Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Madziullaa

Chłopak dał nam czas 2

Polecane posty

Setunia, te twoje problemy z seksem? to wiesz, czy na pewno były takie tylko jednostronnie twoje? może miał małego hahaha :D takiego 'nie dojdę' niedojdy który był trochę za słaby, wybrakowany jak na twój gust? ;) Jak ja tych chłopów nie rozumiem! Nie chcę k***a podążać ich tokiem myslenia bo przedstawiają się z jak najbardziej chamowatej, gburowatej, bucowatej, prostackiej i skretyniałej strony. Szczere rozmowy z facetami? Pff, bajerka co ;) Tylko BAJERY im w głowach, d**y i cycki z photosklepu albo nocne zakamuflowane cichodajki ubikacyjne... Bleee... obrzydzają mnie :O Lubię ich ale nie rozumiem. I nie chce mi się słuchać ich wiecznie takiego samego p********ia. Nie non stop. O mało w duchu ze smiechu czasem nie umrę, jak słyszę niektóre konwersacje i tak sobie myslę 'no dobra, ale jaka jest moja rola w tym przedstawieniu? mam się na nich gapić czy doj***ć im, że są gównoszami z gówien wielkich i śmierdzą gównem? mam ich k***a pozabijać? nie no, ja po prostu czasami mam ochotę wysiąść i poszukać KULTURY. No ;) :D :) Twój Setunia może nie jest taki ale mnie i tak nie przekonasz ;) Jestem p*********m sceptykiem i hooy. Zdanie na temat twojego mam. I bez urazy, bo najważniejsze to to co mogą nam zaoferować, co rzeczywiście dają, niech dają chociaż dobry seks, rozporek w sumie to ich największy atut haha :D Nienawidzę ich!!! A ich fiuty jebią ale wiecie co? My umiemy ich uzywać i to jest spoko. Lesbijką bym nie chciała być :P No i co my się nie wycierpimy, żeby się legalnie pod*pczyć. Bez urazy, ale taką mam powierzchowność. Głębi nie widzę... może tylko głęboką niewyjaśnioną zagadkę, to tak. Coś jest z tym.. takiego, że... ciężko to ogarnąć i fajnie, że można posłuchać (czytać) ludzi, którzy jednak twierdzą, że to k***a jest banalne, bo to prawda, Setunia wypijasz ze mną setkę i nie widzę odwrotu przed kolejną bo masz rację. Po co marudzić nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla Madziulki naszej dzielnej też poleję (.') Tyle się tu dzielnie trzyma i nie wariuje i dla mnie to ona świeci postawą do naśladownictwa! WYpijmy za to jak na 'dzieci neo' przystało, na niby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj juz nic nie napisze bo tak sie w******m od rana ze marze by sie w*****c na lace (uonce, lonce ;), zwiesic sie na chmurach i motylkach, przytulic sie do drzewa i sie odkurwic bo normalnie juz dzis p******ilam, ze p*****le ide tanczyc na rurze! Mam nadzieje, ze sie teraz opalacie nad rzeką! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Me na co sie tak wkurtwilas??????????????? ja neistety siedzialam w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz jest spoko, odchamilam sie troche na lonie natury i popilam wodeczki a afera znalazla swoje rozwiazanie. Faceci... trzeba im wszystkiego pilnowac bo nie daj Boze cos zgubia a wtedy... a wtedy to TWOJA WINA!!! A jak!!!!! Jak dobrze, ze mam wakacje... :) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszmar jakiś
A ja jak na huśtawce, z przewagą s*******ania się z niej na ryj... Cierpię jak cholera, byłam tydzień na urlopie za granicą, na zmianę piwo i ziółka na uspokojenie, do tego miliony fajek... Najwyraźniej jego określenie się było wiążące i ostateczne, bo cisza trwa już od tygodnia. Dwa pierwsze dni było lepiej. Teraz znow równia pochyła... Wykończę się, pójdę po jakies leki chyba bo sama nie daję rady. Help.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszmar jakiś
O nie, dziś uważam, że to JA JESTEM WINNA! Kontrolowałam, bluszczyłam, byłam rozedrgana emocjonalnie, za bardzo tęskniłam, osaczałam go (da się osaczać kogoś mieszkając 350 km od niego?...), kłóciłam się, wymagałam za dużo, nie okazywałam uczuć, O MATKO zabiłam nas. Dziouchy, to chyba kryzys, może mi ktoś napisać, że p******ę od rzeczy i przedstawić to jakoś bardziej obiektywnie? Znacie całą historię. Coś czuję, że najbliższe dni będą właśnie takie... Mam ochotę pisać i tłumaczyć się ze swojego zachowania, nie zrobię tego, ale mam ochotę, a to już źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"może mi ktoś napisać, że p******ę od rzeczy" oczywiście, że mogę... Koszmarek, nie obraź