Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Victoria mi sie juz podciaga za rece do gory i najlepiej chce zeby ja tak trzymac a jak nie to glowe bierze mocno do gory i o zabawke chce sie sama podciagnac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Luna, Kropelka, współczuję. Kurczę, jeżeli kolki odpadają to ja nie mam zielonego pojęcia. A może czegoś się wystraszyły i dlatego tak przeżywają? Mój Mały raz mi tak budził się z krzykiem przez kilka dni, no i moja mama jak to ona, stwierdziła, że ktoś zauroczył i "odczyniała". I może to zbieg okoliczności ale pomogło. -Marka, jak ja Cię doskonale rozumiem. Ja szłam na pogrzeb i przeżywałam, że Małego mam zostawić. Koniec końców na pogrzebie zlądował ze mną, tyle że spacerował z moim bratem wokół cmentarza, to się nazywa matka kwoka :P -No i sobie popisałam.. dziecko domaga się zainteresowania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milka, wyglądasz na bardzo sympatyczną i ciepłą osobę:) my nosimy dzidziusia bo kazał nam lekarz bo nie trzyma sztywno główki przy podciąganiu za ręce. Szczerze powiedziawszy słabi mnie podejście niektórych lekarzy. mały trzyma sztywno główkę jak jest w pozycji ala siedzącej, podnosi i długo trzyma itd. Czytałam, że w ogóle w tym wieku nie powinno się próbować podciągać za rączki i my tego nie robimy:/ no! ale ćwiczyć będziemy - niech będzie:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia, u mnie to samo! Ja mojego już boję się w leżaczku zostawiać, bo spryciarz mały podnosi się tzn bardziej głowę, tak jakby do pozycji siedzącej. Albo łapie za nogawki i się podciąga :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efciaczek to gratuluje tych hektarów i tego, że jesteś panią na włościach :-). Życzę powodzenia i jak najmniej upierdliwych urzędasów :-D. My borykamy się ze sprzedażą mieszkania, żeby wykańczać domek. Dziewczyny o jakim skoku rozwojowym piszecie? Co wtedy jest dzieciom? Wronka super, że wiadomo co. Podstawa to przynajmniej odpowiednio postawiona diagnoza. Też jestem zdziwiona trzy ząbki na raz... ojojoj... A u nas z rozwojem do tyłu :-(((. Nasz nic nie może leży tylko na pleckach albo na brzuszku, nie może się nic odwracać, bo te szyny są stosunkowo ciężkie. Kilka razy podrzuci do góry nogi i już zmęczony :-(((a jak ściągnę jaka radość, jak nimi kopie ;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
----- Skoki rozwojowe: http://wegemaluch.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=144:skoki-rozwojowe&catid=58:rozwoj&Itemid=383 My właśnie czekamy na trzeci :-) ----- Anetka - nie przejmuj się mniejszymi postępami ruchowymi malucha (jeżeli rzeczywiście są mniejsze). Krok po kroku wyprowadzicie temat na prostą - po zdjęciach widać, że już wykonaliście olbrzymią pracę. ----- U nas nadal katar, ale (tfu tfu) się nie rozkręca - dziś ściągaliśmy 2 razy - rano i przed snem. W ciągu dnia byliśmy na spacerze w nowym parku i na obiedzie w restauracji - Mati tym razem trochę marudził. ----- Poza tym kupiłam mu dziś piękną czapkę i rękawiczki na zimę - naprawdę powinnam dostać zakaz wchodzenia do sklepów dziecięcych, bo za każdym razem jak jestem w centrum handlowym coś kupuję ;-) ----- Milka - zdjęcia z chrzcin super! Ten z bródką to mąż? Zuzanka jaka zadowolona! ----- Dzięki za porady katarowe! Na raze stosujemy wodę morską + odciąganie kataru + maść majerankową. Witaminę C piję ja (leczę siebie ;-) - liczę na to, że bobas się wyleczy moim mlekiem :-) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luna a masz pokarm? Bo może mała mało je i potrzebuje częściej? A moja wczoraj pobiła swój rekord jak jadła o 18.30 potem kąpiel i poszła spać i obudziła się o 5.15 !!! tyle spała:) Ale cycki nie powiem bo już mnie bolały w nocy i jaka ulga jak się wkońcu obudziła, hehe:) Stella a ja wczoraj byłam w CH i chciałam Darii kupić czapeczkę polarową tak na te