Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tralala_91

START 26.09.2011r. --- W dążeniu do utraty minimum 15 kg

Polecane posty

tralala wiesz co tam na forum nudno jest i nie pisze ale moge podac swoj pamietnik :) trelemorele1989 :D kurcze suniesz jak buurza malusio dzisiaj zjadlas :D i jeszcze cwiczonka cud miod orzeszki :D promyczek jasne nie podddawaj sie czasami sa zastoje na ptom waga rusza z kopyta ;D i cholero jedna barrdzo duzo juz schudlass jak to zrobilas?? :D coco neel kazdy po swojemu sie odchudza jak tobie to pasuje to czemu nie :D ja juz po cwiczonkach :D jadlospis pisalam wczesniej a na dzisiaj cwiczonka: rano 30 minut rowerek i 100 brzuszkow, teraz 30 minut hula hop jeszcze to zwykle i 100 brzuszkow :D zakwasy sa hehe ide napisac pamietnik na vitalii ;D a moze wszytsjkie sobei tam zalozymy co >>>?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karluna -no po prostu nie mogłam na siebie juz patrzec,nie podobałam sie sobie i nie akceptowałam siebie,było mi zle,i to mnie tak pchnęło:) a powiedz mi jakie Ty masz te hula hop,i gdzie kupiłas,bo ja patrzyłam na allegro,zastanawiam sie nad zakupem,czy sa efekty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PROMYCZEK ale jakim sposobem sie odchudzalas i w jakim czasie tak schudlas?? ja narazie krece na takim zwykly hula hop ale zamowilam na allegro z kulkami masujacymi i czekam az mi przyjdzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm mi się osobiście bardziej podoba tutaj niż na Vitalii :) Ja też mam zakwasy po wczorajszych ćwiczeniach... Ty Karluna to dopiero szalejesz z ćwiczeniami, a na mnie mówisz ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa widzisz własnie o ten mi chodziło z kulkami:) No wiec te chudniecie to troszke trwało ,moze poł roku,rok ,po prostu to było takze sie przestawiłam zywieniowo,ale pamietam ze juz po 2 miesiacach było widac straszne efekty,moj były face twłasnie wyjechał wtedy na te 2 miesiace i ja sie wtedy tak zawziełam i ledwo mnie poznał jak sie ubrałam w spodniczke,hihi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tralala :D zobaczymy co bedzie jutro... najwazniejsze to przemoc zakwasy i przyzwyczaic do cwiczen :D podobno po tym hula hop co zamowilam to mega since i krwiaki :D haha to ostro pojade z tym :D ja bez cwiczen moje kochane nic a nic bym nie schudla... mam tak rozregulowany metabolizm pozatym boje sie jeszcze bardziej sflaczalego ciala :) pozat6m cwiczenia pozwalaja mi trzymac diete bo jak pocwicze szkoda mi zaprzepascic tego efektu w postaci zawalenia dietki :) ciekawe jak dlugo wytrzymam bez piwka albo imprezki z wodeczka :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jadłam mało,białko,warzywa,czasem owoc,nie cwiczyłam az tak duzo,jakies spacery,własnie brzuszki,taniec,rower,ale nie w duzych ilosciach,bardziej nastwaiłam sie na trzymanie diety w ryzach,tak jak teraz robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
n promyczek jak tyko przyjdzie mi kolko podam efekty huihi :D ja wlasnie teraz tez chce zaskoczyc faceta... jak mnie poznal 2 lata temu byolam duzo szczuplejsza.. teraz jak bym w wakacje jestem jaka jestem to nic wsumie nie mowil zebym schudla :D ale moze go zaskocze bo mam dosc tych lasek za nim latajacych... pozatym mamy mega kryzys jego nie ma tutaj... niby on probuje odpokutowac swoje winy... ale moze jak ja sie jeszcze bardziej wyrobie to jeszcze bardziej zacznie pokutowac co?? ;D pokaze mu na co mnie stac a jak ;D hehehehe co wy na to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic Kochane ja uciekam w końcu na ten rowerek bo coś nie mogę się za niego zabrać... Dobrze, że chociaż brzuszki i przysiady mam już za sobą. Już raczej dzisiaj nie napiszę... Do jutra kobitki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prolem w tym ze ja tych piwek duzo umiem wypic :D.... dlatego narazie rezygnuje z tego bo po piwku sob8ie folguje... pzowole sobie raz w tygodniu na wodke z cola light jak juz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie Karluna ! Ja w sumie też chcę zaskoczyć swojego faceta :) Jak się poznaliśmy ważyłam 72 kg, a dobrze wiem, że on chciałby żebym była "nieco" szczuplejsza. Niby mnie do niczego nie zmusza, ale ja chcę udowodnić, że potrafię o siebie zadbać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chce schudnac dla siebie i dla mojego faceta ,rowniez chociaz jemu to nie przeszkadza obecnie ,ale mysle ze jakby było troszke wiecej kg,to juz by cos powiedział:P,a teraz to jest tak kochany,ze jeszcze sam sie pyta czy cos chce słodkiego ,albo konkretny obiadm,najgorsze jest odmawianie jak sam mi przygotuje cos,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
