Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Angelowa

Nowy wątek dla dziewczyn oczekujących na okres/ zrobienie testu!

Polecane posty

I oficjalnie przenosze sie do tabelki ponizej :) STARAJĄCE SIĘ: .......NIK ..............CYKL ..... TESTOWANIE ......WYNIK TESTU Zniecierpliwiona........9.............12.10.2011...... negatywny alcia25...................14........ok 23.10.2011...........?............ kasial28..................1..........ok.24.10.2011....... ...?...... k@mika..................10......... ....01.11.2011.........?........... Mitka89..................2.............3.11.2011......... ...?...... agata_08................6...........ok.10.01.2012........ . .?......... Euphoria83..............1...........ok12.01.2012........? ??.... niecierpliwa85.......nie liczę............................................. Bjórk.....................3..........04.12.2011....... POZYTYWNY!! Vika78................. 6......... SZCZĘŚLIWE PRZYSZŁE MAMY: .........NIK ...........ILOŚĆ CYKLI....TERMIN PORODU..........PŁEĆ.. każdy nik zajęty.........13..............24.02.2012............SYN Madlen ......................2..............25 .03.2012..chłopak sztuk 2 Angelowa....................1..............26. 03.2012.................?..... Malaczarna06..............1..............27.04-3 .05.2012...........?..... Arszenika*..................1..............25.04.12-01.05 .12.........?.... Taka sobie..................4......Coś ok.12 maj 2012 tak myślę ...?..... surfitka...................16...............24.06.2012... ...............?..... Andi_2011 .................3.................poczatek sierpnia........?....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlen :)
My zaczęliśmy tydzień 26:) Dostałam oficjalną zgodę od lekarza na kolację wigilijną w pozycji siedzącej, normalnie ubrana, przy normalnym stole :D Niby rzecz codzienna ale w moim przypadku posiedzieć sobie jak człowiek to ostatnio żadnego bo wyjątkowo z upartego babska zrobiłam się bardzo posłuszna i całe dnie leże jak kłoda :) No ale podobno ani odrobinkę się nie pogorszyło więc ten jeden dzień sobie posiedzę :) Super nam się święta zapowiadają a ja można powiedzieć mam raj na ziemi ;) Wszyscy wszystko za mnie zrobią ciągle dom pełen ludzi, świta u nas, dzieci w drodze, maż zmienił się o 270 stopni ;) nic tylko skakać z radości ale to za jakieś 3 miesiące :) Bejbiaki na ,,oko,, lekarza ważą 590g i 520g więc podobno spore chłopaki z nich :) długości nie wiem bo albo tego się zbadać nie da albo ich tańce w tym przeszkadzają a tańczyć to oni lubią w końcu maja za kim bo ich rodzice tańczyli razem w jednym klubie mama od 3 roku życia, tato od 5 :) więc to im się dziwić?? Na razie dzięki Bogu wszystko jest na dobrej drodze :) A ja już dziś życzę wszystkim na te święte tym zaciążonym braku problemów z ciążą tym niezaciążonym pomyślnego zaciążenia a wszystkim razem zdrowych ślicznych dzieciaczków i wesołych świąt :) Trzymajcie się!! http://www.suwaczki.com/tickers/34bw43r8w94s5pcs.png http://www.suwaczki.com/tickers/34bw43r8zlz97a7c.png żadnej siary to ja nie zauważyłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K@mika
STARAJĄCE SIĘ: .......NIK ..............CYKL ..... TESTOWANIE ......WYNIK TESTU Zniecierpliwiona........9.............12.10.2011...... negatywny alcia25...................14........ok 23.10.2011...........?............ kasial28..................1..........ok.24.10.2011....... ...?...... k@mika..................12......... ....27-28.12.2011.........?........... Mitka89..................2.............3.11.2011......... ...?...... agata_08................6...........ok.10.01.2012........ . .?......... Euphoria83..............1...........ok12.01.2012........? ??.... niecierpliwa85.......nie liczę............................................. Bjórk.....................3..........04.12.2011....... POZYTYWNY!! Vika78................. 