Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

vodka

NO I...

Polecane posty

siadlam dupa na tych meblach i chcialam buty zdjac i za mna byla szyba i pekla po prostu a butow i tak nie udalo mi sie zdjac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolezanka nocowała u mnie, powiedziała, ze sie zmieniłam, zrobiłam się zołzowata, nerwowa. byłam na zakupach. ogólnie bez zycia jestem dzisiaj, nie wiem co sie w okol mnie dzieje. mam kaca moralnego. chce mi sie rzygac tym wszystkim. chce się zamknąć i nikogo nie widzieć, nie rozmawiać z nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym jak najszybciej. dalej czekam na dokładny adres, ale kuzynka bardzo zajęta ostatnio, a sama nie wie. ewentualnie pójde obojętnie gdzie, bo już nie dam rady. to takie żałosne, ale codziennie wyobrażam sobie jak umieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idz do pierwszego lepszego nie ma na co czekac moze poczytaj opinie na necie na temat psychologow w twojej okolicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ciągu sekundy wszystko potrafi doprowadzić mnie do szału, obłędu takiego, ze nie wiem co robi. ktokolwiek mnie zdenerwuje chociaż odrobinę potrafię znienawidzić szybciej niż mnie zdąrzy ogarnąć wściekłość. jezeli już się odezwę to jest to tylko kontratak. mam dość i siebie i ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam duzo gorszej milutka, z takimi doświadczeniami jakie Ty miałaś, z ojcem na przykład,to ja bym juz nie żywa chyba była. ah wlasnie.. dzisiaj ojciec stwierdził, ze jestem alkoholiczką. jak ktoś kto odpierdalał takie rzeczy po alkoholu ma czelnośc mnie poczuać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wejdz do swojego profilu na kafe i opusc o jeden wiersz swoją stópkę, bo ja widzę post i stopkę jako jedną całość (taka sama czcionka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie.. ja dokładnie tak samo. w dodatku nikt nie stara się nawet mnie zrozumieć, oprócz mojego faceta w sumie. a ja zrobiłam takie świństwo. w sumie to nie chcę zeby ktokolwiek mnie rozumiał i tak się z reguły nie zwierzam, ale kiedy już choć odrobinkę zacznę to wszyscy (takie odnoszę wrażenie) ze mnie szydzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vodka tak to już jest, że rodzicom wydaje się, iż są lepsi od nas, (wiem to z praktyki) i nic na to nie poradzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz Grzesławie rację. mam dość już też tego domu, w którym odkąd pamiętam było czepianie się o wszystko, bo pieprzoną cebulę kroję po swojemu, bo siedzę w nocy, bo rozmawiam przez telefon, bo oddycham nie tak ja trzeba. nie wspomnę już o wpierdalaniu się w każdą sferę mojego życia, chęcią kierowania moim życiem. nawet mi matka pamiętnik przeczytała jak miałąm 13 lat i zaczęłam się zamykać w sobie,ciąć. kurwa jego mac. jakim pierdolonym prawem ? nienawidzę jej za to. moj brat ma 35 lat jest kłębem nerwów, życiowym nieudczanikiem, teraz mieszka sam, ale wpada w szał nawet jak jest tutaj na kilka dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szydzą ze mnie na każdym pieprzonym kroku, smieją się ze niczego nie wiem, nic nie umiem, ze z niczym sobie nie poradzę. a ile to razy mnie matka zwyzywała. o co ? praktycznie o nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na dzien dzisiejszy nie mam żadnego poczucia wartości, czuję się śmieciem, gównem. nienawidzę siebie. nawet nie jestem teraz wściekła, nie targają mną emocje. czuję pustkę. no i nienawiść. tak dzień w dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potok słów, bo całym dniu milczenia. Grzesławie tak. i to się tyczy nawet jakiś durnowatych szczegółów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumie dlaczego gdy czlowiek szczesliwy tak szybko potrafi wpasc w dolek a z tego dolku tak trudno wyjsc,wszystko jest chore ten swiat jest chory.ciagle znajome wydzwaniaja zala sie ze swoich problemow i wogole tylko szkoda ze mnie nigdy nikt nie zapytal jak sie czuje?czy czegos potrzebuje normalnie nic a potem jeszcze dupe obrabiaja mysla ze ja ksiezniczka bez problemowa jestem a jak juz zaczynam mowic o swoich problemach to slysze przesadzasz,zycia nie znasz trzeba isc do przodu nawet nikomu nie chce sie mnie wysluchiwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×