chłodniejsze dni i lipa nic a nic nie było, a jak idę kupić coś dla siebie to zawsze jej też coś kupię, mnie też tak ciągnie w te niemowlęce ciuszki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka - a rzeczywiście, teraz sobie przypomniałam, że wrzucałaś już kiedyś zdjęcia ze ślubu. A ja tu durna zamiast męża oglądać, to na bracie się koncentrowałam :-P (bo był na 2 zdjęciach, więc myślałam, że mąż) Eh, ściągaliśmy maluchowi katar Katarkiem (czyli odkurzaczem), a w nocy użyliśmy Fridy, żeby nie odpalać odkurzacza i od tej pory Mati juz nie lubi czyszczenia nosa. Katarek przystawiałam pod dziurkę, a Fridę trzeba wsadzić do środka - zazsała się, wyciągnęła mega gluta, ale musiało to być nieprzyjemne, bo dziś rano bobas po raz pierwszy był mega przeciwny czyszczeniu nosa, a po całej operacji płakał i ze 20 minut był mega smutnym bobasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella spoko ja zawsze uważałam mojego brata za przystojnego faceta:) A Zuzia też nie lubi czyszczenia noska bidulka aż mi jej żal czasami, a za tydzień znów szczepienie mam nadzieję, że mąż będzie miał wolne to jego wyślę z mała, bo mi znów serce będzie pękać:( A i muszę sie pochwalić, że Zuzia spała dziś od 18.30 do 6.00 rano:) Aż się zerwałam jak mąż wstawał na budowę i dał jej butlę a ja z termometrem do niej czy gorączki nie ma, że się w nocy nie obudziła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella u nas też katar. Ja wpierw psikami sterimarem, potem frida a na koniec nasivin soft. Krzyk jest nieziemski a wręcz histeria, ale nie ma się co dziwić. Nie wiem czy za mocno nie ciągnę przez tą fridę, ale ten katar siedzi gdzieś głęboko...ech Aha farmaceuta nie zalecał mi brać wit.C jak karmię piersią. Sugerował, że jest tam bardzo dużo polepszaczy i coś w tym rodzaju i dziecko często może przez to mieć alergię/uczulenie. Ja biorę i nie zauważyłam by Antosia to jakoś dotknęło:) Powiedzcie mi dziewczyny kiedy tak mniej więcej maluch trzyma już sam główkę w pozycji pionowej? Bo mój ma ciężką tą główkę, a najgorsze jest to, że jak go biorę do odbicia to strasznie mi tą głowę odpycha do tyłu. Nie wiem czy to normalne. Dostałam skierowanie do neurologa już miesiąc temu i trochę to zaniedbałam a dzisiaj się martwię, czy wszystko ok. Zaraz poszukam jakiegoś dobrego neurologa i jeszcze dziś zarejestruje małego. Leżąc na brzuszku główkę trzyma pięknie. A co do skoków rozwojowych, u nas chyba kolejny. Od razu można rozpoznać, mały po prostu przestaje mi spać w dzień i robi się nieco "marudny" skromnie mówiąc. Za to w nocy "tylko" 3 pobudki, jak dla mnie bomba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani-a61 u nas tak było, że malutka pięknie i długo trzymała główkę leżąc na brzuchu a w pozycji pionowej właśnie się tak wyginała do tyłu. Nie wiem czy i u Was tak jest ale to mniej więcej wyglądało tak, że brzuszkiem przytulała się do mnie a nogami i głową do tyłu. W pionie trzymana musiała mieć też podtrzymywaną główkę a ciągnięta za rączki zostawiała głowę z tyłu. A jest z 19 czerwca więc z tego co czytałam większość dzieci nie wymaga już tego. Poprosiłam pediatrę o skierowanie i wylądowaliśmy u pani dr, która stwierdziła napięcie i zleciła rehabilitację. Tak więc prawie 4 tydzień chodzimy (raz w tyg po ok pół godz.) i 3 razy dziennie ćwiczę sama i jest o niebo lepiej. Głowy już nie podtrzymuję jak nosze w pionie, nie wygina jej już tak i zdecydowanie lepiej ciągnie główkę podciągana za rączki. A tak w ogóle rehabilitanta mówiła, że najlepiej wcale nie nosić takiego dzieciątka w pionie a jak do odbicia to tak bardziej kłaść prawie brzuszkiem na ramieniu żeby aż "zwisało" na plecach:( Stella Polare powiem szczerze, że pierwszy raz usłyszałam od Ciebie o tym katarku. Trochę poczytałam i mam pytanko - czy to do normalnego odkurzacza się podłącza? U nas jak mała była chora pediatra i położna