Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zuzanna :)

Różnica wieku... 30 lat.

Polecane posty

Gość Zuzanna :)

Witam Was. Mam 24 lata, od ponad roku jestem w związku z 54-letnim mężczyzną. On jest muzykiem, ja studiuję. Jestem w wieku jego syna. Poznaliśmy się gdy miałam 20 lat. Przez rok był moim wykładowcą. Zrezygnował z pracy na uczelni by realizować swoje plany artystyczne. Utrzymywaliśmy kontakt przez 2 lata, wybieraliśmy się razem na koncerty, do teatru, wymienialiśmy się zbiorami literatury, płyt, filmów. Po roku takiej znajomości zakochałam się. W tym czasie nie było między nami żadnej bliskości fizycznej. Obejmował mnie co najwyżej ramieniem, jak córkę. W końcu gdzieś po półtora roku powiedział mi, że się we mnie zakochał, że nigdy nie byłam mu obojętna, ale teraz boi się, że zajdzie to za daleko. Odpowiedziałam, że także mi na nim zależy. On odparł, że nie może być ze mną bo nie chce mi odbierać najlepszych lat i możliwości stworzenia związku z kimś w mojej "kategorii wiekowej", że nie wyobraża sobie żebym za parę lat kiedy będę nadal młoda była w związku z 60-letnim facetem. Uznałam, że ma rację, że może to fascynacja jego mądrością, podejściem do życia, opiekuńczością, kunsztem muzycznym (muszę nadmienić, że nie jest typem elegancika w garniturze, ma dłuuugie włosy i brodę, nie wygląda na swoje lata, jest zadbany i jest mężczyzną w moim typie ;)). Postanowiliśmy na jakiś czas ograniczyć nasze spotkania do minimum. Przez 2 miesiące spotykaliśmy się tylko na koncertach, na które oboje często chodzimy, w lokalach które oboje lubimy przy okazji spotkań ze znajomymi. Znam dobrze jego syna, czasem spotykaliśmy się towarzysko. Pytałam co u jego ojca. Odpowiadał, że jest apatyczny, że nic go nie cieszy i że domyśla się, że to z mojego powodu bo wie, że coś jest między nami. Strasznie mi go brakowało. W końcu przy okazji takiego spotkania na jazzowym koncercie, kiedy popatrzyłam mu w oczy wiedziałam, że bez niego tylko egzystuję, a nie żyję. Podszedł do mnie, przytulił. Pierwszy raz pocałował. Noc spędziliśmy u mnie. Jesteśmy razem i jestem najszczęśliwsza na świecie. Jest opiekuńczy, broni mnie, zajmuje się mną gdy jestem chora a ponadto jest po prostu cudowny w "tych sprawach". Świetnie dogaduje się z moimi znajomymi. Wcześniej byłam tylko w jednym, za to udanym 4-letnim związku. Przepraszam, że taki długi opis ale chciałam nakreślić wam sytuację. Chcę też zapytać co sądzicie o takim związku? Nasi znajomi (zarówno moi jak i jego) na początku podchodzili do tego sceptycznie. Mówili, że się znudzę, że będę chciała popróbować z kimś młodszym. Teraz jednak gdy widzą nas razem mówią, że nie widzieli bardziej zgodnej i zapatrzonej w siebie pary. Czy ktoś w Was jest lub był w takiej relacji? Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skoro Tobie odpowiada taki zwi
azek, to po co Ci opinia innych ludzi. Najwazniejsze jest to co czujesz Ty i Twoj partner.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna :)
Prosiłabym o bardziej skoordynowane wypowiedzi i bez wulgaryzmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna :)
"to po co Ci opinia innych ludzi. Najwazniejsze jest to co czujesz Ty i Twoj partner." Pytam z czystej ciekawości. Może akurat ktoś był w podobnym związku i podzieliłby się spostrzeżeniami na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 236236
Bleeeeee! To jest po prostu niesmaczne! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julu01
Ja jestem ale nie aż w takiej sytuacji miedzy mną a nim jest różnica wieku 13 lat.Piszą tu na forum ze znalazł sobie o 18 stke do robienia dobrze moim zdaniem ja się kochacie to powinniście być razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julu01
Czyli to znaczy jak się spotyka z starszym facetem to jest szmatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest twoj wybor
liczysz sie jednak z tym,ze hdy ty bedzisz miala 60 i jeszce ochote do zycia -on 90 ( jesli dabog - dozyje ale moze leipeij zyc razem krocej, ale ciakweij i tak jak sie chce? Absolutnie nie licz sie z opinia innych, po=niewaz nikt dobre nie zna ani ciebie ani jego. Tylko ty mozesz podjac decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45latekmmmamam
Zuzanna :) No to ten Twój facet jest starszy od mojego męża,a ja mam 45 lat :-) Mój ma 47. Po co Ci dziewczyno 24 letnia taki stary 54 letni facet :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajajajajajaj
Takie rzeczy powinny byc karalne. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skoro Tobie odpowiada taki zwi
No to powiem Ci, ze we mnie nie budzi to niesmaku... Najwazniejsze jest Wasze szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna :)
"Czyli to znaczy jak się spotyka z starszym facetem to jest szmatą." Hehe no najwidoczniej :D W myśl tej zasady Sophia Loren byłą szmatą, Celine Dion jest szmatą, choć ich małżeństwa były/są udane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vetoryl
ja mając 15 lat poznałam 59 latka...to był ojciec mojej koleżanki...zakochałam się w nim , był elegancki i bogaty [pięknie pachnial, zabierał mnie do drogich restauracji gdy inni biegali do mc donalda...po roku zaczelismy wspolzyc i mając 17 lat zaszłam w ciaze a mając 18 wziełam z nim ślub i teraz mieszkamy razem :) jest wspaniały i nie wyobrażam sobie bycia z równolatkiem takze , rozumiem Cie autorko i jestem z TObą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest twoj wybor
takie zwiazki bywaly dosc czeste w czasch naszyhc babek i prababek, jakos to dzilało. Teraz tez wielu mocno starszych aktorow ( czy w ogole znanych ludzi) ma o wiele mlodsze partnerki. Atutem jednego faceta moga byc miesnie i urok mlodosci - innego, jak w twpoim wypadku - osiagniecia artystyczne, doswiadczenie. Kazdemu co innego sie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45latekmmmamam
Ci za świat:-) młode zamaist z młodymi sie zadawać,to zadają się ze starymi. Młodzi faceci zamiast zadawać sie z młodymi zadają się ze starymi kobietami.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45latekmmmamam
Po co marnować zycie przy starym partnerze będąc młodą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie, spora różnica wieku... Ale skoro Wam razem tak dobrze, to chyba należy Wam tylko życzyć powodzenia w dalszym związku :) Ja byłam w związku z mężczyzną 14 lat starszym. Ja miałam 18 lat, on 32. I wtedy wydawała mi się ta różnica mega duża, ale jak przeczytałam Twój post- zmieniam zdanie :) Mój związek nie przetrwal, ale nadal utrzymujemy kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna :)
"Po co marnować zycie przy starym partnerze będąc młodą osobą." Uważasz, że to marnotrawstwo? Ja go kocham a on kocha mnie. On chciał zrezygnować z tej relacji z tego właśnie powody "żeby nie marnować mi życia". Dochodzi mnie pełno głosów negujących nasz związek, większość osób po poznaniu mojego partnera zmieniła zdanie. Chciałabym poznać więcej opinii na ten temat, a szczególnie osób które mają za sobą taki związek lub są w takim obecnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gehshs
"On chciał zrezygnować z tej relacji z tego właśnie powody "żeby nie marnować mi życia". " To taka tania zagrywka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Góreczka
Za 6 lat zacznie pachnieć starymi ludźmi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli jesteście szczęśliwi to gratuluję. Ja jednak nie wyobrażam sobie bycia w związku z tak dużą różnicą wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45latekmmmamam
Zuzanna :) napisałaś"Wcześniej byłam tylko w jednym, za to udanym 4-letnim związku." Niestety,ten Twój 4 letni związek nie był udany,bo jaby był,to nadal byś w nim była. Brrr,aż wzdrygnęłam na samą myśl,że Ty 24 lata,a ten facet 54 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna :)
"To taka tania zagrywka." Po prawie 3 latach znajomości w czym rok w relacji studentka - wykładowca i 2 latach (nie związku) w której nie było żadnej fizycznej bliskości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bylam w takim zwiazku, w takich samych latach jak Ty i Twoj partner, rowniez 30 lat roznicy. Jakie masz pytania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45latekmmmamam
Zuzanna :) ani Ty nei kochasz jego,ani on tym bardziej nie kocha ciebie. On po prostu jest z tobą,bo zaimponowało mu,ze nim sie zainteresowałas i chcesz z nim być.54 latek nie wypusci z rąk 24 latki,która jest chętna na związek. A ty,jestes z nim,bo facet ma ustabilizowane zycie,że cie "nosi na rękach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julu01
''Takie rzeczy powinny byc karalne'' Nie rozumiem przeciecz są pełnoletni i mogą decydować o swoim życiu ludzie zastawcie się co piszecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna :)
"Niestety,ten Twój 4 letni związek nie był udany,bo jaby był,to nadal byś w nim była" Związek, który się zakończył mógł przecież być udanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×