KOCHANKI CUDZYCH MĘZÓW ŁĄCZMY SIĘ!!NIE DAJMY SIĘ ZWARIOWAĆ POLSKIEJ GŁUPOCIE!!

Z twojej wypowiedzi WYRAŹNIE wynika, że prawie wszyscy lecą nie na ciebie ...... a na twoja kasę. I nie lukruj tak sobie, bo własnymi przechwałkami się dowartościowujesz. Osoba o silnym charakterze potrafi być obiektywna zwłaszcza wobec siebie. U ciebie jest natomiast wszystko naj ..., a w życiu niestety nikt nie ma wszystkiego naj, naj, bo to niemozliwe!

Ja żyję ze swoim partnerem bez ślubu i mam żonatego kochanka. I dobrze mi z tym. I nie uważam bym była lepsza od jego żony. Spotykamy się już ponad 1,5 roku i on nie chce zerwać naszego romansu. Spotykamy się niezbyt często, ale ja dla niego i on dla mnie jest swoistego rodzaju odskocznią. Trochę śmieszą mnie teorie, że "normalny facet" patykiem by mnie nie dotknął. Jakoś żyję z takim facetem i nie zamieniłabym go na innego. A z żonkosiem się spotykam bo mamy fun i tyle. To nasza wspólna decyzja. Widocznie "czegoś" mu brakuje, że jest jak bumerang i zawsze do mnie wraca...

Każdy z nas żyje tak jak chce - a do tanga trzeba dwojga. Jakim prawem kogokolwiek obrażasz? Bo kim Ty jesteś? Czerpię z życia to co chcę i nie muszę tłumaczyć się Tobie z moich relacji partnerskich. Wy, jedyni słuszni i prawi, potraficie tylko obrażać innych, ubliżać im i prawić morały. A, przepraszam, zapomniałam, że jesteście krystalicznie czyści.

a teraz idę do kościoła bo ksiądz na mnie czeka:) jemu też liże i co mi zrobisz a kominiarzowi to nawet rowa robię he he

a tak w ogóle to tacie co piątek loda robię na spółkę z mamą bo matka już stara i niewyrabia:)

Pisz za siebie a nie używasz mojego nicka. To on o mnie zabiegał, ja się do niego nie pchałam. Nie znam jego żony i nie mam zamiaru poznać. Bo ja nie chcę z nim być i nie mam zamiaru rozwalać mu małżeństwa - jeśli będzie chciał, sam to zrobi. Mam swojego partnera z którym układam sobie życie. Napisz coś "mądrego" o moim kochanku. A, nie, znowu przepraszam, tylko ja ponoszę winę, on jest nieskazitelny. Bo facet zawsze jest bez winy, a kobieta to k**wa. Przyjrzyj się lepiej swojej rodzinie, swoim znajomym, zlustruj ich i tęp k**wy ze swojego otoczenia

Szkoda, ze autorce znudzilo sie ciagniecie tego topiku - prowokacji :D bo mam do niej dwa pytania. 1. Czy ty sie nie brzydzisz tych wspanialych kochankow? Przeciez masz swiadomosc, ze on sypia nie tylko z toba ale i z zona. Ja bym sie po prpostu brzydzila. Fuj, ten sam kutas w twojej cipie i w cipie tej obrzydliwej, zaniedbanej, rozlazlej zony :D 2. Co zrobisz jak przeminie uroda i juz nie bedzie chetnych samcow na uprawianie seksu z toba? Zona starzejac sie z mezem "gra w jednej druzynie" z nim, oboje sie starzeja, ciala robia sie inne ale oni to wspolnie przechodza i jest to w jakis sposob dla nich normalne. A ty? Bedziesz coraz starsza, craz wiecej zmarszcek, obwisle cycki, opadnieta dupa....Co wtedy? Ogolnie usmialam sie z rana :D

widocznie autorka takie wzorce wyniosla z domu i robi to co ją nauczono mam nadzieję że nie ma dzieci bo inaczj okaleczyłaby je na cale życie kurestwo jest dziedziczne

