Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krisii

KWIECIEŃ 2012!!!!

Polecane posty

Tak brałam, ale obyło się bez żadnych ubytków w zębach, ja ogólnie mimo, iż nie mam bardzo prostych zębów (obie górne trójeczki wysunięte do przodu-wampirek;) ) to za to mam je w dobrej formie:) Przy pierwszej ciąży ani jednej dziurki a teraz tylko jedna na początku. Co jakiś czas chodzę do kontroli i jest ok, teraz też będę szła 28 lutego. Wiec nie pomogę Ci niestety:( Ale proponuję zapytać albo ginekologa albo dentysty - oni powinni wiedzieć czy możesz wziąć znieczulenie czy lepiej poczekać... Aha i ja nigdy nie miałam znieczulenia, jestem bardzo odporna na ból:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anita.1978 - wiesz dla naszego to on ma kupić wózek, który wybierzemy, ale obawiam się niestety, że kupi dwa i będziemy jak klony wyglądać z tamtymi drugimi rodzicami. Teraz wprowadziłam zakaz informowania go o jakichkolwiek zakupach i zobaczymy. Ostatnio spisywał metkę ręcznika z Mothercare ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolu- to faktycznie naciągaj teścia na drogi wózek i wybierz jaki ci się podoba :) ale żeby kupić takie same dwa , A oni co swojego gustu nie mają że kupuje sie to samo co wy :) no śmiesznie jest to że jeszcze metki spisuje. Przecież dla as może cos innego się podobać a dla nich co innego , no chyba ze nie umieją coś fajnego kupić i się opierają na waszym guście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski staram sie was nadrobic moj M nareszcie poszedl do pracy wiec teraz bede czesciej :D co do chrzcin u nas sie to robi w pierwszysm miesiacu zycia przewaznei i tak corka tez byla chrzczona dokladnie miesiac miala i cala msze przespala :p a teraz mam problem z wyborem chrzestnych i chyba zrobie je puzniej zobaczymy co do zebow jako tako problemow nie mam tylko krwawia mi dziasla strasznie ja w brzuszku mam tylko 98cm :( malenka pileczka i dopiero niecale 55kg czyli ponad 10 + a po mnie nic a nic nie widac jak narazie nawet nie mysle zeby juz urodzic bo dopiero psychicznie nastawiam starsza corke do tego ze bedzie dzidzius i ze musi mamusi pomagac :D musze wyprac jeszcze wozek a narazie ani na to pogody ani checi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonaa to nie słuchaj reszty tylko postaw na swoim, w końcu to Ty będziesz Panną Młodą i masz mieć miłe wspomnienia:) Może jakaś koleżanka albo sąsiadka? Ja bym Ci z chęcią pomogła, ale chyba mieszkamy daleko od siebie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolu- a ty wcale nie chrz cisz małego czy tylko imprezy nie robisz. Bo ja będę chrzciny robiła takie w mniejszym gronie w domu - taki większy obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dragoniki - ja nie brałam znieczulenie u dentysty tak do 25 roku życia bo kiedyś się zraziłam. Nie ukrywam jednak, że potwornie się męczyłam i gdy trafiłam na takiego co zrobił mi porządne znieczulenie i nic nie bolało to nie wyobrażam sobie powrotu do przeszłości w tym zakresie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o ślub po porodzie, to mam bardzo wesoło, bo termin mam początkiem kwietnia:) a wesele w pierwszą sobotę czerwca, także mam ok 2 miesiące na wszystko:) te najważniejsze rzeczy już mam, obawiam się tylko o sukienkę, ale mam krawcową która obiecała mi uszyć sukienkę w miesiąc, także mam nadzieję ze dotrzyma obietnicy!:) Co do zaparć, to jestem w szoku, bo ja całe życie mam problemy z nimi, a w ciąży(odpukać) jest ok:) co mnie napeawdę cieszy:) Rozstępów nie mam, chwała Bogu, a smaruję się zwykłym kremem z rossmana na rozstępy chyba 15 zł kosztował:) Chrzciny planuję koniec wakacji, chcieliśmy przed ślubem, ale ksiądż powiedział, że nie będziemy mogli iść do komunii, to tak troche głupio, a w dzień ślubu absolutnie! Więc jakoś w wakacje będziemy