Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krisii

KWIECIEŃ 2012!!!!

Polecane posty

ja czesto ostatnio bralam cos w stylu czopka bo jak nie luteine to takie jakies cos na bakterie i byla to tabletka wielka w ksztalcie łezki i strasznie ostra tzn kanciata jak kto woli a ze mam rozpulchniona szyjke to tez bolalo i nie moglam sobie poradzic ale staralam sie rozluznic jedna noge kladlam na wc zeby wyzej i wyobrazilam sobie cos .... milego no i jakos wchodzilo :P moze i Tobie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutka - dla mojej koleżanki tak spuchły dłonie że trzeba było obrączkę rozcinać bo ręce siniały , JA wolę dmuchać na zimne i obrączki już nie noszę od kilku mieś . Kafka- napewno nie przegapisz :) U mnie w nocy tak jest ze nie dam rady się na druga stronę przewrócić tak mnie wszystko boli,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajna ta lista sama zastanawialam sie co wolno co nie bo dzieci sa rozne a ja karmiac corke jadlam wszystko to co w ciazy i bylam zdania ze jak dziecko pozna smak juz w brzuszku to i potem nic mu nie bedzie i na szczescie mojej nic nigdy nie bylo a zaraz po wyjsciu do domu jadlam zupy jarzynowe z brokulami i kalafiorem , ryz z jablkiem itp wszystko co wzdyma i moze bolec brzuszek ale u nas nic mala spokojna byla ale teraz malo tego jej w ciazc wiec i boje sie o jadlospis w 1 ciazy jadlam sama cebule i czosnek :D i corka teraz zajada sie surowa:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natusiaelo-->kurcze!o tym nie pomyślałam,żeby sobie wyobrazić coś miłego:))))) A ja tak chciałabym wrócić do tańca brzucha po porodzie...ech. Właśnie też słyszałam,że można sobie krzywdę zrobić obrączkami na spuchnietych dłoniach. No nic, moją schowałam. Kafka-->na pewno nie przegapisz porodu:) Też w nocy boli mnie jak się przewracam a dokładniej turlam na drugi bok;)i jakoś zawsze tak jest że ja śpie na środku łóżka a mój biedny P. na samym brzegu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawa jestem jak to jest z tym ostrym. Juz na Wegrzech jedza dosc ostre potrawy i ich dzieci nie dostaja wysypki :/ Moj synus tez bedzie mieszanka, wiec mam nadzieje, ze jest uodporniony genetycznie i dzieki temu bede mogla pozwolic sobie na wiecej ;) Dziewczyny, a jak to jest z basenem dla dzieci? Od kiedy dziecko moze juz plywac w takim chlorze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam tak jak wy z tym przekrecaniem i boli bo mi brzuch twardnieje a do corki wstaje i po 5 razy to czasem sturlam sie tylko na podloge i ide na kolanach :/ a wiecie jaka ze mnie aparatka jak nie lubie slodyczy tak po porodzie od razu naszly mnie smaki na batony czekoladowe ( a nie wolno bo powoduja zatwardzenie i u mnie i u dzidzi ) i polozna spoko byla to mi kupila i zajadalam sie batonikami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kafka najlepiej szukac basenu z woda jonizowana ale jak nie masz blisko tak jak ja to przelamalam strach dopiero jak mala miala 6 m wczesniej sie balam ale teraz tez musze jezdzic bo starsza kocha wode i mi nie odpusci a malenstwu moze nogi zamocze :) a do 2 lat sie nie placi przynajmniej u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nastusiello- ja jak chodziłam w ciąży z Hania to jadłam owoce i warzywa surowe tonami :) a co do czego wyszło ze nie mogłam jeść karmiąc ale za to Hania tylko to by jadła :) Chyba jest tak ze jedząc coś w ciąży do końca nie będziemy wiedzieli czy dzidzia to zaakceptuje w mleku czy nie :) Ja jadłam nabiał w pierwszej ciąży jak szalona- i jak karmiłam jedząc nabiał dla małej nic się nie działo, a u mojej koleżanki - jadła w ciąży dużo nabiału a mała do tej pory 2latka i jest uczulona na nabiał,. Także co dziecko to inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anita dlatego napisalam ze przedtem bylam