Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

**Karolina23**

Kobiety Starające się zajść w ciąże i będące w ciązy ZAPRASZAMY:)

Polecane posty

Aguuula, ujezdzasz dzis meza ;) czy od jutra zaczynacie? Oj, pamietam te maratony hehe. Lez przez godz po stosunku, a potem siusiu i spac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zora, ja tez mam problem zeby przytyc, jak juz mi sie uda 1-2 kg to zaraz je spalam nie wiadomo jak i kiedy hehe. Też mnie to wkurza ale u nas to genetyczne. Jem dużo, ale to już taka przemiana materii chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika No niestey, widze, ze my obie z tych "nabitych"... Nie wygladam, ze bardzo przytylam, ale waga u poloznej pokazala numerek z moich najlepszych tlustych lat. Niby duzo nie jem, ale tak jak dzisiaj caly dzien siedzialam...Nie wiem, kurde ile wazylam w styczniu, ale schudlam w wakacje i znowu mi wrocilo. Pieprzone weglowodany. No nic, nie zadreczam sie. M na rekach mnie nosic nie bedzie. Wezme sie po porodzie. Dukan skuteczny i to bardzo! Na szczescie nie wygladam jak Kardashianka. patrzcie, tyle ma kasy, ale natury nie oszuka! Nabrala niexle wagi, niedlugo bedzie sie toczyc, biedna. Mam kolezanki,ktore po ciazy wygladaja lepiej niz przed, wiec ja tak sie pocieszam. Za chudym tez nie fajnie byc, bo ani cycka, ani tylka. zora, moze odzywki takie dla sportowcow na mase? Nie znam sie na tym dokladnie, albo moze do dietetyka musisz pojsc? No nie wiem. Ja zjem frytki i juz na drugi dzien je czuje w boczkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejj...spadac z tym spamem! Z seksem to wiadomo jak sa obiekcje typu poronienie, tez chyba bym sie bala, jakbym poronila wczesniej, albo lekarz zabroni...chociaz nie wiem jak to sie robi z brzuchem, tzn, wyobrazam sobie, ze sa ograniczone pozycje, ale ja lubie kontakt wzrokowy. Po prostu tego nie wyobrazam sobie, ze siedze sobie na gorze i brzuch mi zaslania M, okno i wszystko. no przeciez umrzec ze smiechu mozna. Oj, szkoda ze Moj wraca dzisiaj pozno, pewnie bedzie padniety, a ja chetnie potrenowalabym z wepchana poduszka...eh, ja nigdy nie spowaznieje dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :) dawno się nie odzywalam, ale dzięki Asience1893 postanowiłam do Was napisac i Was serdecznie usciskac :) czytam Was codziennie i u mnie bez większych zmian ... prl znowu za wysoka, od poniedziałku zbijam ja bromkiem a od jutra zaczynam walke z CLO ... Poza tym jutro ide na 4h proby w nowej pracy, wiec może się uda..miesiąc proby, później rok umowy ... akurat na zaciazenie ;) Owulke po poronieniu miałam w 14dc, ale @ przyszla po 41dniach ... bez wspomagacza niestety się nie uda ... zobaczymy co to będzie ... już nie nakręcam się jak wtedy, a po prostu zyje spokojniej... dla Was kochane 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
----Cudna Ola, :) Gdzie byłas jak Cie nie było? ;) Buziaki ---- A my mamy nadal katarki. Ja tez. Nawet M wczoraj narzekał na ból gardła więc jakis wirus zagościł w naszym domu skoro wszystkim cos dolega. Ja jak zwykle z zatokami walcze. Brałam wczesniej sinupret ale nie do konca i pewnie dlatego mam nawrót. ---A jak u was przygotowania do Sąiąt? Ja nie mam nawet kiedy okien umyc bo boje sie ze malego zawieje. Ale za to za kuchnie sie biore, łazienke itd.. Mały położyłam wczoraj w jego łóżeczku. Wciąż sie budził. Az w koncu wstał i czekał az go wezme na rece. Położyłam go z nami i od razu zasnął! I juz widac ze woli spac z nami i bede miała przerabane :P Kompletnie nie mam pomysłu na obiad dla niego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże jak ja wam zazdroszczę jedynie marne 4 kilo a kurde raz na jakis czas malutkiego batonika jak tylko moja przyjaciółka urodzi to bedziemy chodzic na siłownie i do