Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

Tata dziś odbierze samochód z naprawy. Mają po mnie przyjechać i zdecydujemy co dalej- ale chyba zdecyduje się pojechać na izbę. Co ma być i tak będzie. Nie wszystko jest od nas zależne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miarka - mi plamienia przeszły dopiero tydzień temu, a miałam je od początku (taki ciemny brąz) - dokładnie od 24 dc. Tydzień temu zaczęły jaśnieć, najpierw takie jakby ciemno różowe, potem jaśniejsze, aż 3 dni temu zrobiły się takie żółtawe i teraz są , a właściwie to śluz jest, taki waniliowy wieczorem, a rano przeźroczysty.I właśnie miałam tak, jak Ty - wieczorem na papierze po sikaniu :) Mój lekarz powiedział, że mam brać duphaston i nie martwić się póki nie ma krwi. Teraz biorę (od tygodnia) 2 razy dzienne, a na początku brałam 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miarka Ty sie nie przejmuj na zapas bo to na pewno nic takikego ale lepiej na zimne dmuchać:):) jedz niech Cię zbadają i będziesz miała spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniawasde
hej:))) wróciłam od lekarza....na piechotę jakoś tak przyjemnie deszczyk padał a w głowie tyle myśli ze nawet nie zauważyłam kiedy dotarłam do domu. oczywiście tak jak sie spodziewałam szpital to dla mnie czarna magia. mam mamę pielegniarkę i zawsze z nią "za rękę" a teraz trzeba było samemu no ale sie odnalazłam. lekarka,bardzo miła, zrobiła mi badanie i wszystko ok, powiedziała ze na usg mogę przyjść w dowolny dzień popołudniu to pokaże mi fasolkę ;) zleciła wszystkie badania i następna wizyta 1 sierpnia ( tuż po ślubie:)) i uświadomiłam sobie że to się naprawdę dzieję, że niedługo będę miała takiego ślicznego małego prywatnego, własnego bobaska:) ale czad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie mnie wezmą za histeryczkę ale mam to głęboko, czekam na rodziców bo już jadą. Spakowałam już torbę gdyby chcieli mnie zatrzymać- tym razem jestem przygotowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle_mummy
To ja tez sie dołączam :) kazdy kalkulator ciazowy pokazuje mi inna date- jedne 31 stycznia, inne 1 lutego+ dwa dni w te i we wte..:) Ale ja mysle ze to luty..;) ciezko bedzie w moim przypadku o wlasciwy termin bo ostatnia miesiaczke mialam wymuszona.. tabletkami (mialam slub i "wlasciwy" termin wypadal dopiero w dniu slubu..:)) o ciazy dowiedzialam sie blyskawicznie. Nie wiem skad ale ja po prostu wiedzialam.. Kiedy lekarka mowila "to niemozliwe", nie bylo tego na wynikach badan (jedynie testy ciazowe byly pozytywne), ja po prostu wiedzialam. Wiedzialam nawet zanim zrobilam test ciazowy:) swoja droga, to nieprawda ze nie ma objawow po dwoch tygodniach. Ja mysle, ze kiedy wsluchujemy sie w swoj organizm i dopuszczamy mozliwosc ciazy, te objawy jak najbardziej sa. Ta ciaza byla nieplanowana. Poczatkowo bylam przerazona ale z dnia na dzien ciesze sie coraz bardziej:):):) ciezko mi w to uwierzyc strasznie, ja- mama;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Miarka wspolczuje ci tego stresu:( musi byc dobrze przeciez.Oczywiscie dasz znac co i jak.A ja w weekend wyjechalam do rodzicow i zawiozlam corcie do siostry na tydz.W srode ja bede miala stresa przed wizyta ehhh mam troche pracy w domu teraz dopiero co usiadlam od 9 rano i mam dosc.Samopoczucie mam dobre tylko glowa mnie boli dzis ale to przez cisnienie.Dzis bylam zrobic awidnosc na toxo i powtorke moczu i zobaczymy. elle_mummy ja wchodze tylko na http://dziecko.haczewski.pl/ bo on pokazuje mi dokladnie to co lekarz mi wyliczyl:) na innych nawet pare dni pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropka czytalam, że żeby zarazić się toksoplazmozą to te kupy trzeba jeść... rękawiczki i myte rece na razie muszą wystarczyć, bo u mnie nie ma kto sprzatać:( Byłam dzis w szpitalu spróbować złapać lekarza.... jutro muszę iść się wepchnąć-rada pani rejestratorki. Nie wiem,.. juz chyba wszystkich obdzwonilam i cholera w Łodzi nie moge złapać normalnie na nfz zadnego lekarza... Wszyscy chca kasy....:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miarka >> kochana trzymam kciuki aby wszystko było dobrze!!! Dobrze, że zdecydowałaś się na szpital, zawsze to opinia lekarza, a nie przypuszczenia. Trzymajcie się! Mamakaterina >> ja w pierwszej ciąży od początku lekko się powiększyłam, ale to było tak jakby woda się we mnie zatrzymała, dosłownie z dnia na dzień już na samym początku nie mogłam