6......... SZCZĘŚLIWE PRZYSZŁE MAMY: .........NIK ...........ILOŚĆ CYKLI....TERMIN PORODU..........PŁEĆ.. każdy nik zajęty.........13..............24.02.2012............SYN Madlen ......................2..............25 .03.2012..chłopak sztuk 2 Angelowa....................1..............26. 03.2012.................?..... Malaczarna06..............1..............27.04-3 .05.2012...........?..... Arszenika*..................1..............25.04.12-01.05 .12.........?.... Taka sobie..................4......Coś ok.12 maj 2012 tak myślę ...?..... surfitka...................16...............24.06.2012... ...............?..... Andi_2011 .................3.................poczatek sierpnia........?.... Cześć Dziewczyny, to znów ja:) Ostatnio zaglądam tu rzadziej, bo kafe mi mąci w głowie i później doszukuje się objawów tam gdzie ich nie ma:) Nie mniej jednak są momenty, że nie mogę się powstrzymać. Najczęściej zaglądam do Was właśnie w tym wstrętnym czasie czekania na @. Już nic nie można zrobić, bo te dni minęły i pozostaje tylko czekać. To był mój drugi monitorowany cykl. Tym razem trafiłam idealnie w dzień poprzedzający owulację. Tylko, że... no właśnie- gin powiedział, że w prawym jajniku mam pęcherzyk wielkości 25 mm i drugi, który nie pękł w zeszłym cyklu i teraz jest takim flaczkiem. Wróciłam do domu, przeczytałam jeszcze raz diagnozę i mnie tknęło, że 25mm to chyba za dużo.. Jestem na clo i coś mam podejrzenie, że moje pęcherzyki rosną duże ale nie pękają.Tylko wtedy lekarz powinien coś powiedzieć, prawda? Jutro idę się znów kłuć i zobaczymy co i jak.. Ufff, ale dobrze się wygadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madlen super wiesci!!! :) Bardzo sie ciesze i rowniez zycze Tobie wspoanialych Swiąt :) Wszystkiego co najlepsze dla całej rodzinki :) Ja juz tez sie nie mogę doczekać świat i bardzoooo sie ciesze ze udalo mi sie zaliczyc lekarza jeszcze przed nimi i wiem ze nasze male serduszko bije i rosnie :) Rodzice mojego meza nic jeszcze nie wiedza bo mieszkaja daleko i chcemy powiedziec im osobiscie a teraz maja juz potwierdzenie od lekarza nie mozemy sie wprost doczekac :) Wczoraj Maluch dal mi troche w kosc. W dalszym ciagu nie wymiotuje ale po zjedzeniu czekokolwiek bolal mnie zoladek i musialam sobie wszystko dzielic na mini porcje. Dzisiaj juz lepiej. Wymiotow nie ma ale zaskakuja mnie szalenczo moje zachcianki i gusta smakowe! szok!!! K@milka, patrzymam teraz w necie i pecherzyk powinien miec od/15-25 cm ok.14 dnia cyklu ale nie jestem tego w 100% pewna wiec u Ciebie chyba jest w normie. Najlepiej pogadac z lekarzem. Agata........... jestes tam jeszcze? wogole sie nie odzywasz? Co tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kamika, a dostajesz cos na pekniecie? Ja niestety mialam kiedys tak jak ty, pecherzyk po clo rosl, ale sam nie pekal - przerastal i robila sie cysta. Podanie zastrzyku z hcg ( pregnyl, ovitrell) rozwiazaloby sprawe ( powinno sie podawac przy pecherzyku 20-22 mm) , do 25 mm pecherzyk peknie. A tak na marginesie twoj ginek wogole nie powinien cie stymulowac z pozostaloscia na jajniku z poprzedniego cyklu . A ja juz wkroczylam w II trymestr :) Brzuszek sie pcha do przodu pomalu, dzidzia kopie i czuje sie ciut lepiej. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Życzę szczęścia osobom które już mają za sobą starania i żyją z dzidziusiem pod serduszkiem oraz tym, które nadal dążą do tego szczęścia.:) Korzystając z okazji życzę również Wam wszystkim spokojnych, przede wszystkim zdrowych i wesołych świąt :) Ja w tym miesiącu zaniechałam starania, bo skumulowało się dużo problemów, nawet nie mierze temperatury i nie kupiłam testów owulacyjnych....szykują się jeszcze u mnie przed świętami dwa pogrzeby u mnie i u mojego M w rodzinie więc święta też nie będa za wesołe. Dlatego narazie nic nie piszę ale na bieżąco jak mam czas zaglądam i cięszę się waszym szczęściem:) Całuski dla Was...jak u mnie się uspokoi to będę znowu pisała ale napewno o was nie zapomnę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelinka Ewelinka Ewelinka
