Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
virpi

Katowice GYNCENTRUM - komu pomogli

Polecane posty

dopochwowo dołożyła mi po transferze lutinus (2 wielki tabletki na noc) wiec jak coś wypływa to tylko rano - delikatnie. Ale jak brałam zwykła luteinę to miałam tak jak Ty, dlatego jeśli można to wolę brać na noc. Co do zastrzyków to nie robię ich sama bo bym nie dała rada, robi mi M:) Fragmin tak jak pisałaś ciut szczypie a proluxu jest za to więcej i to mi bardziej doskwiera. Brzuch też mam czasami siny:( staram się rozmasować więc bule się nie robią. Wiecie co mnie zastanawia, kiedyś jakaś dziewczyna wrzuciła link gdzie można sprawdzić leki refundowane http://leki-refundowane.com/leki/gonal-f.htm?nr=1k5mg i wszystko się zgadza co do cen, ale teraz dostałam ten Fragmin 5 000 j.t. za który płaciłam 100%. no ja rozumiem że on może nie jest refundowany w przypadku in vitro ale ja jestem normalnie ubezpieczona (pracuję na umowę o pracę) i nie rozumiem dlaczego go wypisała na 100% a nie dla osoby ubezpieczonej. Różnica 200 zł jest dość znaczna! Spotkałyście się z czymś takim? Ja to teraz odkryłam wiec już "po ptokach" ale na przyszłość dobrze wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze co do cen to ja już sie pogubilam ile za co płaciłam, przy nast. razie bede juz wszystko notować dokładnie. Jeszcze mam 1 opakowanie fragminu, mam nadzieję, że juz nie będę musiała z niego korzystać. Jak teraz dostałam kolejną receptę to pierwsze co pomyślałam. .pewnie kolejne 500 zl, ale uslyszalam 27 zl poproszę ;) aż nie moglam uwierzyć;) mi mąż nie zrobił by zastrzyku, nie mógł nawet na nie patrzeć, bał się bardziej niz ja :) a jak u Was wyglada temat Waszego in vitro w rodzinie, wśród znajomych, w pracy ? U nnie tylko informowalismy do tej pory moich rodziców i rodzeństwo. Dopiero jak się powiedzie zamierzam o tym powiedziec. Wiem, że na chwilę obecną mialabym 1000 pytań typu a czy się udalo, a dlaczego nie, a kiedy następne itd. dlatego wolę z tym poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja też musiałam zaplacic 100% , bo nie placilam 7zl za opakowanie tylko coś kolo stówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie te 100% mnie zastanawia. W końcu człowiek pracuje, składki odprowadzają a za większość i tak trzeba płacić, a w tym przypadku to duża różnica. Tym bardziej że w razie niepowodzenia kolejne próby też pewnie będą coś kosztowały. Ja przy następnej recepcie na pewno zapytam lekarza dlaczego wypisuje 100%. U nas generalnie o in vitro wiedzą osoby dokładnie te co u Ciebie:) co do reszty to ja nawet nie zamierzam mówić jak się powiedzie, w końcu to nasza sprawa, a dziecko czy dzieci też będą poczęte z miłości mojej i Męża- tylko w troszkę inny sposób. a w zastrzykach to my mamy na zmianę, jak M miał przeciwzakrzepowe po złamaniu to ja mu robiłam, a teraz on mi podaje. Mnie się wydaje że samemu sobie zrobić jest trudno, ale jak widać Ty dajesz radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę zwrócić uwagę co mi teraz na recepcie wypisza. Ja chyba wolę jednak sama sobie dać zastrzyk :) a ja czekam na tą moją @ jak na żadną wczesniej, juz bym s następnym tyg podchodziła do transweru a tak czekam dalej. Myślę, że teraz nawet jak zadzwonię do lekarza to bedzie kazała mi na spokojnie czekać bo to dopiero 4 dni spóźnienia. A gdzie Tasia ? :) catarina tez cos nam uciekła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Postanowiłam do was dołączyć. Moją przygodę z Gyn rozpoczęłam 5 miesięcy temu. Leczę się u dr. Cz. Początkowo miałam zlecone badania takie jak AMH, bakterie, posiew itd. Następnie badanie HSG które wskazało na niedrożny jeden jajowód. Potem dwie nieudane inseminacje. Teraz zostałam skierowana na histeroskopię, trochę zaczynam panikować jak to wszystko zniosę, ale z drugiej strony jeśli nie ja, to kto? Z tego co czytałam badanie powinno pójść gładko ale i tak się stresuję. Trzymam za was strasznie kciuki i mam nadzieję, że wkrótce pojawią się pozytywne wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć hope :) ja jestem po histeroskopi w Gyncentrum, Hcg miałam robione państwowo w szpitalu. Histetoskopia nic nie boli także nic się nie martw:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Hope:) im nas więcej tym raźniej w naszej walce. mnie tez cos wspominała o tym badaniu ale tylko wspomniała i póki co cisza. Więc może jednak nie było potrzebne;) Jakoś dr M nigdy go nie sugerował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki wielkie za wiadomość :) HSG zostało wykonane bez żadnych większych kłopotów, szybko sprawnie i nawet nie bolało, gorzej było przy drugiej inseminacji, problem był z szyjką, ale jakoś udało się podać. Miałam lekkie plamienie przez jakieś 2 dni. Dlatego się stresuję że znów utkną z jakimś narzędziem w szyjce :( ale skoro będę i tak w znieczuleniu o nic nie będę wiedziała.. Wy coś pisałyście też o pęcherzu, że ma być pełny? W przypadku takich zabiegów chyba pusty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tasia i Catarina pewnie się weekendują, oby tylko nie do środy bo zaczniemy tęsknić;) iwcia oby ta Twoja @ już przyszła bo mnie już też to zaczyna wkurzać;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w tym temacie Hope to ja nie pomogę, ale zawsze możesz zadzwonić do