Czy lepiej kochać, czy być kochanym ?

smakować językiem szybę możesz sobie ja w tym czasie bułce sama dobrze zrobię :P

Aby bułkę wypiec dobrze, potrzeba miłości, Wiele ciepła, troski, uczuć, cierpliwości. Acz porażka może, stać się nawet wtedy. Tylko język sprawny, uchroni od biedy. Palce to nie wszystko, trzeba zmysłu smaku. By nadrobić palców, gibkości oraz czucia braku. A także bułeczka, wniebowzięta będzie. Rumieniąc się pysznie, tłuszczem cieknąc wszędzie.

nawet słusznie imo prawisz lecz bułeczki mej nie strawisz:P ona jest zarezerwowana dla innego pana:P

Było mówić tak od razu, że jest gdzieś miłośnik zrazów. Jak podziału wręcz nie znoszę, w szczególności gdy pieczywo koszę. :P

a pytałeś imo drogi czy urosną komuś rogi? i czy będzie ktoś głodował gdy ty będziesz konsumował?:P

Wolę bułkę na wyłączność, egoista ze mnie straszny. Bo nie jestem tym od rogów, żaden diabeł jam rubaszny. Tym pieczywem się nie dzielę, jak pies ogrodnika. Bo jak bułkę konsumuję, Tylko w moich ustach znika. W moich ustach, wałkiem moim Ma być tylko obrabiana Zawsze, wszędzie, każdej porze, czy wieczorem, czy tam z rana. Spadam na tę chwilę, dokładnie nie wiem na ile. :)

pffff takimi rymami to każdy z rękawa sypnąć umie ;-)

kiedy slyby byly ustawione , bez wysilku z gory miales kogos przeznaczonego :(

po pieciu partnerach tam juz jest niezle wydrazona studnia bez dna :D:D

o masz zapomniałam uprzedzić , że też poszłam ale dobrze się przynajmniej złożyło:P pewnie imo poszedł innej bułki szukać :P uważaj lepiej lusia na swoją :P

Ike, w odpowiedzi sypnę rymem, będziesz wiedziała, ze nie mam na co uważać :P ;-) IMO z Ike Fredry wzorem piszą sztukę o pieczywie myśli ike przed wieczorem czy ja jakąś zazdrosć żywię? a ja na to "co po wróblu?" gołąb wart jest mego czasu niech tam wilczek gra na werblu zaciągnęło go do lasu Mniej stanowczo już nie będzie ale może jakieś klony ja na laurach nie osiędę nick mój jeszcze nie spalony ;)

mniej stanowczo już nie będzie klonów też tu nie potrzeba to co było to już było widać taka wola nieba:P niech tam lusia w niebo patrzy jak gołębie jej bujają ike ptaków nienawidzi (bo jej po balkonie srają:P)

.... gruchać każdy gołąb umie mówię ci to zawsze szczerze lecz, że wichrom nie ulegnie -w to ja dzisiaj już nie wierzę ;)

Pełna zachwytu nieszczerego ze łzami w oczach niewzruszenia czytam co pisze IMO brzydkiego i pojąć tego nijak nie umiem to jest fenomen nieodgadniony skąd w słowach wierszy ku bułce ukłony ku bułce ike czerstwej, bo starej czytam i myślę, że za karę a jeśli kiedyś będąc w księgarni tomik poezji Twojej ujrzę niechcący noszący tytuł "na cześć piekarni" wyjdę i więcej tam nie kupię

prawie denatki zrefformowane okrzyk zdumienia wydobyły bo na swej bułce- startej pól kilo od dawien dawna nic nie przeżyły:P

swoją drogą refformo szlajał się tu gdzieś jakiś czubek podający się za twojego rzecznika i ściemniał, że masz się dobrze- mimo twojego wieku (czy jakoś tak ?:P) jak widzisz, dla ciebie niestety, ja mam się wyśmieliście:P

"niech tam lusia w niebo patrzy jak gołębie jej bujają" spojrzała w niebo - gołąb usiadł na dachu siedział siedział siedział a potem powiedział "otworzysz tę garść? - cel trzepotu mych skrzydeł i marznięcia na tym cholernym dachu" ................... (o żesz, nawet ne wiem która emotka do tego pasuje :D )

:D a ty w te bujanie uwierzyłaś i otworzyłaś ?:D

Ike, sama se interpretuj jak z tym podmiotem lirycznym w dany utworze jest, nie idź na łatwiznę :P

dobra ale żeby potem nie było pretensji:P że tworzę projekcje i takie tam

jedna projekcja więcej wiosny ludów nie czyni ;-)

lusiu ale to moja projekcja a ja mam rozmach:P

Jeśli miałabym kochać kogoś do szaleństwa i wiedziałabym, że ta osoba mnie odtrąciła, to zdecydowanie wolałabym znaleźć kogoś kto by mnie mocno pokochał za to jaka jestem.

Ike, kto tu jest weteranką, ja czy Ty? (macierzyński sie nie liczy) :P

Ike, kto tu jest weteranką, ja czy Ty? uważaj lusia bo możesz niechcący zahaczyć o problematykę tego, kto tak naprawdę ma czerstwą bułeczkę :P

O, Ike, powiedzmy ze do kwestii uważania rozstrzygniętej na łamach wcześniejszego wiersza dodam na wszelki wypadek klauzulę, ze jednak macierzyński się liczy :P

przykro mi lusia ale według mojej projekcji jednak się nie liczy:P (sama mnie do projekcji zachęcałaś) na szczęście obie możemy uznać , że najbardziej czerstwą ma refforma i problem z głowy

amen :D

widzisz! co dwie bułki to nie jedna:)

Nad tematem unosi się bardzo apetyczny zapach świeżych (bądź nie bardzo) wypieków.