Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anusiadanusia

żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

Polecane posty

Dieta w szczególnych stanach fizjologicznych 1. Ciąża Kobieta w ciąży, od 3-go miesiąca potrzebuje średnio wszystkiego o 50% więcej, oprócz tłuszczu który spożywa jak dotychczas. W ostatnim miesiącu ciąży wzrasta zapotrzebowanie na glukozę, praktycznie o 100% więcej od normy optymalnej. 2. Karmienie piersią Podobnie jak w ciąży wszystkiego o 50% więcej (białka, węglowodany, sole mineralne, pierwiastki śladowe, żelazo), tłuszczu według potrzeb. Kobieta karmiąca może dodatkowe zapotrzebowanie na węglowodany bilansować w postaci fruktozy w owocach. 3. Dzieci 1. Białka Dzieci potrzebują całkiem inne ilości białek i to najlepszych: 1. noworodek - 6,0 g białka na kg wagi ciała 2. 1 rok - 4,0 g białka na kg wagi ciała 3. 2 lata - 3,0 g białka na kg wagi ciała 4. 4-6 lat - 2,0 g białka na kg wagi ciała 5. 6-18 lat - 1,5 g białka na kg wagi ciała białko w g na kg wagi na dobę 2. Węglowodany Zapotrzebowanie na węglowodany kształtuje się podobnie do białek. 4. Pokwitanie W okresie pokwitania zapotrzebowanie organizmu na białka i węglowodany wanosi około 1,5 g na kilogram wagi ciała, a tłuszcz według potrzeb. 5. Wysiłek fizyczny Na każdą godzinę dużego wysiłku fizycznego ( około 1000 kcal ) zostaje spalone ok 100g tłszczu, a do tego musi być dodatkowo dodane 12g węglowodanów i 6g białka. 6. Przekwitanie Zapotrzebowanie w przekwitaniu nie zmienia się, a dolegliwości przekwitania są dowodem na niedobory w organizmie. 7. Starość ( powyżej 68 lat ) Zapotrzebowanie na białka spada do 0,5g na kg wagi ciała. Na węglowodany i tłuszcz się nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma czegoś jak miska C
tylko ,że ja mam w książkach dra węglowodany polecane 0,3-0,5 początkowo można spożywać góra 0,8 ale ta ilość jest indywidualna dla każdego ja np mam grupę krwi 0 i już od początku wystarcza mi 0,3g na kg masy ciała , nie ma sztywnych ustaleń jest od-do ;) niby stosujesz 8 lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma czegoś jak miska C
należna waga ciała ustalona wg dra to wzrost w cm minus 100 dla kobiet i mężczyzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weglowodany 0,5-do 0,8. kazdy może miec inne ptrzeby. niedobór wegli może objawiac sie ochota na zjedzenie czego słodkiego,lub skurczami łydek. można kupic takie paski do sprawdzania poziomu ciał ketonowych w moczu. Kod zdrowia dla początkujących Zuchwałych 1 : 2,5-3,5 : 0,5-0,8 Po kilku tygodniach dla młodych Po trzech miesiącach dla starszych 0,5 - 0,8 : 2,5 - 3,5 : 0,5 - 0,8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na czym polega żywienie optymalne? Pokarm jest podstawowym warunkiem życia. Bez pokarmu umiera człowiek, ginie zwierze, usycha roślina. Jedzenie więc jest motorem działania wszystkiego co żyje, a instynkt zaspokajania głodu jest najsilniejszym z instynktów. Jest gwarantem zachowania życia. Niestety we współczesnym świecie funkcja jedzenia coraz bardziej przesuwana jest na margines naszych działań i starań. Traktujemy ją jako fizjologiczną konieczność, którą trzeba zaspokoić możliwie szybko i dyskretnie, zupełnie zapominając jak kolosalne znaczenie dla naszego życia ma to co jemy oraz kiedy i w jaki sposób. Tempo naszego życia jest zawrotne, ciągle za czymś gonimy, nigdy nie mamy czasu. Wrzucamy po drodze do żołądka bez zastanowienia to co mamy pod ręką w lodówce. Jedni uwielbiają jeść tłusto, dużo i słodko. Odżywianie to często dotyczy osób będących na stanowiskach, lub tych którzy często są w delegacjach. Po kilku latach takiego odżywiania pojawią się takie choroby jak: cukrzyca, otyłość, miażdżyca, nadciśnienie, zawały, udary mózgu, marskość wątroby, wrzodziejące zapalenie jelita grubego, nowotwory złośliwe, migrena, astma oskrzelowa, alergie Ci co przestrzegają ogólnie zalecanych diet w których wyklucza się tłuszcze, jajka i mięsa pochodzenia zwierzęcego chorują na choroby z niedożywienia organizmu, a więc gościec, SM, SLA, nadciśnienie, i choroby tarczycy, neurastenia, cukrzyca typu I, gruźlica, choroby powodowane niską odpornością immunologiczną. Jedząc byle jak nie dziwmy się, że w wieku 30-40 lat mamy wrzody na żołądku i dwunastnicy, przeróżne nerwice, jesteśmy ciągle zmęczeni i niewyspani. A co potem? Potem przedwcześnie umieramy na choroby krążenia i inne lawinowo rozszerzające się choroby cywilizacyjne. Kiedy czasami zastanawiamy się nad