Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Macocha 12345

Macochy łączmy się!!!!!!

Polecane posty

Gość zzz zniecierpliwiony
Tu , moim zdaniem pojawia się problem. Czy rodzice po rozejściu się mogą zakładać nowe rodziny? Prawo tego nie zabrania tak jak i płacenia alimentów. Jeżeli rodzic podejmuje decyzje o założeniu nowej rodziny to jego sprawa a dzieciom z byłego związku / małżeństwa i byłej żonie/mężowi nic do tego. Według prawa cywilnego . Może pojawić się problem natury moralnej , religijnej ale to jest odpowiedzialność rodzica a nie dziecka. Za rozwód odpowiadają dwie strony mąż /żona ,mniejszą , większą ale zawsze w tym za dalsze życie byłego małżonka. Chyba ,że będzie stwierdzenie nieważności ślubu kościelnego . Tak jest według zasad wiary katolickiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz już stad zniecierpek!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marza,w tym domu z nową żoną są jeszcze ojcowie dzieci z pierwszych związków,czaisz,że oni odpowiadaja za swoje dzieci? Ty myslisz,że wszyscy sa msciwi i będa odpłacać w przyszłości czymś tam?jakaś ty płytka,kobieto. Aaa,wez słownik ort.nim cos napiszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marza
Dzieci macoch zasluguja na wszystko co najgorsze za postepowanie ich matek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty marza masz cos z głowa?.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marza
A macochy z sercem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marza karma wraca co wypowiadasz do Ciebie wraca wiec wszystko co się dzieje Twojej siostrzenicy jest przez Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macocha nie ma obowiązku kochać pasierbowie z sercem jest ich wszystko dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marza
Ale ma akceptowac pasierbow i nie robic krzywdy. Mam nadzieje ze kiedys dzieci macoch przejda przez to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marza,ty psychiatry wymagasz i terapii,bo siejesz nienawisc. W domu gdzie jest ojciec dziewczynki?jezdzisz po tej macoszce,zyczysz same zle rzeczy jej dzieciom. jest Wielki Tydzień,idz ty do spowiedzi za te uroki,ktore tu rzucasz.Albo idz do malzenskiego loza i zajmij sie mężem.ZAjrzyj do dziecka czy dobrze śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość marza wczoraj a ja mam nadzieje ze Ciebie spotka wszystko to co życzysz innym. Nikt nie musi ich akceptować wiążą się z facetem a nie z dziećmi z nimi jie musi mieć niż wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta infantylna marza jest /była siostra mloda blizniaczką,ktora nie zyje a szwagier ożenił sie powtórnie i dziewczynka(12 lat?)mieszka z nimi. Ta macocha ponoć zle traktuje dziewczynkę więc pytano gdzie jest ojciec pierworodnej skoro jest tak zle traktowana? moze z nim rozmawiac?moze próbować iść do jakiegos ośrodka pedag.jesli krzywda malej się dzieje. Ta macoszka chyba ma swoje dziecko i ich wspolne w drodze. Ale ta marza wali teksty nienawistne o wszystkich macochach i ich dzieciach jakby rozumy pozjadała. Sama ma boda 3-letnia córeczke i siedzi chyba na zwoln.lekarskim i jej widać odwala. Lata po tematach gdzie mowa o macochach i tak mowi jakby znala wszystkie macochy w PL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pasierbica89
