zostawiłam go przez swój egoizm

jestodwortnie bo to nasze dziecko ma przy sobie, widzi jak rosnie, zasypia i budzi sie przy nim zachwyca sie nim kazdego dnia, dzwni do mnie po 2 razy z pracy i pyta jak tam jego sloneczko co robi i czy jest grzeczne

przerabialam to..--ciesze sie,jestes kolejna osoba ktora utwierdza mnie w tym przekonaniu,ze z ta rodzina z ktora sie mieszka kocha sie ponad wszystko

Dziwnie to napisalam,ten ostatni post ale mam nadzieje,ze bedace w temacie wiedza o co chodzilo mi

Nie no jasne, to zrozumiałe. Ale powiem wam, że sam powiedział, że się odzwyczaił. Inaczej jest jak ma się na codzień. A to dziecko jest bardzo absorbujące. Nie umie chwilę zająć się sobą gdy jest z nami. Jak ja się zajmowałam to było super. Ale ja sobie trochę odpuściłam. I jak dziecko zaczyna się nudzić, szaleć, to najchętniej by je odwióżł do domu. Więc tak macie racje, chętnie się widuje, oby nie za długo. Co do tych zazdrości- też tak miałam, po kilku latach jest już znacznie lepiej. Ale nadal mnie to męczy. Nie mamy na razie wspólnego dziecka. I to, że jakaś kobieta urodziła mu już dziecko nadal mne dręczy.

dziewuchy damy rade!mimo ze jestesmy drugie fladry jak to tu wiekszosc ma czelnosc wypisywac, to i tak damy rade;*** mi babcia mojego to samo powiedziala widze ze sie kochacie ze jestescie dla sibie wszytskim i ze tamta tego nie zniszsczy!taka prawda.madra kobitka z Twojej mamy

xxx79 to faktycznie problem ze nie macie dziecko.boshe widze ze u nas tez jest ok moj tez dzwoni i pyta jak nasze dziecie kocha je nad zycie;))) dzieki dziewczyny ;)

ja tez sie ciesze ze teraz jest lepiej, on swiata nie widzi poza naszym dzieckiem i wiem ze to my jestesmy dla niego najwazniejsi ale zanim sie pojawilo nasze dziecko to tamo czesto było w naszym zyciu, nasze zycie rodzinne w wekendy było tamteu podporzadkowane teraz na szczescie juz nie i wiem ze jestem egoistka i moze mnie inne zjadą ale poweim to-ciesze sie ze z tamtym sie juz tak nie kontaktuje jak kiedys, ciesze sie ze zeszło na dalszy plan, duzo dalszy, teraz on jest tylko nasz

przy takich hujach ,,egoizm,, jest wskazany jedynie wlasny a co?

Mój mąż mi kiedyś powiedział, że nie był gotowy na to dziecko. Staną na wysokości, nie uciekł, wzieli ślub itd. ale nie był dobrym ojcem, na pewno nie na początku...stał się nim nie długo przed odejściem. Teraz. Mówi, że dopiero teraz jest gotowy, świadomy i podoła tej roli. Naprawdę pięknie mi to ostatnio powiedział. I chyba chodzi mu o to, że to będzie jego druga szansa i chce od początku do końca być dobrym ojcem. Tam zawalił na początku.

przerabiała to kiedys ---rozumiem CIe. Ja tez tego chce zeby nasze zycie nie bylo podporzadkowane bylej zonce i jej dziecku,chce zeby bylo tak ze jednak my jestesmy( biore pod uwage juz nasze wspolne dziecko)wazniejsi. Ze czasami np nie wezmie dziecka bo np jedzie z naszym na powiedzmy badania.Chce takich odczuc ze to jednak z nami mieszka i znamy tworzy rodzine,z tamtym dzieckiem tworzy rodzine ale tylko taka weekendowa.. xx79- wiem,zazdrosc ze z tamta mial dziecko jest ale wyrownasz sobie to tym ze z toba tez malego bedzie mial i pamietaj ze tamta tylko czycha na nasze poddanie sie i odejscie a my im tej satysfakcji nie damy jesli kochamy i zalezy nam jak i naszemu partnerowi

Fajnie że tu jesteście. Chętnie pogadam. Ale dziś akurat zaraz właśnie jedziemy po dziecko.

xxx79---widze ze walczy o wasz zwiazak jak macie malenstwo oj kochana bedzie dobrze:*

xxx79 bede na kafe codziennie,jaksie stykniemy w tych samych godzinach to chetnie pogadam.Trzymaj sie

Już teraz jest mi dużo łatwiej. Z tamtą miał tylko dziecko. Ze mną ma już wszystko inne. Mieszkanie, firmę, miłość itd...A potem i będzie dziecko. Ale same wiecie, że ta zazdrość jest i będzie. Bo jakieś tam chwile były. Ma jakieś wspomnienia. Ja nie. Jakieś obawy. Może bedzie zazdrosne i będą problemy. Itd.