mówiły, że z tą fridą to ostrożnie. Tak raz na 3 dni - bo bardzo wysusza śluzówkę i można ją podrażnić częstym stosowaniem. Kazała spryskiwać wodą morską- nam akurat taką http://www.nokaut.pl/preparaty-do-nosa/unimer-pediatric-hypertonic-woda-morska-do-nosa-100ml.html po czym kłaść główką do dołu aż spłynie wszystko no i jak najczęściej inhalacje solą morską z wodą zwykłą. U nas przede wszystkim po 3 dniach inhalacji i katarek i kaszel minął. U nas w piątek mija 4 miesiące i mała stała się jakaś bardziej marudna od ponad tygodnia. Wymaga więcej zainteresowania i ja przeciwniczka noszenia i przyzwyczajania normalnie coraz częściej to robię:( Gorzej też śpi w nocy. Mam nadzieję, że to ten skok który ma niby minąć po 19 tygodniu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka - gratuluje przespanej nocki :-) U nas pobudki 3.30, 6.30, 8.30 (do 9 rano dla mnie noc, wiec 8.30 tez sie liczy ;-) My tez sterimar i frida/katarek, ale pozniej znowu sterimar/sol fizjologiczna i masc pod nos. Moze zapytam w aptece o ten nasivin. Z lekkim przezroczystym katarem nie trzeba isc do lekarza, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, katarek do normalnego odkurzacza :-) Ja odciagam katar na noc bo boje sie ze splynie i bedzie zapalenie ucha / pluc. W nocy sciagnelismy, bo gulgotalo i wyszedl mega glut. Na katarku jest napisane, ze mozna do 3-4 razy dziennie. W ciagu dnia nie sciagam, bo wtedy mozna wlasnie polozyc na brzuchu. A wit c olewam i biore :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
echa my miałysmy pobudki o 20:30, 23, 1,2 o 4 i o 5:30, 7:30 :( Izka mleko mam w dzień mi je co 3 godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola dziękuje Ci za odpowiedź, właśnie mniej więcej tak to wygląda. Mam nadzieję, że i u nas ćwiczenia pomogą. Jeżeli się dobrze orientuje to do inhalacji potrzebny inhalator. Kupię dzisiaj chyba tą maść majerankową skoro piszcie, że jest dobra. Nie wiem tylko czy rezygnować ze spacerów jak dzidziol ma katarek...? W domu mam strasznie suche powietrze a na dworze fajnie i mały śpi po 3-4 godz. Mam dylemat. Z drugiej strony nie chcę żeby się bardziej doprawił. U takich małych dzici to niewiele trzeba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My kupiliśmy inhalator taki jak ten http://allegro.pl/inhalator-nebulizator-philips-respironics-family-i2683749969.html i do tego zbiorniczka wlewa pół na pół soli fizjologicznej z tych fiolek i przegotowanej wody. Ale słyszałam że dobrze też robić inhalacje z zaparzonego majeranku (podobnie zresztą jak stosować maść majerankowa pod nosek). To kurcze chyba ten katarek lepszy od tej fridy. Pewnie się zaopatrzę i ja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luna współczuję:( Przy tylu pobudkach ciężko w dzień "normalnie funkcjonować" wiem po sobie. Ale u nas się zmieniło na lesze jeżeli chodzi o spanie w nocy i teraz są za zwyczaj 2-3 pobudki. Za to w dzień 2 drzemki 15-20 minutowe. Coś za coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luna0207 no to na prawdę nieciekawe te pobudki:( A ja myślałam, że to u nas jest źle... Przetrzymaj - u nas po ok 1,5 tygodnia skróciło się do 2 pobudek i trzecia po 7 ale wtedy już praktycznie wstajemy. Ania nam pediatra kazała normalnie funkcjonować i na dwór wychodzić. Aha. I porozwieszać w pokoju gdzie maleństwo śpi na noc mokre ręczniki czy pieluchy właśnie po to by powietrze nie było takie suche. O nawilżaczach powietrza nie miała dobrego zdania. A jeśli ktoś chciałby spróbować - ale to wersja hardcore;) - to można położyć na talerzyku w pobliżu główki na noc plasterki cebuli i posiekany czosnek;) Smród niemiłosierny ale czego się nie robi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyny łatwo Wam mówić, ale same zobaczycie jak trzeba będzie wrócić do pracy jak to jest zostawić dziecko i rozstać się na cały dzień. Dziś zastanawiam