Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

jej dziewczyny nas też czeka podróż 4 godzinna w przyszłym tygodniu. W czwartek robimy test i jedziemy do lasu rozbić namiot na noc i zobaczymy czy małej sie spodoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny to u nas lepiej, za półtora tygodnia jedziemy nad może 8h! to dopiero będzie. Mój też potrafi całować i to jak, do tego jest przekupny cwaniak mały, jak coś chce co mu nie chcemy dać to odrazu buziak w górę i do całowania ciągnie, no ale cóż tak go nauczyliśmy, że jak da buziaka to mu pozwalamy i mamy za swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo No jakoś tu cicho oj nie ładnie :D Marka spawadzałam na siatce jest poniżej normy. Wszyscy mi mówią, że jak je to to nie ma sie czym martwić. Koleżanka córka też tyle ważyła jak miała roczek wieć moze to ich urok. Zęby elfik ma dwa i nie zapowiada sie na więcej. Mała ma bziki na punkcie mycia zębów :D:D Obstawiam, że jej pasta smakuje :) Mąż jutro zabiera małą do teściowej i ma sie nią zajać 40 minut po raz pierwszy ( jedzie z ojcem po jakieś drewno) ciekawe jak jej pójdzie:D Mąż zostanie z małą u rodziców a ja no coż ... będę sprzątać:D:D Milka weekend z dziewczynami ze studiów super sprawa. Ja będę mieć taki w przyszłym tygodniu. Jedziemy razem na Słowacje jupii A tak sie zastanawiałam co tam u Strzałki, poznańskiego kwiatka no i co tam u Elity:) jej to mi tu brakuje :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) Melduje, ze moj zanik spowodowany jest zabkowaniem Hani. Bidulka cierpi przeokropnie. W nocy nie moze spac a my razem z nia :/ Lece poprasowac nieco, bo mam ogromne tyly. Trzymajcie sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej nie mogę spać,Filipowi chyba coś sie przyśniło bo zaczą strasze płakać i szlochać że długo nie mógł sie uspokoić. Teraz już 1,5godz śpi a ja nadal nic. Nurtuje mnie myśl że miesiąc temu prawdopodobnie byłam w ciąży bo miałam kilka obiawow,później nagle bach lekkie krwawienie a za 3dni okres ale pewności mieć nie mogę co to było. Teraz czuje że mnie ciągnie w podbrzuszu i jajnik mnie kul dziś a przed chwila byłam w wc i pojawiło sie coś brązowego,mało tego ale coś jest :( Na okres to jeszcze o kilka dni za wcześnie i na test pewnie tez.Zaczynam sie martwić że jest ze mną coś nie tak że nie mogę ciąży utrzymać.Pierwsza ciąża przebiegła bez żadnych lekowych wspomagaczy.Ech spać nie mogę i tak dumam czy to naprawdę tak jest czy mi sie tylko tak wydaje.Zawracam Wam głowę ale chociaż tu sie mogę wygadac. Co do jazdy samochodem to Filip czasami zasypia ale coraz rzadziej mu sie to zdarza a jak nie śpi to tez zazwyczaj marudzi i trzeba go jakoś zabawiać.Planujemy wyjazd do zakopanego w podróż poslubna ale wszystko zależy od tego jak będziemy stać z kasa po ślubie,wyjazd bez Filipa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli mnie skojarzylo sie to z plamieniem implantacyjnym,ale pewnie za pare dni sie przekonasz,co w trawie piszczy:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, faktycznie jaka cisza, chyba wszystkie gdzieś powyjeżdżały. Luna, widocznie taka jej natura. Ja ostatnio byłam z małą u gastrologa, bo dostałam skierowanie od pediatry, chodź nie wiem poco. No