Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KOCHANKA CZYJEGOŚ MĘŻA

KOCHANKI CUDZYCH MĘZÓW ŁĄCZMY SIĘ!!NIE DAJMY SIĘ ZWARIOWAĆ POLSKIEJ GŁUPOCIE!!

Polecane posty

Gość kochane
życze jej tego z calego serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pffff, a na starość zostaniesz sama z kotem;), bo nie potrafisz zbudować trwałej relacji z drugim człowiekiem. Twoi żonaci kochankowie będą mieli swoje rodziny, żony, dzieci - swoje bezpieczne przystanie. Wiecznie atrakcyjna nie będziesz i za kilka lat niekoniecznie wciąż będziesz masowo łamać męskie serca;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie nie kapujecie
ze sa osoby ktore sa mniej uczuciowe i nie potrzeba im tego calego bzdurnego gadania o wielkich milosciach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szerloczka
my ludzie kapujemy :-) ale dlaczego ona swoimi płytkimi odczuciami świga w żony, matki, inne kobiety ? niech sie kisi sama ze swoimi jadem, czytując glupkowate sms-y od swoich napalonych kochasiów, a ludzi żyjących w stałych związkach i te zdradzane żony niech zostawi w spokoju, ale nie robi tak, wiec coś u niej nie bardzo pod kopułką poukładane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech sobie każdy żyje jak mu się podoba. Nie rozumiem tylko budowania swojego szczęścia na tragedii innych-w tym wypadku cudzych żon i ich dzieci. Chociaż w tym wypadku trudno mówic nawet o szczęściu-tu chyba bardziej chodzi o chwilową satysfakcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawde rzadko mi sie to zdarza - zazwyczaj przy dennie glupich topikach jak ten, ale autorka cos pisze? Bo ja to czytam, a w mojej glowie te jej posty to jedno bla bla bla. Probujesz przekonac sama siebie, ze ci dobrze i wspaniale? BLA BLA BLA:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szerloczka
bo ona to jakoś tak z siebie wyrzuca hurtem, na siłę chce przekonać i pluje agresją, dla tego to prowo jest takie nieprzekonujące, taka sieczka bez treści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bemben
Musicie dobrze nasmarować swoje picze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biografistka.
...bo są kurwy i kurewki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***kajka*
Osoby, które mają takie podejście do życia, jak Autorka, to przeważnie osoby skrzywdzone, pogupione, pogmatwane,samotne. Byc może Aurorka miała zaburzony wzorzec związku rodziców. Ona może nawet nie wie, że największą krzywdę wyrządza sobie... Chce być postrzegana jako wolna, wyzwolona, stojąca "ponad" moralnością, czyją rodziną, przyzwoitością.A tak naprawdę, te ulotne romanse to wołanie o bliskość i zaufanie, którego nie potrafi stworzyć. Bardzo Ci współczuję, żal nie Ciebie. Polecam terapię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***kajka*
Ostatnio na kafe jest "wysyp" tego typu tematów i ma wrażenie, że większość z nich to prowo jednej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szzz
autorka (jeżśli nie projekt) jest naiwna i głupiutka . współczujemy, ale bądz dalej zabawką facetów, wierz w ich smsy i zapewnienia. ty sie na starosc obudzisz samotna nie my ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteście pustakami i worami na sperme i to wasze cale osiągniecie .Gdzie jakieś zasady moralne ,żeby odbierać dziecku ojca? i rodzinę? tylko po to żeby zaspokoić swoje potrzeby seksualne ...dziwki i szmaty ,ładniejszych określeń nie znam dla was;) .Nikt nie zbuduje szczęścia na czyimś nieszczęściu ,dlatego wy też zostaniecie kiedyś zdradzone i oszukane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrze nasmarujcie swoje picze
