Co zrobić?nie chę tak żyć...

ja nie mówię sama też czasem obejrzę coś lżejszego np. serial "Ranczo" ,ale ,żeby oglądać jakieś wyreżyserowane od początku do końca programy mające rzekomo odkrywać talenty albo o zgrozo - Rozmowy w Toku? No i żeby to bylo czasem ,ale jak ktoś codziennie gnije przed telewizorem to to naprawdę świadczy o tej o osobie chyba ,nie?

ammm wieczny student????:D spoko:) na garnuszku mamy całe życie??

A ja myślałam,że to takie wrażliwe,zagubione dziewczę...o ja głupia!Cała się schowaj w tę swoją dziewiczą błonę!

Z tego co piszesz i jak piszesz ja wnioskuję że zadzierasz nosa. Masz problemy z nawiązywaniem kontaktów międzyludzkich i studia w "kembridż" tego nie zmienią;) Otwórz oczy, serce i umysł na innych.

people are beasts - now łąsnie nie wiem - moja mama ma np. teorię,że mój glos jest odpychający i jego ton (nie ma msłodkiego dziewczęcego glosiku) , no i nieraz mówię szybko i niewyraźnie...a przecież liczy się pierwsze wrażenie ,nie?

eddafi - nie widzisz,że to podszywy??!

będzie dobrze :)

Zgadzam się w 100% z małym odkrywcą!!!!!!!!!!!!!!!!!

people are beasts tak wieczny student ale w troche innym rozumieniu niz przytoczylas "ja nie mówię sama też czasem obejrzę coś lżejszego np. serial "Ranczo" ,ale ,żeby oglądać jakieś wyreżyserowane od początku do końca programy mające rzekomo odkrywać talenty albo o zgrozo - Rozmowy w Toku? No i żeby to bylo czasem ,ale jak ktoś codziennie gnije przed telewizorem to to naprawdę świadczy o tej o osobie chyba ,nie?" akurat to co kto oglada nie ma zbyt duzo do rzeczy

i muszę wam powiedzieć ,że na kursie ang. poznałam cholernie zarozumiałą dziewczynkę ,która się uważa za bóg wie co i oczywiście będzie studiować prawo w oxfordzie...a z ang. cienko przedzie....i ma znajomych jakoś... i co z waszą teorią?

W mojej klasie tez kiedys byla taka dziewczyna, podobna do Ciebie. Z nikim nie mogla sie dogadac i w ogole. Teraz chodzi do innej szkoly no i tam ludzie zaczeli doceniac jej indywidualnosc. Z tego co wiem ma przyjaciol nawet chlopaka a nikt by nawet nie pomyslal.. :) Takze bedzie oki ;)

czy mam wziąć gumki ??

Wiem ,że mam rację Widzisz druga osoba już o tym napisała, więc autorko zastanów się nad swoją postawą . Piszesz,że niby nie szydzisz ostentacyjnie z takich ludzi ale Twojej postawy nie da się zamaskować , to od razu rzuca się w oczy . Mogę sie przyznać , ja też jestem nic nie warta . Studiowałąm na uczelni wojskowej , nie raz i nie dwa piłam z gwinta wódkę z facetami ( kobitek jest mało ) . TV nie oglądałąm bo nie miałam, ale na kompie od czasu do czasu jakiś horror albo psychologiczny obejrzało się . Czytać czytam ale przez studia ze wzgledu na brak czasu były to tylko ksiązki wymagane przez wykładowców . Jestem na ogół ułożoną dziewczyną i nie głupią , wśród znajomych na studiach na poczatku uchodziłam za sztywianre i taka cnotkle niewydymke oraz kujona ale to przez walory zewnętrzne . Wiem kiedy jest czas na naukę a kiedy czas na zabawę . Czasem potrzebuję "primitywnie" zabawić się aby mózg zresetować i zdystansować się do otoczenia . aha.. z tą cnotka niewydymką to nie to że zmienili zdanie bo sie puszczalam a po prostu dla mnie nie ma tematu tabu , czesto rozmawialam z kolegami o seksie , fantazjach itd . Mam stalego chlopaka od 3 lat, ktorego bardzo kocham i nigdy bym nie zdradzila .

wiesz co?? przestań się tym w ogóle przejmować...mój głos też nie jest zbyt piękny, też go nie lubie... ale jakbym miała się przejmowac tym, że ktoś może mnie nie polubic dlatego, że mam za przeproszeniem..zjebany głos.. to bym chyba w paranoje popadła...od kilku dni walcze z tym, żeby mieć wszystko w dupie.. powoli sie udaje:D

Stara baba jestem,a naiwna jak dziecko...ech,a już chciałam współczuć,pomóc.Całe życie człowiek się uczy...

