Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żyrafinda

jakie są argumenty za "czystością" przed ślubem?

Polecane posty

"a spustoszenie na Zachodzie (ogólna demoralizacja, USA to samo)" nic nie wiesz o USA, nigdzie nie ma tylu szczerze religijnych ludzi jak tam, z podkreśleniem szczerze, nie ze względu na tradycje i "co rodzice, sąsiedzi, ksieża, ludzie powiedzą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala z pracy
'padlo tutaj pytanie o to czy poza religijnymi atrybutami utrzymywanie dziewictwa do slubu ma zalety uwazam, ze nie i tyle' musze sie z tym zgodzic, chcac nie chcac;) tez nie widze zadnych innych przeslanek poza czysto religijnymi ktore szanuje, co nie znaczy, ze bezwglednie aprobuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nic nie wiesz o USA" to sobie poczytaj, jaka jest skala aborcji w tym kraju :classic_cool: już samo to świadczy o demoralizacji w tym kraju :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałem to szczęście,ze jakby dochodziło do seksu i partnerka informowała mnie o tym odstepowałem od niej.Tylko w tym wypadku jak nie kochałem jej i nie widzialem w niej przyszłej żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala z pracy
wieksza demoralizacja zachodzi akurat w EU Zachodniej, kraje Beneluksu i nie tylko Lusiu, bo Amerykanie- zwlaszcza z poludnia, to generalnie bardzo szczerzy ludzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jkghjghjf
"muszę słuchać ich propagandy" czy ktoś nad tobą siedzi i cię przymusza? Ja mam lepiej, nikt mnie nie przymusza do przeczytania wszystkiego co piszesz. Czytam wybiórczo. "ja wolę kogoś kto umiał kochać i mu nie wyszło" - jak mu nie wyszło, to widocznie nie umiał. Grabarczyk też umial budować drogi (wszak jest prawnikiem!!!!), ale mu nie wyszło. Ja wolę takiego co umie i mu wychodzi. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Chawerfloki
"miałem to szczęście,ze jakby dochodziło do seksu" Fajne. Chociaż współczuję tego "jakby dochodzenia". "odstepowałem od niej.Tylko w tym wypadku jak nie kochałem jej i nie widzialem w niej przyszłej żony" - ciągle nie odpowiadasz na pytanie ile kobitek rozprawiczyłeś. Ile miałeś przypadków "widzenia przyszłej żony"? Zanim stwierdziłeś, że była to tylko pomroczność jasna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi dała w pracy
"wieksza demoralizacja zachodzi akurat" tam gdzie nie zachodzi mniejsza? Dobrze kombinuję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi dała w pracy
"i nie tylko" ????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala z pracy
wieksza demoralizacja ma miejsce, niech ci bedzie sprawdzam rownoczensie proofy kolorystyczne i czytam jednym okiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherlloczka
już widzę to wypracowanie, Żyrafinda polazła, bo sie zdołowała ilością materiału do opracowania. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala z pracy
no nie tylko, nie tylko, bo ja widze tez demoralizacje w UK np

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja widze takie argumenty: 1. nie ryzykujesz chorobami wenerycznymi. 2. odpada zazdrosc o poprzednich partnerow 3. osoba wierzaca czuje sie spelniona i nie boi sie ze pojdzie do piekla za brak wstrzemiezliwosci, chociaz potem ma jeszcze dylemat co do antykoncepcji ;) inncyh chyba nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jkghjghjf
"kochać kogo chcesz bez sakramentu), a nie bzykać krowy i biedronki" Czy pod hasłem "czystość" przed ślubem kryje się miłość? Sakramencka, czy sakramentalna? Zagubiłem sie. Wobec powyższego składam samokrytykę. I odszczekuję tego biedronka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala z pracy
1. nie ryzykujesz chorobami wenerycznymi. po slubie rowniez jak najbardziej mozna sie zarazic zwlaszcza, jak wyjdzie sie za podstarzalego prawiczka, ktory po kilku latach nagle zapragnie skokow w bok, zeby 'sprawdzic jak to jest z innymi'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala z pracy
