Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Steella

Uzależnienie od kropli do nosa...czy ktoś tak ma???

Polecane posty

Gość njknjkn
Super;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyrty
ja jestem uzależniona od Afrinu, trwa to już z 10 lat, nie zasnę jak nie mam kropelek przy sobie, masakra, myślałam że tylko ja mam taki problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Steella
rtyrty.....jak sama widzisz nie tylko Ty.. jeśli jeszcze tutaj zajrzysz to przeczytasz- zmobilizuj się i odstaw to dziadostwo. Jak ja daję radę to i Tobie się uda, jestem pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kropli nie uzywalam , ale
moge doradzic wszystkim , ktorzy rzucaja ten nalog . Mianowicie polecam kropelki Olbas Oil . Wystarczy kilka kropel na pizame , poduszke czy koldre lub jakas chusteczke polozona przy lozku i od razu lepiej sie oddycha w nocy. Krople te stosowane podczas przeziebien , ale mysle ze moga pomoc tez osobom , ktore probuja odstawic tamte uzalezniajace krople, maja zatkany nos i nie moga spac i oddychac w nocy.Te kropelki dzialaja jak inhalacje , mysle ze pomoga przy zatkanym nosie . Polecam tez homeopatyczne krople Euphorbium compositum sn , nie uzalezniaja, mozna je dlugo stosowac,bezpieczne , mozna je stosowac u niemowlat, stosowane tez przy cuchnacym zaniku sluzowki. Jezeli ktos aktualnie rzuca krople Otriwin itp . to mysle ,ze moze sobie doraznie pomoc stosujac Euphorubium czy Olbas Oil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w szoku..przeczytalam ta nazawe otrivin..i mysle sobie o tacie mojej kolezanki ktora ciagle kupowala w aptece XYLOMETAZOLIN!!!!!!!! i mowilam jej ze tatus sie uzalenil..cos w tym chyba jest!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie kupuj słodyczy
do autorki: nie czytalam, topiku,tylko twoja pierwsza wypowiedz no i tyko przejrzałam pare innych i moge ci doradzic jedno gdyz mialam bardoz podobnie jak ty. co prawda nie bylam uzalezniona od kropli,ale twoje uzaleznienie nie wzieło sie zniczego.gdybys miala "zdrowy nos" na krople nawet bys nie spojrzala. krotko o mnie: od zawsze wydawało mi sie ze mialam lekko skrzywiona przegrode. wiecznie nos zatkany,sucha sluzowka. bywałam u roznych laryngologów. najgorsi sa ci prywatni ktorzy sobie kpiny urzadzają.jeden mi poweidział,zebym...zmieniła klimat na górski bo taki jest dla mnie korzystny.czyli mialabym zostawic wsystko i zamieszkac w gorach! ok streszczaam sie:wkoncu doszło do takiego momentu ze juz nie mogłam oddychac przez nos.bylo coraz gorzej. i wciaz mi w uszach brzmiał wyrok pewnej lekarki-ze moge umrzec przez sen... wkoncu wziełam sie za siebie porzdnie. co prawda mnie to kosztowało,bo zdecydowalam się jednak na prywatne leczenie ale po latach podejscie lekrzay tez sie zmeiniło. teraz ci prywatni bardziej dbają o pacjentów,no ale ceny sa wyzsze. 1.wizyta u dobrego laryngologa 2. tomografia komputerowa głowy (bardzo wazne!!) 3. zabieg.zaprostowanie przegrody nosowej (wewnetrznie - bez plastyki nosa,nadal mam zewnetrznie lekko skrzywiony) REWELACJA. pierwszy raz od niepamietnych czasów nie mma obrzeku w nosie. nie musze zakraplac aby oddychac. nie mam kataru,ani przeziębien,wogole nie choruję. do tego pol roku przed zabiegeim rzuciłam palenie. alergia tez ma znaczenie-tez jestem alergiczką tak jak ty. ale na wszystko jest sposób-odczulanie. kiedys..powoli umieralam. teraz nie da się opisac mojego szczescia. musisz o siebie zadbac. nie te drzwi to do innych pukac. nie odpuszczaj. powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Steella
