Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Inga na zakręcie

Dziewczyny w długich związkach- są tu takie?

Polecane posty

Gość do =mała=
napiszę wam coś ku pokrzepieniu serc :-) Mój brat był w związku z dziewczyną 13 lat, mieszkali razem jakieś 10 i w końcu moi(!) rodzice nie wytrzymali i zaczeli naciskać, ze zachowuje się nie fair wobec A. no i on się oświadczył, był slub i nadal są bardzo szczęsliwi po ślubie już 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaOla^^^
Selenka, odezwie się, zobaczysz. Głowa do góry :) Myślisz, że przez taką pierdołę przekreślił Wasze 7 lat bycia razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do =mała=
dziękuję Ci :-) to dużo dla mnei znaczy, Twoje słowa :-) my tez się przyjaźnimy już rok i wszystko jest fajnie, czuję że on sie dobrze ze mna czuje i "oddycha" przy mnie, ale sam chyba czuje jescze jakiś strach... no wiem, on niczego nie przyspiesza i ja też nie, jestem cierpliwa, zalezy mi na nim i moze coś z tego będzie. Jesli będziesz tu jutro i będziesz miała ochote mi jeszcze doradzić coś, to będę CI wdzięczna za wszystko, za wszytskie wskazówki :-) Miełgo dnia Dziewczyny! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest taki typ faceta,ktory lubi dominowac. Wiekszosc sprawa jakie zalatwiamy miedzy soba musi byc tak,jak on chce. Jak ja cos chce,to musze sie o to wyklocic. Z drugiej strony narzekac nie moge - bo dba o dom,pracuje,zarabia,duzo wiecej niz ja,nie dzieli pieniedzy na moje i twoje,jak czegos potrzebuje,choc rzadko sie to zdarza,to nigdy mi na nic nie zaluje. Ale meczace jest dla mnie to,ze jak na cos sie uprze,to nie ma przepros...Co do slubu to nie wiem,i to jest dla mnie przykre. Bo nie dowiedzialam sie do dzis,dlaczego nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olka mam nadzieję ;) Tez często jak słucham co mi koleżanki opowiadają to sobie mysle, ze na co ja narzekam... Dlatego tak bardzo nie chce go stracic. Ale czasami nerwy puszczą, albo dzien zły i sie powie za duzo... Zresztą nie ma ludzi idealnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaOla^^^
ja86sia....to fakt, masz szczęście :) Wszystko zależy od faceta, jego dojrzałości. Jeden będzie myślał o ślubie ale z rozwagą a drugi nawet przez sekunde nie pomyśli, ponieważ będzie wolał wyskoczyć na piwo z kumplami :) Jeśli jednak facet czuje, że to jest TO to myślę, że siłą rzeczy choćby nie wiem jakim był pewnym siebie człowiekiem ulegnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paullka większość facetów lubi dominować ;) Co do ślubu, próbowałas z nim porozmawiac? Dowiedziec się dlaczego taka decyzja? Nie narzucac sie tylko porozmawiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaOla^^^
Selenka, wybacz, że pytam bo pewnie gdzieś wspomniałaś ale nie będę już przegrzebywać forum :) Było już kiedyś u Was tak jak jest teraz? Milczeliście kilka dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Było tak ok 2 miesięcy temu. Ale on napisał smsa, ja uniosłam sie honorem i na smsa "co tam" odpisałam "nic". I więcej sie nie odezwalismy. I wtedy po paru dniach ja zrobiłam krok do przodu i sie odezwałam, bo poczułam sie winna. Póxniej sam sie przyznał ze miał do mnie napisac w weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie przed chwila z nim rozmawialam,w sobote mamy zaproszenie na imieniny do mojej ciotki,i sie mnie pyta,co kupie ciotce,zostawil mi 150 zl na prezent. Mowie,ze chyba reczniki,bo ciotka mowila,ze nie ma itd. A on mowi,ze nie,bo co to za prezent. No masakra. Skoro ktos chce dostac reczniki,to co mu do tego???????????? Jak to mnie denerwuje! Zawsze wie lepiej. Co do slubu,to w sumie my mamy taka sytuacje,ze nie potrzeba duzo czasu,bo tylko slub i male przyjecie,wiec nie musimy zamaiwac wielkiej sali 2 lata przed impreza. I tak planowalismy jeszcze w tym roku. I nagle zmiana planow,zrobi sie slub w przyszlym roku - to z jego strony,bo ja chcialabym w tym. Wydaje mi sie,ze popelnilismy blad,ze mieszkamy razem juz 5 lat,i on chyba nie widzi potrzeby legalizacji tego zwiazku,bo sie juz przywyczail,ze i tak razem mieszkamy itd.itp.,wiec po co? JEst dobrze,tak jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem tylko po co urządzać sobie takie pole bitwy?:P sprawdzacie czy napuisze pierwszy czy się przełamie?:D:D jakies dziwne wyznaczniki "bo jak napisze to mu zalezy" :P ciekawe tylko kiedy wreszcie jedna ze stron powie dość!!!! jak sobie Selenka wyobrazasz wspolne pozycie z takim trzaskamniem drzwiami i wychodzeniem czy znikaniem na kilka dni? Kurde normalnie dziecinada i wychodzi na to że dzieci łapia się za coś co przysługuje tylko dorosłym, dojrzałym osobnikom płci obojga "Związek, rodzina"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaOla^^^