Czy k**estwo jest dziedziczne - oto nowy temat do dyskusji. Czytając forum raczej się utwierdzam, że obłuda, zazdrość, zawiść, hipokryzja i nagonka są dziedziczne. Gratuluję rodzicom wpajającym te "szlachetne" wartości swoim dzieciom. I współczuję tym dzieciom. Ja nie oceniam waszej moralności, bo mnie ona w ogóle nie obchodzi - bo ludzie powierzchowni nie są warci żadnej uwagi. Kim jest kobieta, która w pubie pozna miłego faceta, spotyka się z nim i jest niczego nieświadoma że on ma żonę (czy inną partnerkę życiową)? Według waszej prostej ideologii to też k**rwa. Więc nazywajcie tak swoje córki, siostry, kuzynki - bo pewnie niejednokrotnie miały podobną sytuację. Moja rodzina opiera się przede wszystkim na zrozumieniu. Bo każdego człowieka należy wysłuchać i dać mu szansę na wytłumaczenie się. Ale nie każdego w domu tego uczą - widać to właśnie po forum. Bo dla was wszystko jest albo białe albo czarne. Życie to też odcienie szarości. A wina jest zawsze po dwóch stronach. I ją trzeba też dostrzegać. Ja może i czułabym się winna, żeby to mnie zależało jakoś specjalnie na tych spotkaniach, albo żebym to ja o nie zabiegała. I zdrada to nie tylko seks. W większości to zwykła rozmowa przy kawie. To ja słucham jego rozterek, ja próbuję podsunąć mu rozwiązanie problemów, ja śmieję się z jego anegdotek.

nie tlumacz sie, im bardziej się tłumaczysz, tym bardziej ich nakrecasz Ja akurat nie rozumiem sypiania z dwoma, ale rozumiem szukanie miłosci i seksu poza oficjalnym debilnym zwiazkiem. Jak wyzej już napisałam, naprawdę załuję, ze nie mam takiego nastawienia do facetów jak autorka tematu, to bardzo zdrowe nastawienie, moim zdaniem. Że ktos ma inne - ma prawo mieć inne. Ja zostaje przy swoim, a wy się gońcie :D

Po prostu trudno mi zrozumieć to ogromne oburzenie, sączący się jad. Zadne argumenty nie docierają - bo nasza prawda jest jedyna właściwa i święta, nasza moralność jest właściwa. Zdrada była, jest i będzie. No i to już tyle w temacie

Jestem pewna że Twój partner z PEŁNYM ZROZUMIENIEM podchodzi do tego, że rucha Cię inny facet? Powinnyśmy zazdrościć? :D

W pierwszym zdaniu nie miało być pytajnika :(

A skąd ja mam mieć pewność, że on nikogo "nie rucha"?! Żyjemy jak żyjemy. Nikomu nie każę brać z siebie przykładu.

jakas oliwia czy cos :D :::do HLE HLE WIDAC ze masz problemy z rozumieniem tekstu pisanego ona mowi ze chcieli do niej odejsc od zon ! kapujesz teraz ? Ja widze ze to ty masz problem z czytaniem !:D faceci jak pisze HLE HLE powiedza wszystko co taka zdzira chce usłyszec !I oczywiste jest ze którys tam sie zdeklarował ale wierz mi ze gdyby co do czego to ...wraca do żony albo zwyczajnie wieje ! To ty nie potrafisz czytac!

Taa, faceci chcieli odejsc od zon. Chcieli. Bardzo! Ale heroina romansu tupnela nozka i powiedziala "nie". I ten zakochany facecik nie walczyl tylko potulnie wracal do zony? :D Smiechu warte!

emocjonalna i tepota jest nie do opisania :O moze z biegiem lat, jak spojrzysz wstecz, to zrozumiesz cokolwiek.. Jestes zwykla lewa dziura, ktorej twoj pierdzielniety kochas i tak nie poslubi, lewizno. Brak moralnosci i kurestwo- o to, czym jestes. Nic ponad to.

http://www.wykop.pl/ramka/855285/ksiezna-alba-najbrzydsza-panna-mloda-swiata/ . To jest księżna Alba, bogaty, samotny potwór, którego obecnie będzie pukał kolejny żigolo. Kiedyś była piękna http://society.ezinemark.com/85-year-life-of-spains-duchess-of-alba-who-is-marrying-in-october-7736f852e4af.html (drugie zdjęcie). Taki los cię czeka i jeśli tego chcesz, to ok, ale nie wmawiaj sobie, że to takie świetlane. Po prostu życie jest proste i banalne - Twoja młodość i uroda przeminą, a wraz z nimi wszystko, na co lecą twoje fagasy :)