Odniosę się do Waszych wypowiedzi dziewczyny. Co do kropli Olbas to mam je w domu i czasami stosuję. Jak kupiłam maść do nawilżania śluzówki (Rinopanteina) to nawet mieszałam je czasem z olbasem, smarowałam tym w nosie (szczypało jak cholera ale czego się nie robi żeby sobie ulżyć) i trochę lepiej się oddychało chociaż też bez rewelacji-nie jest to w stanie odetkać nosa. O tym leku homeopatycznym też gdzieś wyczytałam że jest dobry ale na razie nie kupowałam bo mam te leki od laryngologa i póki co tylko je stosuję.Na razie mi pomagają i jest ok ale nie wiem jak będzie kiedy mi się skończą i czy wtedy zatkany nos wróci czy nie. Jeśli tak to pewnie zakupię coś takiego i spróbuję. "Nie kupuj słodyczy".....nie do końca się z Tobą zgodzę że...(zacytuję Ciebie) "twoje uzaleznienie nie wzieło sie zniczego.gdybys miala "zdrowy nos" na krople nawet bys nie spojrzala". To nie do końca tak. Ja sięgnęłam po te krople kiedy byłam chora i miałam mega katar. Lało mi się z nosa, nie miałam jak normalnie funkcjonować więc żeby móc cokolwiek robić w ciągu dnia te krople były dla mnie jedynym wybawieniem. Wpuszczalam raz i miałam z głowy na cały dzień.A że potem przez swoją głupotę ich nie odstawiłam w odpowiedniej chwili no to skutki odczuwam do dziś :( Oczywiście brałam też pod uwagę to o czym pisałaś (skrzywiona przegroda), mówiłam o tym doktorce jak ostatnio byłam...że może to w tym tkwi problem a nie tylko w tych kroplach. Ale powiedziała (po badaniu) że mam lekko skrzywioną tą przegrodę ale nie na tyle żeby to stanowiło przyczynę tych moich problemów. Na tomografię komputerową (o której pisałaś że bardzo ważne) nie dawała mi skierowania,z tego co pamiętam nawet nie było o tym mowy przy wizycie.Na razie, tak jak mówię, biorę te leki od niej. Póki co to się sprawdza. Jak mi się skonczą a problem by wrócił to będę myślała co dalej. Na pewno jednak do otrivinu nie wrócę. Dzięki za wszelkie rady dziewczyny!🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie kupuj słodyczy
Steella nie chcę byc natretna ale nadal obstawiam na krzywą przegrode.ja mialam to samo i lekarze tez mowili ze to nic takiego. jak moze lekarka stwierdzic bez tomografii komputerowej? na podstawie badania "ręcznego" tylko? to znaczy ze co zajrzałą ci w nos i stwierdzila ze jest tylko lekko krzywa? TYLKO tomografia da cały prawdziwy obraz!! i oczywiscie oni nie dają skierowania,ci z NFZ. ja placiłam 400 zł za to badanie. ale jak mowie byłam juz zdesperowana bo nie wyobrazałam sobie dalszego zycia z tymi mękami. nie słuchaj sie 1 lekarza tylko,idz do innych.chyba ze chcesz cierpieć. ja cierpiałąm,bo u mnie ta sprawa byla dawniej,jak jeszcze nie było takiej wiedzy no i szacunku do pacjenta. nawet dawali mi antybiotyki heh. druga sprawa-mozesz byc alergiczką skoro lało ci się z nosa. naprawa przegrody moze tez bardzo pomóc w walce z alergią.pisze do ciebie,bo ja mialam bardzo podobne objawy co ty a wiedzy zero. do wszystkiego musialam dochodzic sama,bo lekarze odsyłali z kwitkiem. moja rada idz do innego laryngologa,popros o skierowanie na tomografię ale pewnie nie dostaniesz bo oni nie chcą dawac. jak cię stac to zapłać. po takim badaniu na pewno wszystko bedzie wiadomo co z twoją przegrodą. a na alergię jak pisalam tez jest sposób. to wszystko sie łączy.ja jak zaczełam dbac o siebie (zabieg,odczulanie) w połaczeniu z rzuceniem palenia to niebo a ziemia. ok juz sie nie wtrącam zrobisz jak bedziesz chciala. powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Steella