i już na wstępie lekarka nas się pytała co my od tego dziecka chcemy. Sprawdzała na siatce i jest na najniższej, ale i tak stwierdziła że nieźle utuczyliśmy małą bo ma nawet sadełko na brzuszku,hehe I poprostu kazała dać jej czas. Więc czasem niektórzy lekarze za bardzo panikują, no ale widocznie jej taka natura. a tak z 2 strony jak ona ma przytyć jak ona jest ciągle w ruchu:) Neli mi przy Darii za każdym razem się wydawało że byłam w ciąży,a to niestety nie było to. Chodż przy tej ciąży miałam kilka razy brązowe plamienia, co wylądowałam z nimi w szpitalu, ale skończyło się wszystko dobrze więc wszystko możliwe. A tak na marginesie byłam w piątek u lekarza i prawdopodobnie będzie dziewczynka. Dziecko ślicznie rozłożyło nóżki i nic nie było widać między nogami, ale 3 września idę na prenatalne wiec dowiem napewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neli myślę, że niejedna kobieta była w ciąży niewiadomej, która po postu obumarła szybko i nawet nie była tego świadoma. Być może to zagnieżdżenie, a może samoistne poronienie? Ja proponuję zrobić test z krwi. Wykryje ciążę nawet 10 dni po zapłodnieniu. Nie musisz przecież czekać na rzekomy okres. Efciaczek powiedz mi jak wyglądają te Wasze noce? Czy Hania budzi się z płaczem? Bo u Nas od x czasu jest ok. 5 pobudek z płaczem, ale takim jak syrena. Nagle i głośno. Filipowi idzie cała masa zębów. Teraz idą mu dolne dwójki, bo widać białe ząbki pod dziąsłem, do tego trzonowe ma już na wybiciu, bo kują jak się dotyka w te miejsca. No i jest w dzień jeszcze w miarę, ale w nocy beczy jak szalony :/ Anecior zazdroszczę morza! I proponuję wyjechać na wieczór, to Mały może prześpi całą drogę. Ogólnie to lepiej się jedzie z dzieckiem w nocy albo nad ranem jak świta, a dziecko jeszcze śpi. Ja miałam jechać sama! z Filipem 4,5h do koleżanki i też planowałam wyjechać na noc, żeby spokojnie jechać. Wiadomo droga gorsza, bo ciemno, ale przynajmniej bez marudzenia i płaczu. Choć u Nas godzinne wycieczki samochodem przebiegają spokojnie, rzadko kiedy Mały marudzi. Milka a jak moja synowa? Grzeczniejsza? Mi Filip odstawił wczoraj taki cyrk w centrum handlowym, że myślałam, że padnę ze wstydu. Dostałam w pysk i był wisk, prężenie się i bunt. Nie wiem jak się wtedy zachować. W domu normalnie bym krzyknęła, odeszła i zostawiła go do wybeczenia. Chociaż on jest coraz bardziej niegrzeczny. Bynajmniej mi się tak wydaje. Wszystko bierze na bek, wymusza, jak nie dostanie to bije, wcale nie słucha i czasami to normalnie nie wierzę, że taki maluch a taki może być niegrzeczny. Poradź coś, jak z tym walczyć. Jak Twoja walka? Ma jakieś pozytywne skutki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma-rka nie chce zapeszyć ale od jakiegos tygodnia mała jest do rany przyłóż z tym, że różki jej wystają. W praktyce to wygląda tak, że wkłada rączkę na przykład do talerze mówię, że nie wolno a ta zrobi słodką minkę walnie rozbrajający uśmiech cały czas gzebiąc przy tym w talerzu! natomiast jeśli w takiej sytuacji powtórzę podniesionym głosem ponownie "nie wolno" to zmarszczy brwi tak jak by ze złością, podejdzie, pochyli się zadzierając otwartą szeroko buźkę i czeka aż jej buzi dam:) No i dla niej sprawa jest załatwiona idzie