Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Jestem wściekła zła, smutna! I przede wszystkim mega bezsilna.. Nie pamiętam, żebym miała tak smutne święta.. Synek koleżanki odszedł.. :( było już ok, ale wdała się infekcja a jego organizm był za słaby.. :( Gdzie w takich chwilach jest Bóg? Cholera jasna! To po co dawał jej nadzieje, uratował go aby następnie w tak okrutny sposób go jej odebrać? :( Nie mogę, po prostu nie mogę.. A najgorsze jest to, że nie mogę nawet iść i jej przytulić, zrobić cokolwiek! Kiedy byłyśmy młodsze, na zły humor robiłyśmy sobie kubek kakao.. przypomniały mi się nasze noce przegadane na ławce.. a teraz nie mogę nawet przy niej być :( Wiem, że płacz nic nie zmieni, ale łzy same płyną.. Nie chce przynosić tu takich wiadomości.. Znikam na 2-3 dni, to jest temat radosny, nie chce zostawiać tu tak smutnych postów a wiem, że na razie nie stać mnie na te radosne. Mam nadzieje, że u Was wszystko ok, i bezpiecznie wszystkie wróciłyście do domków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika ja też tak właśnie mam że jak śpie na lewym boku to mnie boli lewa noga a jak na prawym to prawa noga. Dziwne bo ja zawsze spałam na boku ale wcześniej nie miałam takich bólów. Ja dziś i wczoraj w gościach, nawet do teściowej pojechałam żeby zobaczyła, jak jej wnuczek ładnie rośnie :p W domu tyle żarcia narobiłyśmy i prawie wszystko zostało, narobiłyśmy się jak głupie ale teraz przez tydzień nie bedziemy gotować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinaa_789 - bardzo mi przykro, to strasznie niesprawiedliwe i niewyobrażalne cierpienie. Jak dla mnie nie znikaj, tylko wpadaj się wygadać. Nie musi być zawsze optymistycznie. Życie. oby_lipcóweczka - fajna ta poducha, może się jednak zdecyduję, bo póki co ciągle się w nocy przekręcam nie tak jak trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :D izzkka77 o przyzwyczajaniu brodawek do karmienia też słyszałam,ale wówczas gdy są wciągniete do środka,by po urodzeniu dzidzia łatwo chwyciła brodawkę i sutek.Ja przy pierwszym dziecku nie przyzwyczajałam ich a szkoda bo długo i dość mocno mnie bolały zanim przyzwyczaiły się do usteczek malucha. Podobno można lekko pocierać je miękka szczoteczką bądź ręcznikiem.Nie mam już tego problemu bo karmiąc córcię przez rok moje sutki juz nigdy nie wchłonęły się idealnie do końca.Zawsze wyglądają jakby im było "zimno" Co prawda po urodzeniu mojej drugiej kruszynki chciałabym przejść na butelkę w zasadzie od razu.Dlatego teraz sutkami i brodawkami się nie martwię. ja tez polecam ta poduchę motherhood -nazywam ją wąż :) spie juz na niej ponad miesiąc jest mega wygodna. W święta dużo jedzenia dużo ciast duzo leżenia i słodyczy i aż boje się wejść na wagę :)) po śniadaniu maszeruję na basen i po nim odważę się na wagę wskoczyć. Ciężko mi siedzieć a przede mna jeszcze trzy miesiące i dwa tygodnie...tak jakby brakowało mi powietrza,chyba macica rośnie w gore pod żebra i narządy wew zaczynają mieć mało miejsca.Trochę to dziwne bo brzuszek jeszcze niewielki,obawiam się o mój oddech jak zupełnie mnie wypchnie do przodu.Najwygodniej mi na boku z podkurczonymi nogami wtedy mam sporo tlenu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Pina>> i i rowniez jest ogromnie przykro :( Kibicowałam maluszkowi i mialam nadizeje, ze wszsytko dobrze sie ulozy :( A na nie wiem co mam zrobic z wolnym czasem :) Młodzieniec w przedszkolu. Po 1,5 miesiaca przerwy... :) przeszczesliwy zapomnial sie z matka pożegnac ;) a tutaj nie trzeba ani zabaw wymyslac a ni obaidku z uwzglwdnieniem preferencji Potomka tworzyć :D chyba sie wezme za porządki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do brodawek to ja też nie słyszałam o tym alle mam problem dotyczący własnie tej okolicy- a wiec od jakiegoś czasu na prawej brodawce łuszczy ni sie skóra i swedzi- niee mam pojecia co to moze byc, aż sie boję że to coś poważnego- jutro mmam wizyte u gina to siee zapytam ale do tego czasu to zwarjuję... Przez ostatnie 3 dni cieżko mi sie poruszac, ponieważ odczuwam ból podczas chodzenia- jak leze lub