Nie kupuj słodyczy nie jesteś natrętna, cieszę się że piszesz. Liczyłam na to że będą tu osoby które miały taki problem jak ja i coś doradzą. Tym bardziej że ja pierwsze kilka dni po odstawieniu kropli męczyłam się okrutnie i tylko czekałam aż mi ktoś napisze co robić żeby sobie jakoś wreszcie pomóc. Masz rację że to badanie to takie...ekhm...ręczno-oglądowe było i tylko na tej podstawie lekarka powiedziała że mam tą przegrodę nieznacznie skrzywioną :O ale już nie jedna w taki sposób to badała więc szczerze Ci powiem że nie widziałam w tym nic szczególnego (chociaż o tomografii pomyślałam ale skoro nic nie mówiła to...). Ale z drugiej strony...skoro jednak te leki na mnie dobrze podziałały i pomogły (bo teraz nos mam naprawdę przez większość czasu odetkany) to może jednak miała rację że to niezależne było od tej przegrody. No nie wiem...tak to sobie tłumaczę. Zobaczę co będzie po odstawieniu leku. Jeśli problem z zatkanym nosem wróci to wtedy na pewno pójdę jeszcze raz do laryngologa i na tą tomografię w razie potrzeby też na pewno żałować pieniędzy nie będę. Nie chcę po prostu do tych kropli już wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marietta 8855
Ostatnio jak miałam chore zatoki i byłam u lekarza to kobieta mi powiedziała, że kropelki xylometazolin są bardzo uzależniające i dłużej stosowane szkodzą a nie pomagają! Przestraszyłam się nie na żarty bo niestety ja podobnie jak i niektóre z was nie rozstawałam się z nimi :O Nie przyznałam się jej jednak do tego :O zabrakło mi odwagi! Okazało się, że moje problemy z zatokami są na tle alergicznym i gdy dostałam odpowiednie leki (w tym i krople) to minęły a nowe krople o dziwo pomogły mi odzwyczaić się od xylometazolin. Teraz cieszę się odetkanym nosem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marietta 8855
Ostatnio jak miałam chore zatoki i byłam u lekarza to kobieta mi powiedziała, że kropelki xylometazolin są bardzo uzależniające i dłużej stosowane szkodzą a nie pomagają! Przestraszyłam się nie na żarty bo niestety ja podobnie jak i niektóre z was nie rozstawałam się z nimi :O Nie przyznałam się jej jednak do tego :O zabrakło mi odwagi! Okazało się, że moje problemy z zatokami są na tle alergicznym i gdy dostałam odpowiednie leki (w tym i krople) to minęły a nowe krople o dziwo pomogły mi odzwyczaić się od xylometazolin. Teraz cieszę się odetkanym nosem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Steella
no to gratuluję :D ja właśnie dążę do takiego stanu ;) Ale otrivinu już ze sobą nie noszę NIGDZIE. :D fajnie to uczucie nie mieć ich w torebce, wcześniej było to w moim przypadku po prostu nierealne. A tak z ciekawości, pamiętasz może jak nazywały się te Twoje krople od laryngologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Steella
ja wręcz przeciwnie- wprost mówiłam zawsze lekarzom że stosuję te kropelki od lat i nie mogę przestać ale że ich pomoc kończyła się na niczym konkretnym (generalnie na radzie że mam ich więcej nie stosować i ewentualnie na kroplach zastępczych które nie przynosiły żadnej poprawy) :O no to sobie tak używałam dalej...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaverion6
