Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
virpi

Katowice GYNCENTRUM - komu pomogli

Polecane posty

Gość gość
Sylwia i jak sie dzisiaj czujesz? Wszystkie trzymamy kciuki bedzie dobrze!!!:))) a doktor S jest bardzo empatyczny racja, (o ile mówimy o tym samym lekarzu-serferze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny. Najgorsza byla pierwsza noc, co chwile zagladalam czy znowu nie krwawie... jak juz zobaczylam ze krwawienia nie ma, zostalo plamienie z tego krwawienia to sie troche uspokoilam i dzis spalam lepiej... ale powiem wam ze to byl koszmar... to 5tc a ja z moim wylam jak syrena, a nie wyobrazam sobie co musza czuc kobiety ktore ronia np w polowie ciazy badz nie daj boze rodza martwe dziecko..... brak slow.... szukam w calym necie info o kobietach ktore mialy podobnie i jednak nie skonczylo sie poronieniem i znalazlam takie wiec nadzieja sie tli... ale czekam na piatek jak na skazanie... A na ktorej stronie jest ta wypowiedz? Bo nie otworzyla sie ona bezposrednio tylko wszystkie posty po kolei a chetnie przeczytam jesli mnie to bardziej nie zdoluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia mam nadzieję ze krwawienie juz się nie pojawi i to plamienie tez sie skonczy! Trzymam kciuki zeby wszystko dobrze się skonczylo :-) lez lez lez i jeszcze raz lez!! Fif juz lezy ok 11 tyg wiec Ty tez dasz rade a wszystko bedzie dobrze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to plamienie się kończy, chyba to po prostu resztki krwawienia. Bo zostało brudzenie z plamienia.Wiesz, jesli to pomoze to moge leżeć... tylko obym w piatek nie wyszla z gabinetu z płaczem. wczesniej zapomnialam dopisać że pisałam o dr serferze- jestem pod wrazeniem tego jak starał się mnie uspokoic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allessa ja jestem od września na antykach. Teraz będę zaczynała ostatnią paczkę. Stymulację powinnam zacząć w Święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia odpoczywaj teraz tylko spokój potrzebny. Helen u nas wszystko w porządku ale chyba czas już iść na zwolnienie lekarskie bo pogoda coraz gorsza i jakieś infekcje łapie co chwile. A co u Was dziewczyny jak spędzacie niedziele??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alessa ja od wczoraj zaczęłam brać antyki...poźniej gonopeptyl przez 2 tygodnie i od początku stycznia stymulacja-oczywiście jak wszystko pójdzie okey:) 10 grudnia mam wizyta u dr M więc się dowiem co i jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak teraz pustki w klinice tak od nowego roku sie zacznie... :) dr nie bedzie wiedzial ktora pierwsza zaplodnic- jak kolwiek to brzmi :P Wlasnie wrocilam z IP bo dzis znowu zaczelam plamic dosc mocno na brazowo i nitki krwi zobaczylam... Zrobili mi USG(na kiepskim sprzecie, ale bylo) moj groszek walczy... przez dwa dni pecherzyk urosl o przeszlo 2 mm i pojawil sie pecherzyk zoltkowy...czyli raczej pustego jaja plodowego nie bedzie... moze nie wszystko stracone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia a dali Ci cos na tej izbie zeby ustalo to krwawienie? Kurcze ze tez zawsze cos :-( a bete powtarzasz czy juz nie musisz? Trzymaj sie musi byc dobrze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sylwia skoro jest pęcherzyk i rośnie to napewno wszystko bedxie dobrze :) Dziewczyny jak u Was wykryto endometriozę tylko przez laparoskopie? (Czy widać ją np.przy histeroskopi, usg, badaniu droznosci ) Aurelia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff Sylwia to dobrze,że wszystko okey:** będzie dobrze Kochana tylko się nie denerwuj:** coś CI dali na te krwawienie?czy nic? i tylko leżeć... Aurelia mi się wydaję ,że endometriozę jedynie przy laparoskopii ale nie jestem pewna-ja miałam histero co sprawdzają budowę macicy i endometrium.... dziewczyny tak się boję tego trzeciego podejścia:( a teraz nie zapładniają już wszystkich komórek przy trzecim podejściu tylko 6 tak?? bo te zmiany co weszły od listopada....;/ do tego stycznia końcowej stymulacji chyba zwariuje....;/ Nikita co tam u Ciebie Kochana?:** Hope czytasz nas jeszcze? odezwij