przyczyną złego samopoczucia, wiążemy to ze wszystkim innym tylko nie z tym co jemy. Nikt nas zresztą w latach szkolnych, ani w późniejszych na to nie uczulił. Przed dwudziestoma pięcioma wiekami żył na terenie Grecji znakomity profesor medycyny imieniem Hipokrates. Razu jednego siedząc w cieniu wspaniałego platonu na wyspie Kos, skierował do swych uczniów ze szczytu pięknego wzgórza prorocze słowa: „Wasze pożywienie będzie Waszym lekarstwem Z perspektywy czasu ta niezwykle trafna wypowiedź w pełni się sprawdziła. Nikt inny nie podał lepszej recepty na zdrowie jak Hipokrates. Dzisiaj jego następcą jest niewątpliwie dr J. Kwaśniewski. Żywienie optymalne bez wątpienia najlepszym lekarstwem na zdrowie. Tak, to właśnie jak się żywimy, tak też i funkcjonuje nasz organizm. Jedzenie jest najważniejszą, podstawową funkcją życiową naszego organizmu i to od niej zależy całe nasze życie we wszystkich jego przejawach i aspektach. Jedząc zasilamy nasz organizm w budulec i energię. I od tego jakie to jest zasilanie i jaki budulec, zależy to jak będziemy funkcjonować, myśleć i czuć się przez najbliższe parę godzin aż do następnego posiłku. Spotkaliście się Państwo w swoim życiu zapewne z wieloma dietami, które to proponuje się ludziom po to aby poprawić im zdrowie i przywrócić lepsze samopoczucie. Z mojej obserwacji i doświadczenia osobistego wynika, że żadna z zalecanych metod odżywiania nie przynosi ludziom pożytku, ani nie ujmuje chorób. Bo to nie odporność organizmu, środowisko w którym żyjemy, ani podatność genetyczna nie decyduje o tym dlaczego człowiek choruje. Decyduje o tym odpowiedni sposób żywienia, zgodny z naturą człowieka. Żadna panująca tu i ówdzie dieta nie przynosi na dłuższą metę wszechstronnego pożytku. Trzeba więc zapobiegać przyczynom chorób a nie leczyć ich skutki. Już ponad 30 lat temu znana jest w Polsce nowa metoda pokonywania wszelkich chorób, w tym chorób uznawanych przez medycynę oficjalną za nieuleczalne. Jest to metoda zdrowego odżywiania, która oparta jest na produktach będących naturalnym pożywieniem człowieka. Metoda ta nazwana dietą optymalną, czyli najlepsza z dotychczas polecanych. Dieta optymalna jest sposobem żywienia się każdego człowieka zarówno zdrowego jak i chorego. Jest to dieta na zawsze, bo człowiek zawsze powinien odżywiać się tak, by móc jak najlepiej pokryć potrzeby budulcowe i energetyczne swojego organizmu, a dieta optymalna zwana żywieniem optymalnym właśnie to nam gwarantuje i zapewnia. Optymalne, a więc najlepsze z możliwych żywienie się człowieka. Dieta została opracowana przez dr Jana Kwaśniewskiego. Jest żywieniem wysokotłuszczowym. Tłuszcze są podstawą i głównym składnikiem tego pożywienia. Jedna trzecią ilości tłuszczów stanowi białko, a tyle co połowa białka wolno zjadać węglowodanów. Codzienny jadłospis powinien więc być ułożony w tych proporcjach. Dopasowywany jest on do każdego wg jego indywidualnej potrzeby, wg wagi należnej chorób oraz pracy fizycznej czy umysłowej. Propozycje te nie są zasadą żelazną. Mogą być pewne odchylenia, w zależności od warunków środowiskowych oraz chorób na które człowiek cierpi. Np. otyli będą zjadali mniej tłuszczu od innych. Trochę inaczej będą żywiły się osoby z cukrzycą, trochę inaczej z miażdżycą i nowotworem itd. Produkty białkowe i tłuszczowe które zjadamy powinny być pochodzenia zwierzęcego, gdyż skład chemiczny białka i tłuszczu zwierzęcego jest najbardziej zbliżony do składu białek i tłuszczu z jakich jesteśmy zbudowani. Białko jest budulcem. Jakie białko takie życie, a więc białko o najwyższej wartości biologicznej zawierają żółtka i podroby. Zawierają tzw. aminokwasy niezbędne, a więc te które organizm potrzebuje do codziennej przebudowy i regeneracji komórek. Jajka są jednym z najbardziej odżywczych produktów. W żółtku znajdziemy właśnie białko o najwyższej wartości biologicznej a więc: niezbędne aminokwasy, jest to pokarm zarodka, zawiera wszystko co jest niezbędne do jego rozwoju. Jest to doskonała kompozycja 8 aminokwasów niezbędnych do regeneracji. W żółtku są najłatwiej przyswajalne tłuszcze, 12 witamin i bardzo ważna dla naszego układu krwionośnego i serca- lecytyna. Cholina aminokwas w którym jest bardzo dużo wodoru(na 1 g węgla przypadają 3 atomy wodoru). Na marginesie powiem, że bardzo ważną dla pracy mózgu i serca jest energia ATP. Z 1 cząsteczki kwasu tłuszczowego powstaje aż 48 cząsteczek ATP, podczas kiedy z 1 cząsteczki glukozy tylko 2 cząsteczki ATP. Ludzie żywiący się