Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nesia

TERMIN MARZEC 2012

Polecane posty

Loarra tak widocznie miało być :) Chociaż muszę przyznać szczerze i otwarcie, że jestem zadowolona też ze swojej sytuacji. Mieliśmy okres narzeczeństwa, małżeństwa bez dzieci, a teraz czas na małżeństwo z dzieckiem. Każdy etap był piękny i warty przeżycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo ale się rozpisalyście:) aż milo poczytać, ja dziś chyba jestem pozbawiona energiii:/ Marcowe szczęście no fakt ja jestem z Rudy Śląskiej ale praktycznie do zabrza nawet na nogach bym doszła hehe do biskupic mam chwile :) Co do planowania to ja brałam tabletki ponad 4 lata, w styczniu przestałam i tak zaczęliśmy się starać, po ślubie nie jesteśmy i narazie nie planujemy, jak zobaczylam 2 kreski to nie wiedzialam co mam robić dziwne uczucie, a pare razy jak robiłam i wychodziło negatywnie to bylam zalamana :) dziwne to jets

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a może słyszałyście o żelu położniczym dianatal albo znacie kogoś kto go stosował podczas porodu? Zaciekawił mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szatynka84 - nie restartuję kompa tylko internet :P A jakiego masz dostawce internetu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow dziewczyny, ależ się rozpisałyście :) dłuuuuuuuuugo nadrabiałam zaległości :) generalnie: - głoś na misiowe opowiadanie oddany :) - klaudyna - wszystko się powoli znormalizuje i ułoży. Wiadomo, na początku nigdy nie jest lekko, ale tak to już jest, że zmiany zawsze łączą sie z czymś nowym, niewiadomym. Trzymam mocno kciuki za Waszą trójeczkę :) - co do krzywej cukrowej, ja mam zrobić w 26 tygodniu, sama jestem ciekawa wyniku, póki co cierpliwie czekam :) - witam nowe koleżanki na forum :) fajnie, że nasze grono stale się powiększa :) - po przeczytaniu jak daleko zaawansowane są Wasze przygotowania zabieram się ostro za nadrabianie zaległości, wybieramy się po artykuły pielęgnacyjne i na oglądanie wózków :) komplet pościeli, materac i rożek mam upatrzony już z firmy Mamo Tato, zamówię w styczniu :) ubranek póki co nie kupuję, liczę, że na kolejnej wizycie maluszek się ujawni :) - co do kopnięć to u nas też czasami istne szaleństwo :) zauważyłam, ze dzidziolek jest aktywny w określonych godzinach, póki co powtarzalnych :) - póki co ok. 6 kg na plusie :) czuję sie bardzo dobrze, bronię się przed przeziebieniami ale nie zamykam się w domu, staram sie dużo chodzić żeby nie zastały się kosteczki :) - jutro planuję zadzwonić do miejscowego szpitala i zapytać o szkołę rodzenia, u nas koszt to 120 zł od pary, jest w sumie 12 spotkań po 2-3 h każde :) wszystkie znajome były zachwycone więc i ja sie zapisuję z moim M :) pozdrawiam, życzę miłego wieczorku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiolek do szkoły rodzenia warto chodzić :) Super atmosfera i można się dowiedzieć ciekawych rzeczy, poznać inne przyszłe mamusie, położne. Polecam każdej ciężarnej :) Jak dzidziolek kopie o regularnych porach, to warto to sobie gdzies odnotować - podobno będą to pory karmienia :) Też patrzyłam pościel z firmy mamo tato, milpol i feretti, ale jeszcze nie zdecydowałam się. Mówią mi, że na początek (pierwszy miesiąc) wystarczy prześcieradełko, klin dla niemowlaków i kocyk. No i ewentualnie wałeczki, ale tu zdania są podzielone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny to ile macie lat, że już za