Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TradeMark

piosenki o miłości

Polecane posty

Gość Princesitka
Ale mnie wystraszyłaś Pistacjo w waflu. Jeszcze nie mogę się pozbierać. Serce mam w gardle. Jezu, mało nie umarłam. Umieram 1000 razy dziennie z innych powodów, ale teraz prawie umarłam naprawdę. Jeszcze jestem roztrzęsiona. Rozdygotana. Dlaczego w pierwszym poście nie przedstawiłaś się kim jesteś, tylko piszesz takie rzeczy, że aż wnętrzności podchodzą do gardła ze strachu... Miło nam Cię powitać na naszym wątku. Dam Ci jedną radę, jeśli oczywiście mogę, zawsze warto jest na coś lub na kogoś czekać. Zawsze. Trzeba czekać. Bo taka wegetacja, to nie życie. A Twoja miłość może to wcale nie była pseudomiłość. Nie poddawaj się. Posłuchaj naszych piosenek o miłości. Naprawdę dodają otuchy. Janek, dobrze, że jesteś. Nawet nie wiesz jak się cieszę. Przed chwilą o mało nie umarłam na atak serca ze strachu, a teraz umieram ze szczęścia. Jezu, wszystkie te piękne chwile stanęły mi w jedną sekundę przed oczami. Dobrze, że jesteś. Pistacjo, coś lub ktoś w Twoim życiu na pewno ma sens. Tak jak w moim. Ktoś wyjątkowy. Ktoś bez kogo wali się świat. Ktoś bez kogo się umiera powolną i bolesną śmiercią. Ktoś kogo kocha się bezgranicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Nie zwątpiłam w niego, tylko umierałam ze strachu, umierałam z rozpaczy, ze smutku, z niepewności czy wszystko jest w porządku. Umierałam z miłości. Ta miłość jest dla mnie tak bezcenna, że jak tylko coś się dzieje, zalega długa cisza, to panikuję, wariuję, świruję, dostaję szału, wychodzę z siebie i staję obok. Dostaję choroby psychicznej na myśl, że mogłabym stracić mojego ukochanego. Tylko tyle, nie ma żadnego zwątpienia. Jest tylko niepokój, niepokój o tę wspaniałą miłość, żeby ona była już zawsze, żeby nic jej się nie stało, żeby nic jej nie nadwątliło, żeby nic jej nie zniszczyło. W przeciwnym wypadku umrę, umrę tak jak stoję, umrę tak jak siedzę. To jest miłość mojego życia, to jest mężczyzna moich marzeń, to jest wszystko, co mam. Dlatego popadam w panikę. Bo kocham do szaleństwa. Clear?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Nie wierzę Pistacjo, nie wierzę w to. Zawsze jest ktoś, jest coś. Rozejrzyj się dobrze. Popatrz. Przetrzyj oczy. Ta osoba może być bliżej niż Ci się wydaje. Jest obok Ciebie. Popatrz dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pistacja w waflu
jestem wyjałowiona :O nawet pisanie,które kiedys tak kochałam,zamarło...ubieranie kazdej odrobinki uczuć w słowo zastąpiła pustka w dzisiejszej dobie przyjemnosci,wymiany na mniej zobowiazujące i piękniejsze...w tej dobie rajskiej jednej nocy i milczenia telefonu w oczekiwaniu,ze drgnie chcianym głosem, w dobie milo,łatwo i przyjemnie trudno o milosc ,która wiele zaakceptuje,wgl trudno o milosc jesli jest adresowana do mnie :O http://www.youtube.com/watch?v=FOYnV4JA2Z4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Nie poddawaj się, na pewno znajdziesz nową miłość. Musisz szukać, musisz być otwarta na nową miłość, bo życie bez miłości, to nie jest życie. Na pewno znajdziesz swoją drugą połówkę w najmniej oczekiwanym momencie. Zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janek niezbedny
Ja tam kocham swoją jedyną miłość 25000 kilomiłości, 25 nula nula nula. To dużo i.......nadal rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
:) :) :) :) :) Ja też KOCHAM. Przez duże K. Przez ogromne K. Na moim wskaźniku zabrakło już cyferek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janek niezbedny