tradycyjnie czerpią energię ze spalonej glukozy, która powstaje w naszym organizmie z węglowodanów. Energia z glukozy jest słaba, człowiek z biegiem lat staje się coraz słabszy i nie ma siły na pokonywanie chorób. Ludzie żywiący się optymalnie, czerpiący energię wodorową z tłuszczów zwierzęcych mają dużo siły, energii i chęci do życia, optymizm. Mózg prawidłowo zasilany sprawniej i logiczniej myśli, potrafimy trafniej wyciągać wnioski z korzyścią dla naszego zdrowia. Tłuszcze zwierzęce w żółtku jaja i pochodzące z innych produktów zwierzęcych, a więc masło, smalec, słonina, śmietana, łój wołowy, smalec gęsi to te właściwe, są przeznaczone dla ludzi, gdyż są najlepszym źródłem energii i ciepła. Energia powstaje z wodoru, ciepło z węgla. Wodór i węgiel to związki w tłuszczach „węglowodory. W tłuszczach nasyconych jest więcej wodoru niż węgla. Wodór najlepsze paliwo (napędza rakiety, skutkiem jego spalania jest czysta woda). Węgiel napędza tylko lokomotywy a skutkiem jego spalania jak wiadomo jest dwutlenek węgla. Tłuszcze roślinne nie zawierają w swoim składzie wodoru. Mając podwójne wiązania cząsteczkowe szybko w organizmie utleniają się. W miejsce wiązań podwójnych wchodzi tlen, czego skutkiem jest powstawanie tlenków, nadtlenków, ponadtlenków, czyli zachodzi w organizmie wytwarzanie wody utlenionej, która aktywnym tlenem zabija wszystko co żyje. Powoduje to w tkankach człowieka, uszkodzenia, stany zapalne, miażdżycę, nowotwory a także starzenie się organizmu. Tłuszcze roślinne przynoszą więc człowiekowi same szkody. Są przetwarzane na gazy techniczne, przedtem podtruwając organizm. Nauki podstawowe wielokrotnie udowodniły, że częstość zachorowań na raka jest najwyższe u ludzi spożywających tłuszcze nienasycone czyi oleje roślinne. Tłuszcze nasycone nie są przetwarzane przez wątrobę tak jak roślinne. Są one kierowane bezpośrednio do krwi poprzez naczynia chłonne. Dzięki temu są najlepszym lekarstwem chorujących na wątrobę (marskość wątroby). Lepiej pracuje serce i mózg. Lepszą energię otrzymuje nasze mięśnie, wątroba, płuca, nerki, skóra. Właściwe białko zwierzęca i tłuszcz zwierzęcy gwarantują im właściwą energię i budulec. Dzięki temu szybko się regenerują przez co wychodzimy ze schorzeń i zapobiegamy powstawaniu ich. Trzecim składnikiem niezbędnym są węglowodany czyli cukry. Mogą być proste lub złożone. Proste to glukoza, laktoza, fruktoza, maltoza. Złożone to skrobia. Ciekawostka: organizm do spalenia 1 cząsteczki glukozy (cukru) musi wykorzystać aż 12 enzymów. Do spalenia 1 cząsteczki tłuszczu nasyconego potrzebuje tylko 2 enzymów. Węglowodany to: woda i węgiel (związek:1/3 węgla i 2/3 wody), a więc najgorsze źródło energii dla człowieka! W żywieniu optymalnym czerpiemy energię z wodoru, węglowodanów zjadamy niewiele. Najlepsze są złożone czyli skrobia ta z ziemniaka i warzyw. Może być trochę kwaskowych owoców takich jak cytryna, brzoskwinia, maliny, śliwka czasami nasze polskie jabłko (szara lub złota reneta), grapefruit, porzeczki, agrest. Człowiek, który spożywa dużo węglowodanów zwłaszcza prostych tych z sacharozy, miodu (czyli cukru) ciast, słodzonych płynów, piwa, słodkich alkoholi, słodkich owoców częściej choruje na miażdżycę i otyłość, gdyż węglowodany te szybko przekształcają się na tłuszcze niebezpieczne dla człowieka, a więc na trójglicerydy, LDL czyli miażdżycę. Z tłuszczy węglowodany nie powstają. To właśnie te tłuszcze powodują nadwagę i otyłość która zwalcza medycyna oficjalna zakazem jedzenia tłuszczu, zamiast zakazem jedzenia cukru i węglowodanów prostych, a także produktów wysoko węglowodanowych takich jak: makarony, kasze, ryż, muesli, pieczywo tradycyjne i wszelkie potrawy mączne i zbożowe polecane w codziennym jadłospisie jako zdrowe. Środek czyszczący przewód pokarmowy błonnik uznajemy jako składnik w ogóle przez organizm ludzki nie trawiony i nieprzyswajalny, a więc dla człowieka niejadalny i niepotrzebny w pożywieniu. Jajka i produkty zwierzęce ponadto pokrywają zapotrzebowanie na witaminy i minerały. Żywiącym się optymalnie spada zapotrzebowanie na minerały i witaminy. W takim organizmie powstaje mniej wolnych rodników, do zwalczania których organizm zużywa witaminy. Zalecane normy tych pierwiastków odnoszą się więc do osób żywiących się tradycyjnie, gdyż tam potrzeba ich więcej. Zalety diety optymalnej: leczy wiele chorób w tym uznawanych przez medycynę oficjalnie za nieuleczalne a więc: cukrzyca, miażdżyca, nadciśnienie, choroby serca, układu