takie "stare" na pierwsze dziecko się uważacie;). My jesteśmy po ślubie ponad dwa lata, szczerze to jeszcze rok temu do głowy by mi nie przysżło że będziemy myśleli o dziecku, a tu, po zmianie mieszkania na większe, stwierdziliśmy że czegoś brakuje..... i udało się za pierwszym razem, oczywiście już miałam wizje, że nie będę mogła mieć dzieci i takie tam pierdoły, teraz każda pierdoła przyprawia mnie o zawał serca, ale to chyba wszystkie tak mają. Ja byłam w 7 niebie jak zobaczyłam dwie kreski. Mój mąż wyjechał na kilka dni z pracy, a ja się umówiłam z koleżanką na zakrapiane spotkanie, ale pomyślałam że dla pewności zrobię test i się okazało, że alkohol już nie dla mnie;), kupiłam buciki takie malusie i tak przywitałam męża jak wrócił:). Co do pościeli to jakościowo słyszałam że feretti jest bardzo dobra. Dziewczyny mam też do Was pytanie, dzisiaj jak usuwałam zbędne owłosienie z okolic intymnych;), zauważyłam że wszystko tak jest takie inne, większe, jakby napuchnięte, nie zwracał na to uwagi, ale się trochę przestraszyłam, też tak macie? A tak na marginesie to mam już problem, mam takie brzuch że nic już prawie nie widzę, zastanawiam się jak to będę robić za m-c, nie mówiąc już za dwa m-ce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szatynka ja o tym żelu nie słyszałam, co do szkoły rodzenia też chciałabym uczęszczać ale nie mogę się dodzwonić od m-ca i nikt nie jest w stanie mi pomóc, pewnie już w ogóle miejsc nie ma, więc zostają tylko prywatne za 800 zł:/. Ale mam dzisiaj napięty i duży brzuch, ciężko mi się poruszać, wstawać, nie wiem czemu tak jest, wzięłam no-spe ale nie czuję różnicy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pościel juz mam w domku, łózeczko i materazyk tez. Piekna jest juz wam wczesniej linka przesłałam... Pierwsze złożenie łózeczka takie prowizoryczne juz było... Nie chciałam go rozkładać juz :) Kochane a jakie proszki czy płyny do prania?? Ja sie własnie zastanawiam lovela czy dzidziuś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dopiszcie się do tabelki. Tam jest podany wiek to będzie wszystko jasne :) happy_mom - nie wiem czy dobrze pamiętam że mieszkasz we Wrocławiu a pochodzisz z lubelskiego? Bo ja mieszkam w Krakowie ale też z lubelskiego pochodzę. Dokładniej powiat lubartowski a Ty? szatynka84 - rozumiem że masz taki internet jak kiedyś był blue connect? Podejrzewam, że jeśli usuniesz ciasteczka, rozłączysz i jeszcze raz połączysz internet, odświeżysz stronę z misiem i spróbujesz zagłosować to może się udać :) Daj znać jak spróbujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szatynka Ty jesteś w moim wieku, ja nie uważam że jestem za stara na pierwsze dziecko:P. Marcowe szczęście nie dopisałaś się do listy i nie wiem ile masz lat:). Marzec ja pochodzę z okolic Zwierzyńca:), też się zastanawiałam nad Krakowem jak wybierałam szkołę po LO, ale los tak chciał i wylądowałam we Wrocławiu i nie żałuję, uwielbiam to miasto, choć czasami męczy, jak każda duża mieścina, ale jak jadę do rdziny na wieś to mam pełen relax, a kiedyś tego nie doceniałam. Teraz jeżdżę na wakacje tam:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzec19 tak blue. Właśnie tak próbowałam już wcześniej jak podpowiadasz czasami głos wskoczy, a czasami wyskakuje mi, że wykryto próbę oszustwa ;) Może dziś udało się, żeby wskoczyły z 4 głosy, ale np. teraz nie chce wejść. Nie wiem o co w tym chodzi, może nie za każdym razem