Selenka Skoro poszło o głupotę to może lepiej wyciągnąć rękę? Ktoś musi być mądrzejszy, pamiętaj :) Wątpie aby na przyszłość Twoje milczenie go zmieniło, mimo wszystko będzie sobie milczał kilka dni, bez różnicy mu będzie. Obecna sytuacja nie zrobi na nim wrażenia, nie doprowadzi do jakiegoś "wstrząsu".. Smucisz się, płaczesz a wystarczy jeden krok :) Bądź mądrzejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce trzaskać drzwiami. Ale też nie chce zawsze ustępować. On chyba powinien wiedziec ze zrobił źle i wartałoby przeprosić czy coś... Nie chodzi o to, ze go sprawdzam. Chce po prostu zeby on tez cos napisał, a nie czekał na mnie. Dlaczego on nie moze spojrzec w ten sposób, ze po co ta dziecinada? Nie bede sie za nim uganiała i przepraszała za cos czemu nie jestem winna ;/ Nie chce robic szopek, gierek itd, ale tez nie chce byc zawsze tą uległą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prężna 30steczka
Olka pisze głupoty :) Ile masz lat, że uważasz, że to kobieta zawsze powinna pierwsza wyciągać rękę na zgodę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaOla^^^
Ja też miałam kilka sytuacji gdzie podałam pierwsza rękę a nie powinnam. Chodziło też o totalne pierdoły więc jaki sens jest w tym abym milczała dniami, dobijała się tylko po to aby usłyszeć "przepraszam"? :) Po odezwaniu się do niego i tak zawsze to słowo padało ale jak widać to ja musiałam zrobić pierwszy krok. Życie jest zbyt krótkie aby się gniewać na siebie. Pomyśl ile fajnych chwil by było za Wami przez te dni co milczycie a tak jest tylko płacz i rozpacz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tez sie zastanawiam Ola po co? Skoro mu zalezy na związku to zostawi to ot tak sobie, mimo, ze wina była jego? Moze nie widzi tego tak jak ja, ale mimo wszystko wie ze było mi przykro. Narazie nie napisze bo sie uparłam. Chce zeby on tez zaczął myslec a nie zachowywac sie jak dziecko i czekac az ja zrobie krok, znowu ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaOla^^^
Głupoty to piszesz może Ty :) Tak Cię interesuje mój wiek? Nie jest ważny a małolatą nie jestem choć chciałabym czasami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Selenkaaa ---> ale nadal robisz szopkę choc jak piszesz nie chcesz :P i wierz mi on doskonale o tym wie ze ty nie chcesz zrywać, że teraz płaczesz i tesknisz bo na zerwanie gotowa nie jestes ;) wiec szopka trwa :P Nie rób tego czego pewna nie jestes na co gotowa nie jestes ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chce zeby on tez zaczął myslec a nie zachowywac sie jak dziecko i czekac az ja zrobie krok, znowu ;( ktoś w tym zwiazku pierwszy powinien zacząc myslec i dojrzeć ;) Uwazasz ze ten problem rozwiaze sie w momencie jak zaczniesz tupać nóżkami?? Kurde nie wiem czemu ale rozśmiesza mnie to granie twardej skoro i tak ci ta rola kiepsko wychodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prężna 30steczka
No dobrze, nie głupoty. Ola pisze i myśli w sposób niedojrzały. W związku najważniejsza jest WZAJEMNOŚĆ. Raz jedna strona wykazuje inicjatywę po kłótni, raz druga. Relacje, w których jedna osoba bierze na siebie ciężar godzenia się, są skazane na porażkę. + Ta osoba traci poczucie własnej wartości i poniża się coraz bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, ze pewnie on wie ze płącze, ze tęsknie... Ale skoro wie, to dlaczego on nie moze sie odezwać skoro mnie tak kocha? Zresztą naprawde zachował sie w stosunku do mnie nie fair, i powinien przeprosic... To nie jest taka totalna bzdura. Bzdurą jest moja reakcja na to, bo była moze zbyt wyolbrzymiona. Ale sama spójrz. Napisałam mu jak będziesz wracał to daj znac wróce do domu z Tobą, bo nie mam czym. I pojechał sobie a mi nawet nie dał znac ;/ na drugi dzien mi pisze ze tel mu sie zepsuł (wierze ze sie zepsuł bo psuł sie wczesniej). Ale chłopaki nie mieli kasy zeby napisac smsa czy dac zadzwonic, a w nocy nie bedzie po mnie do ludzi jeździł... A w domu to co? Trudno było napisac smsa od rodziców czy brata czy dotarłam wogóle do domu? ;/ O to sie wkurzyłam ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaOla^^^