dalej grzebać w talerzu:) Wiem, że powinnam być stanowcza ale jak ona tak zrobi i pokarze górne jedynki między którymi na strasznie dużą szparę i czeka aż jej buzi dam to serce mi mięknie i zaczynam się śmiać a ta małpa jeszcze w takiej chwili przyjdzie i się przytuli i jak tu się złościć? Ale zauważyłam też, że od kiedy ja rozładowuję napięcia śmiechem mała też jest inna, sama więcej się śmieje i nie ma juz takich napadów złości ale to w domu na spacerach to inna bajka:) Jedno Ci powiem ja też czasami nie wiem jak reagować na spacerze na Zuzi histerię:( w domu to wiadomo do łóżeczka zamykam drzwi i czekam aż się wyryczy a na spacerze? I to jeszcze w sytuacjach kiedy ludzie podchodzą i mi do wózka zaglądają? Nie dość, że zdenerwowana sytuacją czuję jak bym poległa wychowawczo bo nie mogę tego szatana opanować to jeszcze Ci ludzie z pytaniami bezczelnymi "co się dziecku dzieje, że tak płacze"? Kilka razy się zdenerwowalam i odpowiedziałam "dziecku nic się nie dzieje po prostu wózek w d*pe parzy " Ale co to da jak idę z małą syreną? Pocieszające jest to, że mała ma ponad rok i myślę, że nie długo z tego wyrośnie w końcu robi się coraz bardziej kumata. Bo nikt mi nie wmówi, że te histerie na spacerach to moja wina, skoro dziecko w piaskownicy pawi się kilka godzin a wózek teoretycznie powinien się podobać a jest histeria z resztą podobna jak w foteliku samochodowym z którego również próbuję wyjść podczas jazdy. Teraz to jest tak, że wole Zuzię zabrać gdzieś do znajomych na kawę niż jechać wózkiem:( Wczoraj wsadziłam ją do rowerka w jedną stronę jakieś 20min było ok a w powrotną ryk i powiedzcie mi czego kurna? A jeszcze muszę dziś kupić Zuzi nowy materac bo jest problem z zasypianiem płacze strasznie i wydaje mi się, że budzi się pogryziona a mamy ten gryka kokos kupie jakkiś piankowy i zobaczymy czy to wina materaca. A no i pominę fakt, że na wieczór zaprosiliśmy 4 osoby a ja w połowie sprzątania:) Chwilowo sprzątam wiewiórą w klatkach czyli piszę do Was a wiewiórki biegaja jak szalone po mieszkaniu i po mnie:) Przynajmniej Zuzia ma radochę bo się ich nie boi:) Idę do roboty buźka laseczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka,Milka jak czytam o Waszych dzieciach to mam wrazenie,ze moj Antek to aniolek:p ale aniolkiem jest od jakis 2 miesiecy bo wczesniej byl nie dozniesienia...w nocy budzil sie xrazy z placzem,sam niewiedzial czego chce,podejrzewam,ze to bylo odreagowywanie szpitala w ktorym bylismy cztery razy. Teraz jest super! W nocy w miare spia nawet jak sie obudzi to po to,zeby go wziasc do siebie,w wozku uwielbia jezdzic,fotelik samochodowy tez jest ok,w gosciach zazwyczaj zachowuje sie grzecznie,lubi nowe otoczenie,nowe twarze. Uwielbia sie tulic,zbiera po calym domu poduszki i przytula sie,do mnie przytula sie pol dnia,wszystkie znalezione smieci i okruszki wyrzuca do smieci:) a do tego jest strasznie zywy i szybki,ucieka z predkoscia swiatla. Poswiecem mu 100% mojego czasu i mam nadzieje,ze zaowocuje to na przyszlosc:) Jak dla mnie takie roczne dzici sa cudowne! Ile Wasze dzieci spia w dzien? Moj od paru tyg drzemie sie jakies 20 minut na caly dzien,a chodzi spac o 21...hmmmm czyzby potrzebowal tak malo snu? Mamy 6 