Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Dzięki dziewczyny za miłe słowa:) Cóż powiem szczerze, że sądze, że gdyby nawet żyła moja mama to i tak pewnie za bardzo by nie pomogła bo nie lubiła małych dzieci z resztą zawsze miała dla mnie wizje bizneswomen i wielokrotnie mi powtarzała, że ja to tylko dzieci bym chciała rodzić a ja w tym roku skończę 26 lat więc na szczęście nie zaczełam tak wcześnie jak mi przepowiedziała a twierdziła tak tylko dlatego, że nie cierpiała mojego faceta (dziś męża) Z wzajemnościom. Poza tym miała bardzo dziwne poglądy całe zycie sie odchudzała i liczyła każdy gorsz mimo, że ojciec wyjechał pracować za granicę i podniósł się poziom naszego życia ona ciągle oszczędzała najbardziej na opale zimą ciągle marzliśmy w domu no i zachorowała na zapalenie płuc a, że miała zboczenie zawodowe jako pielęgniarka nie chciała iść do lekarza, więc gdy trafiła do szpitala to po 3 dniach zmarła bo już sepsa się rozwineła. Dziś na spokojnie wiem, że bardzo mnie to zmieniło szybko dorosłam mimo, że wtedy miałam 22 lata nigdy nie płaciłam rachunków jedyne pieniądze jakie miałam własne to to czym ratował mnie brat bo reszte zabierała mama (nie z powodu biedy po prostu ja nie mogłam jej zdaniem mieć własnych pieniędzy) i nagle zostałam z domem 209m2 do tego 1 ha działki z rentą brat wrócił za granicę gdzie pracował z żoną ojciec jak doszedł do siebie też. ja z gówniary musiałam dorosnąć udało mi sie utrzymać dom prawie 2 lata (do czasu sprzedaży) skończyć studia wyjść za mąż i zacząć układać życie po swojemu a nie ciągle dla kogos bo brat traktował dom rodzinny jak hotel przyjeżdżał i wytykał gdzie nie posprzątałam dokładnie natomiast ojciec oj z nim miałam przeboje przyjeżdżał i bardzo duzo pił załamał się teraz na szczęście mieszka prawie 400km odemnie ze stwoją nową panią i twierdzi, że nie pije ale sceptycznie podchodzę do tego. Przynajmniej wiem jakich błędów nie popełniać w stosunku do własnych dzieci a dzięki mężowi jestem szczęśliwa a to chyba najważniejsze:) jedno co mogę powiedzieć o tamtych wydarzeniach nie ma rzeczy nie możliwych dla kobiety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
poznanski kwiatek ja mam RH ujemne (a mąż dodatnie) i jedyne co mi lekarka powiedziała to, że będe musiała dostać zastrzyk jeśli dziecko będzie miało inną grupę... nie mówiła nic o dodatkowych badaniach itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My pokoik będziemy robić w takiej komórce gdzie mąż teraz ma sprzęt bo jest grajkiem na weselach i całe weekendy go nie ma eh.. Ale planujemy dopiero póżniej, a teraz będzie miało łóżeczko u nas w sypialni. A mam kolejne pytanko kiedy się wyprawkę do szpitala szykuje w którym miesiacu? Napewno nie na ostatnio chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
Milka to faktycznie nie miałaś lekko... Ale dobrze, że jakoś Ci się poukładało i coś z tego wyniosłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
izzkka my zamierzamy już niedługo niektóre rzeczy pokupować, ale tak konkretnie to koło 7-8 miesiąca (czytałam artykuł, że nie powinno się tego zostawiać na ostatnią chwilę, bo to po pierwsze duży wydatek, a po drugie z wielkim brzuchem nie ma się sił na latanie po sklepach... no i różnie może być - a co jak dziecko postanowi wcześniej wyskoczyć?