xxx79 z tego co wiem od znajomych moj tez dla tamtego dizecka nie był idealnym ojcem , nie zajmowal sie nim tak ale to chyba dla tego ze wtedy był mlody , nie dojrzal do tej roli bałam sie jakim ojcem beidze dla naszgo dziecka, czy wszytko sama bede musiala robic a tu prosze taka odmiana poszlam do pracy po maciezynskim i to on sie dzieckiel zajmowal, on je karmil przewijał i usypial -dzien w dizen i tak jest do tej pory jest idealnym ojcem-moze tak jak twoj chce teraz byc idealnym ojcem bo dla tamtego dizecka juz takim nie bedize-chocby dlatego ze przez kilka dni w miesiacu jest to nierealne

Ale się cieszę, że macie takie same rozterki. Od jakiegoś czasu czytam i same żmije tu były. Nawet się nie odedzwałam. A właściwie nie mam nikogo by tak sobie po prostu o tym pogadać. Ile można męczyć tym samym te same osoby :)

j tak samo przewaznie te ammuski pisaly jak tu zwiekszyc alimenty jak wyliczyc koszty do alimentow ze ojcec dziecko zrobil to neich teraz płąci ze poweinien nawet wiecej niz matka bo dziecko jest przy matce

i tz mialam nikogo komu moglabym sie wyzalic i pogadac bo kto mnie zrozummie-tylko ktos kot przezywa to samo inne kobiety nei bedac w takiej sytuacji nei pwoeinny sie wogole udzielac bo nie maja pojecia co my czujemy ja che pogadac z kim kto am taka sytuacje jak ja

xxx79 z jakiego regionu jestes? ja poludnie

Tak,ja tez jak patrzyłam na tematy przerazaly mnie niektore..wszedzie tylko zmije mowice ze wzielysmy rozwodnikow itp inne tematy to alimenty,brakuje tylko tematu jak zasadzic obecna zone bylego meza o alimanty na jej dziecko:Phehe nie zdziwilo by mnie to jakby jakas myslała sobie tak..oj naprawde mnie dziwi to dzisiaj ze jeszcze zadna zmija nie wbiła sie na nasz temat:)albo jakis podszyw i nie musimy sie zaczerniac:)

ja tez sie dziwie nawet bałam sie pisac co czuje i wogole bo myslalam ze zaraz jakas tu wpadnie i wyzwie mnie od szmat ktora chce neiwinnemu dziecku tatusia zabrac ale o tym ze to mamusie sa winne ze to dizecko nei ma tatusia to juz zadna nie napsize kazda zwala wine za faceta moze i czsto tak ejst ze to facet zdradza czy odchodzi do innej ale w moim przypadku to ona odeszła, ona zdradzala, weic skoro to jej wina to neich teraz sama wychowuje dziecko, niech sobie sama radzi uwazam ze alimenty facet pwoeinien płacic wtedy kiedy jest winny rozpadu zwiazku facet che tez sobie ulozyc zycie a potem musi myslec jak tu zrobic zeby kasy nie braklo bo nei dosc ze go zostawila to ejscze musi jej za to płacic

przerabiałam to kiedys- -masz racje.Zgadzam sie.Powinny te co o zdradzaja ponosic konsekwencje,mojego meza tez byla zdradzila i to z niejednym ,chciał byc z nia i tak ze wzgledu na dziecko ale ona dalej w chuja go robila nie wytrzymal i wzial rozwod..a ona wtenczas za swoje czyny powinna sama lozyc na dzieco on chcial dobrze

przerabialam to kiedys a dokladniej z poludnia z kad jestes?

malopolska a ty? zaczernilam sie :-)

no dokladniejak moj tez poweidzial ze z nia bedize ze wzgledu na dziecko ze jej wybacza i niech sprobuja jeszce raz niby na pcozatku sie zgodizla a potem odeszła z tamtym była moze 2 tygodnie pewnie poznal sie na niej :-) potem miala jeszce chyba 3 ale z kazdym luzny ziwazek-seks jej tylko w glowie nie mylsi zeby zalozyc rodzine i zyc normalnie

ja podkarpacie:) hm...byla mojego ho ho ilu miala teraz siedzi z jakims zolnierzem:) leci na kase:) ajak ten tylko wyjezdza na misje to tak widywana jest w hotelach:)

kochane z Was dziewuszki, tez sie ciesze ze zadna zmija sie tu nie wbila poki co...i ze mamy podobne sytuacje wrecz dziwie sie ze to dzieje sie takimi samymi schematami niemal identycznie mimo roznych ludzi facet zachowuje sie podobnie... dziwne

u nas to samo ten weekend spedza u kolejnego kolegi tym razem w niemczech:) dzieciak u nas;)

maxi tez mnie to dziwi ale z jednej strony dobrze przynajmniej mozemy sobie podoradzac bo takie same problemy mamy

azeiczyny jak u was z kasa? dajecie rady? ile wasi płaca alimentow waslnie zobaczylam ile mi na koncie zostalo i sie załąmałam pomyslalam ze gdyby nei te alikmenty to zyłam bym jak paczek w masle a tak to za tydzien bede msylec skad tu kase wziąść