położnej i podpytać, one są bardzo pomocne. Ja już kilka razy dzwoniłam, a niektóre pytania konsultowały z lekarzem i oddzwaniały z odpowiedzią. Więc polecam tę formę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zobaczymy jak wyjdzie to badanie :) po nim mamy się zgłosić do dr w celu kwalifikacji i wypisania leków więc pewnie za niedługo do was dołączę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również nie wiem jak z tym pecherzem, juz nie pamiętam. A to nawet nie wiedziałam, że można tam dzwonić:) malinka..to sobie wyobraź jak ona mnie wkurza;) jeszcze przez nią w nałóg wpadnę;) naczytalam się pewnie głupot, że wino przyspiesza @ i od wczoraj prawie butelka pękła a tej małpy dalej ni ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwcia pij póki możesz bo po kolejnym transferze zakaz;) na dłuuuuugo:) a wino czerwone jest zdrowe więc nie zaszkodzi, jak ja bym sie napiła...mój M dzisiaj właśnie zlewał domowe a ja mogłam tylko powąchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różnica finansowa jest wielka, tym bardziej, ze tutaj masz cale 3 procedury. Na początku myślałam, że skoro pierwszy transwer sie nie udał to ten z mrozonych zarodkow licza już mi jako drugi. Bylam przeszczesliwa jak się dowiedziałam, że dopiero jako drugi liczą kolejne podejscie po wykorzystaniu wszystkich zamrozonych zarodkow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mamy szansę, na początku Pani doktor powiedziała, że nie może nas zakwalifikować ze względu na nasienie partnera które jest bardzo dobre, stąd te dodatkowe badania. Dodatkowo przyniosłam również zaświadczenie od innego ginekologa, że byłam stymulowana CLO ale to nic nie dało. Teraz po tych wszystkich badaniach zostaniemy zakwalifikowani :) jeszcze tylko to jedno badanie i działamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe tylko ile będą kosztowały leki przygotowujące organizm do kolejnego transferu? Bo do pierwszej punkcji i transferu i leki po transferze u mnie już ponad 2,2 tys. wyszły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj iwcia to Ty Bidulko się naprawdę męczysz z tym winem...nos zatykać...profanacja hi hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hope, dziwne że nie chciała Was zapisać ze wzgledu na dobre nasienie. Mój mąż ma tak dobre, że lekarz się dziwił i na pierwszej wizycie dr M nas zakwalifikowal, mimo tego że tez nie mialam histeroskopi. Dopiero dr Cz mnie na nią skierowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hope a to co u Was może być przyczyną niepowodzeń? Wiadomo coś? A to badanie to już niedługo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są refundowane ale tak jak pisała wcześniej iwcia i na moim przykładzie musisz się liczyć z kosztami ok 2 tys., pewnie wszystko zależy jak się stymulujesz. Zresztą zawsze lepiej więcej założyć i być mile zaskoczoną w aptece...tak jak 27 zł iwci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ta histeroskopia jest konieczna? Coś ci tam wyszło? Czy wszystko było ok. Jak pytałam o koszty to 1100 zł chyba że będzie zabiegowa to 1400 :/ ja się pytam na co idą moje składki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na leki też wydałm coś kolo 2 tyś. Dobrze, że są refundowane bo bez tego tragedia. Jeszcze histeroskopia kosztowała 1100 zł wrrr ;) malinka ja do 2 transweru mam tylko te tabletki za 27 zł, ale pewnie znowu jakiś zastrzyk bedzie i leki po transwerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17.11 ciężko powiedzieć co może być przyczyną tak naprawdę nie wiadomo. Owulacja jest bo nawet ją czuję co miesiąc. Cykle regularne jak w zegarku dokładnie co 28 dni. Mam niedoczynność tarczycy może tutaj tkwi cały problem, ale mój najwyższy wynik TSH to 4.5 Przyjmowałam eutyrox 75 według zaleceń poprzedniego ginekologa i wtedy miałam wynik TSH 0.96, dr zmniejszyła mi dawkę na 50 bo się bała, że mogę wpaść w nadczynność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no hope na pewno nie na prywatne leczenie i zabiegi, tu sobie za wszystko płacisz. Dopiero jak Cie zakwalifikują to za wizyty i badania zlecone nie będziesz płaciła, chociaż dla mnie to nie jest do końca jasne bo jak ostatnio pytałam to gdyby się nie udało to chyba przed następnym transferem coś będę płaciła, za jakieś wizyty...ale byłam pod takim wrażeniem wtedy że połowa wiadomości mi umknęła. Iwcia to by było fajnie gdyby przygotowanie do drugiego kosztowało tak mało, no ale masz rację , po transferze mogą coś dodać, a w moim przypadku po transferze biorę dalej to co po punkcji + lutinus czyli 1,1 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, mi dr. Cz powiedziała, że mam raczej polipa którego trzeba usunąć bo się zarodki nie przyjmą i muszę zrobic histero, ale podczas zabiegu ..polipa nie było ..takze czeski film. Nie wiem czy to jest az tak konieczne, ale czytalam, że dziewvzyny mialy to w szpitalu panstwowo tak jak ja wczesniej hsg, no i z lekka byłam zła. Dlatego pewnie musiałam miec to zrobione na 2 dzień, zebym nie uciekla na to badanie do szpitala;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka, ja za pierwszą wizytę po pierwszym transwerze nie płaciła m, ale niby za następne już będę. Nie wiem do jakiego momentu muszę dopytać bo to jakieś dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×