pokarmowego, otyłość, astmę, jaskrę, choroby skóry, choroby reumatyczne, SM, wrzody żołądka, nietrzymanie moczu i wiele innych przywraca prawidłową wagę ciała, odchudza ludzi z nadwagą, pozwala przytyć osobom wychudzonym po uporaniu się z chorobą przywraca siły, energię i chęć do życia jest dietą tanią. Jedząc tłuszcze zwierzęce, jajka, mięso i podroby je się o wiele mniej od żywienia tradycyjnego żywienie optymalne jest bardzo proste i łatwe w stosowaniu. Należy zawsze zapoznać się najpierw z książkami dr J. Kwaśniewskiego. Można również skorzystać z konsultacji lekarskich, a nawet skorzystać z wczasów optymalnych z żywieniem wg zasad dr J. Kwaśniewskiego, gdzie po odbytym szkoleniu można bez żadnych obaw rozpocząć nową drogę życia Drogę pozbawioną chorób, lęku i cierpienia. Nigdy nikomu nie wolno odrzucać żadnej metody leczenia, która przynosi ulgę w cierpieniu człowieka powiedział ojciec medycyny Hipokrates. Żywienie optymalne jest gwarancją długiego i zdrowego życia, dlatego przynosi dobro dla wielu ludzi którzy podejmują tę metodę. A więc przyjmijcie ją i wy wszyscy. Żyjcie według niej i pomagajcie innym ją przyjąć i nią żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za wskazówki :) mam jeszcze takie pytanie, w książce (ze stopki Marsa) przy końcu jest umieszczony przykładowy jadłospis na dwa tygodnie, wcześniej zaś jest napisane, że u osób otyłych można zwiększyć proporcje białka do tłuszczu, w ogóle kaloryczność posiłków jak się to ma do wagi należnej? o ile można wobec tego zwiększyć ilość gramów białka przypadającą na kg wagi należnej? pozdrawiam wszystkich 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kalorii nie licze. ludzie otyli powinni na poczatku ograniczyc tłuszcz, zeby zaczac spalac tłuszcz. nie wiem czy wyczytałas ze na poczatku zjadamy wiecej białka(organizm musi sie przebudowac)a pózniej białko zmniejszamy. nie wolno przekraczac 150g białka na dobe. na str 2 mojego topiku tez jest przykładowy jadłospis dla poczatkujacych i dla stosujacych dłużej. http://www.miischa.user.icpnet.pl/Dieta/Kwa%9Cniewski%20Jan%20-%20%AFywienie%20optymalne.pdf na str 58 tez jest jadłospis i przepisy pozdrawiam :) "z potraw które się zjada powstają wszystkie choroby"HERODOT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smacznie zdrowo i tanio
chodzi mi o temat w linku ;) oni nie odżywiają się prawidłowo ;) żo jest właściwe ;) instynktownie odrzuca mnie od mącznych potraw, ryżu,ziemniaków,makaronu, słodyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może Homer
"z potraw które się zjada powstają wszystkie choroby"HERODOT Słyszała, że ktoś ważny to powiedział i był na litrę H, więc chyba Herodot. Ale na H jest jeszcze Hipokrates, a także Heraklit, a może bogini Hera lub bóg Hermes. Ence, pence niech będzie więc historyk Herodot. "Przed dwudziestoma pięcioma wiekami żył na terenie Grecji znakomity profesor medycyny imieniem Hipokrates. Razu jednego siedząc w cieniu wspaniałego platonu na wyspie Kos, skierował do swych uczniów ze szczytu pięknego wzgórza prorocze słowa: „Wasze pożywienie będzie Waszym lekarstwem". Wkleiłam i nie rozumię co wkleiłam. A tu mądrości "doktora" Jana: Wodór i węgiel to związki w tłuszczach „węglowodory. W tłuszczach nasyconych jest więcej wodoru niż węgla. Wodór najlepsze paliwo (napędza rakiety, skutkiem jego spalania jest czysta woda). Węgiel napędza tylko lokomotywy a skutkiem jego spalania jak wiadomo jest dwutlenek węgla. Wodór i węgilel to zdaniem "doktora" związki, a nie pierwiastki. Węgiel napędza lokomotywy - dobre!!! A wodór rakiety, jeszcze lepsze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że dr Kwaśniewski napisał książkę prostym językiem, do zwykłych, niewykształconych w kierunku biochemiczno-medycznym ludzi a może jest to po prostu pomyłka w druku i powinno być "Wodór i węgiel tworzą związki w tłuszczach..." ten sposób żywienia działa i o ile skrupulatnie przestrzega się proporcji, nie szkodzi sama mam cukrzycę, na żywieniu optymalnym jestem krótko i każdego dnia mam coraz mniejsze wahania poziomu glukozy w ciągu doby jak dla mnie - to jest najważniejsze, gdyż wiem, jak szkodliwe są leki przeciwcukrzycowe oraz sama cukrzyca Anusiadanusia, ja również nie liczę kalorii, pytałam z ciekawości, gdyż mam otyłą osobę w rodzinie i chciałabym się po prostu upewnić 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyfanka Janusza Palikota
BÓG STWORZYŁ POKARM A DIABEŁ KUCHARZA ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam pozytywne myślenie