żeby wszystko poszło gładko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jeśli moi kochnkowie uważają mnie za szmate, k..wę, puszczalską to czemu, pytam czemu chcą odejść od kochanych żoneczek, chcą mieszkać ze mną, chcą sie z żonkami rozwieść? Proszę, wyjaśnijcie mi to!!!" Bardzo proszę... Dlatego, że żyją złdzeniem. Mają klapki na oczach. Myślą, że skoro jesteś dla nich TERAZ taka fantastyczna, to tak będzie ZAWSZE. Nie biorą pod uwagę prostej zależności: - Mężczyzna myśli, że kobieta po ślubie się nie zmieni - zawsze będzie miała ochotę na seks, nie będzie myślała o dziecku, i że on będzie wciąż się cieszył takim zainteresowaniem jak na poczatku romansu. A kobiety wpadają w zamian w inną pułapkę... Myślą, że potrafią zmienić faceta na lepsze. Jeśli im się nie udaje - zmieniają faceta... na lepszego. Tylko, ile czasu tak da się żyć? Pracownicy w Twoich firmach pracują dla Ciebie nie dlatego, że przede wszystkim Cię lubią. Robią to głównie dlatego, że im płacisz. Z kolei żonaci faceci robią to z Tobą głównie dlatego, że jesteś taka fantastyczna.. jako kochanka. Jako żona byłabyś już kimś zupelnie innym. Ale oni tego nie wiedzą albo nie chcą wiedzieć. Jesteś męskim odpowiednikiem podrywacza i uwodziciela. Nie oceniam, jedynie stwierdzam fakt. Zarzucasz kobietom zniewolenie i ciasnotę myślenia, pierwotną, pustą jednokierunkowość. Jesteś tak pewna przewagi swojego sposobu myślenia, że mogą to zmienić tylko dwa fakty: 1. Twoje starzenie się 2. choroba, w której będziesz mieć obok siebie obce pielęgniarki wykonujące usługę za pieniądze. Bo kochankowie w tym czasie wyjdą na spacer z dziećmi i wyśmiewanymi żonami. Po prostu w tych dwóch sytuacjach Ci latający za Tobą kochankowie mogą zobaczyć w Tobie nie tyle radosną, drapieżną, młodą i atrakcyjną kobietę, czerpiącą z życia pełnymi garściami, ale... człowieka, który pragnie bliskości drugiego człowieka. Tej prawdziwej bliskości, bezinteresownej, zarezerwowanej dla partnerek, a nie kochanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhgloooo
rozumiem aytorke jakb historia o mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczyt tej arogancji
gdybym to ja "robiła podchody", byłbyś już mój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhgloooo
i wcale nie czuje sie skrzywdzona jak ktos pisal jest mi dobrze i nie mam na co narzekac,tyle w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna z mokra glowa 31
Autorko, czytajac Twoje posty nasuwaja sie 2 pytania czemu powtarzasz caly czas, ze zonaci faceci ccha dla Ciebie odejsc? piszesz, ze jestes niezalezna, wiec to powinno po Tobie splywac, tymczasem traktujesz to jako wyznacznik atrakcyjnosci, ergo brak Ci tej pewnosci siebie i musisz sie dowartosciowac. Mialam w swoim zyciu kilka luznykch zwiazkow, na ktore sie powolujesz i zaden facet nie wspominal o zonie, nie bylo w ogole tego tematu. Oboje wiedzielismy czemu sie spotykamy i ani on, ani ja nie potrzebowalismy dyskutowac o jego zyciu prywatnym. Jesli Ty rozmawiasz, czujesz potrzebe sluchania ( faceci to wyczuwaja) o niedoborach zony ( ktore sa w 99%zmyslone na potrzeby) znaczy to, ze masz kompleksy, dziury, ktore musisz czyms zapelnic (sic!;). wydaje mi sie, ze ktos zrobil Ci emocjonalna krzywdedawno temu. Po drugie manifestujesz niezaleznosc - w zwiazku tez mozna byc niezaleznym, zaufanie mezczyznie i stworzenie zwiazku, rodziny nie oznacza utraty czesci siebie, nie stoi na przeszkodzie w rozwoju, pracy, wakacjach. Pomijam juz to, ze kochankowie sa, kiedy im pasuje (zawsze kiedy pasuja facetom, takie zycie). Zamiast marnowac emergie na poszukiwanie coraz to nowych kochankow, zeby zaspokoic niepokoj, kompleksy idz na basen. Endorfin powstalych wskutek wysilku nigdy dosc !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna z mokra glowa 31
pisane po winie, wybaczcie literowki z perspektywy wieku dodam tylko, ze jedrny tylek to nie jedyny wyznacznik tego kim jestesmy :) p.s. nie mam jeszcze dzieci, nie jestem znudzona zona ani nie zdradza mnie maz ( chyba)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha ii ach
ja tam bym chciała mieć takiego podejscie jak autorka tematu, bo z innym, znaczy się z moim, nie jest lekko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna z mokra glowa 31
jesli chcesz miecmtakie podejscie to musisz: byc wykorzystywana w dziecinstwie, meic nieuczuciowego ojca, badz nie miec go wcale, byc zdradzona przez jednego badz wiecej partnerow, byc potzucona niepotrzebne skreslic, po takich przezyciach musis uplynac troche czasu, tworzy skorupe i voila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz..-.
