Czy sa jeszcze takie kobiety?

"Nie wiem czy wiecie, ale seksuolodzy uważają, że wlaśnie seks po ślubie gwarantuje udane pożycie intymne w małżeństwie." To jest oczywiste. WSzystkie badania to potwierdzaja. Im pozniej skonsumowany zwiazek tym wieksza szanse ze bedzie udany!

Samemu faktowi nie przeczy. Ale przeczy twojej tezie, że seks jest przyjemniejszy dla kobiet BO ich skóra jest wrażliwsza, itp. itd. Bez nazwy, Majka - no właśnie, ale weźcie to wytłumaczcie temu obłąkanemu prawikowi, który się zaciął jak stara płyta gramofonowa. Człowieku, twoje związki się kończą bo jesteś PIŁĄ nie do życia, w ogóle nie można z tobą rozmawiać, a niie dlatego, że baby seksu chcą.

boisz się seksu bo wiesz, że się nie sprawdzisz...

tak tak, podaj mi nazwisko tego seksuologa razem z tytulem publikacji i rokiem wydania, prosze. Pozycie napewno maja bardzo udane, ciekawe czy sie potem nawzajem nie zdradzaja bo sie okazalo, ze cos im nie pasuje, czegos im brakuje?

Badania wykazują, że im później związek między mężczyzną a kobietą zostanie skonsumowany tym lepiej nie tylko dla relacji, ale i dla jakości życia seksualnego.Osoby, które nie rozpoczynają współżycia zanim nie zbudują głębokiej relacji wciąż istnieją, jednak można je spotkać coraz rzadziej. Znacznie powszechniejszym zwyczajem jest odkrywanie swojej seksualności, jeszcze zanim para przedsięweźmie dalekosiężne plany. Seks dopiero po ślubie? Naukowcy postanowili sprawdzić jak, weryfikacja swojej zgodności w sferze seksualnej przed ślubem, przekłada się na jakość związków małżeńskich. Nowe badanie, opublikowane w "Family Psychology", opowiada się raczej po stronie wcześniejszych metod, odkładających seks na późniejszy etap związku. W badaniu wzięło udział 2035 małżonków, którzy uczestniczyli w popularnej internetowej ocenie małżeńskiej. Obszerny kwestionariusz zawierał pytanie "kiedy z małżonkiem rozpoczęliście współżycie seksualne?". Analiza statystyczna wykazała wiele korzyści wypływających z czekania z seksem do ślubu. Okazuje się bowiem, że relacje "powściągliwych" par były o 22 procent bardziej stabilne, a komunikacja lepsza o 12 procent. Również satysfakcja z relacji była o 20 procent wyższa niż w przypadku osób, które rozpoczynały współżycie w początkowym etapie związku. Wyczekany seks lepiej smakuje Czekanie z rozpoczynaniem współżycia ma wpływ nie tylko na relację, ale również na jakość samego seksu. Okazuje się bowiem, że wyczekany seks smakuje lepiej. Badanie pokazuje, że pary, które wprawdzie rozpoczęły współżycie późno, ale jeszcze przed ślubem, osiągały około połowę z tych korzyści. "Większość badań na ten temat skupia się na doświadczeniach jednostek. Chodzi tu bardziej o relację niż o sam seks. Odkryliśmy jednak, że ci, którzy czekają dłużej z seksem, później są bardziej szczęśliwi w sferze seksualnej. Myślę, że jest to spowodowane tym, że zdążyli się oni nauczyć rozmawiać ze sobą i zdobyli umiejętności do pracy nad kwestiami, które pojawiają się w związku" - powiedział autor badania, Dean Busby, profesor z Brigham Young University's School of Family Life. "Pary, które rozpoczynają współżycie zbyt wcześnie, często odkrywają, że ich relacja nie rozwinęła się jeśli chodzi o stabilność i zaufanie"- potwierdza socjolog niezaangażowany w pracę nad badaniami, Mark Regnerus z University of Texas, w Austin. http://kobieta.interia.pl/news/lepiej-poczekac-z-seksem,1576769

a co by się stało, gdybyś to zrobił? pochłonęło by cię? ;)

ponieważ się boisz to wymyślasz jakieś pseudo tłumaczenia, że badania itd gówno prawda każdy ma takie badania jakie sobie znajdzie...

Ja myślę, że on jest gejem i tyle. Kobiety go nie kręcą. Kropa.