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas jeden pokoj czeka na Malucha. Wczesniej mieszkala w nim moja przyjaciolka z mezem bo sie remontowali i w sumie rok u nas zabawili, wiec nie urzadzalismy go wczesniej. Teraz jest tam tylko pomalowane ( na jasny fiolet, wiec licze na dziewczynke ;-)) Co do wyprawki to ja szczerze mowiac nawet jeszcze o tym nie mysle wcale. Moze jak juz poznam plec to bedzie latwiej. Ale nigdy nie bylam typem zakupocholiczki wiec ... Zobaczymy. Choc przyznam szczerze, że dziwie sie, ze male ubranka na mnie nie dzialaja wcale. A przed ciaza dzialaly... Hehe U mnie maz tez ma wziac troche wolnego ale w sumie martwi mnie cos innego. Otoz mieszkamy na 4 pietrze wiec jak juz wroci do pracy to bedzie swietna zabawa ze znoszeniem i wnoszeniem wozka, a nie daj Boże jeszcze jakieś zakupy do tego ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka, bardzo mi przykro. Rzeczywiście miałaś kawał ciężkiego życia. Życzę Ci jak najlepiej. Strzałka, ja też mam niezgodność serologiczną i w pierwszej ciąży nie ma zagrożenia, nawet jeśli dziecko odziedziczy + po ojcu. Po porodzie podaje sie jakis lek czy surowice i jest ok. Ja tez nie mialam żadnych dodatkowych badan. Potem sie robi jeszcze chyba grupe krwi dziecka i to wszystko. :-( czuje sie wsrod was taka ostatnia , ja dopiero mam polowe 15 tc a tu jak czytam najwczesniejszy po mnie jest 17 tydzien...oj przyjdzie mi jeszcze poczekac na te ruchy...eh :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
Kropelka ja mam 15+3 więc nie jesteś osamotniona ;) Na mnie ciuszki działały przed ciążą i działają tak samo teraz ;) A co do konfliktu to właśnie to mi powiedziała moja gin, dlatego dziwię się co pisze poznanski kwiatek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
NICK..............wiek.........ost @...........ile cykli.........termin porodu ********************************************************* *************************** madziaz.........24.........27.09.2011.........?.......... .......29.06.2012 Amelia1975......36.........28.09.2011.........26......... . ....02.07.2012 tusiana...........22.........27.09.2011.........?....... .........06.07.2012 neli8..........................30.09.2011.........2.... ............07.07.2012 ma_rka...........23.........27.09.2011..........?....... ........07.07.2012 Pina_789.........22.........30.09.2011.........6........ ........7.07.2012 lipcówka...kasia...26.......03.10.2011..........3....... .......09.07.2012 *Berry_AB*..........24......03.10.2011..........?........ .......09.07.2012 Benica.............?..........29.09.2011..........?...... .........10.07.2012 Diamondxstar.....21.........5.10.2011...........2....... ......12.07.2012 Qanchita...........?..........08.10.2011.........?....... ........15.07.2012 elita83............28..........10.10.2011.........1.... ..........16.07.2012 kiniam85.........26...........9.10.2011..........2...... ........16.07.2012 Lipcówka2012.....33.......11.10.2011..........1........ ......17.07.2012 justysia88.........23........13.10.2011..........13..... .......21.07.2012 izzkka77...........23..........12.10.2011..........13.... ......23.07.2012 Milka862..........25.........16.10.2011..........3...... ........23.07.2012 Moka0110..........?.........17.10.2011...........?....... .......24.07.2012 fressia...........31..........21.10.2011..........2..... .........26.07.2012 Scarlett4.......... 32....... 19.10.2011. ....................... 26.07.2012 oby_lipcóweczka..32.......19.10.2011. ....................... 26.07.2012 strzałka..........25.........09.10.2011...........1.... .........29.07.2012 Stella Polare......29........26.10.2011...........4.............. 29.07.2012 kuleczka@13....31.........22.10.2011...........?....... .......29.07.2012 Nenia..............23........19.10.2011...........12.... ........31.07.2012 madlen28 ..........28....... 