Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sheisnot

WRZEŚNIÓWKI 2011

Polecane posty

u mnie tez nadal nic niestety... dlatego postanowilam jutro wyskoczyc z kumpelami na miasto. moze akurat "na zlosc" cos drgnie...;p ja do gina ide dopiero za tydzien wiec nie mam kompletnie pojecia jak to wszystko "tam" u mnie wyglada, czy jakiekolwiek rozwarcie mam bo skurcze... hm...taki same jak od polowy ciazy. moze troszke mocniejsze ale nie bolesne wiec to z pewnoscia nie TO. buu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! chcialam sie pochwalic, ze 1.9.2011 roku urodzil sie moj synek Niko. porod mialam masakryczny, chce o tym jak najszybciej zapomniec, spelnily sie moje najstraszniejsze obawy w zwiazku z poporodowymi komplikacjami. w dodatku spedzilam caly tydzien w szpitalu bo Niko mial rowniez problemy. Wrocilismy wczoraj do domku. Nie czytalam poprzednich postow, ale chyba zostalam pierwsza mama na naszym topiku :) zycze Wam lekkiego porodu i szybkiego powrotu do normalnosci. Ja niewiem kiedy znow poczuje sie kobieta. Jestem zalamana, ale przynajmniej moj najwiekszy skarb jest juz ze mna. Wlasnie sobie slodko spi pomrukujac. Jest przecudowny, oczywiscie patrzac oczami matki :) sciaskam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aurinko to ja gratuluje i zycze szybkiego powrotu do formy! u mnie cisza, wysiedziec nie potrafie, siedze na necie i sie zastanawiam co by tu porobic jeszcze, mieszkanie cale wysprzatalam, obiad na gazie, przedtem zrobilam sobie popoludniowa drzemke ale oczywiscie bole przepowiadajace mnie zbudzily, wiec za dlugo nie pospalam tak juz bym chciala urodzic, chociaz sie boje :p ale dobre i to ze bede miala znieczulenie, robili mi pierwsze badanie krwi na te cale plytki krwi (nie znam sie na tym, szczerze powiedziawszy ) w lipcu i mialam ponizej normy, gdybym wtedy rodzila to nie moglabym ze znieczuleniem, na szczescie ostatnie badanie krwi jest OK :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aurinko to ja gratuluję!!! ;) zobaczysz szybciutko wrócisz do formy. Niko wszystko Ci wynagrodzi :) ja leżę cały dzień w łóżku bo jakaś grypa czy inne cholerstwo mnie dopadło. mam delikatne bóle przepowiadające i czop powolutku odchodzi ale myślę żę to jeszcze potrwa mam tylko nadzieję że nie dłużej niż do terminu bo nie wiem jak urodzę moje słoniątko :D cały czas trzymam się nadziei że drugi poród przebiega szybciej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie. wrócilam dzis ze spzitala ale mala sie nie urodzila. w niedziele dostalam skurcze potem wypadł czop. lezalam na oxytocynie ale nic nie wywolala. na porodówce tak wrzeszczala jedna dziewczyna ze mi sie nogi trzesły. szyjka skrócona 3 cm. brzuch pobolewa. czekam czekam na moją Emilke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia86
hej, dzis tak jakby poobolewa mnie brzuszek i strasznie ciagnie mnie ku dolowi mam nadzieje ze to juz tuz, tuz bo termin mam za 2 dni.... zycze szczesliwych i szybkich rozpakowan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dex witamy z powrotem :) tak dlugo nie pisalas, myslalam ze u Ciebie juz PO... aurinko to ja gratulacje, ucaluj swojego maluszka :) a ja zaczynam sie zastanawiac czy w ogole kiedys urodze...? wiem, mam jeszcze dokladnie tydzien do terminu ale jak kazda z nas tu obecnych chcialabym juz urodzic, miec to za soba i wziac