Bez urazy ale niektore z macoch tutaj obecnych piszą, ze pomimo wzrastających uczuć niechęci do dzieci z poprzednich związków wiążą sie i nierzadko z nimi zamieszkuja. Niektóre same potrafia napisać o nienawiści do tych dzieci.... Nierzadko po wprowadzeniu sie do takiej rodziny zaczynaja mieszać i pastwić sie nad nimi, pisząc ze np. Nie chcą spędzać razem wakacji etc. A potem wszyscy sie dziwicie ze dziewczyna, która tutaj sie wypowiada zieje nienawiścią!! Jedziecie po niej jak po burej s**e, a same lepsze nie jesteście. Same wcześniej wyczuwacie ze mogą być problemy takiej natury a pchacie sie na sile. Myślicie ze dziecko z nowego związku coś zmieni.... Nie uważacie ze taki stan rzeczy jest hipokryzja ?! Moze to niektóre z Was powinny sie pójść leczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pasierbica89
Ktoś tutaj zarzucił mi zazdrość. Tylko tak sie składa ze miałam niesłychane poczucie winy, w dodatku dawałam sobie wmawiać ze jestem niedostatecznie dobra etc. Ja nawet nie miałam na podstawie czego tej zazdrości wytworzyć. Nie miałam żadnego punktu odniesienia. Akceptowałam ze ona jest pierwsza, bo w końcu jest żona. Naprawdę jej ufałam. A po przeczytaniu co niektóre macochy myślą tak naprawdę zmroziło mnie. Z upływem lat widziałam coraz więcej. I bolało coraz bardziej, najbardziej dlatego ze dałam sie tak oszukać.... Nikomu takiego dzieciństwa nie życzę! Jedyny plus jest taki ze ciagle myślałam ze jestem niedostatecznie dobra i ciagle pracowałam nad sobą... Paradoksalnie dzięki tej jędzy, zmotywowalam sie i wiele w życiu osiagnelam. Jednak są aspekty życia, w których gubię sie zupełnie, a to przez wredna, zawistna babę, która nie umiała przewidzieć swoich reakcji, w wyniku własnych podjętych zobowiązań (?!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pasierbica. dziewczyna ktora zieje nienawiscią jest tylko(az)ciocią dla opisywanej dziewczynki.Nie jest na codzien w tej rodzinie gdzie jest jej tata i macocha(matka zmarła,macocha autentyczna,nie jakies patworki po rozwodzie z kolejną kobietą lub facetem). Więc gdzie jest ojciec tej dziewczynki?widocznie kontakt ojca z dzieckiem jest chory,to jego sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pasierbica89
Nie wiedziałam. W takim razie rzeczywiście powinna pomoc dziewczynie w jakiś sensowny sposób. Moze powinna porozmawiać z ojcem dziecka? Faceci czasem bywają naiwni i pewnych rzeczy nie widza,zwłaszcza na początku ja do dziś żałuje ze siedziałam cicho...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pasierbica89 wczoraj poszukaj sobie fora gdzie piszą pasierbowie ze nienawidzą macoch itd... Nie dziwne ze macocha ma dosyć dzieci swojego męża jak to są najczęściej małe potwory. Graja biedne dzieci a dobrze wiedza co robią i ustawione są na zyski w takiej sytuacji. No sorry nie uwierzę w biedne dzieci!!! AAA i uwierz Pasierbica89 ze ojciec ma prawo ze swoją zona jechać sam na wakacje bez jego dzieci. Maja prawo być sam na sam. Przecież i w normalnych rodzinach rodzice chcą czasem być sami i wyjezdzaja na romantyczne wycieczki. Tak i w rodzinach z macochami itd. Może ona chce odpocząć od rozpieszczony przez poczucie winy dzieci i zająć się tylko sobą. A nie znów egoizm tylko pasierbowie najważniejsi... Nikt nie patrzy jakie to potwory są złośliwe, ubliżają itd. Jak się mieszka z ojcem i macocha to normalne ze Trzeba jej słuchać jak mówi posprzątaj lub umyj naczynia, ucz się. A w zamian usłyszy się pyskowanie i teksty "nie jesteś moją matka" ale żre i żyje za pieniądze tez tej macochy. Tego potwory nie widzą tylko daj, bo ja...cała prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macochy! Łączcie się!! W małych miasteczkach po dwie, w dużych miastach po 4. Żeby szybciej was topić i na kamieniach oszczędzić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pasierbica89
