Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krisii

KWIECIEŃ 2012!!!!

Polecane posty

Ja od paru dni mam uczucie naciskania na krocze (jakby mała miała wypaść) zwłaszcza jak chodze boli mnie to strasznie ;/ i do tego ból podbrzusza.. pisałam o tym z martusia_mała pare stron temu o tym.. Nastusiaelo - co do tych telefonów to jestem za.;) Miałam tez o tym wspomniec wczoraj .;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laski powiedzcie mi jak dokladnie nazywa sie to badanie co gin pobiera wymaz co jest konieczne do porodu?? bo w piatek mam wizyte to poprosze mojego zeby zrobil ino musze wiedziec o co mi chodzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natusia > badanie na paciorkowce czyli GBS. brinka > ja jak np. postoje chwile to juz czuje jakby mi dziecko zaraz mialo wypasc, ale oczywiscie mi moj gin mowi, ze mam lezec i nic wiecej nie powie,ale teraz go w czw przypilnuje. Czytałam marcowe dziewczyny, to rozpakowanych jest juz połowa :) Co do telefonu, to komu mam przesłać na maila ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie nas malutko dzisiaj. Dobrze, ze chociaz jest nas pare, bo odkad pracuje z domku to mi sie strasznie nudzi, a tak to mam Was dziewczynki. No to dobrze wiedziec, ze to nie tylko takie moje uczucie, ze maly zaraz wypadnie. Teraz jestem spokojniejsza, chociaz i tak musze to wspomniec mojej lekarce przy najblizszej wizycie. Ja bardzo chcialabym wymienic sie numerem telefonu, ale zaraz bede za granica i nie chce obciazac kogos dodatkowym kosztem przy wysylce smsa do mnie. Chyba niestety pozostaje mi tylko internet :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martusia zapisalam kafka dla mnie to nie problem bo place abonament a go nie wykorzystuje i zawsze mi kasa przepadnie ;/ wiec jesli chodzi o mnie to mozesz podac nie obraze sie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kafka > to żaden problem, do Niemiec jak pisałam do swojego to 50 gr mi zabierało, a to chyba nie jest majątek, jeżeli inne nie będą pisać to nie. :) to ja wysyłam na maila swój nr :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Ja sie tylko melduje i spadam pracowac. Mam od Niedzieli takie skurcze ze chodzic nie moge. Zadzwonie pozniej do lekarza, moze mnie przyjmie, chociaz watpie. Wizyte planowa mam dopiero w Piatek. Czytalam ze chcecie przykrywac dzieci kocykami, tutaj w USA to nie polecaja za bardzo ze wzgledu na SIDS. Tak tylko pisze zebyscie wiedzialy. Tutaj popularne sa spiworki lub takie specjalne kocyki ktore sie zawija: http://www.toysrus.com/product/index.jsp?productId=2596179&fromRegistryNumber=47772210&product_skn=825406 Super wszytkie fotki na poczcie. Ja mam bardzo duzo bo moj maly mil zdiagnozowany problem z nerkami i mialam duzo USG. Teraz w 29 tygodniu ostatnie i powiedzieli ze wszytko jest ok :) :) :) Ale zawsze mi dawali fotki, 4D, nawet pani specjalnie robila dla nas. Ale moj maly to taki wstydzioszek po tatusiu i zawsze zaslania buzke raczka i nie mozna uchwycic dobrej fotki. Od poczatku tak bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny też myślałam o tym żeby się wymienić nr tel. Ciekawe na kiedy wyznaczą mi termin porodu, wy już niedługo zaczniecie pisać z nowinami a ja mam termin dopiero na 30 kwietnia i cesarkę pewnie zrobią tydzień wcześniej- więc będę śledzić wasze opowieści i wam zazdrościć:) Życzę wam miłego wieczoru buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to fajniutko. Ja tylko wole uprzedzic o takich rzeczach przed. Zaraz wysle moj numerek. Mam jeszcze