2. odpada zazdrosc o poprzednich partnerow jak ktos jest w ogole zazdrosny o poprzednich partnerow, tzn ze nie dojrzal do malzenstwa jako takiego, i bedzie zazdrosny tez o pocalunki ktore kiedys z kims byly i chodzenie za reke i na pewno nie bedzie to udane malzenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierząca od dłuższego czasu
Czystym należy być zawsze :-) nie tylko przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Zdesperowana Domowa Żona
"nie ryzykujesz chorobami wenerycznymi" - trochę przesadziłaś. Ryzyko zapewne jest mniejsze jeżeli "brudzi się" tylko facet, ale jednak ciagle istnieje. "odpada zazdrosc o poprzednich partnerow" - rosną wątpliwości: jezeli jest taka super to dlaczego NIKT jej nie chciał? "osoba wierzaca czuje sie spelniona" - czy tak mało do spełnienia potrzeba osobie wierzacej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sobie poczytaj, jaka jest skala aborcji w tym kraju już samo to świadczy o demoralizacji w tym kraju to ty sobie poczytaj smieszny prawiku jak sie ksztaltowala "skala" aborcji na slowacji (75% katolikow), gdy zniesiono ograniczenia w tym zakresie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galaretka malinowaa
ja nie czekałam do ślubu, choć on nie naciskał i mówił, że jeśli chcę, to może czekać. Nie chciałam i wiecie co się okazało. To on mógł czekać do ślubu, albo i końca świata, bo mu nie stawał, nie miał ochoty, jak miałam seks raz w miesiącu, to było dobrze. Taki z niego był ogier. Straciłam 3lata na niego. I po 3ch latach powiedziałam dosyć. Starałam się go rozbudzić, starałam się rozmawiać, nic nie pomagało. Absolutnie nie żałuję, że nie chciałam czekać do ślubu, byłabym teraz frustrowaną mężatką zastanawiającą się, co gorsze/lepsze skoki w bok, czy rozwód. Nie ma się co oszukiwać, seks jest ważny w życiu. Moim zdaniem niewinność to stan umysłu, a nie fizyczny. Jeśli to błona decyduje o czystości, to Maryja "Dziewica" po urodzeniu Jezusa dziewicą nie była na 100%, żadna błona tego by nie wytrzymała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orange czy moja przejrzystość podawana na srebrnym półmisku nie satysfakcjonuje Cie?Odpowiedziałem na pytanie wiec czego jeszcze chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na nic spory argument religijny jest oczywisty, nie ma cienia watpliwosci, zero, nada, null oczywiste jest tez to, ze ksieza sa przeciwni aborcji, antykoncepcji i mieszkaniu przed slubem pomiajac wiare rownie oczywiste jest to, ze lepiej z seksem do slubu nie czekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkghjghjf
tak, katolicki kraj przymusza, katolickie radio, tv, kafeteria...mozna nie oglądać, ale i tak się człowiek zetknie z tym punktem widzenia, poza tym nie warto byc ignorantem i trzeba najpierw poznać coś, żeby się do tego można było odnieść i nie zgadzać. generalnie nie mam nic do seksu po ślubie ( o ile się praktykuje jakiś peeting i wie czego można się spodziewać w łóżku po ślubie) , ale mam wiele zastrzeżeń do tego co się robi w tym kraju, jak się wartościuje, przypina etykiety i potępia wszystko co odbiega od przyjętego schematu. nie mam nic do czyjejś wiary, ale apeluję o trzeźwy umysł i nie uleganie autorytetom bo wśród wykształconego kleru też zdarzają się idioci. jako człowiek nie zgadzam się z deprymowaniem czyjejś wartości tylko dlatego, że uprawiał seks. nie podoba mi się sprowadzanie ludzi : do nadgryzionych jabłek, słowa "czystość z odzysku" i cała ta szkodliwa otoczka, która doprowadza do tego, że ludzie stają się zahamowani, czują wstręt do seksu i własnego ciała albo nabawiają się pochwicy, nerwicy i innych zaburzeń. nie lubię przesady. jakby kościół używał merytorycznych argumentów, a nie rozdmuchiwał spraw seksu do niebotycznych rozmiarów byłoby mniej szkody, a nawet jakieś korzyści. katolicka postawa i propaganda odstręcza od wiary. korzyść widzę tylko dla seksuologów, którzy dzięki takim wartościujących słowom, mają kogo leczyć. czuję obrzydzenie gdy w tak delikatny i indywidualny temat jakim jest seks, wtrąca się kler, głoszący "prawdy", które nie mają potwierdzenia w Słowie Bożym i doprowadzają do tragedii. i apeluję o tolerancję, bo każdy ma prawo do wolności wyznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młody__