zeba:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój organizm płata mi figle, zrobiłam test wyszedł negatywny. Dzis byłam na ślubnych zakupach poszło kupa kasy ale już jestem uzbrojona we wszystko od butów zaczynając na cieniach do powiek kończąc :). Ania- mój śpi tak 2-3godz w ciagu dnia a niedawno było 3-4 godz ale już nie ma tak dobrze :( noce przesypia całe tak do 7-8 Marka, Milka- mój też daje popalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka>> Hani zdarzaly sie takie napady glosnego ryku ale raczej w ciagu dnia. W nocy budzi sie od razu biore ja do naszego lozka. Kokosi sie wtedy, marudzi i nie moze spac. Czasem godzinke, czasem dwie, czasem cztery. U nas dodatkowo do ząbkowanie jest w zestawie ze ślineniem oczywiście, gryzieniem wszystkiego i wszystkich (ostatnio przyłapalam Hankę na buziaczkowaniu lalki a zaraz po tym podgryzala jej rozne czesci :P), z czkawką, gdy zeby ida hurtem mamy do kompletu ulewanie. No i oczywiście brzydkie kupki. Czasem katar (a raczej taki lekki wyciek) z nosa i kichanie. Neli>> u mnie tak wygląda tak okres po ciązy z Hanią. Najpierw plamiena "przepowiadające" :P a po 2-3 dniach okres właściwy :) Milka>> Hani tez czasem zdarza się włączyć syrene w wózku, chociaż za takimi wycieczkami przepada. Z reguły daje mi znać, ze jej sie nudzi i tedy chodzić nie chce :P Na spacerach musi byc roznorodnosc. Samochody, ludzie, nowe domy albo jak nie nowe to takie ktorych dawno nie widziala :) park, centrum handlowe, nawet rynek :) No i czasem marudzi jak jest zmeczona. Teraz (przy zabkach) do usypiania MUSI byc podusia :) wiec albo zabieram takowa ze soba albo pedem lece do domu. Awantury to chyba nieodłączna czesc dorastania :P Mińce tez sie czasem zdarza się próba wymuszenia czegoś płaczem :P Ale na szczęście nie jet to nagminne :) W ogole niesamowite jest to jak takie roczniaki sa juz komunikatywne :) moze nie werbalnie ale jednak "dogadać" sie da :) No to skończyła sie chwila dla mamy :) miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania ja też poświęcam swojemu dziecku 100% czasu. Super, gratulacje, że Antek się tak naprostował, ale mam wrażenie, że sugerujesz, że Filip jest niegrzeczny, bo ja nie poświęcam mu swego czasu. Poświęcam mu cały swój wolny czas, nie widzę w sobie błędu wychowawczego. Co do budzenia w nocy to pewnie gdybym brała go od razu do Nas to też nie byłoby miliona pobudek, ale skoro ma swoje łóżeczku to śpi w nim. A spanie z Nami wiąże się z moją nieprzespaną nocą, bo on się okropnie wierci. Neli wyjaśniła się sprawa z okresem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma-rka nie wiem czy Ania faktycznie tak sugerowała ale czytając twoją wypowiedź to jak bym siebie widziała:) W sensie, że mnie strrasznie denerwuje jak ktoś mi powie, że mała jest nie grzeczna oczy bym wydrapała:) Nie dlatego, że uważam, że ktoś gada na moja córeczkę tylko dlatego, że to godzi we mnie jako matkę, tak jak by mi ktoś prosto z mostu powiedział, że się nie nadaję bo dziecka wychować nie umiem:) Nie dawno był u mnie mój brat dosłownie na jedną noc i na drugi dzień po kawie wyjeżdżał z żoną a ostatni raz był na chrzcinach małej czyli minęła ładnych kilka miesięcy i też miał do mnie jakies głupie teksty. A to, że "w tym