się dopiąć w te najbardziej dopasowane spodnie. Ale ciąży i jakikolwiek brzuch było widać dopiero pod koniec 6 m-ąca. Za to teraz 8 tydzień, a ja też mam już brzuch, normalnie już jestem lekko wysadzona:o Mdłości mam nadal, ale są dużo mniejsze niż 2-3 tyg. temu. Cały dzień muli, ale jak wrzucam coś do żołądka to jest lepiej, więc praktycznie wciąż coś jem, efekt 1kg do przodu:o Najgorzej jest wieczorem, kiedy mdli mnie najmniej i zaczynają się zachcianki. Ostatnio wpałaszowałam kromkę chleba z serem żółtym, jajkiem, ogórkiem kiszonym i keczupem - mężowi oczy mało na wierzch nie wyszły. A i nachodzi mnie stres tego początkowego okresu po porodzie ... Zaczynam się bać nieprzespanych nocy, płaczu, no i dwójki dzieci ... Oczywiście cieszę się, że jestem w ciąży, i nie wiem sama dlaczego mnie to dopadło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi nie martw się zachciankami :) ja zaczynam wymyslac po 21:00 co by tu zjeść :) Chociaż mdłości juz nie mam od tygodnia, w ciągu dnia nie mam apetytu nie wliczając sniadania, które muszę zjeść od razu po wstaniu z łóżka a normalnie wytrzymywałam bez sniadania nawet do 15:00 ... teraz jak nie zjem jest mi niedobrze. Za dnia w sumie jem albo pączki, albo naleśniki, albo kanapki z miodem albo dźemem no i owoce... nic innego mi za dania nie wchodzi, za to wieczorem wymyślam... kebaby,frytki,pizza... i konczy sie na mysleniu - bo nie chce przytyc w ciazy 50kg wiec po 19 jak jestem mega głodna jem owoce i piję dużo wody albo soków... Też zaczynam myslec co bedzie po porodzie... w sumie moja ciąża dalej do mnie nie dotarła w 100% ale zaczyna przerazac mnie myśl "co będzie jak już dzidziuś będzie a ja sie nie sprawdze w roli matki" Powiem Wam szczerze dziewczyny, że obawiam się tego, że mogę być zła matka! Nigdy w życiu nią nie byłam... lubie dzieci ale czyjeś... a jak zacznie mi płakać moje i nie bede mogła go uspokoić? a jak płacz bedzie mi działał na nerwy...? Chyba wole o tym nie myśleć... Któraś z Was też ma takie obawy? Czy tylko ja tak schizuję??? dziewczatko życzę Ci jak najlepiej, ale poproś może chłopaka żeby przejął na siebie ten obowiązek... bo nie jest to prawdą, że aby się zarazić musiałabyś jeść kocie kupy :/ ... to sa po prostu bakterie na które albo ktoś jest odporny albo i nie, i można je podłapać w różny sposób... Ja na dziś skończyłam moją pracę klientki upiększone a ja mam wreszcie wolne :) Właśnie zjadłam 2nektarynki i pomarancza i chyba skocze na bazar po jeszcze :) Od kilkunastu dni wcinam na okrągło nektaryny i pomarancze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropka on ciagle ppracuje... nie ma szans:( Ponadto ja tez mam pełno obaw czy sie spr. Z jednej str,. sie ciesze, a z drugiej glupie mysli... a jak bedzie chore, a jak cos z nim bedzie nie tak, a jak nie dam rady.... PS. POMARANCZE WCHODZA JAK SLODKIE BULECZKI:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczatko to jak już bawisz sie przy kociej kuwecie to nałóż sobie maskę na buzię i ubierz się w skafander jakiś :) a tak na serio, to bądź z tym ostrożna... Wcale się nie cieszę, że też masz obawy ale chyba mi ulżyło, że nie jestem "inna" ;) Taaak pomarancze smakują mi jak nigdy dotąd - ponoć mają w sobie duzo kwasu foliowego... A teraz za mną chodzi bułka z dzemem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem po mega duzym obiedzie, wiec nic wiecej juz dzisiaj nie wepchne... no chyba, ze jakis jogurcik....wlasnie wtranżolilam pomarancze i banana.....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jeszcze zapytam was.... czy wam tez tak zimno:( ciagle??? ;( Ja to strasznie... ciepło sie ubieram, a mimo wszystko strasznie sie wychładzam... smialam sie z mamy, ktora ciagle sie telepie, a sama chyba tak zaczynam miec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ciekawego jadłas? :) mi obiady nie wchodza... od kilku dni jem bulki z dzemem - jak dla mnie w tym momencie to rarytas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniawasde
mi też bardzo zimno, siedzę pod kołdrą właściwie przez cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę i jak to dlugo potrwa:( Kurde, ja jestem osobą z adhd i takie siedzenie i niemożność zrobienia czegokolwiek mnie dobija....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi - ja też już mam widoczny brzuszek szczególnie wieczorem :) kropka693 - tak samo się bałam przed narodzinami synka i okazało się, że dałam radę - Ty też dasz :) mamy instykt macierzyński :D dziewczatko - mi też zimno.. sprawdzam suwaczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ah te suwaczki;D Napawają optymizmem:))) To jest takie fajne... "Będę mamą..." "Moje dziecko ma..."... ah:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) cały dzień poza domem spędziłam :) przestało padac, więc korzystaliśmy z pogody :) ja też mam widoczny już brzuszek :) u mnie dziś zaczął się 10 tydzień. dziś spodnie musiałam rozpiąć bo nieźle mnie uciskały!!! wg wymiarów też w talii mam o 4 cm więcej!!! wiem ze na razie to nie tyle maluch co poprzesuwane wnętrzności, no i odrobinkę na dole macica, ale i tak brzucholek mam :) jak tak dalej pójdzie to znów będę miała taki bebzol jak w 1 ciąży, ponad 127 cm w obwodzie brzucha na dzień przed porodem :P :P :P no mi tez potwornie zimno. ciągle ubieram się cieplej niż inni, a o stopach i tyłku nie mówię, lodowate są :P co do jedzenia to ja też koło 21 jestem głodna :P ale zwykle 1 wafel ryżowy skutecznie ten głód zaspokaja :) atak poza tym to nie jem za dużo, dziś np śniadanie 1 grzanka, 2 śniadanie - kilka malin obiad talerz zupy pomidorowej teraz przydałaby się kolacja, ale coś ochoty brak. może znów sobie zupkę podgrzeję? w sumie dobra jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny co poradzicie mi na gazy?? :(( dziś to jakaś masakra! nagazowało mnie maksymalnie po kanapkach z pasztetem, jedyny co mogłam jeszcze jesc :( od razu po pracy polozyłam się, a potem byłam w biedronce na zakupach, obkupiłam się w owoce, i aktualnie wcinam arbuza. ktoś tam wyżej pisał że nie może spać... ja zasypiam szybko ale w nocy ciągle się budzę, do wc chodze raz, czasem dwa razy na dzień, pewnie było by częsciej ale jak wiecie ja nie piję zbyt wiele co oczywiscie jest moim bledem. ostatnio oprócz pepsi wchodzi jedynie herbata na pół słodzona cukrem na pół miodem, samym cukrem przyprawia mnie o megaa mdłości ;/ mąż poszedł na nockę do pracy, i co ja będę sama robić ?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie owoców to ja prawie wogole nie jem. dzis jadłam tylko kanapki z pasztetem i to po nich ewidentnie mnie tak nagazowało :( jem arbuza ale jakos mi nie smakuje. ale ze po owocach gazuje tez? kupiłam sobie activie ale pewnie jedna i tak guzik da. mam jeszcze sliwki i kiwi. hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He kropka693 ja w pierwszej ciazy to przez pierwsze trzy m-ce tylko chleb z dzemem jadlam(moja corka tez uwielbia wiec smialysmy sie z mama ze to przez moje jedzenie). A mi dziewczyny tez jest zimno wczoraj skarpetki i bluza oraz koc do przykrycia a jak upaly byly to nawet bluza w domu byla:) Dzis na obiadek gulasz i ziemniaki mhh pychotka. Jesli chodzi o wzdecia to w weekend byla masakra az spac nie moglam tak mnie brzuch bolal musze z lekarzem pogadac co mozna brac tak zeby na wszelki wypadek w domu bylo. Jesli chodzi o brzuszek to mowia ze w drugiej szybciej widac zobaczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, ja rozpoczęłam 8 tydzień i brzucha nic a nic nie widać u mnie ale to chyba jeszcze za wcześnie. Zauważyłam, że mi się humorki zmieniają:) Dzisiaj przeszłam samą siebie, narzeczony wrócił z pracy i tylko napomknął dlaczego smażę mu kiełbasę jak wczoraj mówiłam coś o kotletach, w sumie nic takiego tylko zdawkowe pytanie a ja rozbeczałam się jak głupia, wyłączyłam kuchenkę i powiedziałam, że jak mu się coś nie podoba to sam może sobie zrobić i wyszłam z kuchni. Zanim doszłam do sypialni to już mi przeszło i nagle zaczęłam się głośno śmiać. Nie muszę chyba wspominać, że narzeczony patrzył na mnie jak na wariatkę?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Mi też ciągle zimno jak diabli...brrrr :/ O humorkach lepiej nie wspominać...biedny mój mąż i córeczka ;) Brzuszek też rośnie i zdecydowanie szybciej niż w pierwszej ciąży...dziś byłam u lekarki i stwierdziła, że bardzo ładnie już mi widać ciążę. Z USG wyszło, że moje maleństwo ma 8 tyg i 2 dni i mierzy ponad 1,5cm :D ale czad!!! Niestety lekarka potwierdziła moje obawy, że przeziębienie i zapalenie zatok, które miałam w 4 i 5 tc (licząc od poczęcia) mogło wpłynąć na rozwój płodu...mogło ale nie musiało! Teraz jest wszystko dobrze i na swoim miejscu, ale na wszelki wypadek mam za 4, 5 tygodni zrobić USG/badania prenatalne. KURCZE chyba osiwieję do tego czasu!!! A ciekawe jak tam MIARKA, czy została w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×