polski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jestem za wymianą tel.:)moj zostawię na naszej poczcie jak tylko wrocę od łekarza bo własnie czekam na wizytę. A moj P. mnie zdemerwował przed wizytą i położna mierzyła cisnienie i miałam 155/95 wiec będzie mierzone ponownie,oby było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, znów mialam tyle do nadrobienia. U mnie dzisiaj była mama i zabrała mnie na zakupy. Kupiłam pampersy newborn 94 szt za 49,90. Kazali mido szpitala wziac dla dziecka paczke pampersow. ale przeciez nie wezme 94 szt? szkoda mi :P sa mniejsze opakowania? bo tu gdzie ja kupilam nie bylo i pani powiedziala, ze wogole wczesniej nie mieli pieluch wiec sie nie orientuje. Co do wagi maluszkow, nie martwcie sie ze jest za male. maja jeszcze czas zeby podrosnac. Sylwia pisalas ze twoje dziecko mialow 33 tyg 1900, moje natomiastw 32 niecale 1800 i lekarz mowil ze to jestw normie! Poza tym waga okreslana przez usg to naprawde nie jest100% pewna. W toalecie i czasami jak chodze tez odnosze wrazenie, ze glowka juz jest tak bardzo bardzo niziutko Samochodem juz nie jezdze, ale dlatego ze ja jestem nowym kierowca. prawko zrobilam albo we wrzesniu albo w pazdzierniku juz nie pamietam. naszym samochodem jechalam moze 4 razyi nie moglam sie przekonac, bo to takistary gruchot. pozniej przyszly ogromne mrozy i sniegi i juz nie cwiczylam. Wiec za malo mam praktyki zebyw takim stanie teraz ryzykowac. Uciekam obiadek odgrzac bo juz troche zglodnialam. Buziak idla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Tak czytam o waszych kolejnych nocach słabo przespanych i się zastanawiam jak to możliwe że ze mną jest tak "dobrze :)" ja wstaje tylko raz w nocy siusiu a czasami jak chodze spć około 24 to nie wstaje wogóle :) ale za to mam ból spojenia łonowego i jak zmieniam pozycje w nocy to czuję to... ;/ jak chodzę jest ok ale jak chce odpocząc to już boli i wogóle czasami czuję jakby mi kości przeskakiwały.... smieję się że macica mi wypadnie :) mogę poprosić też o @ oliwka8@poczta.fm mimo że mało się udzielam ale czytam wszystko :) więc fajnie byłoby was zobaczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkie przyszłe cesarzowe chciałam pocieszyć-jestem po planowanej cesarce i był to dla mnie najpiękniejszy dzień w zyciu który wspominam bardzo mile. duże znaczenie miało dla mnie to,że miałam znieczulenie w kregosłup i byłam przytomna.zgłosiłam sie w dniu porodu,poleżałam na sali przedoperacyjnej i podłączono mi kroplówki,mąż był przy mnie,potem przebrali mnie w koszulę do operacji i pojechałam na salę.mały stres przeżyłam na widok sali operacyjnej rodem z dr.house'a,potem połozna stała przy mojej głowie i zdawała relację z tego co robi lekarz bo przed oczami miałam tylko zieloną zasłonkę.uspokajała mnie i głaskała po głowie,i kiedy powiedziała że lekarz zrobił cięcie odetchnęłam i za chwilkę miałam swoje dziecko umorusane na piersi!dali mi mała do ucałowania i wzięli do wykąpania-widziałam ją cały czas,płakałam i położna wycierała mi łzy,bo były to wielkie emocje.w tym samym czasie lekarz mnie zszywał ale wogóle na to nie zwracałam uwagi-wreszcie dostałam niunię odłączyli mnieod urządzeń i pojechałyśmy na salę poopercyjną gdzie czekał mój mąż.pierwsze foty,dumny tata,potem już leżałam w swojej sali i odwiedzili mnie po kolei wszyscy którzy czekali w poczekalni.i poszli świętować a my z małą zostałyśmy wreszcie same.urodziłam o 13 ,znieczulenie zaczęło schodzić ok 17 i dostałam kroplówkę,o 22 herbatę do picia o północy kleik i o 5 rano wstałam i poszłam pod prysznic.pierszy