sauny musze wyglądać lepiej... u nas tyle śniegu :( ja nie wiem jak pójde palmę z synkiem poświecić :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny jestem z maluchem po pierwszym szczepieniu. Ryb był niemiłosierny. Myślałam, że serce mi pęknie. Zresztą badanie też mu nie pasowało, bo wrzeszczał wniebogłosy. Pawełek waży już 4300, ale nie wiem jak jest długi. Wczoraj miał też USG stawów, podobno wszystko ok. Za to w sobotę czeka nas wizyta u chirurga :( bo kikut pępowianki nadal nie odpadł. Z tego co wczoraj mówiła pielęgniarka, to wygląda na to że zarósł i nie ma szans na samoistne odpadnięcie. Mam tylko nadzieję, że usunięcie tego kikutka nie będzie bolało malucha. xxxxxxxxxxx Do tego mamy problem z kupkami. Mimo, że karmię go piersią są średnio co 3-4 dni. Do tego biedak nie może ich wystękać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netta może z czasem maluszek polubi badanie, kurcze oby go nie bolało po co ma maluszek cierpieć. a używałaś octeniseptu?? my idziemy we wtorek znowu do ortopedy i kurde ciekawe co znowu wymyśli jak usg stawów biodrowych mamy nareszcie w porzadku, dopatrzył się u Adasia przykurczu i mam nadzieje ze go juz nie ma nosimy go szeroko itd więc mam nadzieje ze bedzie w końcu ok, ciekawa jestem jak to u nas bedzie z ta stulejką u Adasia też bym nie chciała żeby kończyło się to zabiegiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde u mnie znowu sypie wszędzie biało a wielkanoc za pasem :/ okna umyte firany zmienione generalne sprzątanie już skończone tylko gdzie ta wiosna?? M kupił palmę dla Adasia tylko nie wiem co będzie w niedziele a chce iść z Adasiem ją poświęcic, jeszcze muszę kupić koszyczek Adasiowi :) i znowu sypie :/ Moja przyjaciółka pytała sie mnie czy można korzystać z solarium karmiąc piersią orientujecie sie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja swieta olewam. Myslalm, ze sie przeprowadzimy a tu lipa. Mieszkanie ktore chcialam poszlo w ten sam dzien w ktorym je ogladalismy. Szukam czegos na szybko, ale niektore dostepne sa od polowy kwietnia :-( Szwagierka chce sie wyniesc w zwiazku z przeprowadzka i oburzona pyta do kiedy tu zostajemy. Jak my sami nie wiemy...tak sie zachowuje jakby to nasza wina byla. Chyba ma depresje, pracy nie znalazla i siedzi zamknieta calymi dniami w pokoju, jest przeziebiona, mowi, ze nie chce mnie zarazic. Zora i co tam ugotowalas dobrego? Moze mnie zainspirujesz? Ja chyba zjem piers kurczaka z fasolka szparagowa, niestety z puszki, ale w naszym sklepie nie ma zabardzo wyboru warzyw: ziemnioki i cebula. Jak to na wiosce :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika, dzis od samego rana przesladuje mnie pech. Malo sie ze stromej górki z wózkiem nie spierniczyłam, potem samochód by we mnie uderzył na pasach, a wczesniej robiąc dziecku obiad, zapomniałam o garnku na gazie i wszytko szlag trafił. Spaliło sie doszczętnie. Wkurzyłam sie i kupiłam małemu słoiczek (dynia z indykiem). Dwa razy dzis w sklepie bylam i stałam w mega kolejce a i tak o polowie rzeczy zapomniałam. Okno balkonowe umylam tylko od środka bo mały mi marudzi cały dzien. Nawet teraz zyc nie daje. Dzien do doopy jednym slowem.. Roboty w domu w ch*j, i nie wiem nawet za co się wziąc :/ Marze tylko o prysznicu i pójsciu spac. Moze sobota bedzie lepsza? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