domu się dziecka nie nosi" a to, że "w tym domu się dzieciom slodyczy nie daje" a to guzik prawda ale jak ktoś przyjedzie na pare godzin to potrafi sobie debilną opinię wyrobić ech a co zabawne udziela mi rad mając 34 lata i nie posiadając dzieci. To oczywiście nie odnosiło się do wypowiedzi Ani ale mółj brat potrafi mi tak ciśnienie podnieść, że szok!:) Co do zdjęć mała dostała rowerek na roczek i sprawdza się! Przynajmniej jak na razie lubi w nim jeździć zobaczymy jak dalej:) A i jeszcze jedno wczoraj pojechałam z Zuzią na kawę do mojej kosmetyczki oczywiście w jej gabinecie klientki a mała jak się po chwili rozkręciła to ze złości dostałam od niej plaskacza bo nie pozwoliłam jej wyjść przez drzwi, bez komentarza.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka zle mnie zrozumialas...:( Nie twierdze,ze dzieci sa niegrzeczne,bo nie poswieca sie im czasu. Dzieci maja swoje charakterki i wiem,ze nawet poswiecajac sie w 100% mozna nic nie wskorac. Antek byl niegrzeczny,nieznosny i zlosliwy i tak samo go od poczatku jego urodzenia wychowuje,a teraz stal sie jakis taki madry,grzeczny nie robi histerii i nie wiem dlaczego wczesniej robil takie akcje... Marka smiem twierdzic,ze jestes super mamuska! A Filip super synek! Milka ja tez nie raz slysze,ze zle wychowuje dziecko. Moja mama czesto zwraca mi uwage?ze robie cos nie tak. Nie reaguje na to,robie tak jak mi pasuje. Caly czas slysze,ze tak duze dziecko juz nie powinno jesc w nocy,a on je nawet 2 x,ze powinien uczyc sie sam jesc,a on je jak mu sie wlozy do buzi inaczej bawi sie jedzeniem,ze powinien juz pic z kubeczka,a on woli ze smoczka,ze powinien sam spac,a on spi z nami,ze juz powinien cos mowic itd.itp. A przechwalilam Antka i mi w nocy ryczal bite 3 godziny,a w dzien lazi za mna i mnie szarpie,zeby go wziasc na rece,a do tego ugryzl mnie:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania pociesz sie moja do teraz nie umie za bardzo trzymac butelki ze smoczkiem, na leżąco jej jeszcze jakoś idzie ale rączki ma w pięści z reguły przy tym zaciśnięte. Z jedzeniem podobnie też jak ma jeść sama to wyrzuca z talerza i zje tyle co kot napłakał, ale ja się tym nie przejmuje co zje to zje, choć czasami się wnerwiam jak po godzinie znów jest głodna. Mi trafił się diabełek i ja tego nie ukrywam, czasami jest mi ciężko i jej odpuszczam a Zuzia zaraz to wykorzystuje. Przykładowo nauczyła się, że jak mówię nie wolno to podchodzi daję prawie na siłę buzi i idzie dalej broić a ja nie umiem się złościć tylko śmieję się jak głupia do sera ech dzieci. Prawda w tym wszystkim taka, że dopiero za wiele lat będziemy mogły powiedziec o sobie, ze udało nam się wychować dobrego człowieka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My po długim weekendzie na działce. Było super. Mati kąpał się w dmuchanym baseniku, polewał wodą z węża ogrodowego, zbierał szyszki i liście do miseczki, siedział z tatą w samochodzie i trąbił. Fajnie było :-) Co do bicia / szczypania, Mati czasem szczypie, ale nie bije. I ogólnie jest pogodny i grzeczny (tfu tfu). Widać charakterek i chęć rządzenia, ale nie przegina (ponowne tfu tfu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka-czekam na okres,jeszcze nie przyszedł puki co.To