"Czułość, delikatność, których dziewczyna oczekuje ze strony chłopaka tracą dla niego znaczenie, kiedy seks jest łatwo dostępny. Staje się wtedy bezosobowy, a często nawet agresywny i wulgarny". (Ewa, 1. 23) "Miałam takie poczucie winy! Nie jestem z bardzo wierzącej rodziny, ale wiedzieliśmy w domu co jest dobre a co złe. Nie kochałam go potem bardziej, ani nie zyskałam szacunku dla siebie. Nic się przez to nie polepszyło, przeciwnie wiele pogorszyło się". (Agnieszka, 1. 22) "Jesteśmy stworzeni do miłości, spełniamy się przez nią. Ale miłość to nie sprawa kilku minut spędzonych w seksualnej gorączce, to sprawa całego życia. Jeżeli jest dojrzała seks przestaje być najważniejszy. Najważniejszy jest dla niekochających się ludzi Współżycie bez miłości to zwykła kopulacja Może nawet dawać chwilę przyjemność, choć i tak wątpliwej jakości ale nie szczęście". (Ania, 1. 22) "Miłość nigdy nie może zostać zdominowana przez przyjemność. Prawdziwa miłość jest zdolna do rezygnacji ze współżycia, kiedy dobro ukochanej osoby tego wymaga Ludzie, którzy nie rozumieją, czym jest miłość, przeceniają i gloryfikują seks". (Andrzej, 1. 25) "Narzeczeństwo to czas uczenia się troski o drugą osobę i chronienia drugiej osoby nawet przed własnym pożądaniem Małżeństwo może przetrwać tylko w oparciu o szacunek i troskę o siebie (...) Myślenie, że życie małżeńskie to seksualny raj, jest czystą fikcją Nie można stawiać osobistego pożądania, nad dobro i pragnienia drugiej osoby. Nieopanowane pożądanie, które tak niszczy związki osobowe przed małżeństwem jest równie destruktywne w małżeństwie". (Tadeusz, 1. 28) "Ci, którzy współżyją przed ślubem, ponieważ "czują", że moją do tego prawo, nastawiają się na przyjemność. Uczą się, że pożądanie i przyjemność mogą brać górę nad obowiązkiem i zobowiązaniem To prosta droga do zdrady. Małżonkowie muszą robić to, co dobre dla obu stron, a nie to, na co mają aktualnie ochotę. Dobro małżonków i rodziny, z którego wynika prawdziwe szczęście jest ważniejsze niż przyjemność. Trzeba je stawiać na pierwszym miejscu i podporządkować mu swoje pragnienia i pożądania". (Robert, 1. 29) "Chodzimy ze sobą 3,5 roku, z czego rok byliśmy zaręczeni. Pewnego wieczoru nierozważnie pozwoliliśmy, aby nasze pragnienia zbytnio się rozpaliły i o mało nie stało się owo przysłowiowe "to". Robert szybciej potrafił zapanować nad tą gorącą sytuacją. Powiedział: "Nie, nie zrobiłbym ci tego". Wtedy dopiero dokładnie uświadomiłam sobie, że rzeczywiście mnie kocha. Wszyscy mówią: "Taką sytuację trzeba wykorzystać", on tymczasem potrafił pomyśleć o mnie. Chodziło mu bardziej o mnie niż o siebie! Cóż za fantastyczny materiał na męża.." (Monika, 1. 24) "Większość młodych nie wie nawet, że popęd seksualny może być realizowany w sposób daleko ważniejszy niż fizyczne zaspokojenie. Marnuje się energię, która mogłaby tymczasem pomnożyć wartość wszystkiego co się robi, znaleźć wyraz w każdym działaniu. Nawet dodać ciepła do uśmiechu i uścisku dłoni Zamiast ubogacać człowieka często poniża go, zamiast służyć mu, niszczy go. Młody człowiek przez zachowywanie czystości kierunkuje seksualną energię na inne sfery. To tak, jak gdyby centralna siłownia zaczęła przekazywać energię do innej linii Poznaje wtedy radość twórczego życia w porównaniu, z którą niczym jest chwila zmysłowej przyjemności, pozostawiająca go wyjałowionym i pustym Przestoje myśleć jak najlepiej zadowolić swoją namiętność. Zaczyna interesować się głębszym znaczeniem rzeczy. Pragnie teraz, aby partner życia dzielił z nim duchowe pokrewieństwo. Nie wystarcza mu proste zaspokojenie instynktów przy jego pomocy". (Maciej, 1. 20)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia !!!
Ludzie odbiegacie od tematu. I nie wpisujcie cytatow czy artykulow. Jesli to ma byc dyskusja to interesujace sa wlasne opinie a nie powielanie tekstow z netu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×