netta, a zwroc uwage na swoja diete? Moze jadłas cos ,,cięzkiego''? Zdecydowanie jeszcze czas na tak duze odstepy w wypróznieniach.. Wspołczuje i nie wiem co doradzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zora jak byś była bliżej to umyła bym Ci okna bo bardzo lubie :) u mnie sie błyszczą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikaa0503 do kikutka używałam octeniseptu. Potem położna doradziła spirytus, jak po miesiącu nie odpadł. Ale i to nie pomogło. A teraz czeka nas wizyta u chirurga. xxxxxxxxxxxx zora85 staram się jeść rzeczy lekkostrawne. Lekarka kazała podać Pawełkowi Bio-gaje. Dostaje też Bobotik. Dziś i wczoraj kupka była, ale po kawałeczku czopka glicerynowego. Ale widać różnice w zachowaniu malucha. Nie wrzeszcz na nas. Tylko dyskutuje z M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netta mam nadzieje ze Pawełka nie będzie bolało, swoją drogą to jestem ciekawa dlaczego nie odpadł może Ci wytłumaczy dlaczego tak się stało, to dobrze że z syneczkiem już lepiej bo spokojne dziecko to spokojna mama :) U nas od rana piękne słoneczko ale mrozi ostro rano było -7 teraz -1 wiec moze uda nam się iść na spacerek. Moje dziecko dziś pobiło wszelkie rekordy :P o 20,30 zjadł 150ml mleka z kaszka a o 1 w nocy 210 ml i brakło musiałam szybko odciagać zjadł w sumie 250 ml a później w dwóch karmieniach zjadł 250 ml do 7 rano normalnie szok nigdy tak nie jadł chyba moje mleko już powoli mu nie wystarcza zobaczymy jak będzie z dalszym ciągiem dnia. mm mam w razie czego w pogotowiu wiec jak braknie to jest :) MOnika999 współczuje takiej szwagierki przecież to nie wasza wina. Muszę iść kupić malutki koszyczek dla Adasia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobno kikut nie odpada
gdy jest zle pielęgnowany i wtedy wrasta zamiast odpasc. Sa tez dzieci ktorym kikut odpada dopiero po miesiacu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak chciałam schudnąc to miałam jedną skuteczną rzecz jedzenie co 3 godziny, i kręcenie hula hop, efekt był taki, że w miesiąc spadło mi 6 kg. Za to przed ciążą ważyłam 56 kg a teraz powoli idę w górę, teraz jest 57,5, zobaczymy ile będzie na finiszu:) Co do świąt to u nas też olewka, jak to M powiedział grunt żebym mu ciasto jakieś upiekła a reszta to tak jakby dłuższy weekend:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. U nas 3cia doba po podaniu pregnylu. Teraz czekam na ewentualny efekt :) W sumie poza tym ze kilka godzin po podaniu i na drugi dzień czułam lekkie bóle w podbrzuszu to nic innego się nie działo. Powinnam by pojechac na kontrole ale mam tak fatalny tryb pracy ze nie mam fizycznie możliwości co chwile się zwalniac . Co do świąt to ja kilka dni temu umyłam okna, posprzątałam ale co z tego jak na drugi dzien padało więc okna znów uwalone... poza tym w święta pewnie 1 dzień u teściów a drugi u mamy lub siostry. Miłego wieczorku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aguuula, moj gin kazał sie strac az przez 5 dni od zastrzyku. Tak na wszelki wypadek. Pamiętaj tez żeby nie testowac za wczesnie bo wyjdzie Ci fałszywie dodatni test!! Powodzenie. Trzymam kciuki :) A ja okna umyłam tylko od środka :P Mały nie daje nic zrobić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aguuula ale dzis nie odpuszczajcie jeszcze!! Owu po zastrzyku moze byc po kilku godz lub nawet po dwóch dobach + 24h które żyje komórka jajowa. Dzis i jutro bym jeszcze na Twoim miejscu probowała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurcze, dzięki za informacje. Spróbujemy jeszcze 2 dni faktycznie. chociaż wydaje mi się że dzień po zastrzyku i tak za mało było prób bo tylko 1 ale zobaczymy. niestety-praca... E tam, co do okien to i tak dobrze że przy maluszku udało Ci się chociaż umyć jedną stronę :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aguuula :) W moich okolicach chodza pogłoski ze zima ma trzymac do połowy kwietnia. A jak u was? :P Mam dosc śniegu, lodu i mrozu. Maly od dwoch dni pieknie je obiadek ale znajac go to pewnie dzis bedzie marudzil. :P Katarki ma dziwne bo raz mu w nosku charczy a raz nie i krople do noska daje mu sporadycznie, a tak mysle ze moze powinnam codziennie