Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

vodka

NO I...

Polecane posty

ja nigdy sama nie wyszukiwalam, od dziecka bylo cos nie tak i od kiedy pamietam tlo chodzilam na terapie, pozniej szpitale itd wiem ze jestem po prostu inna i nie pasuje do tego swiata a lekarze niech sobie gadaja co chca i zapisuja pigulki na przetrwanie, wlasnie tak powinnam to nazywac. byle przetrwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz millutka u mnie jest dokladnie tak samo.. tylko on wie jaka jestem. No i moi rodzice się zaczynają przekonywać o tym. Ostatnio jak się kłóciłam z matką to zaczęłąm po prostu krzyczeć. Zadnych słów, zwykły krzyk.. Jak byłam w pracy zadzownila raz matka i zaczela mnie opierdalac o cos, odłączyłam się.. nie moglam nic zrobic, bo ludzie byli wokol mnie. Zaczął bolec mnie brzuch, zaczęły mi się trząś ręce, mialam cholerne nudności..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od dziecka odstawalam od rowiesnikow w klasie zawsze sama w lawce tez pozniej popadlam w takie towarzystwo ze juz sama nie bylam ale sie stoczylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nox ja rowniez nie wyszukiwalam, ale juz w pewnym momencie chciałam się dowiedzieć co jest nie tak, ktoś rzucić hasło "moze borderline?" i wtedy zaczęłam czytać. Ty Nox, jestes inna, ale jak juz pisalam kiedys to wyróżnia Cię pośród tłumu i czyni wyjątkową. Jesteś jedyna w swoim rodzaju, żałuję tlyko, ze tyle w tej wyjątkowości cierpienia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na poczatku jak tu przyjechalam to raz przyjebalam siostrze a pozniej przez to szarpalam sie z matka ale w domu chyba nigdy nie widzieli problemu ze mna albo nie chca widziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cierpienie bywa piekne..... a radosci i tak jest tylko chwila...... dobry lekarz Was najlepiej zdiagnozuje, tak mysle i wtedy pojawia sie przed wami nowe mozliwosci i drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze to mi jest dobrze tak jak jest w tym moim malutkim swiecie a cierpienie to moje zycie juz dawno zapomnialam jak radosne zycie wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wszystko moze przez to ze sie przyzwyczailam do lekarza nie pojde nie wyobrazam sobie zeby opowiadac o moim zyciu i to w jezyku wloskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milutka, dlaczego nie wrocisz do polski, skoro jak sama pisalas, dobrze sie tutaj czulas i bylas szczesliwa ? Ja juz od kilku lat rozwam opcję psycholog. Mialam internetową przyjaciółkę i chciała mi kasę przysłać na psychologa.. a niedawno po prostu kuzynka zaproponowała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurwa moj facet powiedzial znajomej ze mi jutro powie ze jej szukalam czyli przydalo by sie zadzwonic a nie wiem czy sie przelamie a mowilam mu zeby przekazal ze na bezludna wyspe wyjechalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chce wrocic jak odzyskam pieniadze ktore mi leca za stara prace dzis facetowi o tym powiedzialam ze najprawdopodobniej wracam bo i tak tu nie moge pracy znalesc i wroce na sezon o ile bedzie mi sie chcialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam internetowego przyjaciela ktoremu moglam wszystko powiedziec zawsze mnie wysluchal i staral sie doradzic byl mi bardzo bliski w ciezkich chwilach zawsze moglam do niego napisac ale przez swoja glupote nawet to stracilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze dla mnie to najlepsze rozwiazanie zeby z tad wyjechac bo juz sie za duzo tego wszystkiego nazbieralo dobrze ze moja babcia na takim zadupiu mieszka i nawet sasiadow nie ma tam napewno bedzie mi dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozwazalam kiedys psychologa ale jedna sesja to koszt 75 euro a na publicznego trzeba czekac.nie wiem czemu ale tutaj bardzo duzo ludzi choruje na depresje a to niby taki wspanialy kraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wybrac sie zamierzam do publicznego, bylam raz prywatnie to zabulili rodzice 80 zł ale w sumie on gotowy był zmniejszyć cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milutka, nie powinnaś poddać się, zrezygnować. trzeba o siebie walczyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie vodka nie poddalam wywalczylam to co chcialam czyli swiety spokoj bo wczesniej naprawde bylam wrakiem czlowieka z rozjebana calkowicie psychika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"I zawsze znajdą się tacy, którzy uważają, że ich życie stało się tak nieznośne, że najlepiej przyśpieszyć przejście na inny poziom istnienia. - To znaczy, zabijają się? - domyślił się Nik. Miał jakieś osiem lat, zachłannie chłonął wiedzę, często zadawał pytania i nie był głupi. - Owszem. - I to się sprawdza? Po śmierci są szczęśliwsi? Silas uśmiechnął się tak szeroko, że odsłonił kły. - Czasami. Zazwyczaj nie. Zupełnie jak ludzie, którzy wierzą, że będą szczęśliwi, jeśli przeprowadzą się w jakieś inne miejsce, lecz przekonują się, że to tak nie działa. Gdziekolwiek się udasz, zabierasz tam siebie, jeśli rozumiesz, co mam na myśli. - Mniej więcej - mruknął Nik."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _po_prostu_ja_
ponawiam pytanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _po_prostu_ja_
skad wiesz,ze o to mi chodziło? no w sumie o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×