przy nadmiernej ilości węglowodanów zostaje nam miażdżyca i zatkane tętnice poczytaj w literaturze ;) tłuszcz się spala całkowicie a węglowodany nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AD - całkiem nie żle. Zacząłem od 116kg, a na dzisiaj rano wynosi 111,1kg. Zrzuciłem 5 kg w ciągu 2 tygodni. Ograniczyłem drastycznie weglowodany do należnych norm i nie ma od tego odstępstwa. Cukru i pochodnych nie używam - 1 jabłko. Tłuszcze i mięso staram się konsumować też w zalecanych normach. Do końca roku chcę zejśc do 100kg i wszystko wskazuje na to, że sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doktor Jan Kwaśniewski nie dostał żadnej nagrody państwowej Doktor Jan Kwaśniewski nie dostał Nobla. I nigdy nie dostanie! Gdybym ci ja był koncern od pigułek to chętnie dałbym 100 000 000 USD by nikt nigdy o Żywieniu Optymalnym nie usłyszał. Rewelacje zmieniające Życie na lepsze są koncernom niepotrzebne. Nie wierzycie? No to samochodowy przykład. Koncerny dbają o bezpieczeństwo? Dbają. Robią ciągłe ulepszenia i badania? Robią. A dlaczego nie zastosują rewelacyjnego zderzaka Lucjana Łągiewki z Kowar, który pochłania energię kolizji??? Ponieważ ten zderzak, razem z energią milionów zderzeń, pochłonął by ogromne pieniądze ze sprzedaży atrap, błotników, zderzaków i wielu, wielu innych części ulegających zniszczeniu w przypadku zderzenia. Nie było by tych pieniążków dla koncernów, więc nie ma tego zderzaka. Mój Dziadek długo analizował film z wypadku Kubicy i wiecie co mu wyszło? Że Kubica wyżył tylko dlatego, że tam jest prawdopodobnie takie ustrojstwo pochłaniające energię. Inaczej ZERO szans. Przy takim przeciążeniu skóra i mięśnie twarzy odrywają się od czaszki nie mówiąc nic o reszcie. To tak na marginesie. Dla niewtajemniczonych link do zderzaka, którego nAUKOWCY i koncerny nie lubią pl.wikipedia.org Czyli tak jak w ulubionym dziadkowym powiedzeniu: Nikt nie zrezygnuje z pięknych teorii tylko dlatego, że są nieprawdziwe, szczególnie wtedy, gdy przynoszą ogromne dochody. Doktor Kwaśniewski, a właściwie to my wszyscy mieliśmy dużo szczęścia, że trafił na światłych ludzi którzy pomogli mu i dali pieniądze na pierwsze badania. Wyobraźcie sobie, że teraz występuje o grant do UE. Wystąpić może, ale grosza nie dostanie. O gdyby tak na badania jakiejś chemii do żywności, którą można zachorować pół europejskiej populacji, to tak! Ale na zdrowienie? Nie ma! Leczyć się jak medycyna przykazuje, chorować i w porę umierać! To europejski przykazanie. Oddajmy głos Doktorowi Kwaśniewskiemu. Ze strony http://www.optymalni.com/Publikacje/Do_Lekarzy_Polskich_w_USA/do_lekarzy_polskich_w_usa.html Do Lekarzy Polskich w USA Jestem lekarzem od 37 lat. Specjalizowałem się w medycynie uzdrowiskowej, fizykalnej i dietetyce. W oparciu o prace teoretyczne uczonego austriackiego z lat 50-tych, wprowadziłem do leczenia prądy selektywne, umożliwiające porządkowanie zaburzeń w układzie wegetatywnym, które to zaburzenia pojawiają się praktycznie w każdej chorobie. Prądami tymi można spowodować trwałe rozszerzenie naczyń tętniczych i chłonnych tylko w okolicy, na które są stosowane, w efekcie trwałą poprawę ukrwienia tam, gdzie jest to potrzebne. Prądy te umożliwiają usunięcie ogólnej lub miejscowej przewagi układu sympatycznego (neurastenia, choroba wieńcowa, tachycardia, miażdżyca tętnic, choroba Buergera, Raynauda, stwardnienie rozsiane, inne choroby) lub parasympatycznego (migrena, choroba wrzodowa, wrzodziejące zapalenie jelita grubego, choroba Crohna, depresje, brydykaria, inne choroby). Prz pomocy tych prądów uzyskuje się korzystne efekty praktycznie w każdej chorobie. Są to efekty trwałe. Od 1967 r. W Sanatorium Wojskowym w Ciechocinku byłem dietetykiem. Dzięki temu poznałem dokładnie skład chemiczny wszystkich produktów spożywczych, co pozwoliło mi na uporządkowanie według zasad obowiązujących w naukach ścisłych. Następnie ułożyłem model żywienia oparty na tych zasadach. Zakłada on dostarczenie białek o najwyższej wartości biologicznej. „paliw zawierających możliwie dużo wodoru (tłuszcze nasycone o długich łańcuchach) a możliwie mało węgla, węglowodanów (czyli węgla z wodą) tylko tyle ile koniecznie potrzeba. Poszedłem śladem pozostawionym nam przez Herodota: „Z potraw, które się zjada, powstają wszystkie choroby ludzkie to najważniejsza informacja przekazana potomnym przez uczonych egipskich. Okazała się być w praktyce prawdziwą. Już w końcu lat 60-tych