zmienia. Happy_mom ja tam za starą ogólnie się nie uważam, ale jak niektóre mają dzieci w 16-18 lat, to ja porównaniu z nimi nie jestem pierwszej młodosci hehe. Mam 27 lat. Generalnie historia dzidzi podobna do Twojej :) Chyba świadoma decyzja o dziecku wymaga czasu. Miejsce intymne rozpulchnione, za brzuchem też słabo widzę, wspomagam się lusterkiem, potem zamierzam męża wykorzystywać. Też dużo pochlebst słyszałam o feretti. Do szkoły rodzenia warto się wybrać osobiscie, zwłaszcza gdy jest darmowa. No te 800 zł to jakaś przesada!!! Loarra pamiętam i oglądałam Twoją pościel i łóżeczko. Bardzo ładne :) Z proszkiem mam ten sam dylemat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Happy mom no co Ty ja się nie uważam za starą na dziecko. Wręcz przeciwnie uważam, że to idealny wiek. Studia za mną, jakieś życie zawodowe rozpoczęte, może nie jest to zawrotna kariera, ale zawsze coś. Trochę już się ustabilizowaliśmy mieszkaniowo i finansowo. Kilka lat imprez, wyjazdów, itd. za nami. Generalnie uważam, że to świetny moment na pierwsze dziecko :) Tak jakoś napisałam trochę bez sensu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szatynka84 - może nie zawsze pamiętasz o tym, żeby usunąć ciasteczka albo odświeżyć stronę z misiem? Mi też się zdarza :) Dzisiaj dostałaś ode mnie 141 głosów i wczoraj 30 więc nie jest źle. Poza tym teraz jak głosuję to widzę, że się punktacja zmienia o 2-3 punkty, więc ktoś głosuje. Może Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzec19 tak to ja :) Robię tak samo, a mimo to raz wchodzi raz nie. Teraz kilka weszło chyba, o ile to nie Ty. A Ty się Kochana tak nie przemęczaj z tym głosowaniem, bo to Ci mega dużo czasu zabiera!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pracuję, w domu jestem, cały dzień właściwie przed telewizorem i laptopem to co mi szkodzi? Lubię pomagać. A punkty są i ode mnie i od Ciebie chyba bo po kilka naraz wchodzi więc nie tylko moje lecą. Ale ładnie widać efekty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej dziewczyny z ta starością. Ja pierwsze dziecko urodziłam w wieku 29 lat, teraz mam 32 i wcale się nie uważam za starą, wprost przeciwnie. Poza tym z moich przyjaciółek równolatek kilka ma dzieci w moim wieku a kilka jeszcze nie i się tak znowu nie spieszy:-) takie czasy, że każdy chce pokorzystać z życia. Dzieci mamy "spontaniczne" tzn chcieliśmy, ale bez decyzji, że od teraz się staramy. Pierwsze było na zasadzie "odważysz się"? I trochę się zdziwiłam, że się odważył (pierwszy raz bez zabezpieczenia ze świadomością płodnych dni) i od razu się udało. A tym razem romantyczny długi weekend Bożego Ciała na żaglach (starsza została z dziadkami a my postaraliśmy się o siostrę:-) Wcześniej myślałam, żeby trochę jeszcze odczekać, poza tym wybierałam się do mojego gina zrobić badania, no ale nie zdążyłam się wybrać "przed" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szatynka o żelu Dianatal słyszałam, że daje poślizg i troszkę przysiesza fazę wypierania i minimalizuje ryzyko pęknięcia krocza (taka maź, którą wstrzykuja do pochwy). Tylko jest dosyć drogi i trzeba go załatwić samemu i wziąć na poród i połozna go zastosuje. Położne dopiero zaczęły go wybróbowywać w Polsce, podobno nie ma jednoznacznych opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szatynka84 - ale się rozpędziłaś :D Widzisz jak to wciąga? Zbadałam wybraną wcześniej konkurencję. Nie mają szans :D Ale jutro wieczorem będę jeszcze przeglądać wszystkich, bo może ktoś dopiero teraz przyspieszył? Jak wygrasz to ja w przyszłym tygodniu sobie wybiorę misia. Tylko z opowiadaniem gorzej... Ale w sumie jak napiszę jedno zdanie, że chcę go mieć to i tak będziecie głosować? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzec19 jak się uda, to ja Ci opowiadanie jakieś mogę napisać i głosować będę. Prześlę Ci na maila, a Ty wstawisz :P i będziemy głosować. Wciąga faktycznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzec19 wiesz co właśnie doczytałam sobie regulamin i oni z 20 opowiadań z największą liczą głosów nagradzaja tylko 4, więc jednak nie wystarczy napisać, że chcesz misia :) Ten tydzień trwa od 30.11 do 6.12 do północy i potem w ciągu 7 dni muszą poinformować o ewentualnej wygranej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny juz sie wysłałem teraz trzeba na śniadanko wstawać bo moja malutka strasznie kopie :) dziekuje za słowa otuchy na pewno jakoś to będzie ale szlak mnie trafia ze ciagle mam pod górkę:) przez sen humor mi sie poprawił bo śniło mi sie ze spacerowalam z moja niunia w wozeczku, pierwszy raz mi sie snila była śliczna ciekawe jak to będzie naprawdę :) co do porodow to ja uważam ze znieczulenie czy tez cc powinno być ogólnie dostępne, denerwują mnie gadania zwłaszcza facetów ze kobiety od zawsze rodzą same i dają radę wiec i teraz nie ma co my tez powinnysmy, tylko ze posadzone takiego delikwenta np. na fotelu dentystycznym i powiedz ze ząb będzie wyrywany bez znieczulenia bo dawniej tez tak było to by Cię pewnie pobił a juz na pewno z fotele uciekł :) my z moim jak juz pisałam jesteśmy ponad dwa lata i to jest na pewno o polowe mniej niż nie jedna z Was ma staże ale trudno powiedzieć czy nasza dzidzia była planowana czy nie raczej na zasadzie jak jedna z Was tu pisała odwazysz sie czy nie :) pierwszy i jedyny raz bez zabezpieczenia i udało sie :) od zawsze strasznie kochalam dzieci i zawsze marzyłam o swoim ale jak zobaczyłam te dwie kreski to strasznie sie wystraszylam, no a teraz to całymi dniami wsluchuje sie w swoje ciało czy kopie mała czy nie :) a tak wogole to do dziewczyn z pol-wsch polski :) ja tez również z tad ale troszke niżej bo podkarpacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia0808-więc jesteśmy sąsiadkami;) Przejżdżałam w poniedziałek i wtorek przez Biskupice jadąc do Rudy Śląskiej właśnie do laboratpriumz robić krzywą cukrową;) Co do pościeli to ja tez sie nasłuchałam,że na poczatek wystarczy prześcieradełko,bo i tak większość mam przez pierwszy okres ma dzidziusie w rożku..no i na poczatek przyda się napewno kocyk a najlepiej dwa;) Ja oszalałam na punkcie pościeli mamas&papas ale mają takie ceny,że głwoa boli...ale kto wie...kto wie:D Happy_mom- ja Cię najmocniej przepraszam ale jak przeczytałam,że nie dajesz rady przez brzuszek dojrzeć co i jak wydepilować to zobaczyłam samą siebie i smiałam się chyba 10 minut:D Tego mi było trzeba...dzięki;) Dziś czeka mnie dzień pod znakiem...bieganie i załatwianie urzędowych spraw dla pracodawcy...czytaj mojej mamy;) Ale jak juz powiedziałam praca u rodziny rządzi się innymi prawami;) Nie narzekam jednak,bo to,że raz na jakiś czas będąc na l4 coś załątwię to nic w porównaniu z dniami, które dodatkowo juz po macierzyńskim będę mogła spędzić w domku z synkiem:) Miłego dnia Kochane...zajrzę popołudniu:* P.S. pewnie przy okazji zajrzę gdzieś w okolice sklepów z wyprawkę dla niemowląt:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