cześć, weszłam na te forum 3 dni temu, kiedy z braku kropel do nosa postanowiłam je rzucić.ostatnią kropelkę zapodałam sobie 2 dni temu o północy i od tamtego czasu umieram. 2 dni nie spałam. mam 25 lat,biorę kropelki 2 lata, wcześniej miałam przerwę kilkuletnią,ponieważ brałam je i wcześniej. zaczęło się teraz od ciąży,w 2 miesiącu nagle zatkany nos i nieprzespane noce. sol nie pomagała, tak samo te kropelki homeopatyczne nie dawały rady.kupiłam se xylometazolin i tak się zaczęło.na początku starczał na ok 3 tygodnie, miesiąc, ostatnio na 4 dni.aplikowałam sobie już co 2 godziny w nocy, wstawałam tylko po to. trochę mnie podbudowało jak czytałam inne fora, ze ok 5-7 dni i zaczyna się normalnie oddychać. pomyślałam ze spróbuję...ale dobrze ze nie mam buteleczki w domu!! bo już bym ze sto razy sobie zakropiła.zawsze myślałam ze mam silna wole,ale chodzę jak z mrówkami w gatkach. wszystko mnie wkurza,masakra.nigdy nie byłam uzależniona od niczego!!! a tu proszę, jednak:)najgorzej było nocą, zasypiałam na 5 sekund, najdłużej spałam 30 min, ale to już nad ranem ...jestem wykończona,ale mam ten komfort ze jestem w domu z dzieckiem,wiec nikt mnie nie widzi, nie muszę udawać. mama mnie pociesza ze najgorsze 5 dni, potem już będzie lepiej,ale przez telefon, gdyby mnie widziała to by nie uwierzyła.ostatnia kropelkę by jej nie zmarnować przez słomkę od dozownika wciągałam . teraz widzę jakie to poniżające...ale boje się nocy,mam żel alfarin, pomaga ale na 5 sekund dosłownie,w buzi wieczny kapec jakbym dzień wcześniej morze wina wychlała...porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Steella
kamaverion6 bardzo dobrze że postanowiłaś to rzucić, trzymaj tak dalej!Faktycznie początki są niemiłosiernie trudne do wytrzymania bo ciągle się chodzi z zatkanym nosem (ja tak miałam przez pierwsze kilka dni po odstawieniu otrivinu). Ale później będzie już coraz lepiej, zobaczysz. Myślę że dobrze byś zrobiła jakbyś się przeszła do laryngologa. Zapisze Ci coś dzięki czemu łatwiej będzie Ci znieść te najgorsze pierwsze dni. Alfarinu nie stosowałam ale to chyba też nawilża śluzówkę (ja używałam maść rinopanteina). Trzymam za Ciebie kciuki :) jak mnie się udało to odstawić (a początkowo nie wierzyłam że to w ogóle możliwe) to i Tobie się uda. Powodzenia :) Daj znać jak Ci idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Steella
Ja już prawie miesiąc bez kropli. Ostatnio jest trochę gorzej bo dopada mnie jakieś chorubsko i mam zarąbisty katar na okrągło plus do tego ból gardła (ale u mnie to normalka jak się jesień zaczyna) :/ zatem nos mam cały czas trochę przytkany no i z chusteczkami wszędzie łażę.Ale kropli nie tykam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Steella
Jadę dalej bez kropli i jest rewelacja. Nos mam odetkany cały czas, to jest aż niewiarygodne dla mnie. Wstaję rano oddycham normalnie, kładę się spać jest tak samo :D Z pełnym przekonaniem stwierdzam że odstawienie tych kropli nawet po wielu latach stosowania JEST MOŻLIWE. Polecam jeśli ktoś ma z tym problem. Wreszcie oddycham po ludzku. Nigdy więcej kropli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domciaa xD
Chciałabym tu napisać, że ja także jestem uzależniona od tych pieprzonych kropelek .. Ich nazwa to jakiś Oxocin czy coś takiego ;\ Mam tego dość .. Dziś obudziłam się o 5 nad ranem i musiałam użyć tych kropli i napić się wody, gdyż nie mogłam oddychać w ogóle nosem, a w buzi miałam strasznie sucho .. To jest jedna z najgorszych rzeczy podczas spania ... Mam dość tych kropli .. Podczas kataru nie mogę w ogóle oddychać, i krople ledwie pomagają.. kiedyś byłam u babci i nie wzięłam kropli, to się rozpłakałam, i musiałam jechać do apteki ... To straszne, bo nawet nie jestem przeziębiona, a i tak muszę ich używać .. ;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Steella