w ramiona swoje dzieciatko... A TU NIC! caly dzien dzis lazilam z kumpelami po sklepach itp w nadziei ze moze to cos da i lipa. ogladalam tez mieszkanie do wynajecia za po prostu smieszne pieniadze i teraz probuje namowic mojego upartego osiolka (meza) zebysmy W KONCU wyniesli sie od jego mamusi. nie o to chodzi ze jest maminsynkiem czy cos w tym stylu (chociaz czasem sama juz sie w tym temacie gubie...) po prostu u nas cienko z kasa i on sie martwi ze nie damy sobie rady na wynajmowanym. tylko ze ja mam juz serdecznie dosc dzielenia przestrzeni zyciowej z jego matka, z ktora sie raczej srednio lubimy....a teraz kiedy pojawi sie maluszek i wiem ze tesciowa bedzie mnie pouczac i mowic jak mam wychowywac wlasne dziecko... martwie sie jak to psychicznie zniose jesli nie pojdziemy na swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak_k - doskonale Ciebie rozumiem - mnie wizja mieszkania z tesciowa przerazala i na szczescie udalo nam sie znalesc nowy dom :) Napewno nie bedzie lekko od poczatku, bo splacamy raty za samochod, karty kredytowe meza, ktory za czasow kawalerstwa poszalal i teraz do tego wynajecie domu... ale przynajmniej bede miala swoja przestrzen i spokuj. Wiec namawiaj swojego :) U mnie tez nic, zadnych objawow (mam jeszcze 2 tygodnie) tyle, ze bezsennosc mnie znowu dopadla... Mala mnie tak kopala po zebrach, ze myslalam, ze mi je zaraz polamie :( Juz tak bardzo bym chciala ja miec w ramionach... Dzis chyba wyciagne meza nad jezioro, u nas znowu upaly po 33 C... aurinko gratuluje, mam nadzieje, ze szybko dojdziesz do siebie. Jak bedziesz miala chwile to napisz co sie takiego stalo, ze porod tak ciezko znioslas i co z malym Niko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daruniap7
Witam was Wrześniówki!!! Właśnie wpadłam na was i poczytałam troszkę i czuje że sama nie jestem. Mamy termin na 23 września wiec od jutra za 2 tygodnie i jak narazie cisza. Mała tylko miejsca nie ma by kopać wiec wypycha mi brzuszek we wszystkie strony. Też obawiam się porodu i a najbardziej to tego że rodzę w Szkocji i jak by nie było zawsze jest coś czego się nie zrozumie. A ta służba zdrowia mnie tutaj przeraża i całe to prowadzenie ciąży ale mam nadzieje że poród będzie bez komplikacji, Troszkę się rozpisałam :) Gratuluje wszystkim już mamusią które maja swoje pociechy w domku i życzę szczęśliwego rozwiązania dla pozostałych oczekujących mamusiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kobitki. odeszly wam czopy śluzowe? bo u mnie dzis 3 dzien juz odchodzi. moze juz niedługo.. ale strach coraz większy.:(((((((( boje sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej daruniap7 tez mam podobna sytuacje, bo tez znam jezyk na tyle aby sie swobodnie dogadac, ale z reguly jestem panikara i boje sie czy sobie poradze, tez nie znam wszystkich medycznych terminow i co to bedzie jak czegos nie zrozumiem... W kazdym razie staram sie byc dobrej mysli, jakos to bedzie :p Szczesliwego rozwiazania rowniez dla ciebie :) hej detralex ja mam rozwarcie na 3 cm (od tygodnia a moze i dluzej) i szyjke skrocona od miesiaca mi jakis czas temu pojawil sie bialy gesty sluz z czerwonymi zylkami, nie wiem czy to ten czop, ale to bylo tez dwa - trzy razy i mialo miejsce jakis tydz temu caly czas obserwuje moje cialo i jestem zaniepokojona, a najbardziej martwi mnie moj brzuchol, jest ciagle napiety, bardzo twardy zobaczymy, dzis po poludniu monitoring i pewnie egzaminowanie na ile posuniete rozwarcie :sss jak ja tego nienawidze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi czop odchodzi po troszku od niedzieli :( a jak w środę byłam u lekarza to mówił że słabe rozwarcie. gdy mu wspomniałam o tym czopie to mówił że całkiem możliwe że zaczął odchodzić. też mam nadzieję że już nie długo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daruniap7