się nad urlopem dziekańskim. W każdym razie łatwo jest mówić jak się nie jest w takiej sytuacji. luna te Twoje pobudki są za częste. Kurcze dziecko 3 miesięczne nie powinno się budzić już tak często. Próbowałaś na noc podać samo modyfikowane mleczko? Nie spało dłużej? Spróbuj może nie dawać cyca tylko smoczek jeśli używasz. U nas zanim wstanę na dobre to próbuję ze smoczkiem podziałać i często Mały jeszcze zasypia i śpi dobre kilka godzin. Może mylnie odbierasz potrzeby? Może stęka i kwęka, a jeść nie chce tylko po prostu się przebudziła? Koleżanka karmi mm, w nocy też wstawała milion razy i położna poleciła im dosypanie kaszki do nocnej porcji mleka. Ale to w Anglii, tutaj raczej nikt Ci dla takiego malucha nie poleci podawać kaszki. U nich zadziało. Ani-a mi też od razu skojarzyło się to z napięciem mięśniowym. Ja bym skonsultowała to z neurologiem, on zadecyduje czy Antoś wymaga rehabilitacji i jeśli tak to skieruje Was na nią. Może będzie jak u Izzkki, że zaleci jakąś profilaktykę w domku i obejdzie się bez ćwiczeń. Co do trzymania w pionie to Olka dobrze mówi, nawet do odbicia powinno zwisać. Technika podnoszenia i kładzenia do łóżeczka też jest inna, bo najpierw przy podnoszeniu kładzie się na bok dziecko, a potem podnosi. Odkładania też najpierw na bok potem na plecki. Dziś zauważyłam, że Filip przez te napięcie nie może chwycić zabawek wiszących nad nim. Biedny tak się siłuje, rączki mu drżą, ale nie może ich ustawić na środku ciała. Pomagam mu trochę je zbliżyć do zabawki, ale szkoda mi Biedaczka. W każdym razie po tygodniu ćwiczeń widzę kolosalną różnicę, mam nadzieję, że miesiąc ćwiczeń i po napięciu mięśniowym zostaną wspomnienia. Jutro znów idziemy na rehabilitację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka - a zlinkujesz jeszcze raz te ćwiczenia z Filipem? Bo nie mogę znaleźć. A co do zostawienia dziecka na cały dzień - doskonale Cię rozumiem, ale na Twoim miejscu nie brałabym dziekanki, bo dziecku nic się nie stanie, a swoje tematy też trzeba ogarniać. Zjazd jest raz na 2 tygodnie. Na myśl o powrocie do pracy aż mi słabo, ale wracam. Będę po prostu pilnować, żeby wychodzić o cywilizowanej godzinie i wieczory spędzać z dzieckiem + weekendy jakoś produktywnie. No i oczywiście trzeba zostawić dziecko z jakąś sensowną osobą. Moja pediatra też mówi, że przy katarze trzeba absolutnie spacerować, bo na dworzu jest lepsza cyrkulacja powietrza i to tylko dobrze zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.youtube.com/watch?v=xnIPvUSz5Ic To ja jestem jakaś anormalna, bo przeraża mnie wizja nawet tych 2 dni poza domem. Wyjeżdżać o 5, wracać o 22, widzieć dziecko tylko śpiące... Wolałabym pracę, ale z tą świadomością, że nawet o tej 18 jestem w domu i mam czas na codzienną zabawę z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka - no pewnie, że Cię przeraża, też by mnie przerażała, ale dziekanki bym nie wzięła. Im szybciej skończysz, tym szybciej będziesz miała temat z głowy. A dziecko 12 dni jest z Tobą, jak 2 dni będzie z kimś innym, to nic mu się nie stanie - poszerzy horyzonty ;-) Ja jak moja mama w zeszłym tygodniu wychodziła z Matim na spacery, bo ja byłam chora, przez godzinę ogarniałam zaległe tematy domowe, a po godzinie marudziłam mężowi, że dzidziolek jeszcze nie wraca i chyba babcia go uprowadziła i niech już wróci lepiej, bo się stęskniłam ;-) Powrót do pracy będzie masakrą, już to czuję, ale wrócę i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luna co do pobudek nocnych to zdecydowanie jest ich za dużo...tak jak mówi marka, jak Adaś obudzi mi się w nocy, np dzis też tak miał, obudził się o 2.30 i dałam mu smoka, pokrecił sie jeszcze chwilke, kilka razy wypluwał smoka i spowrotem mu go wkładałam i po poł godz usnął i spał do 6.00 na karmienie. a zasnął o 18.30 poprzedniego dnia. ja jakiśmiesiąc temu zaczełam go odzwyczajać od