Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziurawa skarpeta

komu udalo sie poznac w UK normalnego faceta/dziewczyne

Polecane posty

ta strona jest do dupy. trzeba placic :( a wiecie co jest najbardziej zalosne te ciapaki, lekarze, inzynierzy czy chuj wie co jeszcze placa haha i siedza on line, z pelnymi prawami a ja nie beda placil za wysylanie privow. 40 zl kurwa mac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w UK od 2 lat i nie spotkałem jeszcze atrakcyjnej, inteligentnej i wykształconej Polki. Na ulicy, w pociągu, autobusie, owszem słyszy się sporo Polaków, ale jak się na nich spojrzy to wstyd się do nich przyznać. Pełno żałosnych dresów z łysa pałą i z piwem ręku. Odpowiedników płci przeciwnej również nie brakuje. Gdzie Ci kulturalny Polacy i Polki z klasą? Gdzie jesteście? Jeszcze rok i chyba uwierzę w to co niektórzy mówią - UK to miejsce dla nieudaczników, ludzi bez wykształcenia i ambicji, margines któremu nie powiodło się w Polsce. Jeśli uważasz się za inną, masz klase, ambicje i silnie sprecyzowany cel w zyciu, a do tego jesteś atrakcyjna, chętnie porozmawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do facetzklasa
Polki z klasa nie wydzieraja sie w pociagach po polsku, przewaznie sa wmieszane w cudzoziemcow, bo pracuja z tubylcami i czesto tez sie z nimi wiaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jezdze samochodem a nie autobusami, a po polsku rozmawiam bardzo ale to bardzo rzadko bo po prostu nie mam za bardzo z kim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do facetzklasauk Czyli mam rozumieć, że skoro wyjechałam do Anglii i w jakims stopniu nie powiodło mi się w Polsce( w sumie to ja zaraz po szkole wyjechałam) to oznacza, że jestem marginesem społecznym, żłopie piwsko albo tanie wino, tak? To dziękuję za oczernianie porządnych ludzi. ja nie lubię na mieści czy w tłumie drzeć się na głos, że jestem polką bo jest mi wstyd za tych, co nie grzeszą kulturą a co drugie słowo to kurwa. A propos piwska, to nie mam czasu żeby je żłopać, bo muszę pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie maja tendencje to opisywania tego co widza naokolo siebie, widza ze polki zlopia piwsko zahocwujac sie przy tym bez kultury bo tylko takie udaje im sie spotkac w swojej pracy i w swoim autobusie, widza ze angielksie domy jak jeden maz zagrzybione i byle jakie bo tylko w takich mieszkali. widze ze wileka brytania to syf i brud bo poza swoja dzielnice a najdalej poza swoje miasto sie nie ruszaja zeby powiedzac piekne okolice, wybrzeza kornwalii czy szkocji. punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia co widac po tym forum jak na dloni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żona Byłam w Cornwall i jestem pod wielkim wrażeniem jakie to piękne miejsce i miejscowi mówią piękną czystą angielszczyzną.Marzy mi się tam zamieszkać,W dodatku ludzie są pomocni.pieprzenie, że wszyscy imigranci są źle traktowani to tylko pieprzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka-kochajaca.za.bardzo
w dzisiejszych czasach ciezko znalezc kogos wartosciowego niestety :( jestem przytloczona samotnoscia ale wole byc sama niz z jakims dupkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja byłam
byłam z anglikiem 1.5 roku, na szczęscie się to skończyło, niby dorosły 29 lat a niedojrzały i ciągle napalony, nic innego by nie robił, chciał żebym zajmowała się tylko domem i nim i ciągle ładnie wyglądała. Szkoda bo na prawdę mi na nim zależało, ale oleju w głowie nie miał za grosz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no anglik w cv to juz minus jakis. zawsze padnie zarzut, ze dla kasy bylas z nim, jak wiekszosc polek z angolami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
