Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karmienie naturalne jest cudne

Do mam butelkowych które wolą mm zamiast cyca :)

Polecane posty

Gość Karmienie naturalne jest cudne

Sposób karmienia noworodków i niemowląt ma ogromne znaczenie dla rozwoju aparatu artykulacyjnego oraz prawidłowego rozwoju mowy. Te same mięśnie są odpowiedzialne za jedzenie i za mówienie. Gdy dziecko ssie, ruchy języka, żuchwy są takie same jak w trakcie artykulacji. Pokarm z piersi jest wydobywany i przesuwany za pomocą ruchów ssących i żujących. Przy karmieniu sztucznym, język jest płaski, nie pracuje jego czubek, pracuje natomiast żuchwa, która wyciska mleko ze smoczka. W wyniku ssania cały język usprawnia się. W trakcie karmienia piersią dziecko oddycha prawidłowo przez nos, ponieważ języczek podniebienny zamyka przejście do dróg oddechowych, natomiast w trakcie karmienia sztucznego, maleństwo musi przerwać ssanie, aby nabrać powietrza. Tylna część mięśni artykulacyjnych opada, dziecko oddycha przez usta i przyzwyczaja się do takiego sposobu oddychania. Niemowlę karmione sztucznie ma bardziej wiotki, płasko ułożony język i wiotkie wargi. Pionizacja języka jest u niego dużo słabsza niż u karmionych naturalnie. U dzieci karmionych butelką słabiej rozwijają się zatoki szczękowe i zdarza się, że zostaje zbyt mało miejsca dla zębów stałych. Częściej powstają u nich wady zgryzu. Karmienie naturalne ma jeszcze inny, bardzo ważny aspekt. Podczas ssania piersi, noworodek przygląda się twarzy matki, zwłaszcza jej artykulatorom. W codziennych kontaktach, gdy matka przemawia do swojego maleństwa, otwiera ono usta i zamyka. Starsze niemowlę, które potrafi już gryźć, powinno mieć jak najwięcej ku temu okazji. Dziecko ucząc się gryzienia i żucia, ćwiczy sobie mięśnie odpowiedzialne za artykulację. Ale MM jest wygodniejsze, nie? :) wiec po co sie mećzyć cycem. Cyc to cyc i nic cyca nie zastąpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siusia25
popieram karmienie cycem! Niektóre matki sa wygodną i wolą pójść na łatwiznę niz dać dziecku to co najlepsze! Cyce górą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matki które od urodzenia pchają w dziecko tą chemie (mleko modyfikowane) to kretynki i egoistki, przykre ale prawdziwe, nic nie zastąpi mleka matki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malostkowa
Ale bzdury......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie od razu wpakowałaś małemu butle w buzie dla świętego spokoju.. te dzisiejsze matki - paranoja, zero poswięcenia dla dziecka, tylko własna wygoda się liczy ;/ masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no faktycznie
Nie twierdzę że mm jest lepsze, ale ten tekst to za przeproszeniem jakieś pie*doły. Zarówno ja, jak i moje siostry byłyśmy karmione butelką i żadna z nas nie miała problemu z mową. A dziś już w ogóle każdej idzie ona całkiem nieźle w co najmniej 2 językach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
karmienie cycem to wygoda, to mamy karmiace mlekiem modyfikowanym musza sterylizować butelki, przygotowywac mleko, a co do reszty to stek bzdur, wychowałam 3 dzieci na modyfikowanym nie z wygody, rozwijaja sie swietnie i nie sprawdziło sie nic z powyższym bzdur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polaaaaa z jednym się zgodze, cyc to wygoda. Masz zawsze pod ręką:) Jak dokarmiałam córkę na początku to chodziłam nieprzytomna, gotowanie , wyparzanie, studzenie mleka itp, potem tylko pierś i było cudnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy artykul - mozesz
podac zrodlo? Nie wiedziałam o tym. Fakt,ze moje dzieci , dlugo karmione piersia maja wybitnie dobra dykcję i ladny zgryz, aparaciki nie byly potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malostkowa
moje pierwsze dziecko bylo karmione sztucznie od urodzenia,zaczelo mowic gdy skonczylo 1,5 roku w wieku 2 ,5 lat mowilo juz slicznie pelnymi zdaniami,drugie dziecko karmione cycem ma obecnie 3 lata i dopiero zaczyna mowic,malo tego jest chorowite od samego poczatku,pierwszy antybiotyk brala jak skonczyla 2tg. Wiec teoria o dobroczynnym matczynym mleku u mnie sie nie sprawdzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no faktycznie
Dokładnie, a propos wygody. Jeśli ktoś twierdzi, że podgrzewanie, wyparzanie, sterylizowanie, przygotowywanie mleka co 3-4 godziny, zwłaszcza o 2:00 czy 4:00 w nocy to WYGODA, to jest idiotą po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmienie naturalne jest cudne
nie no faktycznie - 1. nie siedzisz z dzieckiem cały dzień na cycku 2.wychodzisz gdzie chcesz i kiedy, 3. kazdy moze nakarmić Twoje dziecko 4. jak jeste starsze dajesz butle w rece i masz wolne;] nie jest to wygodne??? kto tu jest idiotą? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwona nie zabolało, bo karmiłam. Nie rozumiem tylko, dlaczego miałabym kogokolwiek oceniać z powodu niekarmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diadro