wyleczyłem pierwszych chorych z cukrzycy typu I i II, choroby Buergera, stwardnienia rozsianego, wielu innych rzekomo nieuleczalnych chorób, w tym miażdżycy i nowotworów. Żywienie optymalne, bo tak nazwałem najbardziej korzystny model żywienia dla człowieka (także najbardziej korzystny biochemicznie) okazało się być leczeniem przyczynowym w chorobach ludzi. Zapobiega chorobom (w tym zakaźnym), leczy choroby w zakresie jeszcze możliwym do uzyskania. Nie pomaga w uszkodzeniach nieodwracalnych, praktycznie tylko w chorobie Parkinsona, natomiast jest skuteczne w parkinsonizmach; miażdżycowym, pozapalnym, polekowym. W 1974 r. Zarządzeniem Premiera Piotra Jaroszewicza, miał być wprowadzony mój „program Poprawy Wyżywienia Narodu. Z powodu powszechnego sprzeciwu wprawdzie uczonych, ale niczego nie nauczonych. Wprowadzono inny, szkodliwy program, ale zalecono przeprowadzenie badań nad żywieniem optymalnym. W badaniach na zwierzętach (prof. St. Berger) wykazano, że żywienie optymalne powoduje najkorzystniejszy rozwój zwierząt, zwiększa wagę mózgu o średnio 8% w jednym pokoleniu, poprawia zdolność uczenia się zwierząt o średnio 40%, powoduje najwyższy poziom związków fosforowych aktywnych w mózgu (głównie ATP). W badaniach na zwierzętach (prof. H. Rafalski) stwierdzono wybitnie przeciwmiażdżycowe działanie żywienia optymalnego, stwierdzono również, że usuwa ono miażdżycę u zwierząt chorych na tę chorobę. W badaniach na ludziach chorych na miażdżycowe zwężenie tętnic wieńcowych i innych chorobach, przeważnie otyłych (1980 r. Prof. H. Rafalski) stwierdzono brak jakichkolwiek szkodliwych wpływów żywienia optymalnego na organizm ludzki, uzyskano spadek wagi otyłych, zmniejszenie natężenia choroby wieńcowej lub jej ustąpienie, poprawę sprawności fizycznej, czynności narządu oddechowego. Po 6-ciu miesiącach żywienia nie wzrósł poziom kwasu moczowego i cholesterolu, wzrósł poziom cholesterolu HDL, wybitnie obniżył się poziom trójglicerydów. Recenzenci (prof. J. Tetoń, J. Hasik) podkreślili nowatorski charakter prac, doskonałe wykonanie, poprawę subiektywną, lub wyleczenie u wszystkich, obiektywną u prawie wszystkich. Podkreślili, że udowodniono, iż żywienie optymalne NIE JEST SZKODLIWE. W latach 1987-90 prowadziłem Akademię Zdrowia „Arkadia, w której leczono żywieniem optymalnym, prądami selektywnymi z maksymalnym (kilkanaście razy) ograniczeniem leczenia farmakologicznego. U ponad 1670 chorych na różne choroby, uzyskano wyleczenie z szeregu chorób, poprawę w wielu innych, pogorszeń stanu zdrowia nie było, a zauważalna obiektywna poprawa wystąpiła u wszystkich. JAN KWAŚNIEWSKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Składniki: 10 żółtek 1 litr śmietany 36% 100g cukru 100g gorzkiej czekolady Alpen Gold (60% kakao) Śmietanę ubijamy. Żółtka miksujemy z cukrem i łączymy z ubita śmietaną i startą na wiórki czekoladą. Powstałą masę rozkładamy do kubeczków jednorazowych po 100g. Kubeczki wstawiamy do zamrażalnika w lodówce i czekamy aż zamarzną. BTW w 100g Lodów Optymalnych: B: 4,1g T: 32,7g W: 10g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sernik wiedeński Coś w sam raz na przyjęcie.. Składniki: 1kg białego sera 2 kostki masła 1/2 szklanki cukru (100g) 25 żółtek 20 białek 3 łyżki (50g) mąki ziemniaczanej 100g migdałów 50g rodzynek aromat rumowy 1kg białego sera zemleć przez maszynkę. 2 kostki masła 500g utrzeć z 1/2 szklanki cukru (100g) na pulchną masę i stale mieszając, dodawać po jednym z 25 żółtek (500g). Nadal stopniowo ucierając, dodawać małymi porcjami zmielony ser, a na końcu, 3 łyżki mąki ziemniaczanej (50g). 100g migdałów oraz 50 g rodzynek sparzyć wrzątkiem. Rodzynki odsączyć, a migdały i aromat rumowy, wymieszać. 20 białek (500g) ubić na sztywną pianę i delikatnie wymieszać z masą serową. Podłoże formy posmarować odrobiną masła, posypać bułką tartą i nałożyć masę. Piec 45-60 minut w gorącym piekarniku. Sernik powinien „ gotować się w tłuszczu. Pozostawić go do ostygnięcia w wyłączonym piekarniku, aby wchłoną całe masło wydzielone w czasie pieczenia. Waga gotowej potrawy 2,6 kg BTW w 100g gotowego sernika: B: 13,1g T: 28,9g W: 5,8g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deser - pianka Deser leciutki jak chmurka.. Składniki: 1 litr śmietany 36% 1 opakowanie galaretki czerwonej (np. Wiśniowej) 1 opakowanie galaretki jasnej (np. Agrestowej) 6 płaskich łyżeczek żelatyny (najlepiej dr Oetker) Galaretkę przygotowujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu (każdy smak w osobnym naczyniu). W dwóch kubkach rozpuszczamy w niewielkiej ilości wody po trzy łyżeczki żelatyny. Do galaretek wlewamy żelatynę i studzimy. Ubijamy 0,5 litra śmietany i delikatnie miksując dodajemy czerwoną galaretkę. Masę wylewamy na blachę i wkładamy do lodówki. Pozostałą część śmietany znów ubijamy i łączymy z pozostałą zieloną galaretką. Masę wylewamy na schłodzoną piankę czerwoną i ponownie wkładamy do lodówki. BTW w 100 g gotowego produktu: B: 3,5g T: 21,4g W: 6,8g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chlebek optymalny z ziaren bez mąki Ziarna słonecznika, dyni i orzechy.. Składniki - B : T : W 100 g pestek słonecznika - 22,5 : 49,0 : 12,3 100 g orzechów włoskich - 15,0 : 62,0 : 12,1 100 g pestek dyni - 24,5 : 45,8 : 18,0 100 g masła - 0,7 : 82,5 : 0,7 10 jaj ( ok. 600 g ) - 75,0 : 64,2 : 6,0 RAZEM - 137,7 : 303,5 : 49,1 na 100g (BTW) - 13,8 : 30,3 : 4,9 Ziarna słonecznika, dyni i orzechy zmielić w maszynce do mięsa. Oddzielić białka od żółtek. Mikserem ubić białka na sztywną pianę. Powoli dodawać po jednym żółtku. Roztopić masło i schłodzić. Wymieszać ręcznie ubite jajka z masłem i ziarnami. Foremkę wyłożyć papierem, wlać ciasto i wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec 30 - 45 min w tem. 180OC. Po upieczeniu wyjąć z piekarnika i wyłożyć z foremki. Jeść smarując grubo masłem. Wskazany przy przeroście prostaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skąd ta nadwaga??? Skąd ta nadwaga??? Często zadajemy sobie to pytanie gdy stajemy na wadze i okazuje się, że znów przybyło nam kilka kilogramów.. Chociaż przestrzegając zaleceń i zasad zdrowego odżywiania jakich możemy pełno przeczytać w różnego rodzaju gazetach oraz coraz częściej w telewizji i radiu nie powinniśmy mieć problemów z nadwagą oraz ze zdrowiem. Jest jednak zupełnie inaczej. Lekarze i dietetycy twierdzą, że jest to wina zbyt dużej ilości spożywanych tłuszczy zwierzęcych oraz, że ogólnie za dużo jemy i dlatego nadmiar tego co zjedliśmy jest odkładany w postaci podskórnego tłuszczu. Dlatego zalecają ograniczenie spożywania tłustych pokarmów na korzyść warzyw i owoców, które są nisko kaloryczne i mają dostarczać odpowiednie ilości witamin i minerałów tak niezbędnych organizmowi ludzkiemu. Dlatego nie wprowadza się ograniczeń na ich spożywanie. Często osobom, które już przytyły zaleca się drastyczne ograniczenie ilości dostarczanych kalorii. Co w dłuższym okresie czasu może być fatalne w skutkach. Nie dość, że nie pozbędziemy się zbędnego tłuszczyku, to na dodatek będziemy osłabieni fizycznie i psychicznie, a to z klei może stać się przyczyną choroby. Zalecana aktywność fizyczna może jeszcze bardziej pogłębić ten stan. Organizm pozbawiony odpowiednich ilości składników odżywczych po pewnym czasie poddaje się i traci zdolność do regeneracji - zaczyna chorować. Ktoś inny powie, że otyłość mamy zapisaną w genach i że już nic nie da się zrobić aby pozbyć się nadwagi. Tak jest rzeczywiście mamy wiele genów odpowiedzialnych za gromadzenie zapasów w formie tłuszczu. Niestety zwierzęta musiały w jakiś sposób poradzić sobie z okresowymi brakami pożywienia. To zjawisko dotyczy zwierząt i ludzi, którzy odżywiają się nie systematycznie, robią długie przerwy między posiłkami a podstawowym źródłem energii w ich diecie są węglowodany. Duże ilości węglowodanów w naturze występują na jesieni w postaci różnych słodkich owoców, nasion, bulw, cebul - jest to okres zbiorów poprzedzający okres niekorzystny jakim jest brak świeżego pokarmu w czasie Zimy. Zwierzęta zjadając tak duże ilości pokarmu jesienią gromadzą pod skórą tłuszcz, który w czasie zimy będzie wykorzystywany w celach energetycznych. U człowieka taki nadmiar węglowodanów powoduje zwiększoną produkcje insuliny przez trzustkę. A nadmierne ilości insuliny działają nie tylko na gospodarkę węglowodanową, ale także tłuszczową i białkową, nasilając procesy spichrzania w organizmie. Łatwiej gromadzimy i odkładamy zapasy. Taka sytuacja w dłuższym okresie czasu jest przyczyną różnych nieprawidłowych procesów zachodzących w organizmie człowieka jakimi są: zaburzenia gospodarki węglowodanowej czyli nietolerancja węglowodanów objawia się to podniesionym stężeniem glukozy we krwi na czczo 95 125 mg%, które jest wynikiem nieprawidłowej odpowiedzi komórek na działanie insuliny ze zwiększoną produkcją insuliny przez trzustkę i zwiększonym jej stężeniem we krwi. Kiedy trzustka nie jest w stanie produkować już zwiększonej ilości