Hey dziewczyny!!! Mam na imię Ewelina. Staramy sie z mężem o dziecko. To nasz 3 cykl starań. Jestem już troszeczkę zniecierpliwiona. Bardzo chciałabym jakość w ciążę. Mam nadzieje ze dostanę piękny noworocznym prezent :) pozdrawiam cieplutko wszystkie starajace sie dziewczyny i młode mamy : D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surprised
Hej dziewczyny :) Dolacze sie do Was. Wiele razy odwiedzalam te strone, ale nigdy sie nie wypowiadalam, bo jakos nie bylam bezposrednio zwiazana z tematem :) Przezylam dzisiaj ciezki szok... Jestem drugi miesiac po odstawieniu tabletek anty z powodu malych komplikacji, okres spoznia sie pare dni, a na tescie dwie kreski :( Wiem, ze niejedna z Was by sie w takiej sytuacji cieszyla, ale jakompletnie nie bylam na to przygotowana i poki co jestem skolowana. Nie wiem jak to przegryzc, normalnie grom z jasnego nieba... Jestem jakies pol godziny po tescie i na razie nie wiem co moge wiecej powiedziec :( Siedze tu sama oslupiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
supeised - zaskoczona? Nie rozumiem? Przecież odstawiajac tabletki musialas sie liczyć z ewentualna ciaza. Sex bez zabezpieczenia równa sie ewentualna ciaza - proste. Nie wiem jaka jest Twoja sytuacja, tzn czy jesteś w stałym związku, czy chcieliscie mieć dzieci ale uważam, ze dostałas fantastyczny prezent świąteczny. Ciesz sie tym dzieciatkiem bo ono Cie kocha z całego serduszka i jesteś dla niego wszystkim. Pozdrawiam Cie cieplutko i Twoja dzidzie. Dbają o Was. Ja staram sie o dzidzie od 2 miesięcy. Liczyłam na prezent świąteczno-noworoczny ale mam cos złe przeczucia ze i tym razem sie nie udało. Czuje ze @ zbliża sie wielkimi krokami :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surprised
Linka, w sumie masz duzo racji. Tylko nie wiedzialam, ze to stanie sie tak latwo i szybko, biorac pod uwage starania innych... Dzieki za podtrzymanie na duchu :) jestem w stalym zwiazku, mieszkamy razem i chcielismy dziecko, ale kiedys w przyszlosci jak to sie mowi. Jak widac musialo byc inaczej :) I Tobie zycze powodzenia :) W koncu sie uda. I nie spinaj sie ;) Powodzenia takze dla reszty starajacych sie oraz gratulacje dla przyszlych mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To super. Nie pozostaje nic tylko sie cieszyć :) z tymi staraniami to nigdy nic nie wiadomo. Wszystkie moje znajome zachodziły w ciążę od razu w pierwszym, drugim cyklu. Nie znam osobiście nikogo dotknietego problemem bezplodnosci. I powiem szczerze ze liczylam na to ze uda sie od razu a tu póki co nic z tego. Długo zwlekalismy z dzieckiem bo studiowalam w PL a on na stałe za granica, 2 mies temu przeprowadzilam sie do niego na stałe dosłownie na drugi koniec swiata i od tamtej pory nie zabezpieczamy sie. Przeżyłam spora rewolucje, to naprawdę bardzo stresujący dla mnie okres mimo iż byłam tu wielokrotnie to zawsze wracalam do PL do rodziny i przyjaciół a teraz czuje jak bym uczyła sie życia na nowo. Mam nadzieje ze jak tylko sie zaaklimatyzuje los nam zeszłego w prezencie Bobaska. Bardzo oboje tego chcemy. supersised ciesze sie ze tak do tego podchodzisz pozdrawiam Cie cieplutko i Wesołych świat życzę :) będzie dobrze!!!!! Dziewczyny życzę wszystkim pogodnych radosnych świat w magicznej atmosferze i szczęśliwego roku 2012!!!! Niech Nowy Rok przyniesie nam wszystkim spełnienie marzeń i nowe nadzieje!