Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyna 22

BŁAGAM NIECH KTOŚ ZE MNĄ POROZMAWIA OD SERCA-BEZ OBELG... :(

Polecane posty

Gość dziewczyna 22
mam pewien sposób by go przy sobie zatrzymać... będzie zmuszony przez to znaleźć inna pracę... jestem do tego zdolna... łzy mi lecą same już od 2h...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna 22
jesteśmy razem 5 lat... mieliśmy w planach ślub w przyszłym roku w sierpniu, przez te jego policję to się niestety nie uda, czyli dalej będziemy mieszkali na kocią łapę.... jest tylko jedno wyjście.... :( nie widzę tego inaczej.... możecie się domyślić co zrobię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna 22
dłużej tego nie wytrzymam... od 6 miesięcy zastanawiałam się jak to będzie jak mój facet dostanie się do tej policji.... teraz do mnie dotarło, że jemu chyba bardziej zależy na tej pracy niż na mnie bo gdy mu każę wybrać JA albo POLiCJA wybiera to drugie... więc pozostaje mi jedno.... !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna 22
kochamy się, to nie jest takie proste jak Wam się wszystkim wydaje!!!! nie jestem aż tak silną kobietą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna 22
dlaczego nikt nie potrafi tego pojąć.... 5 lat byliśmy razem, nierozłącznie.... ja i tak już postanowiłam.... i to przemyślała.... będzie wpadka... postaram się o dziecko, będzie miał niespodziankę... na pewno wtedy nie wyjedzie, bo wiem że marzy o dziecku ja też....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna 22
myślę, że to coś pomoże....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna 22
nie chce Wam się już tego czytać... a to dlatego, że nikt mnie nie rozumie... chciałam otrzymać od Was dobrą radę... ale nic z tego jak widać... ja i tak postanowiłam... dziecko będzie najlepszym wyjściem z tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siunia22
up! dlaczego nikt już nie chce ze mną pisać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejdz do tego
jak to proby czasu dla Was obojga. Taka proba wczesniej czy pozniej i tak by Was czekala. Ciesz sie, ze nie jest to rozlaka o tysiace kilometrow i obliczona na spotkania raz na kilka miesiecy.Ty musisz sie leczyc z zaborczosci, bo jestes niestety zaborcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejdz do tego
nie sadze, ze dziecko (taka lapanka) bedzie dla Ciebie gwarancja. Nie rob tego. Jesli tak myslisz, to znaczy, ze nie jestes pewna swego partnera, a to wcale nie wrozy dobrze na dalsza przyszlosc. A jezeli juz, to nie rob tego teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna 22
zrobię to, chcieliśmy mieć dziecko, tylko że on stracił pracę... myślę że dziecko by rozwiązało ten problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tola 131313
Mam nadzieję, że z tym dzieckiem to ktoś się pod Ciebie podszył, autorko... Nie ma chyba tak beznadziejnych kobiet? A pomijając ten pomysł z dzieckiem, którego nawet mi się nie chce komentować... Jesteś strasznie rozhisteryzowanym dzieciakiem. Gdybyś miała 15 lat, to jeszcze bym to jakoś zrozumiała, i nawet zaczęła Cię pocieszać, bo w tym wieku wydaje się, że tymczasowe rozstanie to koniec świata. Ale Ty jesteś DOROSŁA, jeśli 22 to Twój wiek. Poza tym najwyraźniej wisisz non stop na swoim facecie i nie masz żadnych własnych zainteresowań. Koleżanek pewnie też nie masz, "bo przecież misiu jest najważniejszy w życiu". żaden facet czegoś takiego długo nie wytrzyma, i Twój też prędzej czy później ucieknie. Ja bym od Ciebie wiała gdzie pieprz rośnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siunia22
nikt mnie nie rozumie!!!!!!!!!!!!! super!!!!!!! bardzo Wam dziękuję!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejdz do tego
ale Ty wcale nie potrzbujesz naszych rad, tylko aprobaty dla tego, co i tak sama postanowilas. Nie uznajesz innego myslenia, zaraz krzyczysz. Faktycznie masz problem s soba, zastanow sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna 22
postaram się o dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejdz do tego
"problem Z soba"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siunia22
może i mam problem... obojętnie... nie rozumiem, dlaczego nie może poszukać sobie innej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viola555205
pomocy napiszcie mi odpowiedz na to pytanie bo zaraz zwariuje o co tam chodzi na tej stronie????? każdy po szkółce ląduje w warszawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno Ty sie zastanow co piszesz!!! Widzisz tylko czubek wlasnego nosa. Gdybys kochala swojego partnera tak jak o tym piszesz to zabralabys pod uwage to, ze on pragnie sie spelnic zawodowo, ze to jest dla niego wazne. Zajdziesz w ciaze i co to zmieni? Bedziesz umiala patrzec na niego jak cierpi z powodu niespelnionych marzen? Powinnas sie cieszyc, ze jest taki inteligentny i ambitny a nie martwisz sie, ze zostaniesz sama. Takie zycie... Nie odbieraj jemu marzen. pomysl jaka bedziesz dumna majac za meza faceta policjanta- ja na twoim miejscu postapilabym inaczej. Wiem co mowie... moj facet wyjezdzal za granice na kupe czasu a rozlaka tylko i wylacznie umocnila zwiazek. Bylo ciezko, no jasne, ale wlasnie na tym polega milosc. Trzeba z czegos zrezygnowac, zeby cos osiagnac... Nie wiem co mam ci wiecej napisac... udaj sie moze do ksiedza, moze On wytlumaczy ci na czym milosc polega bo widze, ze jestes w tym totalnie zielona. A wierz mi, ze milosc nie polega na widzeniu czubka wlasnego nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viola555205
nie chodzi tylko o mnie... policjant-to zawód ryzykowny, różnie się dzieje... a ja go kocham, chciała bym żeby było normalnie, on 8 ha i ja 8 h pracy potem do domu i ciepło rodzinne... jak zostanie policjantem takiej możliwości nie będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viola555205
up up :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viola555205
NIECH MI KTOŚ POJEDZIE.... ALBO COŚ.... JA JUŻ NIE DAJĘ RADY.... DZIŚ BĘDZIE PIERWSZA PRÓBA ZAJŚCIA W CIĄŻĘ.... :( MUSZĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×