dzien zgięta i położna przebierała i kąpała dziecko -następnego dnia już się prostowałam i robiłam wszystko sama,kolejnego dnia juz było ok.wyszłam 5 dnia tylko dlatego że mała miała zółtaczkę i musiałyśmy zostac dzień dłużej.po tyg od powrotu nie czułam żadnych dolegliwości,szwy miałam rozpuszczalne i blizna jest już ledwo widoczna.nie chce mi się wierzyć że to już rok zaraz będzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewuszki :) Dziś się wyspałam na całego od 23.00 do 9:00 z niewielkimi przerwami. Od razu inaczej się czuje. Zrobiłam, pranie sprzątanie i obiad a teraz wypoczywam bo chyba troszkę za bardzo pofolgowałam :P Nie do mnie pytanie ale odpowiem SIDS to tzw. śmierć łóżeczkowa . U mnie w UK też przed tym przestrzegają. Choć podobno nie ma to nic wspólnego z okryciem do snu. Jednak położne kręcą nosem na wszelkie kocyki i kołderki bo dziecko może się pod nimi przydusić. Niemowlaczki śpią tak jak pisała Karola w śpiworkach albo kokonikach ewentualnie można przykryć takim ażurowym kocykiem.Ja też na początek kupiłam dwa śpiworki taki kocyk no i rożek z Polski mam nadzieję ze do rożka mi się nie przyczepią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola a u Ciebie też krzyczą żeby nie przegrzewać dziecka tzn żeby nie ubierać ubierać zbyt ciepło i zachować temp ok 20 stopni podczas snu no i absolutnie żadnych czapeczek w pomieszczeniach zamkniętych chyba,że na 30 min po kąpieli? Znajoma z USA mówiła mi kiedyś, że położna zagroziła jej odebraniem benefitów jak będzie dalej tak przegrzewać dziecko. A ona tylko włączyła ogrzewanie tak do ok 25-26 stopni bo jej samej było zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Bronka Mojej kolEzance w szpitalu kaZali malego rozebrac :) ale ja mam grubs ze ciuazki w razor czego :) mam dzis wizyte na 15 co Pravda tylko z pielegniarja ale zawsze cos .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziś was tylko czytam ale tak żle się czuję ze nie mam ochoty więcej pisać .czuje że jakieś choróbsko chce się przypałętać . lecę papapapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Anitka no to się kuruj kochana! ;) A dziś rzeczywiście mało nas tu pisze ajj . A mi tak się nudzii..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed kocykami strasza, przed spiworkami tez.. to juz nie wiem czym to dziecko dospania przykryc. Moze nie poloze na niego kocyka, zeby nie rozkopal a nie nie nakryl tylko tym kocykiem go owine, jak w becik.. byloby to rozwiazaniem? mowia ze jak sie dziecko zsunie do spiworka to bedzie jeszcze gorzej, bo wtedy juz nie ma szansy zeby wyszlo - tu na forum o tym czytalam, wiec kazda ma inna opinie, ale chcialabym znalezc jakis zloty srodek. bede sie bala tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alexiasz - bo jak człowiek za dużo się naczyta to później jest gorzej od nadmiaru info :) i nie wie jakich rad słuchać :) ja swoja małą przykrywałam kocykiem a nawet niekiedy i niczym bo to było upalne lato, później była kołderka i tak zostało do dnia dzisiejszego. a małego planuje cieplejszym kocykiem a później lżejszym i kołderką . a i kupiłam śpiworek do spania to zobaczymy czy się sprawdzi. a cos takiego kupiłam dla małego na początek do zawijania w dzień - zobaczymy czy się to sprawdzi czy nie :) ale ponoć dzieci lubią być ciasno zawinięte http://allegro.pl/motherhood-otulaczek-miekki-rozek-antykolkowy-i2046829265.