Zastanawiam się nad jutrem, czy będzie możliwość jakoś się skomunikować głosowo :) Moja miła jest strasznie zajęta, ale jak pokazuje dzisiejsza historia, potrafi znaleźć chwilę i sposobność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Pewnie byłaby taka możliwość jeśli Twoja ukochana wykorzystuje każdą sposobność, aby tylko móc Cię usłyszeć, czy przekazać Ci w jakikolwiek inny sposób, co czuje, jak bardzo Cię kocha. Ja jestem jutro zajęta do 3pm., a potem chciałabym się zobaczyć z moim ukochanym, bo bardzo za nim tęsknię. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Bardzo dziękujemy Pistacjo w waflu za Twoje dobre słowo. My życzymy Tobie, abyś znalazła trochę szczęścia w życiu, abyś znalazła kogoś, kto Cię pokocha na zawsze, prawdziwą, piękną miłością. Wszystkiego dobrego !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janek niezbedny
Dzisiaj to koszmar, chociaż "Friday, I'm in love". Cała noc bez snu, cała ! Pewnie to już jakaś choroba. Potem od 7 obowiązki, obowiązki i jeszcze raz obowiązki. Potem rozczarowanie, nula możliwości, Jej city, Jej rejony, Jej okna.Stopień zmęczenia, wkur wienia, stopień bezsilności, przygnębienia i.....pośpiechu - maksymalny. Wszystko w biegu, nerwowo, byle jak. Koniec dnia"Friday, I'm in love" I'm in love forever........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
A czemu wcale nie spałeś Janku? Pisałeś wczoraj, że dziś wyjeżdżasz, więc pomyślałam, że zaśniesz przed podróżą jak aniołek. To bardzo się pomyliłam. Czasem są takie wkurwiające dni. Ja dzisiaj spędziłam cały dzień jak na szpilkach, bo nie mogłam się skomunikować z moim ukochanym. Martwiłam się, że aż mało nie zwymiotowałam. Bardzo chciałam się zobaczyć z moim ukochanym, ale nie dało rady. Wróciłam do domu zła jak osa, stałam w oknie i wpatrywałam się w blok przede mną. W blok, z którym tyle mnie łączy. W miejsce, w którym tyle się wydarzyło. I wypatrywałam mojego ukochanego, nic mnie nie obchodziło, tylko ON. Jak zawsze. Ktoś coś do mnie gadał, ale miałam to gdzieś. Może dziś się wyśpisz. Musisz, bo to ważne dla zdrowia. Musisz o siebie dbać. Nie żartuję. Princesitki nigdy nie żartują. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janek niezbedny
Mam nadzieję, że dziś już wreszcie pośpię, to jest mi potrzebne, czuję się wykończony. Jej city też mnie rozstroiło. Na każdym kroku wypatrywałem Jej samochodu, sylwetki, śladu jakiegoś. Gapiłem się w Jej okna. Byłem w banku obok Jej pracy. Wszystko to dokuczyło mi niezmiernie. A jak wróciłem, przeczytałem smsy. I tak się wściekłem, czułem się tak bezsilny, zagubiony i miałem pewność, że Ją zawiodłem...... Mam nadzieję, że jak się zobaczymy (usłyszymy), to mi wybaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Na pewno, przecież to nie Twoja wina. Skąd mogłeś wiedzieć, że będzie miała czas porozmawiać, że nie pójdzie od razu do domu, że będzie siedziała jak na szpilkach z telefonem w ręku, że będzie Cię wypatrywała na każdym kroku, na każdej ulicy. No nie mogłeś wiedzieć. Ona też na pewno czuła bezsilność, masa smsów i zero odpowiedzi, już nie wiedziała, co ma napisać, wychodziła z siebie.Pewnie popadła w niezłą panikę. Tak bardzo chciała zobaczyć swojego ukochanego albo chociaż usłyszeć głos w słuchawce, znajomy, ukochany głos. Głos, który tak bardzo kocha, głos bez którego wali się świat. Na pewno kiedy się zobaczycie, to czułościom, pocałunkom i przytulaniu nie będzie końca... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janek niezbedny
Ale już teraz, uzbrojona w tę wiedzę. będziesz mogła spokojnie zasnąć, bez większych stresów, wątpliwości. Owszem, z tęsknotą (mam nadzieję), z miłością (mam nadzieję), wyczekiwaniem na spotkanie (mam nadzieję) z determinacją by dać znaka (mam nadzieję). Wiem, że się skomunikujemy, wiem, że będziemy próbować. Princesitko moja. Kocham Cię. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Ja też to wiem. Tak, teraz będę mogła spokojnie zasnąć, spokojna, że wszystko jest w porządku. Z tęsknotą (ogromną), miłością (nie z tego świata), oczekiwaniem na spotkanie (każdego dnia) i determinacją (każdego dnia). Nie poddam się. Jestem z natury lwicą, nie poddaję się, walczę. Uda nam się. Wszystko. Damy radę. Mamy siłę. Mamy siebie. Mamy miłość, co znaczy, że mamy wszystko. Wszystko. KOCHAM CIĘ ! ! ! ! ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koteczka miau