plamienie było malutkie i trwało 1dzień.Nigdy nie miałam regularnego cyklu i niedługo pewnie przyjdzie okres.Nie chce sobie nic wkrecac że może jednak... Filipowi idą trzonowe,jak jest grzeczny to grzeczny ale jak go coś napadnie to normalnie jak diabeł,rzuca wszystkim z nerwami i wogóle Milka-nie mam pojęcia jak można walczyć z agresja u Zuzi wobec ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli jedyny sposób to chyba nie pozwalać na to i czekać aż wyrośnie z tego. Nie wiem co ostatnio jest Zuzi ale drugą noc już nie dała nam spać, zasypia normalnie i nagle budzi sie z panicznym krzykiem i nie można jej uspokoić:( Dzis było gorzej niż wczoraj w końcu zasnęła w naszym łóżku i ją przeniosłam ale to po jakiś 2 godzinach płaczu i pojęcia nie mam co jej było, dostała nawet czopek z paracetamolem i jakos specjalnie to nie pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka proponuje udać się do lekarza. My trochę zbagatelizowaliśmy te nocne płacze, a okazało się, że Filip ma anginę. Wcześniej jak tak płakał to miał zaczerwienione ucho. Teraz dałam na spokój, bo myślałam, że to zęby. No ale wczoraj pojechaliśmy na pogotowie i okazało się, że oprócz zębów jest chore gardło. Dziś jest drugi dzień antybiotyku i temp. przeszła i dziecko znów żywe. Przy uchu nawet temp. nie miał, a płakał w nocy jak najęty. Dziś noc przespana, wstał o 4 tylko na mleko, bo ostatnio znów je w nocy. Ania ja Ci powiem, że jeśli chodzi o jedzenie w nocy to ja wychodzę z założenia, że jak oduczam i daje picie to też muszę wstać i mu je dać, więc wolę dać mleko skoro i tak wstaję. W końcu sam przestanie domagać się jeść i wtedy nawet picie na noc nie będzie potrzebne. Co do uwag odnośnie wychowywania to ja na szczęście takowych nie słyszę, ale jak czasem mama coś mi zasugeruję to jej odpowiadam, że miała czas na wychowywanie swoich dzieci a teraz ja mam czas na swoje. I ucinam dyskusję. AHA, ale wczoraj było usypianie Filipka. Zamiast spać to szalał jak najęty. Na początku w łóżeczku beczał, no więc szkoda mi było go, bo chory i wzięłam go do Naszego łóżka. A tam to już nawet nie było mowy o spaniu. Zaczepiał Nas, klaskał, robił fikoły. Godzinę chyba tak się kokosił, aż mąż poszedł się myć, a on padł. Oczywiście trzeba było drapać mu plecy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma-rka właśnie zrobiłam Zuzi przegląd w uzębieniu przebiła sie kolejna dwójka i dziąsła w miejscu kłów są spuchnięte i wydaje mi się, że na każdym (do góry) jest biała plamka tak jak by sie przebijały. Później sprawdzę jeszcze raz ale jeśli to jest to, to tłumaczyło by te nocne koncerty:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka a i u nas 3 noce z rzedu byl placz nie do ogarniecia...dzis poszlam do lekarza i mamy zapalenie gardla:( maly jakis taki od paru dni nie swoj i apetytu nie ma i marudny wiec pewnie kolejne zebole w natarciu,przy kazdym zabku mamy chorobe porazka jakas:( do tego biegunka i temperatura:( a to prawda,ze wpierw wychodza 4 a potem 3 ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka mamy antybiotyk o nazwie AzitroLEK przez 5 dni + acidolac + syrop Pulneo i krople do nosa Nasivin Soft. Na cale szczescie ten antybiotyk podaje sie tylko raz dziennie. Smakuje