Popieram. On się nie zmieni, nie wyciągnie i tak wniosków i niczego go to nie nauczy, niestety. Następnym razem też będzie milczał kilka dni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prężna 30steczka
Ola, a o czym w takim razie świadczy takie zachowanie? Nie zależy mu. A na pewno zależy mu mniej, niż Selence :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prężna 30steczka No dobrze, nie głupoty. Ola pisze i myśli w sposób niedojrzały. W związku najważniejsza jest WZAJEMNOŚĆ. Raz jedna strona wykazuje inicjatywę po kłótni, raz druga. Relacje, w których jedna osoba bierze na siebie ciężar godzenia się, są skazane na porażkę. + Ta osoba traci poczucie własnej wartości i poniża się coraz bardziej ale jaki cięzar?:D:D godzenie się to sama przyjemnosc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaOla^^^
A dojrzała jestem, zapewniam Cię. Jak możesz pisać, że piszę w ogóle w sposób niedojrzały? Wyjaśnij mi:) To, że mam inne zdanie, nie zgadzam się z Tobą rzekomo DOJRZAŁĄ osobą to znaczy, że jestem niedojrzała? No proszę Cię........ Teraz właśnie pokazałaś kto tu jest niedojrzały. A co do związków to owszem, musi być "współpraca", jakiś kompromis ale uważam, że w konkretnych, tragicznych sytuacjach gdzie w grę wchodzą poważne sprawy. Czy nie lepiej zamiast rozpaczać odezwać się? Chyba lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po tym wszystkim mu napisałam ze wydaje mi sie ze ma mnie w dupie, ze nawet nie przejął sie czy wróciłam do domu i nie obchodzi go jak sie czuje. Zaczął pisac zebym nie przesadzała i nie wymyslała, a na koniec ze mysl sobie co chcesz.... ;/ Dlatego nie chce mu narazie napisac pierwsza. Zranił mnie tym i skoro tak bardzo mnie kocha jak mówił i nie chce miec innej dziewczyny, niech da mi do zrozumienia ze popełnił błąd... A nie czeka az ja stęskniona sie do niego odezwe i moze jeszcze przeprosze ze tak napisałam ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prężna 30steczka Ola, a o czym w takim razie świadczy takie zachowanie? Nie zależy mu. A na pewno zależy mu mniej, niż Selence a ja bym takich wniosków nie wyciagała ;) komunikacja komunikacja i jeszcze raz komunikacja która bedzie doprowadzać do wyznaczania granic :) on robi tyle na ile mu się pozwoli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Selenkaaa Po tym wszystkim mu napisałam ze wydaje mi sie ze ma mnie w dupie, ze nawet nie przejął sie czy wróciłam do domu i nie obchodzi go jak sie czuje. Zaczął pisac zebym nie przesadzała i nie wymyslała, a na koniec ze mysl sobie co chcesz.... ;/ Dlatego nie chce mu narazie napisac pierwsza. Zranił mnie tym i skoro tak bardzo mnie kocha jak mówił i nie chce miec innej dziewczyny, niech da mi do zrozumienia ze popełnił błąd... A nie czeka az ja stęskniona sie do niego odezwe i moze jeszcze przeprosze ze tak napisałam ;( ale podejmując taka decyzję bierzesz równiez pod uwagę że moze juz nie napisać [choc życze ci aby się złamał]?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wzięłam to pod uwagę, ale skoro mnie kocha tak jak mówi, jak zapewniał to powinien napisac... Moze tez za ostro napisałam, bo wiem ze nie ma mnie w du*pie, za co tez moge przeprosic. Ale to jego wina, czyz nie? Ja nie mówie, ze jak on nie napisze to ja sie nie złamie, bo moze i napisze, ale chce poczekac i dac mu czas. Chce zeby zobaczył czy naprawde czas beze mnie jest lepszy niz ten spędzony ze mną... Skoro jest dla niego lepszy ten spędzony przy tv, komputerze i z kolegami, to po co to ciągnąć? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaOla^^^
Raz jedna strona wykazuje inicjatywę po kłótni, raz druga. Relacje, w których jedna osoba bierze na siebie ciężar godzenia się, są skazane na porażkę. + Ta osoba traci poczucie własnej wartości i poniża się coraz bardziej. Ok, zgadza się ale u Selenki to pierwsza taka sytacja gdzie wina jest jego i milczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×