Hej Dziewczyny:) Dzięki samosia. Jesli poród będzie bez komplikacji to napewno bedzie oki ale zawsze sa obawy co bedzie jak zaczna sie komplikacje. Samosia jestes w uk?? powiedz chodzisz tutaj do lekarza prywatnie czy polozna ci mowi o rozwarciu. Mnie przez cała ciaze tutaj nikt nawet nie zajrzał :/ wiem że w polsce wyglada to inaczej. dzis mam wizyte u poloznej moze juz ostatnia. czop jak narazie mi nie odszedl ale słyszałam od kolezanek i mamy ze on moze nawet tydzien po trochu a czasem odchodzi na dzien przed porodem. ja narazie czuje tylko te skurcze przepowiadajace a w nocy sikam co 2 godziny a w dzien to co sie rusze to musze do kibelka. ale brzuszek nadal nie opadl, no ale jak mowia kazda kobieta przecgodzi ten etap inaczej i niektorym brzuch opada razem z odejciem wód plodowych i sie zaczyna. oby jak najszybciej bo juz doczekac sie nie moge:) powodzenia dziewuszki i oby jak najszybciej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj na temat tego ciaglego siusiania i ja cos niestety wiem...meczace strasznie ale pocieszam sie ze teraz to juz na prawde niedlugo potrwa. mam nadzieje ze moj syneczek nie bedzie sie lenil i wyjdzie o czasie a nie po ;p zauwazyla ktoras z was u siebie instynkt gniazda? bo ja raczej nie, najchetniej bym spala bo ciagle jestem zmeczona i ani mi w glowie poprawianie tego co juz dawno jest przygotowane i czeka na maluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iva_bn
Hej ja jestem dzien po terminie i mojej dzidzi sie nie spieszy chyba na swiat :D ja mialam taki okres ze sprzatalam ukladalam prasowalam przestawialam lozeczko i wozek i teraz sie troche uspokoilam, moze dlatego ze sil mi brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daruniap7
oj tak sikanie daje popalić :) zwłaszcza w nocy bo kiedy już wracam do łozka i się kłade to mala znow sie wypycha i czasem godzina minie nim zasne. ale damy rade bo mysl ze ona bedzie niedlugo z nami wszystko wynagradza. co do gniazda to ja mam chyba to caly czas. do konca 7 miesiaca pracowalam na caly etat a teraz miejsca w domu znalezc nie moge. wiec caly czas sprzatam ustawiam i poprawiam wszystko tak by pozniej bylo wygodnie nam :) iva mozesz być pewna ze juz niedlugo :) milego rozwiazania i szybkiego przede wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daruniap7 mieszkam w belgii, mam swoja ginekolozke(jestem ubezpieczona ale i tak place 20 euro za kazda wizyte), wizyty odbywaly sie w klinice i w tejze bede tez rodzic, szyjke pierwszy raz zmierzyla kiedy bylam w 28 albo 29 tyg ciazy, ahh duzo bym mogla pisac, ale tutaj tez inaczej obchodza sie z ciezarnymi jak w PL np jak jest szyjka 26 mm to juz zostajesz w klinice, nie ma mowy o zalozeniu szwu czy pessara(niewiem czy dobrze napisalam) oni tego nie praktykuja, no i pomimo iz chcialam wrocic do domu, obiecujac ze bede sie oszczedzac, lezec to majac czeste skurcze te braxtona