Wojownik: a w jakim ??:D

kogo do ciezkiej cholery obchodzi czyjs glos? nie liczac muzykow

w takim, ze cale zycie chce sie uczyc a czy formalnie czy nie to nie ma za bardzo znaczenia

wlasnie mialem deja vu na kafe ROtfl

to nie tak jak myslisz - ale powiedzcie mi jak to jest - znam w mojej klasie bardzo bezpośrednie osoby z naprawdę ciętym językiem ,wyśmiewające się z innych i jakos mają grono znajomych.... Prawda jest taka,ze każdy musi sobie znaleźć kozła ofiarnego ,którego może sobie obśmiac ,a dla reszty jest miły...Ale mówię dość ,od tej pory nie będę niczyim kozłem!

Do Wojownik: i wszystko jasne :D

Wojownik - moja mama tak twierdzi...ale może być w tym trochę racji - jak wiadomo pierwsze wrażenie się liczy niestety bardzo...

"ale ,żeby oglądać jakieś wyreżyserowane od początku do końca programy mające rzekomo odkrywać talenty albo o zgrozo - Rozmowy w Toku? No i żeby to bylo czasem ,ale jak ktoś codziennie gnije przed telewizorem to to naprawdę świadczy o tej o osobie chyba ,nie?" No, świadczy o tym że lubi niewymagające myślenia rozrywki i co z tego? Ubędzie Cie od tego że ludzie oglądają rozmowy w toku? Boli Cię to czy coś? Żyj tak jak chcesz i daj żyć innym;) Zaczniesz studia, podejdziesz do ludzi z życzliwością, na pewno znajdziesz jakichś znajomych, przynajmniej będzisz mogła sobie z nimi pogadać o wspólnych studiach. Chociaż moim zdaniem wspólne zainteresowania nie zawsze łączą ludzi. Jakoś tak jest że swój zawsze na swojego trafi. Wojownik ile masz lat? Byłeś kiedyś na jakimś festiwalu typu Bieszczadzkie Anioły?

nie, a co to do cholery za festiwal?

Ale po co Ci rady kogokolwiek? Jak i tak wszystkie ''odrzucasz'' ?:O To czy ktoś ma znajomych czy nie , to głównie kwestia charakteru a nie zainteresowań..zainteresowania jedynie mogą Ci pomóc w znalezieniu znajomych. Ja nie interesowałam się praktycznie niczym a znajomych i przyjaciół miałam zawsze. Tylko widać jak Ty szufladkujesz ludzi.. uważasz się za lepszą(mimo,że zaraz zaprzeczysz) tylko dlatego,ze ktos ogląda x-factor,pije piwo itd... itd. ''(ma dosyć tych wszytkich szafaiarek - wszystkie wygladacie tak samo) '' - no i luuz,tylko widzisz - te wszystkie ''szafaiarki '' jakoś sobie znajomych znajdują.. Wydaje mi się,że mogłabyś mieć znajomych gdybyś nie oceniała ludzi tak krytycznie.

grono znajomych, z których każdy z zapartym tchem ogląda "Mam talent" czy inny "X-factor" ;) po prostu postaraj się być bardziej otwarta na ludzi, uśmiechnięta. nie myśl od razu, że ktoś jest gorszy od Ciebie, bo to się wyczuwa, nawet podświadomie. cóż, pobudka - niebanalne zainteresowania nie czynią Cię nadczłowiekiem. jesteś zwyczajną dziewczyną, pewnie odrobinę nieśmiałą i tłumaczącą sobie wszelkie niepowodzenia swoją wyjątkowością i głupotą innych.

Wojownik- nie pomogło , zabiore się pewnie po obiedzie :O Autorko, ale to nie o to chodzi,że im tego wprost nie mówisz . A o to ,że mimo wszystko sposób Twojego zachowania, wypowiadania się itd. , podświadomie możesz odpychać od siebie lubi . Podam przykład , jest laska na studiach, której po prostu nie znoszę , nic mi nie zrobiła ale odkąd ją ujżałam poczułam antypatie do Niej. Nigdy nie pojechałam po Niej ani nic takiego nie powiedziałam ,ale kiedyś rozmawiając ze znajomymi wprost powiedziałam ,że tej dziewczyny nie lubię a Oni ,że nie musze tego mówić bo to widać gołym okiem . Czasem po prostu coś podświadomie robisz i nawet tego nie widzisz. My nie chcemy po Tobie jechać ani Cie urazić , tylko pomóc . Musisz po prostu na swoje zachowanie zwróić uwagę .

ale tu nie chodzi o to czy ktoś lubi piwo ,tylko czy jestem typem imprezowicza ,pijącego dużo - sama powiedz co za przyjemność siedzieć na imprezie gdzie wszysyc pijani w sztok ,żygają a ty siedzisz sobie trzeźwa i nie wiesz z czego oni mają tak ubaw? Do tego te rzygi - to obleśne...

tu sie akurat zgodze, to jest chore

byłaś na takiej imprezie? ;)