donkapatke - oczywiście, że nie, są wyjątki, być może do nich należysz. Poza tym nie chciałem nikogo obrażać, taka mała prowokacja... Plenerowa - całkiem nieźle to opisałaś, sprytna bestia! jest w tym sporo prawdy! anulka.. - wcale nie tak ciężko, rozejrzyj się wokół siebie, a może nawet troche dalej poza horyzont? wyjdź z pokoju czasem, uśmiechnij się, porozmawiaj - musisz otworzyć się na świat i ludzi, a zobaczysz, że Twoja codzienna monotonia nabierze kolorów i z wiecznie niezadowolonej pesymistki obwiniającej świat za wszystko, zamienisz się w tryskającą energią promienistą i radosną optymistkę. I jak nigdy dotąd niczym magnes zaczniesz przyciągać wszystkich wartościowych facetów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okolo30
ja poznalam normalnego faceta ale nie jest Polakiem i nawet lepiej ze nie jest ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okolo30: "...i nawet lepiej ze nie jest ..." Wnioskuję, że albo obracasz/obracałaś się w wyjątkowo prostackim polskim towarzystwie, czego Ci serdecznie współczuję, albo jesteś zwyczajnie żałosna, twierdząc, że "nawet lepiej że nie jest..." Polakiem twój obecny facet. Ja zawsze przebywałem w doborowym towarzystwie i na pierwszym miejscu zawsze u mnie będą Polki, bo uwielbiam Polaków i Polskę!!! Cudzoziemki mają u mnie raczej marne szanse...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okolo30
facet z klasa to czemu jestes sam skoro obracales sie w takim doborowym polskim towarzystwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam zamiaru nikomu się tutaj zwierzać z moich osobistych przeżyć. A tak poza tym nie widzę logiki w Twoim stwierdzeniu - to czemu jesteś sam, skoro obracałeś się w takim doborowym towarzystwie!:) Widzi tu ktoś choć gram logiki? Dziewczyno, nie kompromituj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka-kochajaca.za.bardzo
skasowalam swoj profil na wszystkich czterech portalach na jakich bylam. latwo powiedziec wyjsc z domu. mieszkam w malutkiej miejscowosci , dlatego ze tu pracuje a nie jestem zmotoryzowana. nie ma tu gdzie wyjsc,nie ma ciekawych miejsc a nawet wiekszego parku. nie chce chodzic po barach i pubach gdzie angole cheleja piwsko. chcialabym Polaka, takiego co nie chodzi po knajpach i pije alkohol tylko sporadycznie a nie na codzien. nigdy nie bylam imprezowa dziewczyna. w weekend wybieram sie autobusem do parku do innego miasta jak jest ladna pogoda ale co to za uczucie siedziec na lawce i czekac az ktos podejdzie by sie ze mna zapoznac. raczej marne szanse a i ja przeciez nie podejde do jakiegos chlopaka /faceta z pytaniem czy jest sam i czy ma ochote na spacer. nawet sobie tego nie wyobrazam!!! w pracy jest u mnie 14 osob, kazdy ma rodzine, wszyscy angole. probowalam znalezc kolezanke na stronie mojecoventry.pl ale pomimo ponawiania ogloszenia zadna sie nie odezwala :( szukalam tez znajomych pod katem mojego zainteresowaniav - fotografia i tu tez cisza :( kazdy (rowniez rodzice i siostra) mowia mi,ze jestem ladna,mloda jeszcze,nieglupia,ze mam dobra prace a facet to kwestia czasu. to tez latwo powiedziec. ja ma 31 lat, siostra 26 i ma 3 letnie dziecko oraz dlugoletniego partnera. jak wrocie z pracy i usiade sama w pokoju to chce mi sie plakac. ani sie do kogo odezwac, ani przytulic. nie mam komu powiedziec jak minal dzien, nie mam komu ugotowac obiadu i nikt na mnie z nim nie czeka. jedyne co mi sie chce po pracy to plakac. i smieszy mnie moj menager ,ktory twierdzi,ze moge miec kazdego faceta jak kiwne palcem. chyba,ze mial na mysli co niektorych swoich rodakow , nie obrazajac wszystkich bo i porzadni angole tez sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Anulka Szkoda mi Ciebie, bo ja też kiedyś czułam się tutaj strasznie samotna, ale odnalazłam w końcu swoja połówkę jabłka i tak samo nie chciałam obcokrajowca tylko polaka i porządnego a nie jakiegoś menela. To przykre jak piszesz, że czujesz się samotna i chce Ci się płakać, tak nie powinno być. Z Twoich wypowiedzi widać, że musisz być naprawdę sympatyczną dziewczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka-kochajaca.za.bardzo