okropnie sama gorycz bleee... Najgorszy mamy katar taki,ktory slychac gdzies gleboko,a ktory nie schodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka Ania ma rację. Najpierw idą 4, potem 3. U Nas 4 są już na wybiciu. Czuć ostre górki. A co do choroby to u Nas na szczęście nie ma kataru, bo to chyba najgorsze jest :/ ale taka pogoda sprzyja chorobom. Raz upał, raz zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) I u nas panuje jakaś wirusówka :/ Hani żeby idą - to swoją drogą a dodatkowo coś siedzi w ukladzie pokarmowym :/ Bidulka gorączkuje i nie chce jeść :( A na dokładkę ma taki rumień okołopieluszkowy, ze juz sił na to nie mam :( Smarujemy i sudocremem i tormentiolem i zasypke z mąki ziemnaczanej robię, ale to wirusisko nie pomaga. Z zębolami: u nas najpierw wyszły dwa trzonowce a dopiero potem ostatnia dwójka :) ale kiełki siedza głęboko. Marka>> wiesz, tak sobie mysle, ze na forum latwo jest cos źle odczytać tj intencje innych osób - jakby nie bylo brakuje tych wszystkich pozawerbalnych przekazów. Ja czasem jak siebie czytam to mam wrazenie jakbym sie mądrowała :P a po prostu szybko pisze, miedzy kawa a zmianą pieluszki :) i tak wychodzi cha cha :) A z usypianiem u nas tez czasem sa takie szopki :) Ja zmloda moge lezec i godzinę i mala sie kokosi. Męzon usypia ja w 5 minut :) Widac mamusia jest od zabawy ;) Zdrówka dla Fifiśka :) Ania>> wy tez sie trzymajcie :) Zmykam, troche czasu spedzić ze starszym synem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Na wstępie wszystkim chorowitkom dużo zdrówka!! :* -Wy tu o radach na temat wychowywania dzieci.. mnie najczęściej irytuje własny ojciec!! Ma świra na punkcie Matiego i czasem mam wrażenie, że ja wszystko robię źle a on by to 10 razy lepiej zrobił. Staram się nie wchodzić z nim w dyskusję, czasem tylko "zapalę" się od środka i wybuchnę. Ale Mati za dziadzią też szaleję, więc staram się nie wchodzić w konflikty. -Neli, no no.. ciekawe czy przyjdzie. Co do ślubu, nie mam butów i bielizny :P Suknia nadal w dopracowywaniu, więc przymierzyłam ją w przelocie. Jeszcze tylko poradnia rodzinna, katecheza przedmałżeńska i KONIEC! Stresujesz się? Ja ogromnie! Najbardziej boję się tego, że zwymiotuję na środku kościoła, bo tak właśnie reaguję w ogromnym stresie- od razu mój żołądek szaleje. A kto będzie pilnować Filipka w nocy na ślubie? -U nas nocki do kitu. Chodzę jak zoombie, nieprzytomna. -Ale wysypka już prawie zeszła! Atopowe zapalenie skóry plus wirus, który najprawdopodobniej przypałętał się z nad jeziora. Mieliśmy masę leków, maści, kropli.. Płakałam razem z małym, bo jak powiedzieć, nie drab się bo nie wolno jak swędzi, do roczniaka? Masakra. -I miesiąc już przekładamy szczepienie. Bo nagle wysypka pokazała się na gardle, więc znowu antybiotyk. Idziemy w środę sprawdzić czy już wsio zeszło. -Podczytuję Was ale, że w domu Mati musiał być w maści to musiałam za nim łazić krok w krok. A mały w dzień nie chce spać :/ więc mam 5 min na kompa wyrwane gdy Mati ogląda reklamy. -Efciaczek, na problemy skórne koło pupci dermatolog radziła mi, żeby zrobić kąpiel przez 3 dni z rzędu tylko z mąki ziemniaczanej, bez żadnych płynów i mydełek (3 łyżki mączki do wody i zamieszać). A później pupę