przekonana i w to wierzylam a teraz sie zastanawiam nad dieta co wolno a czego nie i dla mnie to czarna magia bo to co lubie to nie moge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dobrze, że napisałyście dokładnie co unikać, wiadome, że dotyczy to jesli karmimy? Pytam, żeby nie śrirować:P Coraz gorzej mi się oddycha:/ nie wiem dlaczego, wydawało by mi się prędzej, że brzuch mi sie obniżył a tu psikus- masakra! ale tylko jak siedzę bardziej prosto:/ nie wiem, może mały gigant już się nie mieści;P A jestem w szoku, bo po obiedzie tak mnie zmogło, że aż się drzemłam(pomimo ciężkich nocy)! Ciekawa jestem jak w takim razie zasne:P A powiedzcie mi, jaki jest dobry sposób na pozbycie się kataru, bo gardełko mnie coś od wtorku boli, a dziś doszedł dość zatykający katar:/ macie jakieś domowe fajne sposoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny! Kasiek, gdyby to ode mnie zalezalo to nigdy nie wrocilabym do pracy po 6 tygodniach, no ale czasem zeycie pisze inny scenariusz. Takze staram sie myslec pozytywnie i nie skupiac sie nad tym ze tak malo czasu bede z maly w domku. Natusialeo, co do chustawek to ja mam taka: http://www.toysrus.com/product/index.jsp?productId=4360510 i ma dobre opinie, jest podobna do tej pierwszej co pokazalas. Tutaj ludzie sobie chwala, ale tez wkladaja dzieci w te chustawki non stop czego ja nie planuje. Mam tez lezaczek do kompletu, chociaz slyszalam opinie ze zamiast lezaczka lepiej jest kupic chustawke, ale ja mam gore i dol w domu, wiec chustawke planuje w salonie a lezaczek tak przenosnie z gory na dol. http://www.toysrus.com/product/index.jsp?productId=4449502 Mi do porodu z OM zostalo okolo 52 dni ale maly jest 2 tygodnie wiekszy niz OM. Mam miec USG w 35 tygodniu i mi powiedza co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beata- tak dotyczy to jak karmimy. Karola - BOŻE jakie te rzeczy są słodkie :) Ja chce też takie :) i takie jakie podała nastusiaelo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już po wizycie :) A więc tak, mały jest mały bo waży tak 1900, lekarz prosił mnie żebym wytrzymała chociaż do 35 tyg chociaż może być ciężko. A no i ciśnienie miałam zabójcze 85/50. Z małym jest wszystko w porządku tylko muszę jak najwięcej leżeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anita ja mialam taki tylko niebieski dla corki dostala na chrzciny ale dla mnie sie nie sprawdzil i sprzedalam dlatego teraz chce cos 2 w 1 a ten co podalam ten tanszy to i niski i sie rozklada wiec ala lezaczek i sie husta wiec ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anita - właśnie cały czas planuje kupić ten leżaczek, bardzo mi się podoba i jest o tyle funkcjonalny, że nawet starsze dziecko z niego korzysta jako krzesełko :) Mały jest to prawda ale jego braciszek też nie był duży bo jak się urodził to warzył 2900 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę, że póki mały się nie zacznie sam unosić czy coś, to i tak nie będę uzywać żadnych huśtawek, zresztą, na początek można małego trzymać w foteliku, bo większość już ma funkcję kołyski, ja tam na samym początku nie będę mieć fotelika(ani wózka), ale pożycze od siory i jakoś na początek rade dać musimy;P Dziewczyny, czy Wy też tak macie, że jak coś zjecie, to czujecie się jakbyście zjadły z pół tony?? bo kurczę jadłam obiad o 13 i do tej pory czuję się, jakbym nie wiem co i ile zjadła, a ogólnie oczywiście coś bym dojadła, ale no bez jaj! A czy mierzycie sobie ciśnienie w domu, bo ja na bieżąco i też zauwałyłam lekkie podniesienie, zazwyczaj miałam 120/60 wczoraj już 140/80, a dziś 140/70, a puls w granicach 95-105:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata-->ja podobnie jak coś zjem to mam wrażenie,że zjadłam o wiele więcej. Ale mimi tego i tak mam apetyt. Ja mierzę sobie ciśnienie w domu, ale jest