Domciaa...doskonale Cię rozumiem...wiem co to za ból jak się nie można bez tego pieprzonego dziadostwa obyć. Ale uwierz mi że jednak można. Na początku są męki straszliwe ale da się to przeżyć i odstawić. Ja do tej pory nie tknęłam ani jednej kropli...już niemal 2 miesiące...A wcześniej (jak już wyżej opisywałam) nie ruszałam się bez kropli NIGDZIE. Silna wola, dobry laryngolog i naprawdę dasz radę. Musisz to odstawić bo będzie coraz gorzej. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatkany nos
Ja mam 15 lat i ciągle jak kładę się spać to mam zatkany nos i stosuje tę ksylometazolinę bo mogę chociaż normalnie przespać noc!! Oraz przed szkołą stosuje bo bez tego w ogóle nie mogę oddychać! Inne środki nie przynosiły mi takiej ulgi ale teraz słyszę że mogą być jakieś skutki uboczne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Steella
Owszem, możesz sobie nieodwracalnie zniszczyć śluzówkę nosa. Im dłużej stosujesz te krople tym gorzej, dawki z czasem trzeba zwiększać i w końcu dochodzi do tego że nie wynurzasz się bez tego badziewia z domu. Proponuję odstawić całkowicie. Ja ich nie używam do dziś chociaż czasami niestety chodzę spać z zatkanym nosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o żesz w morde
Czytam i oczom nie wierze.....ja od 15 lat walcze z tym dzadostwem. Na sama myśl,że mogłabym nie miec swoich kropelkw ,wpadam w panike i dusze sie!!!! nawet nie umiem sobie wyobrazic zaśnięcia bez nich pod poduszką ......masakra.Chyba jednak nie jestem w stanie znaleźć w sobie tyle siły ,zeby zacząc z tym walczyc.......jestem pełna podziwu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sulfarinol
to te tłuste takie???...i co,pomagaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi2907
Bardzo mnie podbudowalo to co napisalycie. :) bo ja tez z tym nosem walcze juz od dwoch lat. i ciagle krople - jak bez nich z domu wyszlam to juz o niczym innym nie myslalam przez caly dzien. masakra. w nocy nawet nie mowie...ale ile pieniedzy na nie poszlo. takze nowy rok - noworoczne postanowienie: rzucam! mam jedno opakowanie na wykonczenie - zakrople tylko jedna dziurke na noc. Zobaczymy czy sie uda! miejmy nadzieje:) bo juz nie wytrzymuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Steella
3mam kciuki!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rebecka...
dzięki Wam za ten temat!!! jestem uzależniona od xylometazolinu od jakichś... 12 lat :( nie umiem przestać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Steella
rebecka:) ale jak widzisz na moim przykładzie da się skończyć z tym badziewiem. Jeśli mogę coś doradzić to pierwsze co udaj się do dobrego laryngologa. Jak będziesz miała jakieś pyt to pisz, ja tu zaglądam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenazkiw
Witam wszystkich, od wczoraj jestem w trakcie "odwyku"... Najbardziej bałam się nocy ale dałam rade, budziłam się tylko 3 razy:) Dziś poszłam do apteki i kupiłam sobie wodę morską, wam też polecam. Napewno dacie rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njhggyhgfdfrdfrddrdsfcgfgghj
ja tez miałam ten problem przez kilka lat. Pomógł mi Rhinocort to też krople na receptę, stosowałam przez 3 miesiące powoli zmniejszając dawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytałam całego tematu
zbyt długi na wypadek gdyby nie napisał tego nikt wcześniej zamieńcie krople do nosa na sprej z wodą morską, najlepiej hipertoniczny, powinien nawilżyć śluzówkę, pomóc nawilżyć, koić w alergii krople do nosa niszczą śluzówkęnieodwracalnie, staje się coraz cieńsza i stąd krwawienie i wysuszenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×