Jak wspomniałam chciałam tylko przestrzec przed skutami. Należy zaakceptować sytuacje. Nigdy nic jej nie powiedziałam. Co do mojego braku obiektywizmu i waszej niewiedzy, mój ojciec rozwiódł sie z nią ( przez około 4-5 lat nie miałam z nią żadnego kontaktu- zostałam z dziadkami). Powód ?? Ona wyszła z mojego ojca dla pieniędzy. Myślała ze dostanie cały dom dziadków i jeszcze drugie mieszkanie. A mnie próbowała sie pozbyć. Nigdy do niczego sie nie dokładała. Moze już milion uzbierała na koncie :p Sad uznał jej WINĘ, głowie ze względu na to jak mnie traktowała. Nawet jej koleżanki z pracy które sama wzywała na świadków w efekcie potwierdziły jaki ona miała stosunek do mnie. A gotować sie zaczęła jak dziadkowie powiedzieli ze dom jest mój a mieszkanie ojciec dostał w akcie darowizny. OT TAK WYGLADA WASZA BEZINTERESOWNA WIELKA MIŁOŚĆ DO MĘŻCZYZN! Wygodnie przyjść na gotowe prawda ? stwierdzenia ze obca baba ma prawo rozbijać rodziny i pastwić sie nad innymi można wsadzić miedzy bajeczki. Nie macie ŻADNEGO MORALNEGO ani PRAWNEGO prawa żeby mieć takie podejście. Myśle ze teraz wiele z was zdenerwuje na to co napisałam, ale prawda w oczy kole. Jak chce sie czegoś dorobić trzeba samemu, natomiast sytuacje partnera wypada zaakceptować. Oczywiście pomijam nieliczne przypadki kiedy macochy takie nie są. Aczkolwiek myśle ze jest to zdecydowana mniejszość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaaa pamiętaj że Ty też wstrętną kobietą jesteś i z facetem będziesz tylko dla pieniędzy bo przecież nie będziesz w tej mniejszości :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macoszki,przystopujcie z ta wasza obludą,ze jestescie z gościem z tzw.miłości.To sa układy a wy umiecie pomanipulować i niejeden dał się urobić,bo glupi,by zaniechać kontakty z dzieckiem z pierwszego małżeństwa. I ta mloda dziewczyna 'pasierbica'ma racje .Poczytajcie same siebie,jak się zwierzacie co z tymi 'bachorami'zrobić,bo tylko wasze choc maja ojca z poprzedniego związku maja byc akceptowane.Ba,nawet kochane przez nowego faceta. No i szybciutko wspolne dziecko,bez wzgledu na wiek,byle utrzymac tym maluchem goscia przy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz zniecierpliwiony
Sąd nie mógł oceniać małżeństwa na podstawie stosunków macochy z pasierbicą ale na podstawie stosunków między małżonkami . Wypisujesz głupoty . Idź do szkoły. W rodzinie najważniejsi są małżonkowie a nie dziecko. Jak jest między małżonkami tak później ma dziecko. Po za tym piszesz trochę nie zrozumiale i nie stylistycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy poczytać temat 'Drugie zony a dzieci z poprzedniego..",włos się na glowie jezy co wy,kobiety wygadujecie.A te dzieci to przecież tez w części waszego nowego ukochanego.To jego kochacie a te same geny po tatusiu w postaci jego dziecka nienawidzicie? To nielogiczne i tzw.kupy się nie trzyma-jednego kocha,podobnego do ojca potomka nienawidzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To normalne że się kocha mężczyznę a jego dzieci nie koniecznie. Jakby te dzieci były "nornalne" a nie potwory to byłoby inaczej. Większość kobiet myśli ze stworzy duża rodzinne z jego dziećmi z nim i ze swoimi jeśli ma i wspólnymi. Ale właśnie te wstrętne bachory te wszystkie macochy sprowadzają na ziemię ze nie ma takiej możliwości. Bo są wstrętne i nie są się z nimi żyć. Jak juz pisałam zazdrosne potwory które patrzą egoistyczne tylko na siebie. A tatuś to powinien być tylko ich nie daj może z kimś innym. A jak w nowym związku pojawia się dziecko to z miłości. A jeśli Ty gościu 13 34 robiłaś sobie dziecko by zatrzymać faceta to Twoja sprawa. Nie mierzy wszystkich swoją miarą. Dla Ciebie związek z facetem to układ to proszę bardzo. Nie każdy jest tak niedorozwiniety jak Ty. Ludzie są ze sobą bo się kochają i chcą spędzić razem życie Tobie życzę powodzenia w Twoich układach z dzieckiem które splodzilas by Cię facet w d**e nie kopnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś rozumiem ze Ty na blogi nie chodzilas? Wyobraź sobie ze dziecko dostaje geny ojca i matki wiec nie jest 100% takie jak tatuś wiec nie trzeba kochać. A nienawidzi się je za ich zachowania proste i logiczne. Niech gowniare nauczą się najpierw pokory a później się odzywają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pasierbica89