najwiekszym problemem wiekszosci kobiet jest to, ze one same najbardziej kochają nie mężów - bo wtedy zyło by sie im swietnie - ale kochają same siebie i pieniądze ! i stad bierze sie całe zło swiata , zdrady i wszystko inne !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
autorka jest chora kobieta , bardzo zaburzona,Sa kobiety , ktore czuja sie dobrze wtedy, gdy odbijaja meza drugiej kobiecie.Tka pajeczyne wokol niego, delikwent wpada po uszy w siec, nastepuje calkowite zobojetnienie na ofiare.Ofiara zdobyta , zero zainteresowania teraz.Trzeba zebrac sily do nastepnej pajeczyny. Tylko psychoterapia u kogos dobrego, moze wyprostowac to zaburzenie osobowosci. Nalezy wspolczuc chorej kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha ii ach
z wyjątkiem wykorzystywania w dziecinstwie, całą reszte doswiadczyłam, mimo to nie umiem tak traktować meżczyzn, i szczerze tego załuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tito Emanuelle
Pitu pitu .... niech kazdy robi co chce, zycie weryfikuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
"matacz" Masz kochankę, to ciesz się, lecz nie wiń żony, za zło które wyrządzasz tej drugiej. Dokonałeś takiego wyboru w życiu, jakiego sam chciałeś. Każda kobieta lubi mieć stabilną sytuację finansową. Tylko kobieta niezależna finansowo od mężczyzny, która ceni swoją wartość, nigdy nie zostanie kochanką. Jeżeli ktoś kocha siebie, potrafi pokochać tak samo drugą połówkę życiową. Kochać i być kochanym, to idealna spójność wolnych ludzi. Zdradzając zrywasz umowę, którą dałeś sobie i kobiecie którą wybrałeś do życia w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mardżolenka
być człowiekiem i tylko tyle w temacie :) bo łączyć należy dobro a przynajmniej to co zła w sobie nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... któryś już raz przeglądam taki temat, i w każdym z nich kochanki udowadniają (chyba same sobie) że są lepsze od żon, od stałych partnerek, szczycą się swoimi 'dokonaniami' jakby to był powód do dumy... I zawsze powtarza się schemat - jestem lepsza od żony, on woli mnie, wybiera mnie... Tyle że to nieprawda - wybiera żonę, bo kochankę ma w ukryciu... Jakby wybrał kochankę, to nie wstydziłby się pokazać jej światu... I ja mam wrażenie że takie wpisy to udowadnianie samej sobie, że jest się lepszą, gdyż tak naprawdę wcale się nie ma takiego poczucia... Wmawianie sobie, tłumaczenie... Smutne takie życie, szczerze mówiąc. Ciągle z boku, w ukryciu, bez ujawniania... Jak jakaś wstydliwa choroba po prostu. A przecież wstydliwa choroba to nie coś, co się światu obwieszcza... Obwieszcza się zdrowie i normalność... Cóż... smutne życie wasze, że musicie sobie w necie udowadniać swoją wyższość... Gdybyś naprawdę była lepsza, to nie czułabyś potrzeby żeby to robić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sytuacja żon też nie lepsza
co z tego , że oficjalnie i nie po kryjomu prezentuja sie z mężem, który, niestety ale posuwa inną jakby na to nie spojrzec to obie sytuacje ... żony i kochanki ... są do dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×