Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Madziullaa

Chłopak dał nam czas 2

Polecane posty

Gość annamaja2
wiesz, własnie o to chodzi, ze jestem typem który mowi co lezy na sercu, oczywiscie konkretnie, a nie ględze.Wtedy słysze-" bo ty bys chciała, zebym cie nosił na rękach"...co oczywiscie jest kompletna bzdura.Ja wiem, ze on w ten sposob sie broni, wpędza mnie w poczucie winy. Niby to wszystko wiem, ze z czasem miłosc ulatnia sie, ale po roku?nie chce żebrac o zinteresowanie, nie jestem osoba, która gdy jest olewana nawet nie chcący- lata za facetem...ja sie niestety odsuwam....po prostu szkoda mi tego zwazku, bo wiem ze mnie kocha, ale...no własnie ale.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annamaja2
w tym momencie słysze wiecej komplementów od innych facetów, dastaję smsy od innych....a chciałabym od niego...przykro po prostu....czasami cos opowiadam, ale zawsze jest wazniejszego by mi przerwac w poł zdania...dzis mu na to zwrociłam uwage- a on-" o jezu, musisz mi mowic o kazdym potknięciach?"....rzecz w tym, ze gdyby opoiadała to kazda inna osoba, nawet pierodły które go nie interesuja, to nie przerwałby jej bezmyslnie.Co z tego ze mowi mi ciagle ze mnie kocha...wolałabym by mi to okazywał a nie mowił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annamaja2
dlaczego zawsze sie rani osoby najblizsze? bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowskicentus
koszmarek,ale ty pierdolnięta jesteś...zero honoru,zero!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowskicentus
annamaja...a facetami to tak jest ze lubią proste i jasne komunikaty.My kobiety niestety jak zaczynamy cokolwiek opowiadać to zanim dojedziemy do sedna mija godzina...facetów to zwyczajnie nudzi i tyle,musisz to przełknąć...druga sprawa to to ze są ludzie którzy okazują swoje uczucia i sa ludzie skryci..Ty sama powinnaś wiedzieć czy twój facet cie kocha czy nie.. Jeśli czujesz sie kochana to pogudż sie z tym ze ci tego nie okazuje bo taki jest i tyle..a jeśli ci to przeszkadza to zakończ znajomość i poszukaj faceta który będzie bardziej wylewny..bo na tym tle będa ciagłe konflikty między wami.. Ja była z facetem który też był mało wylewny,mi to osobiscie przeszkadzało..w sumie to nie wiem czy mnie kochał czy nie...teraz mam innego faceta,jestesmy dwa lata już ze sobą,mieszkamy razem ale on swojego stosunku do mnie nie zmienił,jest taki sam jak na początku,cały czas okazuje i mówi mi jak bardzo mnie kocha,są prezenty,kwiaty,przytulanie,głaskanie...wszystko to czego potrzebuje...wiem też ze jak facet jest zakochany to przeniesie góry i zrobi rzeczy o których by nam sie nie śniło,włącznie ze zmianą swojego życia...ale tak jak pisałam,to ty musisz wiedziec czy facet cie kocha i zdecydować co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annamaja2
do krakowskicentus a no wlasnie-pewnie masz tak jak ja...i zapewne wiekszosc dziewczyn. Ja nie owijam w bawełne, bo jestem konkretna/co zreszta mu bardzo odopwiadało/gdybym wiedziała ze to taki typ-mało wylewny to zapewne nie wkurzałabym sie po tych miesiacach bycia razem.On na początku był cudny, przytulanski, nie mogl sie ode mnie odkleic, prawił komplementy,liczył sie z tym co mowi.A teraz? jest roznie- z jednej strony czuje ze mnie kocha, ale brak mi tego jego zaangazowania, tego co było.Mi po roku nie przeszło, nie mam zamiaru zachowywac sie jak stare dobre małzenstwo, bo to nie ten czas. Powiedziałam mu wielokrotnie ze to i tamto mi nie odpowiada-ale z efektem na pare dni.I teraz po prostu nie chce mi sie żebrac o jego zainteresowanie, o to by mnie dotknął, powiedział cos miłego-ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e.Co z tego ze mowi mi ciagle ze mnie kocha...wolałabym by mi to okazywał a nie mowił no wlasnie, licza sie czyny nei slowa! mi moj tak nie mowi ciagle tych slow, nawet bardzo rzadko! ale za to mi to okazajue, ja jemu tez rzadko mowie, tylko wtedy kiedy naprawde poczuje przyplyw tego czegos, bo on np jakos sie tam wyjatkowo zachowa, czyms mnie wzruszy to wtedy mi sie te slowa cisna na usta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annamaja2
faceci....- szkoda ze nie dbaja o to co mają/moj jest własnie w tej chwili milutki, pisze mi smski, bo wie, ze wczoraj troche zawalił- tylko teraz, to mi sie nie chce z nim pisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowskicentus
annamaja..jesteś typem kobiety która potrzebuje ciagłych zapewnień...musisz przemyśleć czy dasz rade z tym żyć bo jeśli to jest jedyny problem w waszym związku to myśle ze nie warto tego przekreślać..najważniejsze jest czy czujesz ze jestes kochana.. Moze jakąś małą gierke wprowadż..bądż mniej dostępna..zacznij go trochę z dystansem traktować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....----........
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annamaja jak w ogole wyglkada wasz zwiazek? w jakim wieku jestescie? myslicie o wspolnym zamieszkaniu? czesto sie widujecie? znasz jego rodzine? znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowskicentus
jezu setunia przestań juz z tym twoim wypytywaniem bo ty na każdym temacie siedzisz i wiecznie wypytujesz o wszystko..patrz tam na siebie i tego twojego ..znam cie z innych tematów tak na marginesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] krakowskicentus fajnie ze mnie "znasz" a co do moich pytań, to może daj wypowiedzieć się Annie, czy te pytania jej przeszkadzają, czy nie napisala o swojej sytuacji, ze jej się w związku coś nie tak zaczyna dziac, wiec szuka jakiejś erady , obiektywnego spojrzenia, a bez konkretnych informacji jak ich zwiazek wyglada to nie da sie jej niczego doradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...--...
aaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowskicentus
ogarnij swoje życie , nie doradzaj i nie wypytuj..bo twój facet na ciebie leje od dawna..:-) Nie dosć ze ćpa to jeszcze woli kumpli od ciebie..a ty po pół roku znajomosci na forum o dziecku i mieszkaniu z nim wypisujesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...--...
aa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krakowskicentus sama się sobą zajmij , a nie mną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...--...
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowskicentus
ja nie mam problemu z facetem, wiec nie muszę sie sobą zajmowac mogę doradzać innym,w przeciwieństwie do Ciebie :-))) Tobą sie nie zajmuje bo nie wypytuje co tam u ciebie i nie doradzam ci...czytam tylko twoje wypociny czasami i s miać mi sie chce z ciebie..i tego twojego:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....----........
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to możesz być pewna , że wiele się zmieniło w moim związku na lepsze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annamaja2
no wlasnie nie wiem czy dam rade zyc z nim- tak tylko obok siebie.potrzebuje fajnego zwiazku jaki miałam na początku a nie bycia ze soba obok siebie i tyle.potrzebuje komplementów / a wiem ze potrafi, ale teraz potrafi mowic tylko innym/, porzebuje dotyku nie tylko 5 minut przed seksem/ oczywiscie nie non stop, bo na to czasu nie ma, ale jak jest okazja to czemu tego nie robi?/no nic, trzeba to bedzie przemyslec.Najgorsze ze jak probuje sie zdystansowac, to on od razu pyta, co sie dzieje...zawsze mowiłam o co mi chodzi, ale wczoraj juz powiedziałam, ze wszystko jest ok./troche mi tego zal, bo sadze ze gdyby troszke sie starał jak na początku, to byłby swietny zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no na pewno
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowskicentus
[zgłoś do usunięcia] setunia no to możesz być pewna , że wiele się zmieniło w moim związku na lepsze [kwia t] wow to fajnie ze przestał ćpac i pić,ale kolegów jednak woli bardziej od ciebie :-))czyli jednak sie tak całkiem nie zmieniło:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowskicentus
annamaja...własnie to jest to ...sama musisz przemyśleć co i jak...kazdy/a z nas ma swój rozum i nawet jak ktoś radzi to i tak robimy po swojemu.. My znamy tylko ogólniki twojego zwiazku,twój partner ma pewnie swoje do powiedzenia,to ty z nim przebywasz i to ty musisz zdecydować..powodzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....----........
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annamaja2
wiem, ze sama musze pewne rzeczy ogarnąc, ale jest ciezko.Chyba łatwiej byłoby, gdyby to on zrezygnował ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowskicentus
.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowskicentus
zależy jak komu...mnie tam zawsze było lepiej rzucić faceta niz być porzucona..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annamaja2
no ja wlasnie wolałabym nie załowac, ze go zostawiłam...no chyba ze zrobiłby cos niewybaczalnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×