hicksa nie wypuscili mnie tylko podawali w kroplowkach sol fizjologiczna z jakims tam lekiem przeciwskurczowym, bo dla nich to bylo nienormalne - powodowalo ze dziecko przy kazdym skurczu macicy uciskalo na szyjke a ta z kolei sie skracala; dziwne jak dla mnie bo te skurcze sa zupelnie naturalne i moga wystepowac od 30 tyg ciazy, tak wlasnie bylo w moim przypadku, a oni mnie trzymali, to byl bardzo trudny okres dla mnie, ponad 6 tyg w klinice :/ ile oni lekow mi podawali :/ i jak na zlosc juz ponad dwa tyg jak odstawilam wszystkie leki, chodze, staram sie normalnie funkcjonowac a tu nic , tak jak przedtem mnie trzymali w klinice bo podobno bylo ryzyko ze maluch chce wczesniej wyjsc, tak teraz On nie zamierza wyjsc :( a ja jestem przekonana ze niepotrzebnie spedzilam te ponad 6 tyg w klinice wrrr rozwarcie bada mi raz polozna, czasem moja ginekolog i tez dziwne, bo za kazdym razem jest to bardzo bolesne dla mnie, nie raz krwawilam po takim badaniu :@ badania prenatalne mialam robione raz w 5tym miesiacu ciazy, a co jakby dziecko bylo obciazone jakimis wadami, szkoda gadac, testy na cukrzyce ciazowa w 28 tyg i tez do ginekologa zamowic termin to trzeba czekac nawet 5 miesiecy, ulga tylko dla ciezarnych i to tez od 12 tyg ciazy ups ale sie rozpisalam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daruniap7
samosiu ciekawe rzeczy pisze i znow pasuje stwierdzenie ze co kraj to obyczaj. ja wlasnie wrocilam od poloznej bo tylko ona sie tutaj toba zajmuje podczas ciazy a jak sa jakies komplikacje to jedziesz na early pragnecy czyli oddzial wczesnej ciazy i tam cie badaja ale jesli tylko ciebie cos zaniepokoi. mi zostaly dokladnie 2 tygodnie do terminu. ostatnie usg mialam w 20 tyg i wtedy powiedzieli mi ze bedzie corcia. dzisiaj wiem tylko tyle ze dziecko jest dobrze ulozone co tez nie bylo latwe bo badala mi brzuch i pewna nie byla najpierw mi powiedziala ze glowka jest do gory a pozniej ze jednak na dole i to bardzo nisko i moge juz urodzic w kazdym momencie ale jak narazie nawet czop mi nie odszedl. niewiem nic po za tym. ile mam rozwarcia i ile dziecko moze miec kilo albo centymetrów i czy nie grozi owiniecie pepowina. ginekologa na oczy nie widzialam po za tym jak bylam w polsce i w 9 tyg potwierdzil mi ciaze. oni tutaj nie badaja cie wewnetrznie poniewaz nie ingeruja w strefe dziecka jezeli nic sie nie dzieje. odtatnio walczylam z anemia i to tez ciekawie wyszlo bo zrobili mi badania krwi o anemi dowiedzialam sie 4 tyg pozniej na wizycie i dostalam tabletki (kwas i żelazo) na nastepnej wizycie znow mi krew pobrali i minelo 8 tyg od poprzedniego badania. polozna powiedziala ze jesli wyniki beda zle to zadz do mnie bym przyszla po leki ale nie zadzwonila i myslalam ze jest ok a tutaj jak poszlam na wizyte po 3 tyg i okazalo sie ze wyniki sa gorsze niz poprzednia i znow to samo kwas i zelazo. a dzis nawet mi krwi nie pobrala. boje sie troche tej anemi bo przy porodzie tracisz duzo krwi. mam jednak nadzieje ze bedzie dobrze. teraz sama niewiem co myslec. i czy dziecko naprawde jest dobrze ulozone. dobrze ze sprawdzaja mi chociaz mocz i czy serduszko mi dziecka bije. dzis je znow slyszalam i jestem szczesliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mam pytanie do tych ktore juz rodzily. jak sie odczuwa te pierwsze skurcze? do czego porownac to uczucie? od rana pobolewa mnie brzuch i zastanawiam sie czy to tylko moja wyobraznia mnie nakreca czy faktycznie cos jest na rzeczy...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO SAMOSII ja mam od rana brzuch tak twardy jak chyba nigdy. wysoko jest pod piersiami i nie chce sie obnizac.a mala mniej sie rusza, i czop ciagle odchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
