Dziewczyny w długich związkach- są tu takie?

madrakamilka narazie to ja nienawidze facetow, musze ochłonąć hehe:-)

tylko stwierdzam fakt, same narzekacie na swoich chłopów, ten się nie oświadcza, ten nie chce dziecka, ten olewa, ten już przestał pociągać. nie jestem lepsza od żadnej z was, tylko mam odwagę zwiewać jeśli nie jestem w pełni usatysfakcjonowana związkiem i tyle :) ale już uciekam z waszego topiku, papa

Petunia, wbrew powszechnemu mniemamiu wlasnie czasem zdrowo jest sie poklocic, byle nie chamsko

madrakamilka a tak juz serio to niestety ale w plsce 30 letnie kobiety to prędzej za trumna musza sie rozgladac niz za facetem:-) Kiedys rzeczywiscie mialam duze powdzenie u facetow a teraz???wszyscy pozajmowani, juz nie jest to takie proste niestey..

jezu laski beznadziejne - przeciez Dziewczyna8090 tez zwiala wiec...?

Petunia, z tego co wyczytałam mamy bardzo podobną sytuację ;(

Dziewczyna - to fakt Polska to zascian ale bez przesady:) Znajdziesz swego:) Jakiego bys chciala?

Selenka ale to tylko kłótnia czy któreś z was powiedziało passs ?

takiego z jajami of kors :D niech sie trafi kolejny fajtłapa to go pogonie w podskokach!:-)

hahah tak trzymaj :D

Mozesz przeczytac całą moją historię w temacie "CHŁOPAK SIĘ NIE ODZYWA" ;(

No nic laski, ja uciekam spać. Fajnie, że temat się rozwinąć. Zajrzę jutro. Trzymajcie się i słodkich snów! :)

Tak w skrócie, bez podania ważnych faktów, trudno mi to opowiedzieć...

selenka jak facet sie nie odzywa to OLACCC go!! To radzi Ci doswiadczona zyciowo kobieta:-)

Dobranoc Ingo i mam nadzieję do jutra:)

madrakamilka a wiesz co ja bym na twoim miejscu zrobila?? postwila warunek i niech sie ten twoj "facet" okresli wreszcie:D

Wiem, ze tak powinnam zrobić. A zamiast tego ja rozpaczam w domu ;( po prostu tak bardzo go kocham i nie chce go stracić, ze nie umiem o niczym innym myślec ;(

powiem szczerze, że nie mogę odnaleźć tego tematu a tak wypowiedzieć się jest mi ciężko

Dziewczyna, ale jak? jak mam go zmusic do tego? Inga, do jutra:)

Petunia, jest na forum Życie uczuciowe. Szukaj po autorach- Selenkaaa. Trochę tego tam napisałam duzo.... Jak nie będziesz mogła znaleść to mogę tu wkleić.

Selenka, wez sie w garsc no:) zaparz sobie meliski na uspokojenie:)

dziewczyny ja tez mialam taki zwiazek, 6 lat. 6 lat wiernosci i ogromnej milosci. dwa ostatnie lata czekalam jak glupia na pierscionek, czekalam na kazda kolejna okazje (rocznica, swieta, urodziny) a tu dupa. byla mowa o slubie, dzieciach, plany na przyszlosc, ale to bylo do pewnegop momentu, tzn przez jakies 3-4 lata. potem z jego strony ucichlo, bylo po prostu jemu tak dobrze, po cos ie ladowac w odpowiedzialne zycie i pieluchy skoro mozna zyc jak za studenckich czasow (ja wynajmowalam mieszkanie wiec spal u mnie kiedy chcial). i sie skonczylo, nie wiem czy to wypalenie czy strach przed doroslym zyciem, ale przestalo mu totalnie zalezec, odeszlam, nawet mnie nie zatrzymywal. juz nie wiem na kogo jestem bardziej zla teraz, na niego ze popierdolil taki udany zwiazek (na prawde rozumielismy sie bez slow i nigdy nie nudzilismy), czy na siebie ze wczesniej nie przejzalam na oczy.

Pomogę http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4905536&start=0

Olu dziękuję bardzo, zaraz się zapoznam :)

Narazie nie pisałam do niego i nie mam zamiaru, Ale jestem w rozsypce ;( Ciągle tylko czekam na smsa a tu dalej nic ;( a jeszcze pare dni temu mówił ze mnie tak bardzo kocha...

Selenka, 22 lata u chłopaka to sama wiesz.. Oni niestety nie dojrzewają tak szybko jak my, a szkoda. Może nagle się obudził, że musi się wyszaleć? Może przez te 7 lat zmienił się na tyle, że posiada inne ideały, inne wartości są dla niego ważniejsze? W końcu dojrzał, zmienił się

Selenka rzeczywiście powieliłaś mój los albo ja Twój, z jednym ale.. ja go zostawiłam, chociaż wcale nie chciałam, zrobiłam to aby zainteresował się mną a w rezultacie znowu wyciągnął rękę i przyznał się do błędu .. ale cisza, ja się pierwsza nie odezwę, jak on się nie odezwie to będzie oznaczało ewidentny koniec.. jak mu nie zależy to co ja mogę zrobić? oczywiście pocierpię sobie trochę.. ale co tam już się przyzwyczajam..

Ja kiedyś też myślałam inaczej, inni faceci mi się podobali a teraz gdy patrzę na swoich byłych (nie wszystkich) to śmiać mi się chce :) Wiem, że już teraz bym się z nimi nie potrafiła dogadać za nic w świecie.

madrakamilka widac ze zakochana w nim jestes ale zastanów się czy jemu tez tak naprawde na tobie zalezy?Bo szkoda czasu na kogos kto po tylu latach, majac 30 na karku nie potrafi się zdecydować na krok do rpzodu. A powiedz mi czy wy mieszkacie razem?

Ale nigdy tak nie było, zawsze ja byłam dla niego najważniejsza. Nie chodził do znajomych tylko zawsze był u mnie. Na początku mnie to irytowało, ale do tego się przyzwyczaiłam, ze miałam go zawsze dla siebie. Teraz chce troszke wychodzić do znajomych. Umówilismy się ze będziemy sie spotykać ze znajomymi co piątek. I tak wyszło ze on ostatnio był u kolegów 3 tygodnie temu. Ale teraz to co zrobił mnie bardzo zabolało, A w czwartek sam tak mówił, ze mnie bardzo kocha. Byłam na niego zła troche, ale i tak mnie przytulał, całował... Ciągle mi powtarza ze mnie kocha. A w czwartek widzielismy się ostatni raz ;( w sobote sie ostatni raz odezwalismy ;(