regularnie? Katarki sa najczesciej na wieczór, no i z rana (z nocy). Nadal mi chlebka nie je: czy to suchy czy z masełkiem. Raz nawet z dzemem dałam i nic. Skórka, środek - i tak nie ruszy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zora ja swojemu wlaśnie zaczynam dawać kanapeczki, bo mi spokojnie zjeść nie daje...kupiłam ramę oliwio i zamierzam też upiec jakieś mięso, schab,czy coś, żeby mieć z czym mu robić te kanapki :-) na sklepową szynkę za wczesnie jeszcze :-) Mały buszuje po łóżeczku od pół godziny i zasnąć nie może...ehh...chciałam spokojnie wypić kawkę :-) Netta współczuję kłopotów z pępuszkiem, ale na pewno szybko pójdzie, i oby bezboleśnie. Co do kupek to też nie poradzę, bo nie miałam tego problemu, może więcej jabłek jedz ? Dziś Bartuś przespał noc bez picia :-) W ogóle ostatnio tylko raz w nocy dajemy mu pić i to nie mleko,tylko wodę z ociupinką herbatki, z czasem chcę zostawić tylko wodę...żeby jeszcze spał coś dłużej, bo co rano pobudka o 6...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy po wizycie u chirurga. Podobno teraz dużo dzieci ma problem z odpadnięciem kikutka pępowiny. Lekarka kazała dalej smarować spirytusem co najmniej 2-3 razy dziennie i pokazać się za 2 tygodnie do kontroli. Chirurgiczne usunięcie kikutka to ostateczność, bo robią to w znieczuleniu ogólnym :( Więc na razie będziemy testować inne metody, np. podwiązanie. Chyba że zdarzy się cud i przez te 2 tygodnie sam odleci. xxxxxxxxxxx Poza tym Mały nam ochrypł. Skrzeczy jak nie wiem od wczoraj. Dziś była u niego lekarka. Stwierdziła, że zdrowy jak ryba i to od płaczu i zbyt suchego powietrza. xxxxxxxxxxxxx Kupiliśmy mu karuzelę nad łóżeczko. Gapi się w nią jak sroka w kość ;) do tego gra mu mu to urządzenie kilkanaście melodyjek więc jest zaaferowany na maksa. Potrafi leżeć 20-30 minut pod tym i się przyglądać i dyskutować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja olewam okna, nie dość, że pada to zimno, a tutaj żeby umyć okna od zewnątrz to trzeba wyjść na zewnątrz cholera, a zresztą jeszcze nie widziałam, żeby ktoś z sąsiadów mył. Może firmę wynajmują? Jutro mam wizytę u okulisty, niestety płatną. Mam wadę wzroku -4, może ciut więcej no i muszę zbadać czy mogę rodzić naturalnie. Czy któraś z was nosi okulary i miała podobny dylemat? Jutro też wybieram się na kosmetyczne zakupy, wszystko mi się pokończyło. Szwagierka chętnie mi potowarzyszy, mam nadzieję, że nie będzie marudzić za bardzo, ma teraz jakiś lepszy humor. Netta Pewnie jeszcze odpadnie pępuszek, spirytus wysuszy. Zora Na stronie tygodnika Angora przeczytałam dziś ciekawostkę, że "niejadki" mają tak dziedzicznie, więc może Ty lub Twój M mieliście tak samo? Ale piszesz, że jest poprawa, to super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika, to chyba ja tak miałam jesli wierzyc tej gazecie :P Wychowano mnie na warzywach, jogurtach/serkach i w ogóle przetworach mlecznych. I własnie mnie olsniło ze to samo daje małemu! Tylko ze ja nie jadłam wszystkiego bo mi zwyczajnie nie smakowało - az mnie mdlilo od niektórych potraw (parówka, kiełbaska ble!) - do tej pory nie rusze takich wynalazków. Wole juz suchy chleb. Szkoda ze moja mama niewiele pamieta z okresu mojego dziecinstwa - ma nas troje dzieci i mieszaja jej sie wspomnienia :D Myli dzieci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Korzystamy ze słoneczniej pogody, bo od czwartku znowu ma padać, więc trzeba będzie więcej siedzieć w domu. Co do przetworów mlecznych też je bardziej wolę od mięsnych a teraz zwłaszcza, bo od mięsa mnie odrzuca. Malutki ostatnio jest szalony biegacz, wszędzie go pełno tylko ja za nim gonię i ogólnie taki kurz robimy w domu, że się potem sprzątać nie chce. Pozdrawiamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×