darunia, widze, ze nie jestem sama z tym problemem! Tutaj jest dokladnie tak samo, ostatni badanie takie "wewnetrzne" mialam w 12 tc kiedy brali mi probke na badanie cytologiczne i to wszystko. Kazda wizyta to tak jak u Ciebie odbywa sie "na zewnatrz". Nie mam pojecia ile mala moze wazyc, jaka jest duza, a jej ulozenie tak jak w Twoim przypadku lekarz stara sie "wyczuc". USG tez pierwsze i ostatnie mialam w 26 tygodniu ciazy, tak sie balam, czy wszystko jest ok z dzieckiem. Wtedy tez sie dowiedzialam o plci. Dokladnie tak jak u Ciebie tu nie robia nic, jesli ciaza wyglada na zdrowa. Malo tego, badanie krwi ostatnie mialam na poczatku ciazy i od tego czasu tylko mocz mi sprawdzaja. Wlasnie dzieczyny jak to jest z tym czopem? Mi nic jeszcze sie nie wydobywa... Wczoraj wieczorem zlapal mnie tak silny bol w krzyzu, jakby skurcz, ze padlam na ziemie :O Mojego meza wystraszylam, bo akurat wysiadalismy z samochodu... Niewiem co to bylo. Trwalo ok. pol minuty i puscilo. Miala ktoras z Was tak? Na dodatek ledwo chodze przez bol mojej kosci lonowej :( ahhh jak ja juz chce urodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie czasem lapie taki bol ale nie umiem go dokladnie zlokalizowac. cos jakby plecy/brzuch/pachwiny/uda...? a dzis od rana cos mni brzuch boli ale to raczej tepy bol niz skurcze wiec to raczej nie to a szkoda bo tez baaardzo chcialabym juz w koncu urodzic. ja mialam 3 razy usg, ostatnie w 34tc. spytalam lekarza ile wazy moj brzdac to powiedzial zebym nie kazala mu robic takich glupot i spr sobie w ksiazce ile na tym etapie waza dzieci... dziewczyny, zalamka, jak lekarz (lub inna osoba prowadzaca ciaze) moze "na oko" widziec ze wszystko ok skoro nie zleca nawet badan???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak_k to samo pytanie sobie ciagle zadaje... ja nawet nie wiem czy mam jakies rozwarcie czy szyjka skrocona... no poprostu nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daruniap7
dokładnie dziewczyny. tak już jest tutaj. mnie też boli kregoslup i podobno to jest ból wywołany tym ze dziecko uklada sie tak i naciska na jakis kreg. czasem nie moge sie ruszyc. te bóle ud i pachwin to podobo nacisk dziecka na nerwy i oznacza ze dziecko jest nisko. a czujecie jak dziecko was puk tak jak by oddychalo w kanał rodny?? takie dziwne uczucie. ale czasem jak sie rusze to przechodzi. zastanawiam sie czy mam rozwarcie... ale dowiem sie jak zaczne rodzic.. ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mowi sie ze niby opieka okoloporodowa jest duzo lepsza i w ogole ze idzie w dobrym kierunku. hm nawet jesli to w niektorych miejscach tak powoli ze jest to niedostrzegalne... ja jesli nie urodze do tego czasu to 14 ide na ktg i inne badania i dopiero wtedy bede wiedziala jak sytuacja wyglada w kwestii rozwarcia czy czegokolwiek. wolalabym zeby wczesniej moj kurczaczek zechcial sie wykluc, zwlaszcza ze dzis na prawde cos mnie w tym brzuchu "kreci" i jesli tak ma byc jeszcze iles dni to chyba zwariuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja urodzilam Darusia 31.08.2011r. o 13:12 Maluszek 3200g i 55cm słodziak Mały pije z cycka :) zakochaliśmy się w nim od pierwszego wejrzenia. Rodziłam 5 gdzin a wlasciwie 2 skurczy porodowych i 3 parte i Daruś pojawił się na świecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeannettede
Hallo mamuski te obocne i te przyszle :) przegladajac neta trafilam wlsanie na wasze forum ;) Ja mam termin na 17.09,,,takze dolanczam do was...wrzesniowek 2011,,,jest to moje drugie dziecko,,,maly zrobil nam duzego psikusa,,od 23 tc do 34 lezalam w klinice ze skrocona szyjka macicy (1cm),puzniej wypuscili mnie w koncu do domku i kazali lezec do skonczenia pelnego 37tc,,takze 2 tyg temu zaczelam znow normalnie funkcjonowac :) i teraz mam rozwarcie na 3 cm,po szyjce juz nie ma sladu,,a malemu na swiat jakos sie nie spieszy hehe oj te nasze pociechy potrafia narobic strachu rodzicom :) pierwszego synka urodzilam w 34tc z waga 2610 i 48cm,,byl zdrowiutki dzis ma 5 lat :) oj teraz to bym chciala juz w koncu dostac tych boli...i wyladowac na porodowce :)czuje sie jak wieloryb hehe ale pewnie kazda z was juz tak sie czuej....pozdrawiam was wszystkie i trzymam za was kciuki dziewczyny !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
darunia nie zazdroszcze ci, naprawde, olewaja w uk kobiety ciezarne, jak mozna zaniedbac wyniki krwi i zaczac leczenie po 4 tyg, anemia to nie katar ja mialam podobna sytuacje, tyle ze mialam badanie w kierunku infekcji/mikrobow w pochwie, wyniki i recepte dostalam 2 tyg pozniej z czego 1 tydz dokladnie "szly" przez poczte, a to przeciez to samo miasto, jakby nie mogla zadzwonic, ze zostawila w okienku do odebrania detralex ja mam taki twardy brzuch praktycznie caly czas od bardzo dawna :/ niewiem czy to dlatego ze jestem spieta, nie umiem sie rozluznic? czy to przez skurcze braxtona hicksa, a maluszek rusza sie tak czasem gwaltownie, ze az dostaje spazmy jakies przechodzace a raczej wychodzace moja pochwa :/ bardzo dziwne uczucie :| ale nieprzyjemne jak_k ten bol ktory cie lapie w uda, plecy, brzuch pachwiny, to chyba skurcze ktore promieniuja, badz tez nerwy uciskane przez malca w pachwinach to wiezadla moga bolec podczas chodzenia badz poruszania udami (np podczas obracania sie z boku na bok w lozku), to przez ciezar brzucha, niestety ja sie mecze z tym od 20 tc :c niewiem jak mam spac, kazda noc to meczarnia dla mnie, dodatkowa atrakcja to nerwy kulszowe, kazdy ruch i rozrywa normalnie, i to z obu stron randomlady kosc lonowa, masz na mysli spojenie lonowe? mnie piecze tez, mam wrazenie ze jest lekko napuchniete Lila to mialas raczej "przyjemny" porod, pogratulowac! Jeannettede hejka, jakbym czytala sama siebie :p tez mam termin na 17.09, skrocona szyjka i rozwarcie na 3 cm; tez spedzilam "wakacje" w klinice z tym ze od 29 tyg do 36, z czego chcieli mnie trzymac jeszcze 1 tydz ale wyprosilam ze bede grzecznie lezec w domu do 37 tc :p NO wlasnie, zamiast spac, zbierac sily do porodu ja siedze po nocach bo bol spac nie daje :/ mialam wczoraj ktg, zadnych skurczy, tylko te braxtona hicksa, przy okazji dowiedzialam sie ze jedna babeczka ma wywolywany bo bardzo podobno cierpiala, dziwne, bo ja tez cierpie i tyle ile sie naprosilam zeby wywolali, chociaz wiem ze wywolany to meka :s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×