się co tam u Ciebie:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała jak lekarz zadecyduje to moze kazac zapłodnic wiecej niz 6 z tgo co wiem, np jak wspoltowarzysza inne choroby :) alllboo chyba jak wcześniejsze próby się nie powiodły- musisz podpytać, zagadać dr :) nie dali nic bo teraz to było w wiekszosci brudna wydzielina. być może resztki starego krwawienia bo bo pojawiło się po sporym smiechu- byla u mnie siostra ;) w kazdym razie bylo to ciemne plamienie z niteczkami krwi... lekarka powiedziiala ze nie widzi nic groznego... wiec czekam... endometrioze potwierdzi tylko laparoskopia. mozna zrobic marker ca 125- podwyzszony sugeruje endometriozę, ALE; podwyzszony nie zawsze oznacza endo i w normie nie wyklucza endo, wiec raczej bez sensu go robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia trzymaj sie-wierze ze bedzie dobrze, lez plackiem , sluchaj lekarzy i nie denerwuj sie(wiem ze brzmi glupio bo jak w tej sytuacji sie nie denerwowac ale sprobuj chociaz) trzymam kciuki. Ja jutro odbieram wyniki wymazu i bede wiedziala czy mam badanie droznosci w przyszly poniedzialek czy dopiero prxyszly miesiac....dla mnie kazdy miesiac stracony to straszna porazka...jak pomysle sobie jaka bede stara matka ( jesli w ogole bede:-(((( zrobilam tatuaz, jest boski- na lopatce....w porownaniu z makijazem permanentnym oka ( zrobionym po 2 nieudanej IUI) nic a nic nie bolalo. Koncza mi sie pomysly co zrobie po kolejnej porazce: byl spadochron, permanentny makijaz, tatuaz....kazda nieudana proba ciazy to jakies odreagowanie, inaczej bym zwariowala. Dziewczyny pytanie- czy do badania droznosci mam sie jakos specjalnie przygotowac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hope dies last
MałaMi od czasu do czasu wchodzę, dzisiaj chyba sciaglaś mnie telepatycznie. Widzę że przybyło nowych dziewczyn. Ja tez powoli bedę si szykowała do 3 podejścia, na samą myśl już mi się nie chce. Odpuściłam totalnie, odżywkami psychicznie.. bo tak tylko płacz, pretensje, starania itd. Nie byliśmy nawet u immunologa... a z tego co czytałam was to chyba przyjmuje raz w miesiącu... musze zrobić badania, nawet nie pamiętam jak one się nazywały. Była któraś z was w gyn centrum u tego lekarza, będę wdzięczna jeśli napiszecie jakie badania zlecił. Nie chcę iść tylko na wywiad i zapłacić za wizytę tylko przyjść juz z czymś. MalaMi ty kochana walczysz dalej :) nie poddawaj się może ten nowy rok okaże się szczęśliwy dla nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia nie musisz się przygotowywać. Badanie jest bardzo krótkie do 15 minut z przebraniem, krótka rozmową z lekarzem. Nie ma czego się bać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwcia, Małamii, gościu, dzięki za wsparcie. Piszę dopiero dziś, bo jestem po ostrym sprzątaniu i gotowaniu wczoraj, mój mąż miał urodziny i zjechała się cała familia, masakra ;) Mój mąż przeżywa ogólnie kryzys i jest totalnie zniechęcony do wszystkiego, do in vitro, do Gyn itp itd. Raczy mnie hasłami typu: Trudno tak ma być, może nie mamy mieć dziecka... Nie zdaje sobie sprawy, że ja sobie bez niego życia nie wyobrażam. Tzn zdaje sobie sprawę, bo wprost mu to mówię, ale on na to, że szkoda pieniędzy na in vitro, albo się uda naturalnie albo wcale... Ogólnie mówiąc nastawia się na ostatnie in vitro, oczywiście negatywnie, bo na pewno się nie uda itd. Mam dość tego jego zrzędzenia, zamiast mnie wspierać to mnie dołuje :( Ta 3 próba to będzie dla mnie olbrzymie obciążenie psychiczne, aż się boję podchodzić. <> Allessa, ja nie jestem jeszcze na antykach, 12go idę dopiero z wynikami do immunologa, potem muszę iść do dr M na wymaz, niestety jeśli nie będzie przyjmować ok 28 grudnia, to dopiero będę mogła iść po kolejnym okresie czyli w połowie stycznia :( Trochę mnie to martwi że tak mi się to przeciąga, oby kasy nie zabrakło czy coś... No i żeby wymaz dobrze wyszedł. W sumie mogłabym iść do dr M tuż po immunologu, czyli 14go, ale to jest tuż przed okresem, a kazał mi ten wymaz robić po okresie, więc chyba nie ma sensu. Ech same stresy :/ <> Małamii cieszę się, że dostałaś