happy_mom- dzięki troszke mnie uspokoiłaś ale i tak sie denerwuje przed jutrzejszą wizyta znowu ten sam stres czy dzieciaczki równo rosną ( może nie wszystkie doczytały u mnie ciąża blizniacza jedno kosmówkowa czyli jest 2 dzieci a jedno łożysko i jest obawa o syndrom podkradania) bardzo sie denerwuje i jeszcze te wyniki samopoczucie do bani itp, itd. ja musze dużo leżec bo jak troszke pochodze to zaraz brzuch mnie boli i mam napięty i twardy biore nospe magnez ale nie wiele to daje ,do tej pory przytyłam 10 kg, co i tak wydaje mi sie nie wiele biorąc pod uwage ciąże blizniaczą(jestem w 27 tyg.) w pierwszej ciąży przytyłam 32 kg:) . M ój pan doktor powiedział że chciałby doprowadzić do 34 tyg. ciąży i wtedy od razu cesarka tak ze mi juz tak dużo czasu nie zostało więc powoli tez juz kupuje wszystko razy 2 :) , wozek na samym koncu jak juz sie dzieci urodza niewiem tylko jaki bo z tych blizniaczych to niewielki wybór a wszystkie wydają sie takie wielkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek gratuluję podwójnego szczęścia:), mam tak jak Ty, trochę pochodzę i mam napięty brzuch, zostaje mi tylko leżeć, ale niektóre z nas tak mają, na szczęście szyjka się nie skraca, tak przynajmniej było do tej pory. Marcowe szczęście tu nie ma co się śmiać:D, ja mówię do mojego męża, że będzie mi pomagać już niedługo, bo na wosk do kosmetyczki to nie ma szans, a kremów też nie można, śmiałam się że muszę sobie specjalne lusterko kupić, ostatnio nawet jak malowałam paznokcie u stóp to zajmowało mi 4 razy więcej czasu. Widzę że emigracja ze wschodu od 2002 roku była duża:D. Lilka Ty masz tak jak moja siostra, pierwsze w wieku 29 lat i teraz jest z drugim, tylko kilka m-cy po nas. My z mężem, gdybyśmy czekali na właściwy moment to chyba byśmy się nie zdecydowali, jestem wymagająca i ciągle czegoś brakowało, więc nie było na co czekać, później pewnie sobie uświadomimy jakie to nasze życie było bezsensowne bez dzieci:). Jeszcze kilka lat temu powtarzałam, że ślub po 30, dziecko w wieku 33-35 lat, ale planować to my możemy....:). Ja dzisiaj też idę na miasto więc marcowe szczęście też zajrzę do kilku sklepów:D. Gosiaczek ja wiem, że łatwo mi mówić, ale ja też się stresowałam przez ten cukier i uwierz mi że to nie ma sensu. Szkoda dzieciaczków. Ja na wizytę do gina muszę jeszcze czekać tydzień. Wczoraj się chwaliłam że wstaje rano, a dzisiaj wstałam o 9:D, a poszłam spać o 20.30;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MArcowe szczescie mi też sie podoba ta z mamas i papas :) Oj dużo rzeczy mi się podoba. Przemysł dziecięcy zadbał, żeby mamuśki napalały się na wszystko :P Gosiaczek29 pamiętam, że jesteś w ciąży bliźniaczej i że boisz się o ten syndrom podjadania. Jednak myślę, że na tym etapie nie jest już to takie groźne. O ile pamiętam jak na ciążę bliźniaczą spore są te Twoje dziewuszki. Myślę, że to na etapie zarodkowym jest bardziej groźne, także głowa do góry, bo chyba najgorszy okres macie już za sobą. Natomiast jeżeli chodzi o magnez, to ja na razie nie biorę, bo nie mam skurczy, ale myślę że dobry jest z tej samej firmy, co polecane przeze mnie witaminy http://www.tanie-leczenie.pl/apteka-produkty/olimp-chelamag-b6-mama-30-kapsulek-12926.html Happy mom, to i tak dłużej śpicie ode mnie :P My chodzimy spać około 24-1, a wstaję około 9-10 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×