posmarować kremem np. kojąco-nawilżającym z Ziaji. Jest niedrogi (coś koło 12zł), ale na prawdę godny polecenia ;) -I mój M. doczekał się decyzji o operacji, lekarze zwlekali bo kręgosłup. A teraz alarm i chcą robić na g***t jak on miesiąc przed ślubem. Jutro jedzie załatwiać termin, żeby było po ślubie. -Milka, Marka.. a mój jest niegrzeczny, chory był każdy robił cacy i teraz o! Wczoraj mi tak wyrwał włosy, że aż mam ranę. A dzisiaj tak uderzył, że mam szramę na policzku. Ja krzyczę od razu i nawet małego klapsa dostanie, bo najgorsze jest to, że on mnie tłucze z uśmiechem na ustach. Boże, jak to brzmi.. Na dworze też histeria, bo on pety chce zbierać i do buzi wkładać. I wiecznie poobijany bo wszędzie wlezie, wszystko ruszy. On nawet jak śpi to się rusza i potrafi głową w szczebelki uderzyć. -Przeczytałam opis mojego dziecka i sama się przeraziłam :P No może nie jest taki zły, ale ma takie chwile, że mam przed oczami biały kaftan :P -Luna, mój też szczuplaczek, wszyscy się pytają czy ja go karmię. A on nie je aż tak mało, zależy od dnia. Ale jest cały czas w ruchu, więc spala to bardzo szybko. -Marka, jak czytałam Twój opis pierwszej nocki bez Fifiego to jak bym siebie czytała. U nas był woodst. i rodzice moi go wzięli, żebyśmy sobie poszli. Ja po 23 już ziewałam i widziałam tylko łóżko. A o 7 już nie mogłam spać i czekałam aż mój wstanie i przywiezie małego :P Teraz kolejna nocka za 2 tyg a ja na panieński. I pewnie przyszła panna młoda pierwsza odleci :P -Uciekam spać bo za niedługo pewnie pobudka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki! A właściwie - dobry wieczór :-) Dużo zdrówka dla chorujących!!! Nas od zimy nic się nie czepia, choć słyszę że dzieciaczki chorują, a angina jest na pierwszym miejscu. Potem wirusówka. U Gosi już dwie czwórki, trzecia na wykluciu. Ma już połowę mleczaków, czyli sztuk 10 :-) i jej zawsze najpierw wychodzą ząbki po prawej stronie, a potem idzie lewa. Neli trzymam kciuki za powiększenie rodzinki!!! A Ty trzymaj za mnie :-)))))) Marka, moja też raz w nocy ma karmienie. Nadal. Choć koleżanki pediatra powiedziała jej, że absolutnie, roczne dziecko powinno już przespać noc bez jedzenia i oni dają wodę, Ale ja tez jestem zdania, że jak nie będzie potrzebowała tego mleka to i budzić się przestanie. My ostatnio wychodzimy coraz częściej na dwór bez rowerka, na nóżkach tylko, z wózkiem dla lalek albo z pszczółką taką drewnianą do prowadzenia. Rozglądam się za samochodem takim do pchania i do odpychania się nóżkami. Ma może któraś???? Moja jak tylko wychodzi z klatki to leci do piaskownicy i woła :babo, babo :-) To od babko babko udaj się :-) mamy też taki fajny mały plac zabaw z plastikowymi zabawkami akurat dla młodszych dzieci, ale właściwie przy każdym bloku jest piaskownica, huśtawka, zjeżdżalnia. I dzieci mnóstwo :-) a po śniadanku leci od razu po buty dla mnie albo dla siebie i do drzwi. W dzień mamy juz tylko jedną drzemkę, ok 2-3 godz. I chodzi spać trochę później więc i rankiem nie zrywamy się już o 6.30 :-) ufff :-) a poza tym wymaga, żeby jej poświęcać bardzo dużo czasu więc staram się jak mogę :-) I czytam Was często ale na kom, a z niej pisać nie lubie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×