się za to zabierać. A jeśli chodzi o małego na wesele, to wynajmę znajomą położną do opieki, mam nadzieje, że nie zedrzez z nas nie wiem ile, a sąsiadka, no zobaczymym, jeszcze dokładnie z nią nie gadałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwona ja sie nawet porodu nie boje jak tych hemoroidow bo po 1 porodzie wyszly mi taki giganty ze ruszac sie nie umialam przez 3 tyg co mi bardzo utrudnialo opieke nad mala i jakos niszczylo przyjemnosc macierzynstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anita.1978 - ja jak typowy bezbożnik chrzcin nie robię, ślubu przez 11 lat związku też nie wzięliśmy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe to ja pisałam że mąż kupił samochód :) oczywiście że sama nie pojade do szpitala tylko on mnie zawiezie :) jeżeli chodzi o chrzciny to my pewnie będziemy wyprawiać je w wakacje prawdopodobnie w sierpniu... eh tylko mamy problem z rodzicami chrzestnymi.. brak kandydatów :( u mnie niestety rostępy się pojawiły już dawno na początku na piersiach później na udach i pośladkach.. na szczęście na brzuszku jeszcze nie mam tfu tfu tfu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastusiaelo ja też mam problem z chrzestnymi a własciwie chrzestny jest, ale gorzej z chrzestną:) Tatuś chrzestny całą ciąże ze mną przeżywa, jakby to było Jego dzidzi (sam nie ma jeszcze dzieciątka) a jak przyjeżdża to brzuszek masuje i mój R się wkurza (trochę zazdrość chyba wychodzi), ale to najlepszy przyjaciel mojego męża;) Z chrzestna będzie duży problem, więc do czerwca muszę koniecznie kogoś znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonka- oczywiście że załatwiaj opiekunkę dla małego na czas przyjęcia - to jest twoje wesele i masz się na nim bawić a nie siedzieć nad małym . My będziemy na weselu męża brata w lipcu - i tez myślę żeby ktoś pilnował małego- a że to jest 50 km od miejsca zamieszkania to wynajmę pokój i mama będzie pilnowała i później Hania będzie spała i ja będę mogła pójść nakarmić w każdej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zysiolinka to tak jak u mnie bo ja mam brata ale to tylko wiez krwi a nie utrzymujemy kontaktu tak samo maz z siostra bo jej mama zabronila :/ bo tesciowa z nami tez nie bardzo wiec ani pomocy ani nic rodziny z mojej strony juz za bardzo nei ma a kuzynka mi juz odmowila a ze strony mojego to wszyscy maja po 3 chrzesniakow :/ i lipa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zysiolinka to tak jak u mnie bo ja mam brata ale to tylko wiez krwi a nie utrzymujemy kontaktu tak samo maz z siostra bo jej mama zabronila :/ bo tesciowa z nami tez nie bardzo wiec ani pomocy ani nic rodziny z mojej strony juz za bardzo nei ma a kuzynka mi juz odmowila a ze strony mojego to wszyscy maja po 3 chrzesniakow :/ i lipa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurnachata
Ja sama wszystko kompletowałam , choć wiele rzeczy mam po kosztach, bo używane Nie żebym miała coś przeciw rodzinie męza, ale też kompletnie się nie interesują nowym wnukiem, widocznie maja juz ich na tyle duzo, że kolejny już ich nie interesuje Od mojej mamy dostaje dość praktyczny prezent...pralkę, bo ta moja to już gruchot, a przy codziennym praniu przy maleństwie, przyda się bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie laseczki :-) Właśnie wróciłam od gina.Znowu zero badań,zero rozmowy,wyniki średnio fajne (położna mi powiedziała),dalej ułożone w poprzek,ona pyta czy lekarz coś mówił o wcześniejszym rozwiązaniu,ja że nie-ona zdziwiona. Koleżanka mi powiedziała,że on po prostu czeka na kopertę.Jestem wściekła na to wszystko. W ogóle ze mną nie rozmawiał tylko wypisał zwolnienie na miesiąc. Miłego dnia dziewczyny. A człowiek,który wie,ze dzisiaj miałam być u lekarza nawet sms nie przyśle,ma wywalone na syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogoniki dziekuję za miłe chęci ale mieszkamy bardzo daleko od siebie (ja woj.