siedze to wszytsko ok. i nic nie czuje. bol ten umiejscowiony jest nisko tak jakby blisko pachwin, spojenia łonowego- sama nie wiem....Martwie sie bo nie wiem co to jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nenia >> moze to malenstwo CIe ugniata?? dobrze, ze wizyta u lekarza jest jutro to rozwieje Twoje wątpliwosci... A mnie siłą tzreba odciagac od allegro :P dla dzieci sa taaaaaakie cuuuuudne rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina, uważam że ani Ty ani Twoja koleżanka nie powinnyście być same. Nie jest to łatwe, ale jak człowiek się wygada to ulży. Pisz tutaj, a ja przesyłam mocne przytulenie. Bo żadne słowa nie są w stanie Was pocieszyć. Jedno co to musicie uwierzyć, że tak musiało być, choć nie wiadomo dlaczego... A ja już 78,4, dzidzia mnie dziś w nocy tak obkopała, a mam wrażenie że raczej fikała koziołki, bo jakieś takie inne... A iałam dziś piękny sen, że już urodziłam i tuliłam swojego ikołajka w ramionkach, tyle, że M musiał prędko jechać po wyprawkę, bo nie miałam nic :-). Ale co go tuliłam to go tuliłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaannneeetttaaa ale już bliżej niż dalej, za niedługo już wszystkie będziemy tulić swoje maleństwa. Pinia naprawdę współczuję, ale nie możesz się tak bardzo denerwować że względu na dziecko. A co do badań ja miałam glukozę 50g, antyciała odpornościowe, morfologia, mocz i Tsh bo to muszę, i tyle. Stella ja też tak liczę, hehe ja jutro kończe 26 i mi zostało 10 do 36 tyg gdzie ciąża jest donoszona a 14 do końca hehe do głowy idzie dostać;) Wkońcu trzeba zacząć powoli tą wyprawkę kompletować, bo czas leci jak by nie było;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neli8, widzę, że nie jestem sama z tymi nogami. Dziś oprócz glukozy (myślałam, że to smakuje gorzej:) zrobiłam sobie elektrolity (magnez, potas, wapń itd) i zobaczymy czy te bóle są od braku jakiś pierwiastków czy od ucisku. Dużo siedzę bo cały czas chodzę do pracy także może kręgosłup uciska na jakieś nerwy. Pina, bardzo mi przykro, też zawsze sobie zadaję pytanie: dlaczego jak zdarzają się tragicznie i niewytłumaczalne sytuacje. Bardzo Współczuje Twojej koleżance. Wczoraj na allegro kupiłam poduszkę dla kobiet w ciąży, mam nadzieję, że w tym tygodniu dostanę paczkę i uda mi się przetestować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, długo mnie nie było :) Pina bardzo mi przykro :( poduchę chcę kupić taką http://allegro.pl/wielofunkcyjna-poduszka-do-karmienia-rogal-190cm-i2237775058.html koleżanka mi ją poleciła. dziś o 18 mam wizytę, dowiem się jaką glukozę dostanę... oby z maleństwem było ok :) nie przyjmuję w ogóle innej możliwości do wiadomości ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina ...;( nie bede sie silic na slowa pocieszenia bo takich nie ma.... nie potrafie sobie wyobrazic jak to boli...;( ;( chodzi o tego maluszka co pisalas ze juz z nim lepiej prawda?a co jemu wlasciwie bylo?maly aniolek.....mam nadzieje ze nie cierpial bardzo..i ze teraz jest mu lepiej.. Swieta minely, zwlaszcza niedziela na obzarstwie, caly dzien u ciotki w goscinie, wczoraj odsypialam wlasciwie od rana do wieczora. wlasnie skonczylam podszywac drugie poltora metra materialu na "spodnice" do kolyski...a jeszcze przedemna dluga droga... teraz bede plisowac cale 3 metry ojoj.....potem trzeba to przyfatrygowac do ochraniacza...i wlasciwie bedzie zrobione, potem to juz tesciowa maszyna musi popracowac... ojoj ale mi sie zachcialo... dzis koncze 6 miesiecy........ zostaje ejszcze 3...chociaz planowana data porodu to 16 lipiec.. no ale mniej wiecej.. a mam takie spanie ze hej. kawy z mlekiem sobie zrobilam bo ilez mozna spac....a jak juz padne to spie ze 3-4 godziny i budze sie z bolem glowy i taka zamulona ze hej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annneeeettaaaa . ty mialas piekny sen a ja za to straszny..... ze bylam gdzie na jakiejs wycieczce albo co.. w kady, razie w jakims obcym miescie no i gdzie tam szlam i potem jakis facet mnie gonil... chcial mi ukrasc dziecko...... wolalam na pomoc, ale nikt go nei zatrzymal jakos.... potem mnie dorwal i chcial mi ciac nozem rece........ a potem to juz bylam w szpitalu i mowilam: jakis wariat zrobil mi cesarke, zrobil mi cesarke... no ze rozcial mi brzuch, ale dziecko mialam ze soba.. no takie jakies cuda mi sie snily ze nie wiem.. wogole mam najdziwniejsze sny.... a spalam w ikeowskim lozku mojego synka, bo mnie w nocy szlag trafil, bo maly plakal wiec go M na spiocha wzial do nas, a on ma taki zwyczaj ze albo sobie "kreci loki" albo mi.... i normalnie prez sen szuka moich wlosow i owija je sobie wokol palcow... brrrrrr przez chwile mozna wytrzymac a potem to juz normalnie mnie trafia i mu zabieram rece,,, ten wytrzyma chwile a potem znow lapkami szuka kosmykow.... oojojojjoj az mi skora na glowie cierpnie jak pomysle.... no i ja uciekam na brzeg lozka... i tak staram sie spac na 5ciu cm...... wiec w koncu mnie trafilo i poszlam do tego lozeczka dlugiego 170 cm.... takze mi sie cudnie spalo ahhaha... ale przynajmniej nikt mi papilotow nie krecil..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strzałka to czekamy na streszczenie wizyty. Elita to świetną noc miałaś, a wiesz moja córka też ciągnie włosy hehehe to pokolenie tak ma? Ja dziś leniuchuje, zastanawiałam się żeby wyszyć i samemu uszyć pościel do wózka, ale nie ogę się zebrać. Zresztą nie mam wkładu bo te obleczenia bym uszyła. Elita a masz jakieś fajne może wzory do wyszycia, bo Ty wyszywasz, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam u okulisty sprawdzić czy mogę rodzić naturalnie (mam krótkowzroczność, wtedy podobno sprawdza się siatkówkę, czy nie ma ryzyka odklejenia). Podobno jest ok i do lipca nic się nie zmieni, więc ten temat mam z głowy :-) Zapisaliśmy się z mężem do szkoły rodzenia od 7 maja do 11 czerwca - skończy się niby ponad 1,5 miesiąca przed planowanym terminem, więc pięć razy zdążymy wszystko zapomnieć, ale uznałam, że lepiej w 7 miesiącu niż na finishu z wielkim bebolem. A poza tym w sumie nigdy nie wiadomo na 100% kiedy się urodzi (chociaż mam nadzieję, że będzie to lipiec - najchętniej druga połowa :-) No a poza tym jestem nadal w trakcie wykańczania ostatnich tematów pracowych - przy pomyślnych wiatrach z końcem tego tygodnia przestaję pracować całkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella to każdy kto ma problemy ze wzrokiem powinien skonsultować to z okulistą? Ja noszę od 10 lat okulary i przy pierwszym nie miałam takiej konsultcji i rodziłam normalnie. Teraz też mi nic nie mówią, kazały w czsie porodu tylko mocno zamknąć oczy inie otwierać podczas parcia. Ja noszę minusy 1,5 i 1,75. Stella ja Ciebie i tak podziwiam, ale wiem że ciąża to nie choroba. A ja sobie zasponsorowałam mega kłótnie z M o zdeformowaną i o to że wczoraj pojechał. Ech tylko mi nie wyszło to na zdrowie, mały się tak dziwnie rozkopała na dole brzucha i mam potężnego doła :-((((((((((.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta - nie wiem, czy zawsze trzeba. Mi wzrok poleciał w ciągu kilku miesięcy (od wiosny do jesieni) z -1,75 i -2,25 na -2,75 i -4, więc lekarz kazał mi sprawdzić siatkówkę. No to poszłam i sprawdziłam. Pewnie gdybym normalnie pracowała, to bym olewała takie tematy, ale jak siedzę w domu, to nawet wyjście do okulisty jest WYJŚCIEM, więc korzystam z okazji ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowanie takie wyjście to też wyjście. Mi wzrok "stoi" w miejscu, więc pewnie dlatego nie muszę mieć konsultacji tym bardziej, że raz w roku kontroluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny melduje sie ze juz wrocilam... droga byla meczaca w polsce ostrzyglam pieska i w rezultacie sie przeziebila trzesie sie caly czas... Pina przykro mi z powodu maluszka Twojej kolezanki Mi w piatek stukjie 30 tygodni i 10 do konca jutro do szkolki wiec odezwe sie po 14 pozdrawiam milych snow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to j również muszę się zmobilizować do wizyty u okulisty... jakoś tak odkłądałam i odkładałam wzytę ale nie ma co zwlekać... Elita>> :) a nie tzreba było Młodego przed swietami zgarnąc do łóżka?? nie