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To super. Nie pozostaje nic tylko sie cieszyć :) z tymi staraniami to nigdy nic nie wiadomo. Wszystkie moje znajome zachodziły w ciążę od razu w pierwszym, drugim cyklu. Nie znam osobiście nikogo dotknietego problemem bezplodnosci. I powiem szczerze ze liczylam na to ze uda sie od razu a tu póki co nic z tego. Długo zwlekalismy z dzieckiem bo studiowalam w PL a on na stałe za granica, 2 mies temu przeprowadzilam sie do niego na stałe dosłownie na drugi koniec swiata i od tamtej pory nie zabezpieczamy sie. Przeżyłam spora rewolucje, to naprawdę bardzo stresujący dla mnie okres mimo iż byłam tu wielokrotnie to zawsze wracalam do PL do rodziny i przyjaciół a teraz czuje jak bym uczyła sie życia na nowo. Mam nadzieje ze jak tylko sie zaaklimatyzuje los nam zeszłego w prezencie Bobaska. Bardzo oboje tego chcemy. supersised ciesze sie ze tak do tego podchodzisz pozdrawiam Cie cieplutko i Wesołych świat życzę :) będzie dobrze!!!!! Dziewczyny życzę wszystkim pogodnych radosnych świat w magicznej atmosferze i szczęśliwego roku 2012!!!! Niech Nowy Rok przyniesie nam wszystkim spełnienie marzeń i nowe nadzieje!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Jeśli nie udaje Wam się zajść w ciążę, jesteście podłamane i chcecie odsunąć od siebie uporczywe myślenie o ciąży to radze Wam obejrzeć sobie film o porodzie naturalnym z nacinaniem krocza i rodzeniem łożyska (w necie tego pełno). Jeszcze mi niedobrze... masakra... na prawdę pomaga, żeby się odechciało. ble...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Niecierpliwa co to za nastroj?! Wiadomo ze prod do milych przezyc nie nalezy ale mysle ze nawet przy nacietym kroczu, szwach, bolu jak tylko dziziol sie rodzi i klada Ci go na piersi zapominasz o bozym swiecie.... zreszta porod jest rzecza naturalna, ja od samego poczatku mam podejscie ze chcac miec dziecko mnie to nie ominie jaki on by nie byl ale moj organizm sam tez o siebie zadba, adrenalina robi swoje... jakos wsrod moich kolezanek, mlodych mam nie mam zadnej ktora mialaby bardzo traumatyczne wspomnienia, niektore owszem, mialy komplikacje ale widzac rosnacego malucha dawno juz o tym zapomnialy.... czysta biologia niestety... nie uwazam ze to ble... moj maz na szczescie tez nie ma takiego podejscia i chce byc przy mnie.... ogladanie takich filmikow uwazam ze nie ma wiekszego sensu bo moze tylko negatywnie wplywac na psychike. Agatka, przykro mi ze tak sie wszystko pokomplikowalo... mam nadzieje ze teraz bedzie juz tylko lepiej. trzymaj sie dzielnie!! A my tuz przed swietami zaczynamy 3 miesiac. Dzidzia juz raz pogonila mnie do toalety ale na szczescie tylko raz, przedwczoraj... wiec moze te moje mdlosci nie beda az takie mocne i przykre.... :) No i dziewczyny ja rowniez juz dzisiaj zycze Wam pieknych Swiat, spokoju, odpoczynku od codziennosci, duzo milosci i ciepla... Niech to beda wyjatkowe dni dla Was i Waszych rodzin....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He he dobre :) oglądałam :) jak chyba każda starajaca sie kobieta chciałam wiedzieć co mnie czeka :) i jakoś wigilię mnie to nie zniechęca. Ten różowy bobasek rekompensuje wszystko i chęć posiadania go jest większa niż strach przed bólem i dyskomfortem. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie w 100%.... nawet jakbym miala 24 godziny rodzic w bolu wiem ze jak zobacze dzidziola wszystko minie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. nigdy wczesniej nie pisalam ale czytam was od kilku miesiecy i dzisiaj nie wytrzymalam. wlosy mi sie na glowie zjezyly po prostu. niecierpliwa, do tej pory ci wspolczulam, wiem ze to na pewno nie jest latwe nie moc zajec w ciaze ale to co napisalas dzisiaj to jakas brednia. dziewczyno, co ty chcesz osiagnac i kogo chcesz oszukac? pord to rzecz biologii, kobiety od zawsze rodzily i jaki by to nie byl porod jego uwienczeniem jest najpiekniejszy cud swiata. Niedawno pisalas ze najwiekszym twoim marzeniem jest zostac mama a teraz nagle to wszystko jest bleeee.... chyba sama siebie chcesz oszukac i nie potrafisz przyznac ze masz jakis problem sama z soba. skoro naciecie krocza i porod lozyska to takie oblesne to po cos sie starasz o dziecko, daruj sobie i badz szczesliwa. ja osobiscie rok temu mialam bardzo ciezki porod ale jak zobaczylismy nasza coreczke to wszyastko minelo, zaden bol, zadne zle wspomnienie tylko nasz maly aniolek :) daje sobie glowe uciac ze kada z obecnych na tym forum ciezarnych i mam wiedzac ze czeka ja bol i naciecie krocza ale potem dostana swoje dziecko w ramiona by z tego nie zrezygnowala. a ty ogladaj sobie dalej filmiki i nakrecaj sie... zobaczym dokad cie to zaprowadzi... sorki za ton ale takich bredni nie powinno sie publikowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( Bardzo mi przykro, że tak mnie oceniłyście :( Myślałam, że trochę się już poznałyśmy i zauważyłyście, że jestem taką wrażliwą, emocjonalną, gadułą - co w sercu to na języku. Ja bardzo pragnę dziecka i nawet poród (jakkolwiek byłby on nieprzyjemny) mi w tym nie przeszkodzi. Z czystej ciekawości go obejrzałam i w pewnym sensie - jakby to powiedzieć - "ucieszyłam" się, że to jeszcze ode mnie daleko. To takie WYMUSZONE WYSZUKIWANIE SOBIE DOBRYCH STRON MOJEJ TRUDNEJ SYTUACJI. Nie chciałam nic złego napisać. Widocznie słowo pisane czasem tak się odbiera... No cóż... Stella chcę, żebyś wiedziała, że jestem osobą z krwi i kości i siedzę gdzieś w tym momencie po drugiej stronie komputera i mam przez Ciebie totalnie zepsuty humor i jest mi bardzo przykro. Po co takie podłe słowa? Ty masz córeczkę i nie masz bladego pojęcia jak to jest czekać na dziecko prawie 2 lata, chcę Ci też przypomnieć, że rok temu straciłam dziecko i ten ból we mnie siedzi do dziś... nie dziw się, że może mam czasem niezrównoważone podejście do tego tematu. Szarpię się z emocjami już tak prawie 2 lata... a kto wie ile jeszcze. Ja jestem po prostu zbyt prostolinijna i zbyt szczera, a forum to jednak nie jest dobre miejsce na odkrywanie swoich myśli...:( Dobrze, że mi to uświadomiłaś... Andi - Cieszę się, że Ci się udało! Życzę zdrówka i szczęśliwego rozwiązania! Agata - Trzymam kciuki za 2 kreseczki! Surfitka - Jesteś mądrą i dzielną kobietą! Życzę Ci szczęścia i zdrówka na całe te 9 miesięcy! Nie myślcie, że się obraziłam. Po prostu uświadomiłam sobie kilka rzeczy i już nie będę pisać ... Powodzenia! Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niecierpliwa, nie jestes jedyna osoba ktora ma problemy. kazda z nas ma za soba jakas hisotrie mimo ze o niej nie napisala. Ja tez jedno dziecko stracilam. Na corke czekalismy potem 3 lata.... Nie jestes jedyna cierpiaca osoba.... ja tez walczylam, cierpialam, zazdroscilam... ale w zyciu nie przyszlo mi do glowy napisac ze przyjscie na swiat dziecka ktorego tak pragnelam przeciez jest ble... ble znaczy oblesne, obrzydliwe, okropne... wierz mi, inne kobiety tez maja problem z plodnoscia i tez nie zawsze sobie z tym radza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niecierpliwa nie smutasaj sie!! chyba rozumiem o co chodzilo Stelli... po prostu moze troche malo delikatnie dobralas slowa i patrzysz na to inaczej niz np kobieta ciezarna. Bedac kilka miesiecy przed porodem lub majac dziecko pewnie inaczej sie to odbiera i pisanie ze jest ci niedobrze po obejrzeniu porodu moglo wywolac takie uczucia, ja tez nie zgadzam sie z Twoim zdaniem, dla mnie narodziny to cud, jak bardzo nieapetyczne byloby to fizycznie... ale tez uwazam ze na forum kazdy ma