24.10.2011...........................31.07.2012 Kropelka03.........28......16.10.2011.............?...... ........03.08.20 Nadia__25..........32.......28.10.2011............1.............04.08.2011 Odkopałam tabelkę, mam nadzieję, że najaktualniejszą, była aż 12 stron wstecz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w pierwszej ciazy mialam 3 razy robiony odczyn coombsa bo mam krew B Rh- po poronieniu od razu dostalam zastrzyk a dzis wlasnie ide po skierowanie na ten odczyn zeby zrobic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka - ja mam dzisiaj pierwszy dzień 16 tc, więc jestem na takim etapie jak Ty. A mieszkanie mamy jak Milka - salon, sypialnia i 'gabinet', czyli pokój, który teraz służy mojemu mężowi do siedzenia przy kompie, a zostanie zaadaptowany na pokój dziecięcy / gabinet - pewnie na razie zrobimy jakąś szafę na wymiar na ścianie do sufitu, żeby zajmowała mało miejsca, a mieściła dużo rzeczy + wstawimy łóżeczko i szafkę z przewijakiem, a oprócz tego zostanie biurko z kompem - muszę tylko obczaić jakiś sposób na fizualne podzielenie przestrzeni na 'biurkową' i 'dzieciową'. Myślicie, że komp w jednym pokoju szkodzi dziecku? Wiem, że te stare kineskopowe szkodziły, a nie wiem jak nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strzałka i kropelka - pewnie już o to pytałam, ale dlaczego macie ostatni okres wcześniej niż ja, a mniej tygodni ciąży? ja liczę tygodnie od ostatniego okresu i mój gin też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strzałka, a wiesz, to ciekawe bo ja tez mam 15+ 3 a termin na tydzień później :-) U nas to jeszcze nie jest konflikt. To dopiero niezgosność. Tak mi tłumaczyla gin. Konflikt może być dopiero w kolejnych ciążach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella, ja od zaplodnienia licze bo u mnie doszlo do niego pozniej. I tak mi wychodzi ze jest to 3 dnien 15 stego tygodnia. Od okresu bylby to 17 tydzien conajmniej ale jak bylam na usg to sama ciaza rozwija sie tak jak to wychodzi z liczenia od zaplodnienia. Dziwnie co? Bo ja w sumie tez ciagle nie wiem :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ;) U mnie już ok, emocje odeszły. Teraz załatwiamy odszkodowanie. Oj, ile papierkowej roboty jest. Dzisiaj przyjeżdża rzeczoznawca obejrzeć auto i wycenić straty. Zobaczymy, co wymyśli. Iza, właśnie też się zastanawiałam z tą wyprawką. Chyba tak miesiąc przed, żeby w razie czego stało i czekało. Milka, oj, przeszłaś w swoim życiu. Jesteś na prawdę dzielna i silna dziewczyna! I na pewno będziesz wspaniałą Mamą 🌻 Teraz mogę Ci tylko życzyć, aby w Twym życiu spotykały Cię już same miłe chwile ;) U mnie w domu też za kolorowo nie było. Ojciec pracuje za granicą, jak wracał do domu za kołnierz nie wylewał a po % włączał mu się agresor do mamy. A ja taki ochroniarz byłam. Teraz obecnie jest na terapii. Jednak moja wiara w niego jest bardzo malutka, czas pokaże jak będzie. Ja znowu jak zaczęłam dojrzewać też szukałam pocieszenia w alko, imprezach- niezdrowa sytuacja w domu, pewne złe wydarzenie a później jeszcze choroba- wolałam iść na łatwiznę. A że dobra uczennica zawsze byłam, to nikt tego nie widział. Na szczęście mój M. stanął na drodze i pokazał, że można inaczej żyć. Oczywiście miałam chwile załamania, i kończyło się na całym winku a że ja słabą głowę mam.. :/ Ale zanim zaszłam w ciążę postanowiłam poszukać pomocy, poznałam wspaniałą kobietę, która pomogła i nadal pomaga mi ułożyć wszystko w tej mojej chorej główce. Oczywiście nie piłam nałogowo, w sumie to nawet tego nie lubiłam. M. daje mi strasznie dużo siły, ale sama też już potrafię tę silę w