się, ale p********z!!!!! Tak to zazwyczaj jest, że jakby się nie skończylo i tak zawsze szukamy winy w sobie - nie daj sobie wmówić, nawet w podswiadomosci, że to Twoja wina... nigdy... Jeżeli tak cięzko to przechodzisz to proponuję zapisać się na wizytę to psychiatry ( nie żartuję), zapisze Ci jakieś cudowne tabletki i będzie ok, naprawde... Moja przyjaciółka jak miała lekką deprechę to tak zrobiła i mówiła, że bardzo jej to pomagało... Trzymaj się... glowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to jest, że my też jesteśmy winne. Nie jesteśmy przecież święte? Ale co warto wiedzieć to to, że to nie jest TYLKO jednostronna wina. Coś musiało być nie tak, coś nie grało i najprawdopodobniej to NICZYJA wina. Tak to już po prostu się potoczyło. Nie ma winnych, jest tylko poczucie, że się jest. Przecież nie mamy megamocy... czasami coś wyczarujemy ale te czary na nic jeśli książę zaklęty i do tego niechętny. Do tanga trzeba dwóch, do karczemnej awantury też, więc gdzie tu szukać winnych??? Mamy tylko uczestników i desperackie natłoki myśli, które kombinują jak tu przedłużyć gehennę... hehe ;) Koszmarek trzymaj się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszmar jakiś
Dzięki... A do lekarza pójdę, to już wiem na pewno, i to w tym tygodniu, bo zżera mnie od środka. Normalnie wywraca na lewą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakich technik relaksacyjnych używacie? Poza ... (.) (.) itd (_)_) i B==@ Nie każcie mi gdzieś iść bo nie ma gdzie :) Aktualnie przebywam na słodkim zad*pku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja łykam tabletki na uspokojenie (typu persen), pije meliskę o gorąco wierzę, że to pomaga ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe :) A ja mam tabletkofobię. Nigdy nie lykam wszystkich zalecanych a już tyle razy mi cos wciskali i na odczepne lykalam na ich oczach a potem lecialam w kulki... Slabe te wszystkie tabsy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No rzućcie mięsem, jakimś głodnym kawałkiem, albo może... morze... jesteście może nad morzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym chętnie wyjechała, ale... - urlop dopiero za m-c - nie ma z kim :O :O :O i co tu robić w trakcie urlopu jak sie ma takie dylematy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszmar jakiś
Dziewczyny... poszłam do lekarza, weszłam na leki, mam nadzieję, że wyciszą ten ból. Boże, jak mi ciężko jest, masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żartowałam Setuniu :) Ale kontynuując żarcik, dodam, że płynąć w sensie żartobliwym nie zamierzam, bo się boję, że utonę :( Nie chcę 'płynąć'. Chcę stanąć na nogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koszmarek-co nas nie zaboli to wzmocni. Mam nadzieję, że nie pozwolisz na to by uczucia zrujnowały Twoje zdrowie. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koszmarek, myśl o tym co będzie, a ma być dobrze, więc pomyśl sobie, że za parę tygodni ból będzie mijał a w jego miejscu pojawi się satysfakcja. Niestety nic samo przez się. Wszystkie tu musimy pracować nad sobą. Nic za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meee wiem to zabrzmialo dwuznacznie i srednio;) Koszmar wyobraz sobie ze niektorzy traca dzieci w tragicznych wypadkach przed toba cale zycie to byl tylko facet, ktory nei byl wart ciebie! osoba jak kocha to nei dopusci by ktos tak ciewrpial jak Ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meeee a co to ma znaczyć, że żartowałam :p psssss No.. Koszmarek... głowa do góry, rozejrzyj się ilu facetów jest dookoła mhmmm ;) Ehh szkoda, że ja jestem taka wstydliwa jak mi jakiś wpadnie w oko bo wyrywałabym... oj wyrywała.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, to TYLKO FACET. Płci męskiej pewien ułomny osobnik. A może to się dobrze dzieje, że on sobie teraz powoli zacznie znikać? Jakie on ma osiągnięcia w dziedzinie zdobywania twojego serca hm? No, no to p*****l go Koszmarek. Po co ma ci psuć humor? On raczkuje, daj mu rozwinąć skrzydła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziula, z koleżanką się wyrywa towareczki ;) Raźniej, bo tak samemu to się melodramatycznie robi :P Madziula... ale ja na poważnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×