ten okres w końcu! :) No to już niedługo zaczynasz swoją walkę i życzę Ci pomyślności w nowym roku! :) <> Sylwuś, spróbuj się kochana nie martwić zanadto, żeby sobie stresem nie zaszkodzić. Ja jestem przekonana, tak jak pozostałe dziewczyny, że to plamienie jest przejściowe i nie zagrozi Twojemu maleństwu. Dbaj szczególnie o siebie i zajmij czymś myśli, a przynajmniej się postaraj :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hope jak się cieszę ,że się odezwałaś:*** często o Tobie myślałam co tam u Ciebie:** bo tak nagle znikłaś;( chociaż domyślam się przez co przeszłaś:((umówiłaś się już do gyn na wizyte?też zaczynasz w styczniu?? Widzisz ja jestem po dwóch próbach i mi dr M nie kazał iść do immunologa więc już sama niewiem czy dobrze czy źle:( Dziewczyny była na wizytach u immunologa w gyn wieć Ci wszystko opiszą:)) Hope odzywaj się częściej:***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aurelia - mi wykryto przy laparo. Małami o ile dobrze pamiętam zapisy programu, przy 3 stymulacji zapładniają wszystkie komórki. Ale faktycznie zapisy ustawy mogą to zmieniać... Asia7707 - HSG będziesz miała? Jak tak, to szczególnie przygotowywać się nie musisz. Wiem, że w niektórych szpitalach to badanie przebiega bardzo boleśnie. Mnie nie bolało wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MałaMi chyba dopiero po nowym roku się umowie na wizytę. Nas Mercik wysłał na kariotypy ale wszystko jest w porządku, i przy kolejnej stymulacji kazał się umówić do immunologa, być może przez ta moja niedoczynnosc tarczycy i to ze beta rośnie a potem spada... zobaczymy co to bedzię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hope a ile wynosi Twoje TSh?/ ja też biorę euthyrox...i też teraz miałam betę dodatnią i później spadła:( eh dr M chyba wie co robi...zobaczymy co mi powie na wizycie:( ale doskonale Cię rozumiem bo ja już psychicznie też wysaidam....wszystkie dookoła w ciąży...ja wysłuchuje durnych pytań....teraz te święte ehh..:( mam nadzieję,że nowy rok będzie dla nas pomyślny:*** Zapytam się dr M jak to teraz wygląda w tym trzecim podejściu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też to dobija jak dowiaduje się o kolejnej ciąży wśród znajomych :( Jest placz w domu, że dlaczego nam się nie udaje.. Aurelia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też to dobija jak dowiaduje się o kolejnej ciąży wśród znajomych, a te pytania tak mnie wq***** co kogo to obchodzi...:// Jest placz w domu, że dlaczego nam się nie udaje.. Aurelia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sylwia w jakim szpitalu byłaś na izbie? Trzymaj sie bedzie dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hope a teraz bierzesz jeszcze euthyrox?? ja mialam najwięcej 3,2...eh ciężka ta nasza droga... Aurelia ja też płacze prawie codziennie....ale mój M dalej nie rozumie co tak przeżywam....że narazie mam czekać do stymulacji.....:( Jedynie teściowa,która o wszystkim wie...mnie podnosi na duchu:(...tak sama to bym zwariowała....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja najlepsza przyjaciółka na dniach rodzi...nie potrafię być z nią ;""( wydzwaniać, interesować się, boje się tam iść jak dziecko się urodzi...nie chodzi o to ze jej zazdroszczę..ale też tego pragnę a każde takie spotkanie gadka na ten temat działa na mnie destrukcyjne..aż mi wstyd przed samą sobą :""( Aurelia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mortalia
Do gościa "Mortalia napisałaś że u męża pojawiło się 5 mln plemników i wolicie dawcę nasienia niż przeprowadzenie in vitro ? To jest trochę dziwne z waszej strony.Tu na forum jest kobieta o ile dobrze pamiętam której mąż miał 6 plemników i jest w ciąży z bliźniakami.Sorki jeśli coś pomyliłam ale chyba dobrze kojarzę.A z 5 mln u was nic nie wybiorą ? Przemyśl sobie to" To 5 mln plemników pojawiło się dopiero po przeleczeniu antybiotykiem! 100% z nich jest nieprawidłowo zbudowane, słabe, bez ruchu i na dodatek z genem mukowiscydozy :-( Pytanie czy dzieci z takich plemników urodzą się zdrowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×