sobie znaleźć :) Milka, przez Ciebie na zwierzenia mnie wzięło :P Iza, trzymam kciuki, żeby wszystko było ok!!! Dużo leż i odpoczywaj 🌻 I przykro mi z powodu dziadka :( Stella, za Ciebie również kciuki trzymam 🌻 O, a Twój mąż nie chce mojego zabrać? :P Ale bym sobie odpoczęła, mój M. kochany jest ale czasem taka maruda! Chwilami to on mądrzejszy od mojej pani dr., tzn. tak mu się wydaje :P Marka, mój Maluszek też nocny marek. W dzień grzeczny a tak 1-2 w nocy daje popalić i robi sparing u mamy w brzuchu. To tu kopnie, to tam, to tam się wciśnie. I jeszcze nad ranem poprawi, przy okazji zaczynam już odczuwać jak sobie mój pęcherz za cel obierze. Ale fakt, piękne uczucie. Poznański, a ja mam 22 lata. Mi to bardziej koncertów brakuje, bo na dyskotekach to rzadko bywałam. Ale jeszcze kiedyś sobie pójdę, całe życie przed nami ;) oby_lipcóweczka, od muśnięcia tak ze 2 tyg, może troszkę więcej i zaczęły się delikatne stuki od środka :) U mnie jeszcze trochę i prawie pół metek. Strasznie szybko to leci. Uciekam się szykować, bo jak mnie rzeczoznawca zobaczy to da nogę :P Miłego dnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinaa u mnie chyba hormony wariują bo aż mi łezki staneły jak przeczytałam twoją wypowiedź. ja też nie stroniłam od % wiesz mamy już nie było tata daleko hulaj duszo piekła nie ma też lubiłam wieczorem przed tv wypić całe winko albo 3-4 piwa w sumie w ciąży nie tknęłam % nie powiem, że nie mam ochoty bo mam oczywiście ale nie jest ona nie wiadomo jak silna a mam i kilka butelek wina w domu i piwo w lodówce. winko to mam bo kupiłam sobie stojaczek na wino i kolekcjonuje stwierdziłam, że tylko to mi pozostało:) A jak przyjdzie dziecko to wiadomo wypiję ale na pewno nie duzo bała bym się w końcu będę odpowiedzialna za tą małą istotke. Myśle, że jest dla nas nadzieja mój ojciec też bywał agresywny niestety w stosunku do mnie bo to ja go przyprowadzałam pijanego do domu, czasami jak wracałam po weekendzie do domu to było zimno w piecu nie napalone resztki jedzenia leżące na podłodze a on pijany u wuja pamiętam jak buty zakładał się przewrócił i mnie poniosło nie dość, że musiałam go ciągnąć do zimnego domu to jeszcze się szarpał i ręce mi wykręcał i pierwszy raz wtedy zaczełam rzucać wulgaryzmami w jego stronę. Ech wiesz nie zazdroszczę tego co przeszłaś ale miło jest wiedzieć, że ktoś miał podobnie i rozumie:) Ech gdyby nie mój M to bym zwariowała nie przetrwała tego wszystkiego sama matko ale dziś mam dzień zwierzeń normalnie hormony buzują:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
Stella ja nie liczę od miesiączki, bo nie dostawałam bardzo długo, robiłam testy i ciągle były negatywne, jak w końcu po 4 tygodniach wyszedł pozytyw to poszliśmy do lekarki i powiedziała, że to dopiero 3 tydzień (dokładnie wiemy, kiedy spłodzone - 3-4.11.2011), więc jest bardzo duża rozbieżność między miesiączką (miałam dużo stresów i ogólnie mi się przesunęła bardzo mocno a jak już zaszłam to wcale się nie pojawiła) Kropelka to faktycznie dziwne :) ja jestem zarejestrowana na brzuszek.net i tam mi wylicza dokładnie, który tydzień i dzień (sama bym się pogubiła). No i tak też mi wyliczało z USG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwczyny jak wam powiem co i jak to nie uwierzycie..... a raczej wiekszosc powie: a nie mowilam!!!!! haah! odcinek kolejn z serii : kolezanka buraczka! no wiec tak: w poniedzialek po wizycie u pediatry bylismy u niej i to tamto, na marginesie dodam ze dziecko jej mialo na sobie w calosci rzeczy od daniela: spodnie, bluzke z mc queen'em i buty kubusia puchatka!!! no ale.. dobrze