w porządku. Ale te wartości co podajesz są jeszcze ok. Gorzej jakbyś tą drugą wartość miała 90 i powyżej. A puls mam w granicach 96-100, chociaż pamiętam że i do 110 potrafiło mi podbić. Z tym,że ja ogólnie nie lubię mierzenia ciśnienia i jak wyjmuję aparat to już czuję że mi puls wzrasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was wszystkie :) Mi do terminu porodu zostało 27 dni, aż nie mogę w to uwierzyć, że tak szybko zleciało. U mnie w rodzinie dzieci rodzą się wcześniej tak ok 38 tygodnia, więc i ja jestem gotowa na niespodziankę. Co do laktatora to nie będę kupowała wcześniej bo podobno często się nie przydaje. W razie potrzeby już pokazałam M w sklepie jak to wygląda to mi kupi. Żadnych bujaczów też na razie nie planuję bo gdzieś czytałam, że dopiero od 3 miesiąca można takie rzeczy stosować. Podobno na początku kręgosłup dziecka jest zbyt wiotki i nawet w foteliku nie powinien przebywać więcej niż godzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki ale się zmachałam, z tego zagubienia odnośnie miejsca porodu zdecydowałam się spotkać z ginekologiem w Lubinie który podobno ze wszystkich lubińskich lekarzy najlepiej robi cesarki. Więc jutro wizyta, niestety prywatnie ale trudno mam trochę kasy odłożonej. Zmachałam się jak głupia żeby się dokładnie ogolić, nic już nie wiedzę więc robiłam szpagaty przed lusterkiem. Przez telefon powiedział mi że on robi cc we wtorki i czwartki - i skoro mam termin na 28.04 to on proponował by 12.04!!! Normalnie spociłam się jak szalona:) na samą myśl... to by wychodziło że do porodu zostało mi 36 dni! Oczywiście jutro będzie mnie badał i robił usg i wtedy będzie decydował. Ogólnie ma dobre komentarze, jedyne co kobiety krytykują to ze trzeba płacić. Jestem trochę spokojniejsza, bo już wiem że jeśli mi się nie spodoba to co powie - a niby jest najlepszy- to nie będę się decydowała na gorszego tylko na Wrocław. Wasze huśtawki są śliczne, ja się wstrzymam i może podpowiem chrzestnym żeby kupili wspólny prezent w takiej właśnie postaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. Wpadam w zachwyt ogladajac wasze zdjęcia. Ja niestety jeszcze fotek nie mam, ale może zdążę cos zrobic przed porodem.Skonczyłam 35 tydzien, mam jakies dziwne wrażenie że jeszcze w marcu zobacze mojego synka. Czyzbyznów jakas matczyna intuicja? Brzuchopada coraz bardziej, grawitacje czuje jak nigdy :) Niektóre z Was martwiły sie tutaj o pokarm że nie bedą go miały. Ja też mam takie czarne mysli, piersi powiększyły sie może o pół rozmiaru, siary nie ma, ale wczoraj rozmawiałam z pewna znajomą. Ona rodziła jakieś 3 lata temu, miała swoja połozna, która pierwsze co zrobiła po porodzie, to przyniosła jej 2 bułki z szynka serem i pomidorem plus butelka wody. Mówiła, że ma to zjeść nawetna siłę i przystawić córcię a mleko sie pojawi. i tak też sie stało, wiec koleżanka mówi, zeby miec przygotowane jedzonko. Czy to faktycznie wpłynęło na ta laktację, no nie wiem, ale może akurat. Piekne te lezaczki, hustawki itp, ale ja bedę sie na takie cos decydowac za kilka miesięcy. Albo zasugeruję komus że przydałby sie taki prezent :) Dzisiaj wyprałam pieluchy, jutro prasowanie i mogę powiedzieć, że jestem gotowa. No jeszcze takie drobnostki jak sól fizjologiczna itp. Acha, pisałyscie tutajo płynie nivea do ciałka iwłosków z dozownikiem. Zachecona opiniami kupiłam cos takiego http://www.nivea.pl/Produkty/Dla-dzieci-i-niemowlat/Delikatny-zel-do-mycia-ciala-i-wlosow myslałam, że chodziło wam o to. A czytam na opakowaniu i jest napisane, że nadaje sie dla niemowlaków po 1 miesiącu. Więc to chyba nie o taki żel chodziło.. ;/ nadal nie wiem w czym bede kapać. Oilatum wydaje mi sie drogie, ale może przesadzam. I wiecie co... ciągle cos jem. Nie moge sie powstrzymać. jak zachamowac ten wilczy apetyt? najgorsze ze i na