Mówi się trudno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janek niezbedny
w pracy i sama 36% z nim 59% ze mną 5% statystyki i tak zawyżone na moją korzyść, bo są wakacje i święta. :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Co to znów za obliczenia, za statystyki? Nie ma to jak wątpić kiedy nie ma ku temu podstaw, wiem coś o tym. Ktoś mi kiedyś napisał, że wystarczy 5 minut i zwątpienie gotowe. Wcale nie mówi się trudno, zabraniam mówić trudno. Dziś spędziłam pół soboty w pracy, potem wróciłam, zjadłam obiad i poszłam spać. A cały wieczór spędziłam w towarzystwie mężczyzny, dzięki któremu jestem na tym świecie, czyli mojego taty. Nie ma powodu do obaw. Właśnie wróciłam i dopadłam laptopa, bo nie mogę żyć bez tego wątku i bez mojego ukochanego, jedynego, najdroższego, mojego. I naprawdę nie obchodzą mnie żadne statystyki, wyliczenia, liczby. Miłość to miłość nawet jeśli jakieś głupie liczby mówią co innego. KOCHAM CIĘ (345659 34450 563738374 - tak mi pokazuje mój wskaźnik)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boczny tor
Odpuść sobie janek, nie jest i nie będzie twoja. Pewnie cię oszukuje, że jest powściągliwa, że tylko ty, z nim to tylko obowiązek i tym podobne kłamstwa. A ty głupi wierzysz :) Idiota ....... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Znaczy interesują mnie cyfry tylko w kontekście odliczania dni (już 3 prawie minęły), a także, aby jak najwięcej dni w tygodniu widzieć się z moim ukochanym. Najbardziej satysfakcjonowałyby mnie cyfry 24/7, no ale jeśli nie ma takie możliwości to może być 5 razy w tygodniu po 3 godziny. To jest 15 godzin tygodniowo. Czyli 60 godzin w miesiącu. Czyli całkiem sporo. Na całowanie i przytulanie około 30 godzin, reszta na rozmowy, śmiechy, żarty, telefony i inne sprawy. Ważne jest też, abyśmy dziennie pocałowali się około 45 razy. Przytulili 25 razy i powiedzieli sobie "kocham Cię" około 10 razy. Tak, matematyka jest czasem niezbędna. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Ej boczny tor, spadaj stąd, bo to nie twoja bajka. Co ty możesz o nas wiedzieć. Nic. A mój ukochany jak ma jakieś wątpliwości, najgorsze jest to, że bezpodstawne, to sam mi o tym powie. Naprawdę nie potrzebujemy adwokata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Najgorsze jest to kiedy bardzo ci na kimś zależy, nie wyobrażasz sobie życia bez tej osoby, starasz się, obiecujesz, zapewniasz, ustalasz pewne rzeczy, jesteś wobec tej osoby fair, czekasz, odliczasz, myślisz, tęsknisz, kochasz, okazujesz to, mówisz, piszesz, wychodzisz z domu, żeby ten czas szybciej zleciał, a ta osoba zarzuca ci kłamstwo. Nie wierzy ci. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
:( :( :( :( :( Nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz zarzucając mi kłamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Nie wierzysz w moją miłość, nie wierzysz w moje słowa, nie wierzysz w to, co mówię, nie wierzysz. I choćbym stawała na rzęsach, żeby udowodnić Ci, że wszystko, co mówię jest prawdą, każde słowo, każdy odcień moich uczuć do Ciebie, nie uwierzysz. Jest mi bardzo przykro. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdecydowanie wspomniana wyżej "Friday, I'm in love" - bo piosenka o miłości musi brzmieć wesoło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
To, że byłam z rodziną i nie napisałam, to znaczy, że Cię nie kocham. Dzisiaj podważyłeś każde moje słowo, każdą obietnicę, każdą deklarację, zapewnienie. Poddałeś w wątpliwość moją miłość i uczciwość wobec Ciebie. Okazało się, że jedyne, co potrafię, to kłamać. 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×