musiałabys krecić sobie włosów na papiloty ;) Pamietam, że nasz kot miał straszną manie na mizianie po włosach - przyłaził rano do łóżka (o 5tej!!) i strzelał taki masażyk... uhhh jak mnie to wtedy irytowało, że sobie pospać nie moge ;) no ale kotu nie dało sie przemówić do rozsądku :P W końcu przyszło ciepełko :) hurra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella dziwne, ja mam wadę i przez sam ten fakt będę mieć CC (mam prawie -7) bo jest duże ryzyko pogłębienia się wady... też muszę w tym tygodniu iść do okulisty i mam nadzieję, że nie każe mi teraz nagle rodzić SN bo już się nastawiłam na CC (z resztą ginka powiedziała, ze na bank bedzie CC) ja już po wizycie, mały ma 630g, zdrowy i rozbrykany - cały czas walił gince w sprzęt i się wiercił ;) z bólem nogi nic nie zrobimy - mały uciska tyłkiem na nerw i koniec, ani przeciwbóle ani nic nie pomoże... i niewykluczone, że będzie tak do końca ciąży :( milka kiedyś tam pytałaś o ten biały śluz, też taki mam i pytałam o niego ginki, powiedziałam jej, że mam dużo, to mówiła, że to normalne i że żadnej infekcji nie mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam dzisiaj o 16 : 40 wizyte u gina0 denerwuje sie strasznie...Mam nadzieję, że mój maluszek w końcu przestanie byc niespodzinką i poznam płeć...Chyba tylko ja zostałam, bo Wy już wszystkie znacie płeć swoich pociech...Aj ciekawi mnie co tam się kryje...Mam nadziję że dzisiaj dzidziol rozchyli nózki i pokaże co tam ma...:) Dlaczego każda wizyta mnie tak stresuje...Wy tez tak macie? Normalnie mnie nosi...Nie wiem jak wytrzymam do tej pory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam dzisiaj o 16 : 40 wizyte u gina0 denerwuje sie strasznie...Mam nadzieję, że mój maluszek w końcu przestanie byc niespodzinką i poznam płeć...Chyba tylko ja zostałam, bo Wy już wszystkie znacie płeć swoich pociech...Aj ciekawi mnie co tam się kryje...Mam nadziję że dzisiaj dzidziol rozchyli nózki i pokaże co tam ma...:) Dlaczego każda wizyta mnie tak stresuje...Wy tez tak macie? Normalnie mnie nosi...Nie wiem jak wytrzymam do tej pory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam dzisiaj o 16 : 40 wizyte u gina0 denerwuje sie strasznie...Mam nadzieję, że mój maluszek w końcu przestanie byc niespodzinką i poznam płeć...Chyba tylko ja zostałam, bo Wy już wszystkie znacie płeć swoich pociech...Aj ciekawi mnie co tam się kryje...Mam nadziję że dzisiaj dzidziol rozchyli nózki i pokaże co tam ma...:) Dlaczego każda wizyta mnie tak stresuje...Wy tez tak macie? Normalnie mnie nosi...Nie wiem jak wytrzymam do tej pory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nenia, tak ja też się stresuję ale raczej tylko przed usg. Przed wizytą niekoniecznie. Będzie dobrze. Powiedz lekarzowi, żeby najpierw na to spojrzał zanim obejrzy reszte. A to usg to z jakiej okazji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropelka mój lekarz praktycznie za każdym razem robi mi usg- tzn przy wizytach kontrolnych sprawdza tylko serduszko ale dzisiaj chce poznac płeć więc chcialabym żeby mi zrobił. usg .Dzisia mija 4 tygodnie po usg połówkowym wiec wybieram sie do niego z wynikami badan. Ja robiłam w tym miesiącu morfologie, mocz oraz glukozę 75 g. Wyniki chyba ok. Jeżli chodzi o glukozę to pobierali mi krew na czczo i po dwóch godzinach. Gdzieś czytałam że powinno być pobranie także po godzinie, wiec zastanawiam sie czemu mi tego nie zrobili. dziwne, ale cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropelka mój lekarz praktycznie za każdym razem robi mi usg- tzn przy wizytach kontrolnych sprawdza tylko serduszko ale dzisiaj chce poznac płeć więc chcialabym żeby mi zrobił. usg .Dzisia mija 4 tygodnie po usg połówkowym wiec wybieram sie do niego z wynikami badan. Ja robiłam w tym miesiącu morfologie, mocz oraz glukozę 75 g. Wyniki chyba ok. Jeżli chodzi o glukozę to pobierali mi krew na czczo i po dwóch godzinach. Gdzieś czytałam że powinno być pobranie także po godzinie, wiec zastanawiam sie czemu mi tego nie zrobili. dziwne, ale cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×