słodycze mam ochotę, tak wielka, że nie moge sobie odmówić... Jesli chodzi o czopki, tak jak tu pisałyscie, łatwiej włozyc jesli wcześniej lekko sie nawilzy w wodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam napady wilczego apetytu :) Dziś np od południa cały czas coś podjadam. Około 3 godzin temu zjadłam obiad porcja jak dla mego M. Najadłam się, że myślałam że skonam tak mi ciężko się zrobiło, ale gdzie tam za 20 min poszła pomarańcza potem ok pół kilograma winogron i w między czasie paczka chrupek kukurydzianych, paczka groszków. Właśnie przez przypadek zajrzałam do kuchni a tam schabowy z obiadu leżał i się do mnie uśmiechał to też go zjadłam z bułeczką i pomidorkiem. Teraz parze sobie mięte bo ,wiem że przeholowałam a na pewno jeszcze zgłodnieje do kolacji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bronka w kropki ciesze się że nie jestem ssama z wielkim apetytem :) ja dziś jakoś spokojnie ale jak wiadomo wieczorem jest najwięcej wolnego czasu więc pewnie wymyśle jakieś naleśniki albo gofry :) z dźemem oczywiście śliwkowym :) Ja wybieram się do lekarza w poniedziałek 12 marca zobaczymy co powie ale pewnie to samo co zawsze WSZYSTKO OK i po 5 minutach następna pacjętka dlatego 19 marca chce iść do innego lekarza prywatnie niech mnie ostatni raz przed porodem zbada Co do znieczulenia to w moim szpitalu w Dublinie wszystkie pacjętki dostają znieczulenie i gaz rozweselający. Więc zobaczymy jak to będzie. Przy mojej niskiej granicy bólu jestem pierwsza do znieczulenia. Co do cc to tutaj nie chcą tego robić. Naprawdę nawet jak dziecko jest pośladkowo ułożone to słyszałamże wkładają ręce i je przekręcają... brrrr..... przegięcie Ja mam nadzieję że mój syn urodzi się szybciej bo już mnie plecy bolą i się nudze węc ZAPRASZAM SZYBCIEJ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry pomysł z tą pomarańczą, właśnie sobie wpędzlowałam;P A dziewczyny, mam super dylemat, co jutro zrobić na obiad, ogórkową, czy gulasz?? Bo mąż ma z dziś flaki(ja i tak nie jem), a tak 2 zupy to głupio, a gulaszem z kaszą troche poje, co sugerujecie:>? Też mam wizytę 12 w poniedziałek, już się nie moge doczekać, bo bedzie to moja ostatnia wizyta przed porodem, bo później ustalił mi na 10 kwietnia, czyli w zasadzie po pierwszym terminie;P Mam nadzieję, że wszystko jest ok, ale sądząc po intensywności ruchów, to myslę, że mały jest cały i zdrowy! Chociaż te jgo ruchy są różne w każdym dniu, raz się wierci jak wiertarka, a raz spokojny, dziś już taki pomiędzy, no zobaczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CO DO RUCHÓW MAŁEGO TO U MNIE JEST DOŚĆ ŚMIESZNIE :) PO LUB W TRAKCIE ŚNIADANIA I OBIADU A PÓŻNIEJ OD 20-23 :) I DOŚĆ SŁABO KOPIE JA PIERWSZE RUCHY CZUŁAM CHYBA W 22 TYGODNIU LUB 24 NIE PAMIĘTAM JUŻ :) DZIŚ MALUJĘ WŁOSY WŁAŚNIE MAM FARBĘ NA GŁOWIE :) A JUTRO ROBIĘ SOBIE PEDICURE ŻEBY CZUĆ SIĘ "KOBIECA" PODCZAS PORODU :) ZAPEWNE ZNAJĄC SIEBIE PO PORODZIE NIE DAM RADY SIĘ RUSZYĆ DOŚĆ DŁUGO WIĘC TERAZ WSZYSTKO SIĘ PRZYDA :) A WY JAK DZIEWCZYNY ROBICIE COŚ DLA SIEBIE TERAZ ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylvia- dla mnie on jest super, bardzo praktyczny i funkcjonalny, super szybko się składa i my jeździliśmy z nim jak na cały dzień gdzieś jechaliśmy np do teściów czy w gości , I dla mnie on służył od miesiąca jak Hania leżała do 8 mieś życia Hani już siedziała i teraz służy koleżance :) a za 2 mies znowu posłuży memu :) nastusiello- tamten co podałaś jest super i może tobie podpasuje akurat ten, Ja napadów wilczego głodu nie mam, ale jak w dzień więcej zjem to już od 4-5 nic nie jem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dziewczyny co rodzą pierwszy raz;P tak sobie dziś pomyslałam, że w tym roku będziemy obchodzić pierwszy raz dzień matki hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×