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anita ja tez cos takiego mam , podalam linka wczrsnieej. Mike jets jakby 2 w 1 no Mozna z tego pozniej odczdpic te skrzydelka I bedzie spiworek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umęczyłam się strasznie, byłam na zakupach w końcu nabyłam porządny stanik do karmienia z wygodnego elastycznego materiału. Od razu go ubrałam bo już wszystkie miałam za małe. Powiedzcie czym planujecie się kąpać po cesarce? Czy mydło biały jeleń jest dobre czy kupujecie jakieś specjalne żele? U mnie pizza w piekarniku sie grzeje obym nie umarła od zgagi po niej... ten zapach....mniam:) Widzę że też się zastanawiacie czym dziecko przykrywać, a ja jeszcze mam pytanie czy zawsze kładziemy je na pleckach czy czasami na boku np po jedzeniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz alexiasz absolutnie nie o to chodzi żeby kogokolwiek straszyć tylko, o to że co kraj to inne wymogi i przyzwyczajenia. Myślę, że grunt to robić to co się uważa za najlepsze dla dzidzi a czy to kocyk, kołderka, czy śpiworek to już tylko kwestia wygody naszej i dziecka. Kiedyś kładło się dziecko pod puchową pierzynką na sienniku ze słomy i dzieci też żyły i się zdrowo chowały teraz jest to nie do pomyślenia bo alergie, roztocza i inne grzyby... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
indianka - dzieciaczka bezpieczniej jest kłaść na boczku - ja zawsze tak robiłam, bo wiadomo może sie ulać i się zakrztusić jak będzie leżało na pleckach. Jak ja byłam obok małej to leżała ona na pleckach ale jak spała to tylko na boczkach, Tak poleciła mi pediatra i moje koleżanki- mamy ale ktos inny mozę ma inne opinie na ten temat. Karola- fakt , jest :) ale tak jak pisałam że dziś nie jest ok ze mną nawet tego nie zobaczyłam :) A od 4 dni uczę Hanię do nocniczka robic siku i kupę i skutek -marny. co chwilę myje leginsy , ale jest jeden plus- idzie 2 pieluszki na dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć. patrzę że dziś ja pierwsza się melduję . Noc- masakra. ale za oknem świeci słońce to może jakoś dojdę do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale miałam do przeczytania :) Ja wczoraj byłam na wynikach i mam świeżą krew w moczu :( ciekawe skąd? Jeszcze nadomiar złego miałam rewizję w markecie bo piszczałam na bramkach (no tak 13-ty chyba zacznę wierzyć). Jutro idę do lekarza, jeśli będzie bo w poniedziałek był chory i martwie się bo to już miesiąc od poprzedniej wizyty a ja bym bardzo chciala zobaczyć małą no i ma mi określić dokładniej termin porodu wynikający w USG :) A mój syn poprzedniej nocy przez dwie godziny miał okropną histerię. Aż się boję czy to normalne czy jakieś zaburzenia. Nic mu nie pasowało cały czas płakał chciał pić a jak mu dawałam to nie chciał, zasikał się na wylot ale jak chciałam mu pieluchę suchą założyć to nią rzucał i krzyczał, że nie chce. Normalnie histeria wymieszana z jakąś paniką. I ja sama zaczynam popadać w jakieś lęki czy z nim wszystko ok i czy do psychologa się nie wybrać. Boję się, że te nasze nieporozumienia z dziadkami się na nim odbijają a on jest strasznie wrażliwy. Jak zwykle cierpią dzieci :( A jeśli chodzi o bóle to mnie boli strasznie spojenie łonowe, może stąd ta krew w moczu. I też czuję jakby dziecko miało wypaść z tym że wody nie odeszły to raczej się jeszcze trzyma :) Ale rano strasznie brzuch się napina i robi się twardy jak kamień i trwa to naprawdę długo. Myślę, że przykrywanie kołderką czy kocykiem dziecku nie zaszkodzi pod warunkiem, że się przy nim czuwa a z tego co czytam większość będzie miała dzidzię w sypialni (a instynkt robi swoje i cały czas się sprawdza czy z dzidzią jest ok).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×