Pytanie do Autorki: A jak wyglądał związek Twoich rodziców? Wszystko tam było w porządku? Rodzice się kochali, szanowali, stoworzyli dzieciom dom pełen ciepła i bezpieczeństwa? Bo, czytająć Twoje wypowiedzi, mam wrażenie, że były tam jakieś problemy...

no jezeli ty nie rozumiesz co to szagunek i godnosc to jak citlumaczyc trudniejsze sprawy

A ja Ci odpowiem dlaczego każdy żonaty facet powie Tobie że rzuci żonę dla Ciebie ,z prostej przyczyny bo wie że to zadziała na Ciebie jak płachta na byka i czując się wyróżniona będziesz starała się jak najbardziej dogodzić jemu a to mu pasuje.Ale jeśli byś tylko u któregokolwiek podrążyła ten temat ,zapewniam że szybko by mu interes oklapł i równie szybko nie stanął dlatego podejrzewam , że jesteś tak często zmuszona do zmian partnera bo na takim miękkim się długo raczej nie pojedzie... A co do twojej inteligencji to powiem Ci z czystym sumieniem ,że to właśnie te Kury domowe jak je nazywasz mają jej więcej ,Ty jesteś po prostu pusta .Wiem to z własnego doświadczenia bo byłam i kochanką cudzego męża i zdradzoną zoną...

nigdy nie zrozumiem kochanek....moze dlatego iz mloda jeszcze i naiwna jestem. a zyjcie sobie jak chcecie, dla mnie ogolnie wiekszosc kobiet i wszyscy faceci to puszczalskie scierwa...na szczescie wkladanie penisa do pochwy nie jest moim najwiekszym celem i zainteresowaniem zyciowym.... :D robta co chceta

by okłamywać siebie i męża nie potrafiłabym zdradzać brzydzę się takimi zdradzaczami ohyda!

blueskyandstars dokladnie niektorzy to chyba zyja tylko tym seksem i wszystkim nim zwiazanym (no taki nasz glowny cel jako ludzi), ale mam wrazenie ze niektorzy popadaj tu w paranoje. zarowno kochanki jak i zony...

a ja ma faceta i kochanka od lat i jest mi dobrze i mialam szczesliwe dziecinstwo,kochajacych rodzicow,a teraz jestem niezalezna i szczesliwa i tak zostanie tyle w tym temacie:)

kochanko nie wierzę w twoje wykształcenie i inteligencję Wyrażasz się jak pleps.Niewinne dzieci wyzywasz od bachorów. Tak inteligentny człowik nie czyni. Chyba sama jesteś z nieprawego łoża i tak cię przezywali w twojej wsi. Nikt ci tu nie zazdrosci,że jesteś pucharem przechodnim. Obys nie trafiła na zasyfiałego faceta. Pozdrawiam

lawinka, jak nie masz pewności, to sobie odmień: kogo? plepsu czy plebsu ? albo szukaj pokrewnych wyrazów:pleps-plepejusz, plepejskie czy plebs-plebejusz, plebejskie i od razu wiesz jak napisać: plebs .

ale jestem pewna ze masz za soba albo traumatyczne dziecinstwo, albo chore relacje z tatusiem, albo toksyczna matke, albo panicznie boisz sie czegos ( mezczyzn, zwiazku itp). Tylko osoba zaburzona przedstawia tak cyniczne, oparte na zlosci i pogardzie poglady. pewnie nie wierzysz w to co pisze, pewnie nie sadzisz ze budujesz wlasne poczucie wartosci na czyms bardzo ulotnym i dziwacznym w sumie. Przykro mi ze zycie doswiadczylo Cie w taki sposob ze sama sobie teraz nie radzisz z emocjami, mysle ze kiedys bedzie taki dzien kiedy zostaniesz sama z myslalmi a wtedy juz nie bedzie tak latwo szukac poceiszenia w kolejnych ramionach. Przykro mi bo jestes dorosla kobieta, ktora nigdy nie miala szansy dorosnac

srutu tutu tak pisza jak powyzej tylko samotne zawistne baby

no kochanka ma zalete dawac dupy byle komu na okraglo ;) Ja bardzo bym chciala zostac zona ale mam jeszcze czas. Jestem szczesliwa z moim partnerem. Dla mnie malzenstwo nie jest wiezieniem tylko zapieczetowaniem milosci. Moja mama z tata sa ze soba ponad 30 lat naprawde zaskakujace ;)