a ja za msc rodze i oboje z mezem podjelismy decyzje o karmieniu od razu po urodz eniu juz w szpitalu sie dziecka butla.mamy juz4letnia corke ktora byla karmiona cycem ale teraz by miec wiecej czasu dla pierwszego dziecka taka podjelismy decyzje i nie widze nic w tym zlego...nie wszyscy dostawali cyca i zyja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja karmiłam butelką , dostałam szoku poporodowego i za nic w świecie nie chciałam dać cyca, mój cyc wydawał mi się taki obrzydliwy , taki którego całował nie czysty facet:( i mój aniołek ma to ssać? coś co było już używane:) a że dostałam potem nawał pokarmu, zapalenie to dostałam też tabletki na zatrzymanie pokarmu. Potem jak już doszłam do siebie zazdrościłam butelce z avonu że to ją ssie mój największy skarb pod słońcem .....żałuje ale cóż .....natura, hormony, szok , ból porodowy wzieły górę. Nie byłam soba wtedy. Drugie dziecko karmiła bym cycusiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez lubelszczyzna
jest wygodne mm, nie zaprzecze, jestem wygodna i nie zamierzalam byc utyrana matka polka, co to nie ma czasu nawet wyjsc na chwile i zostawic z kims dziecko. Moja corka raz chorowala, ma 2 lata i miesiac i mowi ladnie pelnymi zdaniami, wiec to bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy artykul - mozesz
dzieki za link. No to sie ciesze, ze długo karmilam - dzieci nie mialy problemów z mowieniem s zamaist sz. z r, latwo potem uczyły sie jezyków. Moze to troche zasluga piersi? Mnie do karmienia naturalnego niezmiennie przekonuje fakt,ze sztuczne mleko jest przez naukowców pracowicie opracowywane w taki spoób, zeby n a s l a d o w a ł o p r a w d z i w e a nie, zeby bylo jakimś absolutnie nowym tworem zlozonym z najlpeszych dla dziecka składników. Czyli podróbka. Nie napadam na maki karmiace butelkowo, jesli nie wiem, jakie sa tego przyczyny, ale nikt mi nie wmowi,ze podrobka jest lepsza od oryginału:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jeju, i też odrazu mi się przypomniało to mycie butelek miałam ich 5, wstawanie co 3 godz w nocy, zazwyczaj miałam już wszystkie umyte, ale trzeba wstać , przerwac sen który dopiero co sie rozpoczał, przygotować mleko, jesli trzeba wystudzić(ale po 5000 tys próbie zrobienia mleczka już sie ma wprawę ) dzien kiedy wyrzucałam butelki do kosza był najfajniejszym:) poczatki sa ciezkie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaczkowo-
ja pierwsze karmiłam piersią do roku z powodu nacisków otoczenia. Żałuję, to był dla mnie koszmar, do dziś pamiętam, a minęło 8lat. Drugiego syna pokarmiłam samą piersią miesiąc, do 3mies. mieszanie, a później mm. Zdecydowanie lepiej wychowuje się dziecko na mm. Szczęśliwa matka, szczęśliwe dziecko. Nie przekonują mnie przeciwciała, rozwój mowy. Akurat mój starszy syn jest odporny, ale jest alergikiem, ale z mówieniem miał problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
"Starsze niemowlę, które potrafi już gryźć, powinno mieć jak najwięcej ku temu okazji. Dziecko ucząc się gryzienia i żucia, ćwiczy sobie mięśnie odpowiedzialne za artykulację.". Czyli co ma cyc do mowy ... Głupiutkie baby, tylko się tym cycem umiecie pochwalić i jeszcze się Wam wydaje, że bohaterkami jesteście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I pamietam ze 2 razy przyszła pani połozna i na siłe wrecz przystawiła mała do cyca, wtedy zobaczylam ze malutka która do tej pory była spokojna, nie płakała nagle czaczeła płakac, dostała biegunki, zle spała. Ona tłumaczyła ze ona wyczuwa ze ja jestem nie spokojna i ssie to zmlekiem ,mój nastrój. To juz wogule odpusciłam sobie.....zeby onna ssała mój mega kiepski nastrój i depresje poporodowa, nie dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grejs keli
wszystko zależy od kobiety, każda jest inna i każdej co innego odpowiada. ja karmiłam rok piersią. dla mnie było to łatwe, przyjemne i wygodne. uważam też że z korzyścią dla dziecko ale jak ktoś nie chce karmić piersią to nie musi i nie powinien się nikomu tłumaczyć. to sprawa indywidualna każdej z nas. dla jednych karmienie piersią jest wygodne dla innych jest męczarnią więc nie ma co się zmuszać wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grejsi keli-racja:D dziewczyno, to są nasze dzieci i nasza sprawa. Szkoda ze nie wszyscy to rozumieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis skad wiesz,ze tylko
cycem mozemy sie pochwalic? Swiadome cycowe mamy sa na ogól oczytane, racjonalne, wolą oryginały niz erzac, wybieraja to, co lepsze. Głupiutkie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllaaaaaaaaaaaaaaaaa
Muszę Was zmartwić, drogie zacietrzewione w karmieniu "cycem": mamy butelkowe mają głęboko w duuuuupie Wasz punkt widzenia na karmienie "cycem" :) Tak samo głęboko w duuupie mają to, co o nich myślicie :)))) Pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×