nocnego karmienia, jak sie budził to ja mu smoczka dawałam i po kilku minutach, czasami nawet po dużodłuzszym czasie, ze sama juz miałam nerwa, zasypiał, ale dzieki temu teraz zbieramy plony i śpimy 10-12 godzin :) marka a u mnie nadal okresu brak :( dziś 40 dzień cyklu :(. wczoraj 2 razy był ostry seks...a dzis rano plamka na wkładce, wiec myśle sobie - jest przyszła miesiączka :)tylko ze krew była brunatna, a do tej pory nic nie leci, wiec nie wiem czy ten okres przyjdzie :( kilka podbarwionych kawałków śluzu w pochwie i czysto...a wczoraj juz chciałam test kupić a tu takie cośdziś i już sama nie wiem co myśleć...bo jak sie okaże ze jednak jestem w ciąży tolipa bo kwasu foliowego nie biore :( i troszke zaczynam sie martwić. chyba czas zadzwonic do meża zeby kupił test po drodze z pracy? ciekawe ile tu w Niemczech kosztuje taki test? Stella Polare, ja myśle ze Adaś ma już 3 skok rozwojowy za sobą, teraz czekam na 4 :) Nowe umiejętności: - Potrafi skoordynować ruchy oczu i głowy śledząc ruch TAK - Podnosi się do pozycji siedzącej trzymając się Twoich dłoni TAK - Odpycha się obiema nóżkami leżąc w foteliku lub na kocu TAK - Łapie przedmioty obiema raczkami TAK ale nie zawsze mu to wychodzi :) - Wkłada wszystko do buzi TAK - Ogląda i bawi się rączkami TAK - Zauważa, że może piszczeć i zmienia ton głosu TAK - Robi bąble ze śliny TAK - Wyraźnie daje do zrozumienia, że jest znudzone gdy np - zbyt długo patrzy na tę sama zabawkę TAK 4 SKOK ROZWOJOWY Nowe umiejętności: - Przekręca się z pleców na brzuch lub odwrotnie NIE choc 2 razy przekrecił się z brzuszka na placki - Próbuje raczkować TAK ale bardzo leciutko - Podpiera się na rękach i podnosi tulów TAK robi normalnie mostek, dlatego chyba zrezygnuje juz z przewijaka bo strach ze mi spadnie - Lubi ruszać ustami, wypina język NIE - Może wziąć przedmiot do jednej reki i przełożyć go do drugiej TAK ale tylko jak ja mu go podam do rączki, sam jeszcze za bardzo nie chwyta jak mu obok spadnie - Wkłada rzeczy, rękę mamy, taty do buzi, żeby je zbadać, ugryźć TAK - Próbuje uderzać zabawkami o stół NIE - Zrzuca świadomie zabawki na podłogę NIE - Szuka rodziców TAK aszczególnie mamy :) - Reaguje na własne odbicie w lustrze radością lub strachem TAK uśmiecha się i wstydzi siebie - Reaguje na własne imię TAK - Rozumie słowa CHYBA NIE?? - Wymawia nowe dźwięki vvv,sss, zzz, rrr itd NIE - Używa spółgłosek TAK - Wyciąga ręce, gdy chce by je podnieść NIE - Cmoka ustami, gdy jest głodne TAK - Odpycha butelkę/pierś gdy się naje TAK - Może przesadnie reagować np zakasłać jeszcze raz gdy rodzice zareagowali na poprzednie zakasłanie TAK ok kończe bo dziecięchce jeść pozdrawiam i módlcie się żebym dostała jednak miesiączkę do końca dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
echja wiem, że ona za częśto sie budzi tylko Jagoda o tym nie wie:) Nie chcę jej dawać mm bo boję się, zę odrzuci mi cycka.Jak sie budzi to pierwsze co robie to daje smoka. Czasami zaśnie znowu na max 10 min. Ech nic dziś będę twarda. Marak nie bierz dziekanki szkoda roku. Pomyśl, ze jak za rok dostaniesz gdzieś pracę to w tygodzniu będzie pracować a w weekend na studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luna no tak szkoda roku, ale może za rok jak Filip będzie większy to będziemy mogli jeździć we 3. A pracy na razie nie szukam. Mam rentę po zmarłym tacie i dopóki się uczę to ją mam, więc chce korzystać z niej jak najdłużej. Po skończonej magisterce chce zacząć cokolwiek na miejscu, żeby ciągnąć rentę. Na razie postanowiłam, że zobaczę jak plan, bo na razie go nie mam, tylko na pierwszy zjazd był. A jak trzeba będzie nocować to automatycznie rezygnuje na ten rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak jesteś an dziekance to masz rente ?? Jężeli tak to fakt bierz dziekankę i ucz sie do 26 roku życia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×