Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lea99

Do samotnych - czy pogodzilyscie sie z tym, ze byc moze od konca zycia bedziecie

Polecane posty

Gość gość
mi w o wiele bardziej przykry sposób dokuczają że nie mam nikogo :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie szefowa docina z powodu mojej samotności i braku dzieci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo pewnie sama tkwi w nieudanym związku. Tak samo jak single nie przyznają się do samotności tak samo ci w związkach do tego ze u nich też nie jest różowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość36
Świat nie jest delikatny ani subtelny. Ludzie, którym w jakimś sensie się nie udało to osoby wrażliwe, czasem nadwrażliwe. Polecam piękny tekst: http://wiersze.doktorzy.pl/nadwrazliwi.htm Ale to poczucie odrzucenia może przerodzić się w wielką wartość. Jeśli tylko uda się nam je przyjąć i zrozumieć. Nie ma nic trudniejszego niż akceptacja cierpienia. Ale mądrzy ludzie mówią, że prowadzi ona do rzeczy wielkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzena 1020
Po prostu zbyt długo (20 lat) trwałam w nieudanym małżeństwie zanim zdecydowałam o rozstaniu. Teraz nawet jak jestem samotna to jestem szczęśliwsza niż wtedy. I oczywiście jego wina była .Ale 20 lat w toksycznym związku? Dlaczego nie rok lub dwa a 20lat? To o 5 lat mniej jak za morderstwo dają. Czy byłaś uwięziona w domu pod kluczem? Nie miałaś znajomych i rodziny? To się w głowie nie mieści.Jak wytrzymałaś tak długi okres -coś tu ktoś strasznie kręci i koloryzuje. A może w twoim życiu pojawił się jakiś dużo młodszy a że pewnie jesteś samowystarczalna to zostawiłaś ,,starego grzyba". Ja się rozwiodłam po dwóch latach małżeństwa z młodszym o prawie rok , a teraz jestem ze starszym o 4 lata jesteśmy małżeństwem od 8 lat i z nikim bym się nie zamieniła za żadne skarby .Choć już myślałam że do końca życia będę sama. Wierzyłam że nawet po 30 można liczyć na szczęście. Jak poznałam obecnego męża , powiedział mi jakoś tak dziwnie <> dobrze że jestem ze znaku Skorpiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 35 lat, jestem sama :( ciezko dzis o porzadnego faceta, a na necie prawie sami oszusci przykre, szkoda ze nie urodzilam sie kilkanascie lat wczesniej, dzis ten swiat jest inny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Powiem ci że faceci tak samo myślą tylko o kobietach. i tez żałuje że nie urodziłem się w innej epoce dziś kobiety się nie różnią inie mozliwę jest odróżnić tej pożadnej od tej bez wartości (jako partnerki życiowej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko dlatego ze dziś sie nic nie naprawia a tylko wymienia i bedzie coraz wiecej ludzi samotnych nie używają mózgów bo mają wyprane ,myślą że wszystko im się należy nic w zamian jak nie dostaja to zaraz to toksyczny zwiazek czy inna bzdura która pasuje do egoizmu. prawda jest taka że toksyczny zwiazek czy patologia są nadużywane a rzeczywiście występują bardzo rzadko ,partner to nie rzecz i w wiekszości to w nas jest jakiś bład nie w nim tylko łatwiej widzieć w kimś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie , ciezko odroznic tych porzadnych od tych ktorzy tylko patrza na to co masz, co moga zyskac ,badz ze ciebie mozna wykorzystac bo jestes naiwna/naiwny.. wedlug mnie zwiazek to przede wszystkim przyjazn, taka bezwarunkowa, a sie okazuje ze malzonkowie ze soba nie rozmawiaja, maja swoje tajemnice, z czasem sie oszukuja , zdradzaja, jesli tak ma wygladac wymarzona milosc to faktycznie lepiej byc samemu... przykre :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest ktoś chętny popisać na gg 56937886 jestem sam;((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez sam samotny bardzo gg4565909

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ja nie mam gadu gadu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem sam i chyba już nigdy się z tym nie pogodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja prawdopodobnie będę sam bo wszystko na to wskazuje. Ale nie jestem sam w swojej samotności bo takich jak ja jest na świecie miliony. Więc skoro miliony osób definiuje się jako jednostki wybrakowane to nie jest aż tak źle jak by się mogło wydawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo smutny ten temat :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smutno mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu Ci smutno ? jesteś kobietą czy mężczyzną ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to za różnica czy facet czy kobieta. smutek taki sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem samotna, jestem obojętna komuś, kogo kocham, więc muszę pogodzić się, że prawdopodobnie będę sama.... dlatego chciałabym przestać o tym wszystkim myśleć i poszukać koleżanki, zechce któraś pogadać? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćTakaJa
tez jestem sama , jestem po 30, mialam facetow ale jak widac byli oni nie odpowiedni... trudno co ma byc to bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd jesteście dziewczyny ? ja również po30,samotna,nawet nie mam z kim wyjść,porozmawiać. ja mazowieckie centralne a Wy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćBae
Ale jestescie glupie Cieszcie sie ze jestescie same i samodzielne Nie tak jak innym kobietom ktorym facet nie jeden zniszczyl zycie upokarza bije albo trzyma w niewoli i g***** Samotnosc - to wolnosc i samodzielnosc Jak az tak bardzo wam brakuje kija do d*** to jedzcie do pakistanu, afganistanu czy innego kraju arabskiego tam na pewno znajdziecie meza w 5 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mmmmmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mmmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość36
Do Bae: ok, ale Ty podajesz przykład skrajnej opcji. A między toksycznym, ubezwłasnowalniającym związkiem a samotnością jest jeszcze wiele stanów pośrednich, tj. normalne relacje oparte na miłości, przyjaźni, czy choćby przywiązaniu. Więc nie jest tak, że stoimy przed fatalną alternatywą: cierpienia w związku lub cierpienia w samotności. Ostatnio przeczytałem definicję piekła wg kard. Ratzingera. To wg niego "stan takiej samotności, do której nie może się już przedostać żadna miłość".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja juz chyba nikogo nie znajde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba w saunie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odczuwanie samotności można ominąć jeśli przyjmiecie Miłość Niepokalanego Serca Maryi , która od lat namawia aby każda osoba przyjęła nadmiar jej czułej miłości . Tak jak uczyniła to węgierska mistyczka Elżbieta Szanty i jej samotność zamieniła się w szczęście , znikły wszelkie depresje i smutki. Jej historia jest udostępniona pod hasłem : Płomień Miłości Serca Maryi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×