świętokrzyskie). Najbliższe koleżanki są zaproszone na ślub..sąsiadka..no ja tu nie znam jeszcze za bardzo nikogo bo mieszkam tu od grudnia 2011.. Myślałam nad płatną opiekunką z ogłoszenia..o położnej nie myślałam..ale ile taka noc może kosztować? Orientujecie się coś? No właśnie sukienka..tu by wypadało zrzucić parę kilo, tu nie wiadomo czy się da i jak tu z czasem sie wyrobić... Dziewczyny czy wy też macie dosyć tych "dobrych" rad? Ja już słuchać nie mogę, ani na temat remontu domu, ani na temat ślubu czy chrzcin a tym najbardziej drażnią mnie rady związane z opieką nad Julką..wytrzymać nie mogę na prawdę i czasem mam wrażenie, że wszyscy chcą mi uświadomić, że jestem głupia i co zrobię to zrobię źle.. 3 tygodnie z hemoroidami? Boże, tragedia..wiele bym dała by ich nie było..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam w czerwcu ze 3 wesela potem w sierpniu i niestety musze zabrac ze soba 2 dzieciaczkow wiec latwo nie bedzie fakt na jednym bedzie tesc to starsza cora sie zajmie troszeczke ale tesciowa :/// az mnie trzesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwona nie daj sie rada bo ja przez takie rady dostalam depresji po porodzie i przestalam karmic piersia a potem nie moglam sobie darowac postaw na swoim i otwarcie powiec ze sama wiesz co dla was najlepsze a jak nie to masz prawo uiczyc sie na bledach i maja nie wtykac nosa u mnie do teraz cos tam napominaja ale np moim rodzica powiedzialam ze ich moge wysluchac ale zrobie jak bede chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No na szczęście problemu z chrzestnymi nie mam..i nawet teściowa, siostra brata i moja mama upiera się, żeby chrzciny były w niedzielę po ślubie..powiem szczerze, że jak wybuchnę od tych zasranych dobrych rad i jak im wszystkim powiem to nikt się do mnie nie odezwie chyba nigdy już..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No na szczęście problemu z chrzestnymi nie mam..i nawet teściowa, siostra brata i moja mama upiera się, żeby chrzciny były w niedzielę po ślubie..powiem szczerze, że jak wybuchnę od tych zasranych dobrych rad i jak im wszystkim powiem to nikt się do mnie nie odezwie chyba nigdy już..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My chrzciny chcemy zrobić w czerwcu (maj odpadł ze względu na komunie i brak miejsc w lokalach). Mam po siostry córkach piękne ubranko do chrztu w rozmiarze 62 i chciałabym je wykorzystać stąd pośpiech ;P Kupiłam dziś w lumpexie piękny śpiworek z prosiaczkiemz Disneya za 18 zł (idealny, 100% bawełny). Czasem opłaca się wejść i rozejrzeć, choć ubranka były w kiepskim stanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonka- jak rady są dobre to bierz pod uwagę a ja nie to wypuszczaj drugim uchem . odezwą się na pewno tylko ty tak myślisz, a tak powiem szczerze to chyba się dajesz po sobie jechać skoro oni za ciebie wszystko decydują . U mnie ani teściowie a ni rodzice moi nawet słowa o chrzcinach się nie wtrącili bo nawet byśmy nie brali tego pod uwagę U nas teściowa mi powiedziała że moi rodzice tez będą zaproszeni na to wesele(chociaż wcale nie chcą jechać ) i żeby na wesele koniecznie przyszli to ja powiedziałam ze w takim razie ja nie pójdę na wesele bo kto się zajmie małym i Hanią- to teściowa sie nic nie odezwała bo chyba sama nie wie jak ten problem rozwiązać.Jakby to było w tym samym mieście to mam aż 2 niańki a tak to problem :) Blanka- w ciuchach ja też kupiłam śpiworek do spania za 9 zł a stan idealny a za 10 zł pajacyk dla małego na początek -też stan super. Tylko troszkę trzeba pochodzić i można super rzeczy znaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do wypróżnień to zaczęłam mieć problemy dopiero jak wylądowałam drugi raz w szpitalu i dostałam