prawo do swojego zdania i moze je wyrazic. Ty wyrazilas swoje, Stella swoje. Ja wiem jak jest Ci ciezko ale pamietaj ze zawsze najwazniejsza jest psychika i nie wolno Ci sie poddawac!!! jestes juz pod opieka lekarza i zobaczysz ze nowy rok na pewno przyniesie jeszcze wiele cudownych chwil... i mysle ze tego sie trzeba trzymac.... po prostu sie nie smuc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stella co ona takiego napisała? niecierpliwa nie miała nic złego na myśli, ja przynajmniej tego tak nie odebrałam. Opisała wrażenia na gorąco po obejrzeniu filmu. To że ją trochę zniesmaczył to jeszcze nie świadczy o niej źle. Każdy ma prawo mieć swoje własne odczucia i szuka tu zrozumienia a nie bezsensownej krytyki....zjechałaś dziewczynę za nic....za to że szuka jakiś pozytywów w swojej sytuacji. niecierpliwa - nie poddawaj się, nie wolno tracić nadzieję. Los z pewnością się wkrótce do Ciebie uśmiechnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że każdy ma problemy, ale te są moje i ja tak właśnie z nimi sobie radzę albo nie radzę... każdy jest inny. Jedne kobiety są silne i twarde, a drugie kruche i nadwrażliwe, jedne pragną dzieci najbardziej na świecie, a są też takie które nie chcą mieć wcale. Ja akurat należę do tych dla których dzieci to cel życia i największe szczęście, w dodatku kompletnie nie jestem odporna psychicznie. To co mi się przytrafiło jest dla mnie totalnym ciosem od życia. Uderzeniem w najczulszą strunę. Z trudem to znoszę, cudem nie popadłam jeszcze w depresję... to forum miało mi pomóc dać upust moim skumulowanym emocjom - (stąd nik) szarpaninie nadziei i rozczarowań przy każdym kolejnym teście. Pisałam tu bo pomyślałam, że tu nikt mnie nie będzie oceniał, nikogo też nie zasmucę swoim gorszym nastrojem, bo nikt tu nie jest ze mną emocjonalnie związany. Dlatego pisałam śmiało i szczerze... niestety się pomyliłam. Nie wiem dlaczego się tak uczepiłaś tego, ze napisałam "ble"... a co w porodzie fizjologicznym ładnego? Nie wiedziałam, że to takie bardzo obraźliwe i w ogóle haniebne określenie. Z czysto fizjologicznego punktu widzenia poród jest bolesny, przykry i - wybaczcie - paskudny. To jego aspekt "duchowy" jest cudowny - mówi się "cud narodzin" tak? Przyjście na świat dziecka jest cudowne, ale poród jest paskudny i tyle. Tłumaczyłam już, że może niefortunnie dobrałam słowa ... tak to jest jak się pisze a nie rozmawia twarzą w twarz. Nie chciałam powiedzieć, że nie chce już dziecka, bo nagle zobaczyłam, że poród jest brzydki. Nie napisałam też, że narodziny dziecka są czymś okropnym. Po prostu pomyślało mi się, że w mojej sytuacji fakt, że ten ból jeszcze jest ode mnie daleko może być w pewnym sensie zaletą mojego stanu. I tyle. A Ty z tego aferę robisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja nie rodziłam, zabieg miałam pod narkozą, nie jestem też w ciąży, do tej pory nie wiedziałam jak poród wygląda. Dziś z czystej ciekawości (z nudów w pracy) włączyłam sobie film na necie i - no wybaczcie - ale mnie zemdliło. Mnie mdli nawet jak mam pobieraną krew na badania - przysięgam. Tak jak napisała linka - pisałam o swoich odczuciach na gorąco. Taka prawda. Czuje, że uraziłam po prostu uczucia matek i ciężarnych, które w porodzie nie widzą może tej fizjologii, bo są zauroczone swoim dzieciątkiem. Ja dzieciątka nie mam i jeszcze trochę mieć nie będę stąd takie surowe podejście. Wiecie? Jeszcze niedawno też bym na to patrzyła inaczej, przez pryzmat miłości, radości, nadziei. Nawet po stracie miałam chwile, że myślałam o ciąży jak o czymś wyjątkowym i przyjemnym. Ale tyle się na mnie zwaliło, że znowu w ciąży widzę problemy, strach, wizyty u lekarza... Skąd mam wziąć nadzieję, jak tyle razy mnie zawiodła? Albo miłość do dziecka skoro go nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opisałam się jak głupia, ale ja po prostu nie mogę przeżyć jak ktoś ma o mnie złe zdanie, a ja wcale nie chciałam nic złego. Chciałam tylko się wytłumaczyć. Przecież nikogo nie chciałam obrazić, czy zaatakować. Tak mi się jakoś pomyślało no to napisałam i przepadło, a teraz mi źle i sorki, ale nie będę już się tutaj wywnętrzniać - dostałam małego kopa i może dobrze. Bo czasem czułam, że Was zasmucam. Dzięki dziewczyny za zrozumienie a Ty stella na przyszłość nie traktuj ludzi z góry jak głupków. Bo możesz im narobić przykrości, a po co? Ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niecierpliwa - daj spokój, nie masz się z czego tłumaczyć a już na pewno nie ze swoich uczuć. To forum jest po to aby wywalić z siebie wszystkie emocje, nie tylko te pozytywne. Jeśli mamy ukrywać uczucia to po co tu jesteśmy. Tak jak napisałaś. Poród składa się na 2 strefy. Pierwsza ta przyziemna, nie zbyt miła i druga to przeżycie duchowe, coś cudownego nowe życie. Ja też oglądałam tego typu filmy za sprawą mojego męża, który chciałby być przy porodzie i sam to wygrzebał z ciekawości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki linka - Dobrze to ujęłaś. Poprawiłaś mi humor. No widzicie - taka właśnie jestem - wrażliwa ... czasem skołowana i niezdecydowana, ale nie jestem ani zła ani głupia. Teraz już uciekam, bo idę do domu, a z internetu korzystam tylko w pracy. Pozdrawiam was serdecznie! Odezwę się jak będzie się działo coś ciekawego. Koniec marudzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
$$$$$$$$ $$$$$$$$$$$$ $$$$$$$$$$$$$$$$ $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$ $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$ _$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$____$$ ___$$$$$$$$$$$$$$$________$$ ____$$$$$$$$$$$$________$$ ______$$$$$$$$__________$$ ______$$$$$$__##____$$ ______$$$$$$__###__$$ ________$$________$$ ________$$____$$$$ ________$$$$$$ ____/\ _ ______--__\_\/_/__ ____ __________/_,/\,_\__ _________\/___ Wesołych Świąt W trzasku opłatka życzeń gromadka Na miłość, na zdrowie, na pełny trzos W gwiazdy jasności stół w obfitości I srebrny na drzewku anielski włos. Z karpiem i śledziem, w bogactwie, w biedzie Bielutka wieczerza, rodzi się Król, Z wiarą nam daną, gdy pachnie siano To ginie w rodzinie zawiść i ból. Miłość z nadzieją z kąta się śmieją. Betlejem to dzisiaj najmilsze z miast - "Anieli grają, Króle witają", Pachnący makowcem świąteczny czas. Bądźcie weseli jako anieli, Przyjmijcie ode mnie w tę piękną noc Dużo miłości i serdeczności, Wigilia ma w sobie przedziwną moc. I nie ma o co prowadzic tu sporow.Niecierpliwa, porod, jak porod...lepiej nie ogladac, bo jako rodzaca moge cie zapewnic,ze jak juz bedziesz rodzic nawet nie pomyslisz jak to wyglada z drugiej strony. I twoj maz tez raczej tego ogladac nie bedzie. Emocje przy porodzie sa tak wysoko, ze nie mysli sie o przyziemnych sprawach. Domyslam sie, ze starasz sie sama sobie wytlumaczyc pewne sprawy. Ja czekalam na pierwsza ciaze ponad 5 lat, wiec mozesz mi wierzyc wiem jak sie czujesz. Ale musisz sie nauczyc jednak jednaj rzeczy - cierpliwosci. Pytalam kiedys czy twoj parter zrobil badania? Moze warto by to zrobil? Stella, ja tez nie do konca rozumiem twoje oburzenie. Przeciez porod to nie jest najpiekniejsza rzecz pod sloncem - dzidzius tak, ale porod? Ja wierze, ze niecierpliwa nie miala nic zlego na mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlen :)
A nas dzisiaj opuściła moja kochana babcia ... :( I czar pięknych świąt z dzidziakami prysł... już nie będzie świat... nie będzie nic prócz łez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka L.
Bardzo mi przykro Madlen....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×