Podaj badania ktore temu przecza? Czekam

ciekawe co się wydarzyło między Twoją matką a Tobą, że tak panicznie się boisz, że cię pochłonie ;)

Tak czytam i czytam...i na ich miejscu też bym zwiała.

nie mówię, że nie trzeba rozwijać związku związek warto rozwinąć przez miesiąc, albo dwa nic do tego nie ma czekanie do ślubu

Zadziwiają mnie wypowidzi niektóre kobiet w tej kwestii.Żeby to faceci mówili, to byłoby inaczej.

Fawila nie dziwie sie ze bys zwiala. W koncu studiujesz psychologie....

Dokładnie to samo pomyślałam, Fawila:) Facet jest nie do życia

Tak jestem nie do zycia bo nie chce sie puszczac przed slubem.....

Nie ma wyznacznika kiedy związek jest "rozwinięty" (chociaż po około 2 latach opada poziom hormonów i mija okres zauroczenia). Badania które podałeś przekładają się również na osoby żyjące w udanych, wieloletnich związkach bez papierka. To nie ślub jest tu wyznacznikiem, a bliskość partnerów.

co się wydarzyło między Twoją matką a Tobą, że tak panicznie się boisz, że cię pochłonie wagina?

piszesz o badaniach (w liczbie mnogiej) a podajesz przyklad jednego - tak btw gdzie to bylo opublikowane - tj skad to wziales? Daj mi nazwiska innych autorow badan, bardzo chetnie wpisze w baze danych na uczelni i sobie oryginaly raportow z tych badan poczytam, a nie artykuly, ktore napisal ktos inny. Tak sie sklada, ze studiuje psychologie za granica i do wielu artykulow z tej dziedziny, zwlaszcza zagranicznych mam dostep, wiec prosze :)

Wg mnie jeśli facet naprawdę kocha, to poczeka. Zresztą teraz nawet seks po ślubie dopiero staje się modny.Tak więc kobiety, jesteście niemodne.A poza tym to właśnie kobiety zazwyczaj ponoszą konsekwencje wynikające ze stosunku,,więc?

"Analiza statystyczna wykazała wiele korzyści wypływających z czekania z seksem do ślubu. Okazuje się bowiem, że relacje "powściągliwych" par były o 22 procent bardziej stabilne, a komunikacja lepsza o 12 procent. Również satysfakcja z relacji była o 20 procent wyższa niż w przypadku osób, które rozpoczynały współżycie w początkowym etapie związku." Jak byk pisze ze po slubie!!!

może on się boi, że jak to zrobi to umrze....

On podaje ogólne wyniki sporządzonych badań, niby ma racje, ale pomija detale. Nie możesz mieć dobrego pełnego "widoku na sprawę" jeżeli przeczytasz streszczenie. Podobnie jest kiedy ludzie biorą statystyki za fakty i więcej nad nimi nie myślą.

Przeciez masz nazwiska! Jestes slepa czy czytac nie umiesz?

tam nie piszę Tępolu że po ślubie, tylko że warto trochę zaczekać

"Analiza statystyczna wykazała wiele korzyści wypływających z czekania z seksem do ślubu." Z czekania z seksem do slubu !!!!

czekanie z seksem do slubu to totlna glupota, jak sie okze ze partnerzy do siebie nie pasuja to co? rozwod? bezsens.

a co ma ślub do tego?? PółMózgu

Weź pod uwagę, że STATYSTYCZNIE mniej jest ludzi żyjących w konkubinacie długimi latami. Do tego dodaj sobie, że ta analiza statystyczna jest z kwestionariuszy i teraz, na poczekaniu mogę Ci podać przynajmniej jeden powód dla którego to się może mijać z prawdą. Np. ludzie bardzo religijni często trzymają cnotę do ślubu...ale mają też całe mnóstwo innych zasad moralnych które ułatwia życie w małżeństwie i to nie sam seks jest powodem dla którego im się lepiej układa. I to jest najczęściej podawany powód dla tych wyników.

A mnie zastanawia jaką to magiczną granicą jest ten cały ślub? Co się tak drastycznie po nim zmieni w relacji twojej z twoją kobietą co będzie uzasadniało współżycie? W ciągu jednego popołudnia wasz związek przeskoczy na następny poziom wtajemniczenia? No chyba, że jesteś praktykującym katolikiem - to by wszystko wyjaśniało.