fenoterol i isoptin ale w sobotę wzięłam ostatnią dawkę tych leków i się przerzuciłam na luteinę i chyba zaczyna wszystko wracać do normy. Lola_lu co do leczenia zębów w czasie ciąży to można jak najbardziej ale fakt lepiej żebyś spytała lekarza czy przy fenoterolu i isoptinie nie ma przeciwwskazań co do znieczulenia. My chrzciliśmy pierwszego syna jak miał 2 miesiące i teraz też tak mniej więcej będziemy robić chrzciny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lola_lu - nie jesteś sama my też chrzcin nie planujemy jak na razie może jak kiedyś postanowimy wrócić do Polski to pomyślimy. Ślub mamy tylko cywilny a mój M to nawet bierzmowania nie ma tacy jesteśmy religijni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwona19--->maleństwo nasze będzie mieć w momencie ślubu 3 miesiące, jakoś niedługo po chcemy ja ochrzcić, chociaż moja mama miała szalony pomysł żeby chrzciny zrobić razem ze ślubem;) Co do ,,dobrych rad", słuchaj jednym uchem a drugim puszczaj, wiem że łatwo mówić ale to chyba jedyny sposób żeby nie zwariować.. piszecie dziewczyny o zaparciach i hemoroidach--mnie na razie to omija i też jem owsiankę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już pękam bo każdy ma tysiąc pomysłów na ślub i chrzciny i nikt nie pomyśli jaka będę zmęczona po weselu, jaka zmęczona będzie nasza mała córeczka, każdy twierdzi, że jakoś to będzie damy radę ktoś tam się zajmie na zmianę itd ale ja nie chce ktoś tam tylko konkretna osoba cały czas, chcę być spokojna..ale każdy na mnie patrzy jakbym mówiła o rzeczach z kosmosu.. Na dodatek na weekend przyjechała siostra męża ze swoim mężem. Nie mają dzieci itd. Bardzo mnie zdenerwowała ale nie powiedziałam nic ani jednego słowa. Sytuacja była taka: w środę poprosiłam koleżankę aby kupiła mi na świetnej promocji jak dla mnie bo po 4,80 opakowanie chusteczek do pupy dla małej pampers. (wszędzie są po 7-8 zł w mojej okolicy), chciałam 6 sztuk bo tak sprzedawali razem kosztowało to 28 zł z czymś. Ta koleżanka pracuje z siostrą męża, więc dała jej te chusteczki i siostra jej za nie zapłaciła. Przyjechali do Nas w weekend i przy swojej matce(mojej tesciowej) i innych pozostałych zaczęła sie wymądrzać, ze kombinuje bardzo, żeby chusteczki z Kielc aż ściągać, wymyślam, przecież tu też są..i że aż tyle opakowań na raz..zaraz jej zaczęli przytakiwać wszyscy łącznie z moim mężem a ja jak ta sierota siedziałam i słuchałam jaką to wileką głupotę zrobiłam i że mi sie do tej ciąży w głowie przewraca..mam serdecznie dość..na prawdę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kurcze, chyba nie ma nic złego w tym że się szuka promocji i kombinuje!? Nie denerwuj się, nie warto. Co do opieki nad dzieckiem to się z Tobą zgadzam,że nie ma że jakoś to będzie...wiadomo jak jest w czasie wesela. Wydaje mi się,że właśnie zatrudnienie jeden osoby na ten czas to dobre rozwiązanie. Poza tym, wiesz niby można by było na zmianę ale za dużo w tym zamieszania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie tak, że daje za siebie decydować tylko oni wszyscy swoje pomysły, opinie itp wyrażają przy mnie a mnie to do szału doprowadza a czasami to mówią w taki sposób jakby już decyzję podjęli za Nas. Wiem jedno, że nie dopuszczę do tego by było po ich myśli, a nie chcąc się kłócić na razie nic nie mówię, boje się tylko, że jak wybuchnę to tak im powiem, że w buty im powchodzi..mój mąż niby trzyma moją stronę ale czasem mnie wkurza jak innym przytaknie by się nie kłócić..a potem sam na sam gada jak to go wkurza wszystko.. A co ja mam powiedzieć? Siostrę męża bym zatłukła szczerze..jeszcze wiele sytuacji by Wam mogła przytoczyć ale nie chcę przynudzać i zaśmiecać Nam forum bo to tak jakby nie na temat :). Chociaż dzięki jej zachowaniu nastrój mam fatalny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×