promyczek hehhe wlasnie moj potrafil o 24 w nocy z mc donaldem przyjechac albo o 5 z imprezy z kebabem jak bylam na niego zla ze poszedl ;/ dziad jeden mimo ze mamy kryzys tesknie za nim a niewiem kiedy sie zobaczymy ;/ ale fakt chce schudnac dla siebie najbardziej potem dla niego :) wiec motywacja jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny;) Jakoś się trzymamy i bardzo dobrze;) Karluna te 7 grahamów to takich małych, co jeden ma niecałe 22 kcal;) A dzisiaj zjadłam 500 kcal Śniadanie i przekąski do ok. 15.40 to znów 7 grahamów i 2 jabłka, czyli ok. 270 kcal i obiad o 15.40 jogurt z 2 grahamkami;) czyli 200 kcal do tego 6 truskawek czyli jakieś 30-40 kcal;] Więc ok. 500 kcal dzisiaj;) Wiecie co odchudzam się już 22 dni to mój rekord;) Ale czuję, że wreszcie osiągnę swój wymarzony efekt;] I będę mogła chodzić w mini;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera blondynecan ty to dopiero maloo jjeszz :D masz sile>?? ja dzisiaj zle soalam wsumie i glowa mnie caly dzien bolala :) ale poczatki sa najgorsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karluna;) Właśnie ja też początki był trudne dziś znów miałam nie jeść obiadu, bo po prostu mi się nie chciało, ale mamusia na mnie napadła, żebym nie przesadzała;) Więc zjadłam;] Jeśli chodzi o ćwiczenia to ja codziennie 100 min na rowerku stacjonarnym czyli ok. 800 kcal;) Mam nadzieję, że waga mi ruszy w piątek;] Bo ostatnio mały kryzys był, bo spadło tylko 0,8kg;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana przy takim jedzonku i takiej ilosci cwiczen napewno ci ruszy :) ja nie mam ochoty na zlamanie diety narazie :) a cwiczyc musze bo musze to mnie napedza :) zobaczymy jak na dlugo starczy mi sil... najwazniejsze to sie wkrecic a jak widac spore efekty to juz lepiej i czlowiek przyzwyczajony :D chociaz bywaja momenty ze czlowiek siada na laurach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj no osiadanie na laurach, wiem coś o tym;( Najczęściej tak się kończyły moje diety, a potem kg wracały szybciutko... Ale teraz jest inaczej;) Komplementy tylko mnie motywują i to jest coś;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przedemna 3 miesiace hahh :D musimy dac rade ;D buzki ide spac dobranooocccc ;* do jutra :) tylko grzecvznie juz bez podjadania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny :) Cieszę się, że dajemy radę :) Wiem, że nie mogę się poddać i wierzę, że w te 3 miesiące zleci jakieś 15 kg :) Ostatnie 3 nocki mam nieprzespane, niby śpię, ale cały czas myślę o odchudzaniu i o ćwiczeniach... I co chwilę się przebudzam... Może to trochę przez te zakwasy bo je niestety cały czas czuję ;/ Mam tylko nadzieję, że to mnie nie wykończy i dzisiaj już się wyśpię :) Idę trochę poćwiczyć, a śniadanko zjem o 9:30 lub o 10 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blondyneczko tez masz dobry plan :D tralala ja mam to samo co ty ciagle sie budze i mysle o odchudzaniu i mam juz 2 noc nie przesana i do tego boli mnie glowa... strasznie sie poce przetluszczaja mi sie wlosy i cera... mysle ze to efekt wydalania tych toksyn z organizmu.... po 2 tygodniach powinno sie ustabilizowac :) a zakwasy tez mam jdnak sie nei poddaje :) ja zaczne cwiczyc tak ok. 10 :) Sorki kochane nie moglam wytrzymac i wskoczylam na wage :) tendencja spadkowa... dzisiaj mam 71,2 :D zawwsze cos :) chyba bede na bierzaco kontrolowac wage zeby nie daj boze nie przytyc :D zmienie stopke tak dla motywacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×