwoma miarkami kaszki 8-9 kaszka na wodzie badz mleko z kaszka miedzy czasie owoc 12-13 zupa z miesemi z kasza badz ryzem badz makaronem pol zoltka gotowanego na wywarze miesnym 15-16- drugie danie warzywa czasem ziemniaki i jakies mieso( zaczelam wprowadzac od niedawna)wczesniej byla lub kaszka 18-deser twrozek+ owoce platki owsiane z jablkiem same owoce kromeczka z bialym serkiem 19-20- mleko i nie wiem czy to ok czy raczej rano zamiast mleka dawac kaszke na wodzie samą bo widze ze jak dam mleko to juz nie chce mi nic jesc czasem az do 13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytam bo pracuje zmianami i tak miesiacami raz na rano raz na poludnie i nigdy nie wiem jak jest bo co ustale rytm to zmiana sie zmienia a moja niania i tak po swojemu i zla jestem bo jak sama niezaobserwuje to ona ma w dupie czy dziecko glodne czy smakuje czy potzrebuje czegos innego i nie wiem czy dobzre robie dlatego szukam pomocy w doswiadczonych mamach:) bo jestem pewna ze jakbym byla w domu wszystko byloby super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nienie u nas na sniadanie wlasnie kanapeczka itp mleko mamy tylko na kolacje z dodatkiem kaszki i maly to je lyzeczka bo butelek nie cierpi :/ je serki tez homo i dla dzieci,jogurty naturalne lubi :) wyniki ma ok i lekarka wie ze on nie lubi mm,tlumaczy ze nie ktore dzieci tak maja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz Blazej wczesnie chodzi spac i kolacje ma on juz po 18 . A u Ciebie wlasnie widze ze maluch pozniej chodzi spac :) Czasem mam wrazenie ze Błazeja przekarmiam ale on lubi jesc. Smieje sie ze ciezej go nakarmic niz ubrac bo tak lubi jesc :) dzis ze mna obrzeral sie mandarynkami :) pisalam wczesniej ze uwielbia khaki i sam ponad pol zjada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mamy błażeja
a co to jest khaki?? zawsze myslalam że to kolor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) ale wiadomo o co chodzi :) ja dzis dalam malemu avocado wcinał az mu sie uszy trzesły a kaki jeszzce nie probowalam kurcze ja zawsze do tylu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny:) Widzę, że zrobiło się gorąco?:) Wrzućcie na luz:) Każda z nas ma prawo do własnego zdania i nikt nie powinien się obrażać:) Inez już taka jest mówi prosto z mostu już się do tego przyzwyczaiłam hehe Wyślę Wam fotkę Kapika - Bałwanka:) Ja jestem taka szczęśliwa pierwsze święta z Kapikiem :) ChoinkI będą fruwać u babć;D Pozdrawiam :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie rajlax - współczuję wam tej grypy - jak dla mnie to jeszcze gorsze niz te katary:O u nas tez nie było wesoło z tymi wymiotami biegunkami - umęczona jestem! I pietrunia- zostawiłaś kosmyk włosków obciętych Wojtusia? ja trzymam Hani w jej księdze pamiątek. No a jeśli o zabawki chodzi to niestety nasze maluszki długo i sie nimi nie zajmują - u nas na topie jest grzebanie w szafkach kuchennych, a kosz pod zlewem to ulubione miejsce (muszę uchwyty poodkręcać). I U nas nic ciekawego sie nie dzieje(na szczęście, bo po ostatnich przejściach to teraz jest normalnie), jutro jedziemy po teściową i przy okazji zakupy jakieś końcowe, bo juz większość mąż zakupił:P, wogóle nie bardzo czuję te Święta chyba dlatego,że nie mogę sie na niczym skupić od początku do końca - Małej trzeba bardzo pilnować, no i Starszej też, bo może nieświadomie małej krzywdę zrobić:O Wczoraj sprzątałam łazienkę i obie oczywiście ze mną, ale już myślałam, że oszaleję bo Misia to ubikację "uwielbia" i jak odkręciłam deskę dziurę miał na wierzchu to musiałam stamtąd wyjść i skończyć później:( mąż ma nocki i padnięty strasznie, ale cóż pracuję w branży mięsnej więc roboty dużooo:P I Kwiatuszek i Załamana -jeśli dobrze pamiętam to obie pracujecie, chylę czoła mamom pracującym zawodowo, później dom, dziecko i wogóle drugi etat. Ja już trzeci rok na wychowawczym jestem i czasem mam tak,że chciałabym wrócić do pracy- zwyczajnie codziennie sie "jakoś" ubrać, umalować... ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie zostawic dziewczynek:O Pamiętam czasy kiedy pracowałam, dzieci nie było - wszystkie ubrania w garderobie na wieszaczkach wyprasowane, a teraz?... na szybkiego przed wyjściem prasuję, oczywiście swoje, bo dzieci i mąż "wyprasowani" - MUSZĘ TO ZMIENIĆ! I Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatauszek@
oj kochana igła z nitka zebys wiedziala ja to w ciaglym biegu stresie czasem jak sie w pracy przegladne w lustrze to pzrerazenie w oczach nie mam czasu na kosmetyczke fryzjera ba ja nie mam czasu isc kupic sobie cos do ubrania i to nie zebym znowu jakos panicznie tesknikla za malym ale najnormalniej nie mam kiedy juz nie mowiac ze tesciowa sie na nas wypiela a i moze dobrze ale dwoje rodzicow pracujacych ciezko ogarnac wszystko to lekarz to badania to ginekolog dentysta zebranie w pracy o moim mezu nie wspomne bo na niego to nie mam co liczyc ale to on w wiekszosci utzrymuje nas i dm bo ja robie na nianie i pieluchy :)a zawsze sobie obiecywalam ze bede ladna i zadbana mama ale niestety rzeczywistosc wiele weryfikuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA11
Hej No nie jest łatwo z ta praca ale ja mam znowu inaczej mam czas na fryzjera czy zakupy pracuje ogólnie od 8.00 -16.00 ale w praktyce wygląda to tak że jak się wyrobie tak kończę więc przeważnie jadę na 9.00 do 14.00. No i mój maż nie widzi świata oprócz małego więc bardzo mi pomaga. Tęsknie z nim jak jestem w pracy ale dzięki temu że niema mnie tych parę godzin to bardzo doceniam każda minutę z nim. Ja nie musiałam iść do pracy ale tak postanowiłam mały miał 8 miesięcy i sama nie wiem czy była to dobra decyzja czy nie. To decyzja każdej z nam ale rzeczywiście jest tak że na tym forum wiele mam pracujących już się nie udziela zostały praktycznie te niepracujące. Kuba na śniadanie je cały środek z dużej bułki oczywiście są to małe kromeczki z masłem, 2 plastry szynki z indyka i 1 plaster sera żółtego do tego pomidor a w niedziele jajecznica na parze. Powiem wam że je bardzo dużo!!!!!! Też nie znosi mleka modyfikowanego więc go nie zmuszam na kolacje je kaszkę czyli o 19.00. Oczywiście je tez obiad czyli przeważnie to co my tylko nie przyprawione i nieusmażone. Waży jakieś 11 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Załamana - wypraszam sobie :D ja cały czas ostro staram się udzielać mimo, że jestem mamą pracującą:) Ale ja mam w domu mamę do pomocy więc to też jest całkiem inaczej:) (niby narzekam na to mieszkanie razem, ale fakt faktem jest dużo lżej). Dziś taka krótka notka bo nie mam czasu:) buziaki kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×