szkole mam już za sobą. Rodzina to nie tylko relacja dwóch osób, ale są jeszcze dzieci. Zawarcie związku małżeńskiego to nic innego jak oficjalne wejście do rodziny. Małżonek jest ważny, ale dzieciom należy sie chociaż szacunek i sprawiedliwe traktowanie. Ja tutaj nie pisze o miłości, wiadomo druga kobieta moze mieć z tym problem, ale szacunek i akceptacja należy sie dzieciom nawet które razem nie mieszkają. Wynika to z podjętej decyzji o wspólnym związku z druga osoba, partner zawsze będzie ojcem/ matka i będzie miał zobowiązania. ojciec był moim prawnym opiekunem od początku. Ona wchodząc w małżeństwo go nie budowała. Zachowywała sie sprzecznie z zasadami wspołżycia społecznego, oraz uchylała sie od obowiązków działając na niekorzyść rodziny. Orzeczenie o winie dotyczy wielu aspektów życia. Jest to zbiór dzialan lub zaniechania ich prowadzących do rozpadu małżeństwa. Moze być niechęć do teściów, zdrada, agresja, nałogi, nie interesowanie sie dziećmi, przemoc, a nawet nie sprzątanie. Akurat w moim wypadku, to jak mnie traktowała bylo decydujące (chociaż były rownież inne dowody). Dodatkowo, mało kto o tym wie, ale można ubiegać sie o odszkodowanie o znęcanie sie. I nieważne czy to jest chłopak, dziewczyna, macocha itd. Wyzywanie, poniżanie, zastraszanie, bicie itd jest przemocą, a to jest karalne. Jesli sie ma dobrego adwokata i mocne dowody sprawa jest do wygrania. pamiętajcie kobitki, to ze jesteście żonami nie oznacza ze jesteście bezkarne. Dlatego tak ważne jest przemyślenie decyzji o ślubie z kimś kto ma dzieci, zdrowy kontakt partnera z dziećmi jest rownież jego potrzeba, a jak sie kogoś kocha to sie szanuje te potrzeby prawda ? Obrażanie sie, dąsanie, na kogoś bo jest ojcem jest nierozsądne i do niczego nie prowadzi. Taki facet z czasem i do Was będzie czuł niechęć. Życzę Wam udanej pracy nad sobą, własnymi emocjami oraz podejmowania rozsądnych decyzji w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak wszystkie macochy biją poniża ja itd. Ja się spotkałam wręcz odwrotnie ze to pasierbowie są bezwzględnie, wzywają, poniża ja itd. Ty byłaś pewnie taka sama teraz zgrywać pokrzywdzona o jejku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie w tym wszystkim są wasi nowi mężowie,że pozwalaja wam byc okropnymi dla tych pierwszych dzieci lub gdy dzieci sa dla was niedobre?gdzie jest ich ojciec?może w nim tez trochę winy poszukajcie,nie tylko w dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marza
Sama tez mam macoche rodzice rozwiedli sie gdy mialysmy z siostra 13 lat a 3 lata pozniej ojciec ozenil sie kobieta ktora miala corke z pierwszego malzenstwa. Maz umarl gdy jej corka miala 3 lata. Gdy dziewczyna miala 8 lat wyszla za mojego ojca. Ta kobieta robila wszystko by wyrzucic nas z zycia ojca by jej corka byla wazniejsza dla ojca niz ja i moja siostra. To stara sprawa nie pisalam o tym teraz mi sie wszystko przypomnialo. Ojciec ma z nia dwoje wspolnych dzieci. Moj tata w przeciwienstwie do dzisiejszych mlodych facetow zachowal sie jak prawdziwy facet. Zawsze moglysmy liczyc na ojca cala czworke swoich dzieci traktowal tak samo. Corke macochy trzymal na dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Corke macochy trzymal na dystans. Ale to był prawdziwy facet - bo lubił rochać bardzo. No proszę cię! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×