insuliny występuje cukrzyca typu 2, stężenie glukozy we krwi na czczo > 126 mg%. Podniesione stężenie we krwi cholesterolu całkowitego ( norma < 210 mg%), cholesterolu LDL złego cholesterolu ( norma < 130 mg% ) i trójglicerydów ( norma < 150 % ) i niskie stężenie cholesterolu HDL dobrego cholesterolu ( norma dla mężczyzn > 45 mg%, dla kobiet > 55 mg% ) Może to być sygnałem postępującej miażdżycy naczyń krwionośnych. Zwężenie naczyń krwionośnych powoduje nadciśnienie tętnicze, które rozpoznajemy niezależnie od wieku wtedy, kiedy wartości ciśnienia są >140/90. Zatykające się małe naczynia krwionośne serca nie dostarczają odpowiedniej ilości tlenu, składników energetycznych, budulcowych powodują chorobę niedokrwienną serca oraz są przyczyną zawałów. Zbyt duża waga może i duże naciski mogą powodować osłabienie stawów oraz ich zwyrodnienia. Objawiające się mniejszą ruchomością i bólami stawu. Więc jak powinniśmy się odżywiać, aby nie tyć lub stracić zbędne kilogramy? Odpowiedź nie jest łatwa i dla wielu będzie zaskoczeniem. Wiele różnych teorii na ten temat wymyślono i z różnym powodzeniem wprowadzono w powszechne użycie. Ale nikt nie zdawał sobie sprawy że tak prześladowane przez lekarzy tłuszcze mogą nam w tym pomóc. Ograniczanie ilości spożywanego tłuszczu nie powinno być wcale zalecane. I aby zacząć uwalniać zgromadzone zapasy tłuszczowe należy ograniczyć spożywanie węglowodanów prostych i dwucukrów, które szybko podnoszą poziom insuliny we krwi. Gdy to zrobimy następuje obniżenie produkcji insuliny a zwiększa się produkcja glukagonu hormonu o działaniu przeciwstawnym do insuliny. Powoduje on podwyższenie stężenia glukozy oraz uruchomienie zapasów energetycznych zgromadzonych pod postacią tłuszczu czyli pobudza spalanie lipidów tkankowych. Tłuszcze są ważnym elementem, który poza funkcją dostarczania energii ma wiele innych znaczeń dla prawidłowej pracy całego organizmu. Mianowicie; pełnią funkcję budulcową, są składnikiem błon komórkowych oraz stanowią ważny element wchodzący w skład wielu hormonów, cholesterolu oraz ważnych substancji wewnątrzkomórkowych. Tłuszcze mają dużą wartość sycąca - hamują wydzielanie soku żołądkowego, podnoszą walory smakowe potraw. Ograniczamy natomiast ilości spożywanych węglowodanów. Należy jednakże pamiętać, że pewna ilość węglowodanów jest niezbędna do prawidłowego metabolizmu tłuszczy oraz do funkcjonowania układu nerwowego i krwionośnego więc nie eliminujemy ich zupełnie z jadłospisu. Tłuszczy nie unikamy. A w takim razie ile należy spożywać białka? Utarło się, że miej więcej 1g na kg masy ciała. W przypadku, gdy ważymy za dużo to takie postępowanie nie jest wskazane. Konieczne jest ustalenie wagi należnej. Najłatwiej to określić odejmując od naszego wzrostu 100. Ale 1g białka na kg masy ciała, to też jest zbyt dużo. Ponieważ organizm człowieka jest bardzo oszczędny i potrafi wykorzystywać białka z rozpadających się komórek i budować z tych materiałów nowe. Część jednak białek musi zostać dostarczona co dziennie wraz z pokarmem. Jeżeli jest to białko pełno wartościowe czyli takie, które zawiera pełen zestaw aminokwasów egzogennych to powinno być to dla osób zdrowych od 0.5 0.8g na kg wagi należnej. Dostarczymy w ten sposób odpowiednią ilość białka konieczną do regeneracji i budowy nowych komórek naszego organizmu. Takim modelem pozwalającym pozbyć się zbędnych kilogramów i utrzymać wagę na odpowiednim poziomie oraz cieszyć się długim życiem w zdrowiu jest żywienie optymalne, które opracował dr Jan Kwaśniewski na podstawie wieloletnich badań i obserwacji swoich pacjentów. Żywienie optymalne polega na ustaleniu odpowiednich proporcji miedzy białkami, tłuszczami i węglowodanami, które zjadamy w naszych pokarmach. To sprawia, że czujemy się dobrze i nie chorujemy. Niestety każdy jest inny i inne proporcje będą dla niego dobre, nie należy więc pochopnie stosować ogólnie zalecanych proporcji. Bo co dla jednego lekarstwem, dla drugiego może okazać się szkodliwe. Więc jeśli chcesz zacząć stosować dietę optymalną poprawnie skontaktuj się z doradcą żywienia optymalnego, który pomoże w optymalnym dla Ciebie dobraniu proporcji BTW. autor: Piotr Budnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, śledzę to forum od jakiegoś czasu. Przeczytałam wszystkie posty anidanusi kilkakrotnie. I powoli zaczynam przekonywać się do żo. Mam kłopoty z liczeniem proporcji, ale przy Waszej pomocy może dam radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×