bardzo dziekuje za mile slowa szczescia Ci zycze i ciesze sie,ze Tobie sie udalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka - w małych miastach jest ciężko, albo wyjdziesz do ludzi (miejscowych) - zaczniesz się jakoś udzielać, nawiążesz znajomości, albo pomyśl o przeprowadzce... w Coventry i okolicach jest masa Polaków - sama tam kiedyś mieszkałam... nawet byłam wtedy w Twoim wieku, ale żeby kogoś spotkac to jeszcze musiałam poczekać parę lat i dwie przeprowadzki... a co do wymagań - to jakieś jednak trzeba mieć - ja nie szukałam ani bogatego, ani przystojnego - 'tylko' tyle, żeby miał dobrze w głowie ułożone i mnie się podobał i też mi zajęło... nie powiem ile lat, ale długo;) myślałaś o motorze? nie kosztuje dużo, kurs też, a już jesteś bardzo mobilna i towarzystwo motorowe zazwyczaj spoko jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
donkapatke: "Ja jestem jak najbardziej normalna, nie mam nasrane we łbie". To już bardzo dobrze o Tobie świadczy, dla mnie jednak kobieta nie wystarczy, że jest normalna, ona musi mocno wyróżniać się w tłumie spośród milona innych normalnych kobiet. Dzisiaj ktoś kto jest normalny raczej niewiele w życiu osiąga, to zdecydowanie za mało, żeby przebić mocną dziś konkurencje, która z roku na rok jest jeszcze wyższa. ANULKA - nie bardzo rozumiem dlaczego pracujesz w takiej wiosce??? skoro w Londynie znajdziesz w dowolnym momencie pracę w każdej branży 3 razy lepiej płatną i ze 100-kroć większymi mozliwościami rozwoju zarówno zawodowego jak i osobistego. Gdybyś była w Londynie, zaprosiłbym Cię do kilku ciekawych miejsc, gdzie na pewno spotkałabyś swoją połówkę. Pewnie zapytasz, skoro to takie łatwe, dlaczego jesteś wciąż sam? Odpowiadam - bo poprzeczka stoi wysoko i jej nie obniżę NIGDY!!! Jestem twardy i nie zmiękne, póki żyje. Wole być sam niż udawać, że jestem szczęsliwy z kimś kto mi nie odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facetzklasauk Ale mi to kąsek Londyn, też mi coś, jeden wielki moloch i spęd wszystkich narodowości. Nie wiem co Ty widzisz w tym mieście? A propos autorki ona nie chce poznać kolejnego bawidamka i karierowicza ale ułożonego faceta chcącego stworzyć normalny związek, w Londynie to dziewczyna tym bardziej miałaby problem ze znalezieniem odpowiedniego partnera. Teraz większość ludzi patrzy tylko na kasę i na dupę. A już na pewno tak patrzą w tak dużym mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apple cherry mint
Ja znalazłam drugą polowke w londynie, i wiele moich znajomych też. Wiem że w mniejszym mieście byłoby trudniej. Oczywiście też miałam kryteria a znalazłam kogoś kto jest przeciwienstwem tego czego szukałam i nie chcę nikogo innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka-kochajaca.za.bardzo
dlaczego pracuje w malutkiej miejscowosci? nie wiem czy to przypadek czy los tak chcial ale tu wlasnie dostalam kontrakt i z tej pracy jestem zadowolona. myslalam o tym aby sie przeniesc ale albo musialabym zrobic prawko i dojezdzac albo zmienic prace. w dodatku nie mam gwarancji,ze jak sie przeniose do wiekszego miasta to tam wlasnie kogos znajde. czasem i wielkim miescie jest z tym problem. poza tym wieksze miasto to nie tylko wieksze zarobki ale i wyzsze wydatki,oplaty. moze jak troche wiecej odloze i zdecyduje sie na prowadzenie i kupno samochodu to wtedy to przemysle raz jeszcze. dziekuje Wam za wszystkie rady. pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×