ze przynajmniej uzywa! pogadalismy cos tam bla bla... chociaz bardziej z moim M gadala... zale mu wylewala na swoja rodzine wrrrrrrrrrrr. ogladnelismy ta kolyske i woglle i ja owie ze duza ze do samochodu nie wlezie. i fabio mowi ze w srode pracuja w okolicy wiec furgonem zajedzie i pyta sie jej: jestes w domu? a ona: no pewnie , ja ciagle w domu jestem, gdzie mam isc no i dzwoni fabio ze jest poj jej klatka ale nikt nie odpowiada. no to dzwonie.. jest sygnal i nikt nie obiera, dzwonie raz jeszcze.... wlacza sie poczta glosowa!! dzwonie do meza, mowi ze jest w domu..... chmmmmm zatelepalo mna jak nie wiem..... ale se mysle.. no moze poszla po corke do szkoly czy cos..... po 15 minutach przychodz sms ze jest juz dostepna!i co??? i ani sygnala ani sms'a ani nic... a zawsze do mnie wydzwaniala, zawsze odbierala natychmiast..... no coz moral z tego taki i nauczka dla mnie 1. trzymac sie z daleka od "kolezanek" ktore tylko biora a nic nie daja ( miala taka nieszczera mine jak gadalysmy o tej kolysce...) 2. nie utrzymywac znajomosci tylko po to ze jest sie na cos lakomym..... czlowiek sie uczy cale zycie... ale smutno mi bo bardzo chcialam taka cudna , udekorowana przezemnie kolyske!:(jeszcze zanim zaciazylam to sobie wyobrazalam jaka to bedzie...:(:((: nadzieja w tej gratisowej byla... a tak to kupowac to raczej ciezko:(((( i wogole dzisiaj pech:(:((: wracajac do domu stuknelam autem o slupek i rozwalilam kierunkowskaz...:(:(:(:( buuuuuuuuu . Fabio mnie opierniczyl psalmem: ten samochod to byla bomboniera zanim ty sie za niego nie wzielas i wogole!.... rzeczywiscie zaczynamy wygladac jak jakas mafia slumsowa a tym autem poobijanym..:( no i jeszcze.. upralam narzute pikowana bo jak pisalam wzielam sie za sypialnie... loo matko co tam bylo pod lozkiem.. hodowla kotow :/ :|:|:| no i upralam na 60 stopni bo kurna se mysle ze 40 to nie wychodzi zbyt czyusta i co... i przy wieszaniu widze ze ten wsad dzieki ktoremu narzuta sluzy za koldre sie zbiegl ... i cos mi sie widzi ze sie cala zdeformowala...... przed praniem myslalam: a w dupie najwyzej bede miala pretekst zeby kupic nowa..... tak ale kurna trzeba miec kase :(:((:(:(:(:(: buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj , widze ze nas na zwierzenia wzielo...:) pinaa u mnie jak u ciebie, ojciec alkohol i damski bokser mialam 8 lat jak moja mama z 4ka dzieci wieczorem nie wytrzymala i wynieslismy sie do babci..... potem lata walczenia z bieda.... zawsze sobie powtarzalam ze bede miec dobrego meza:) i udalo mi sie. zostalam wynagrodzona za cierpienia w dziecinstwie. mam czulego, dobrego, kochajacego malzonka , ktory cudownie bawi sie z dzieckiem, pojdzie z nim na plac zabaw,do pediatry zawiesie no i wogole JEST OJCEM! a nei tylko dawca spermy siejacym postrach w domu. a milka ... czasami tak jest ze nasze mamy......dziwnie gadaja.. moja jak sie dowiedziala o ciazy to mowi: ojojjjjjjjjjjjjj no i co?? a ja mwie, mamo to sie nie trzeba martwic tylko cieszyc i gratulowac , przeciez o ta dzidzie sie postaraliscie.. bo moja mama to od razu ze czy damy rade. o kwesti ekonomicznej mysli.. neistety wiele przeszla i teraz pracuje ze starymi obcymi babkami i utrzymuje swoich 2 doroslych dzieci nierobow... (no jenda z nierobow uczy sie) ale w pierwszej ciazy przynajmniej zareagowala wzorowo.. jak plakalam do telefonu ze co ja zrobie i wogole to powiedziala: nie mysl o zadnym usuwaniu! jak sie miedzy wami nie ulozy to ty bedziesz mama a ja bede tata! no bo to byl burzliwy okres ehhe.. z mojej winy niestety. no ale..... popijam herbatke sobie.... strzalka! bravaaaaaaaaaaaaaaaaa!!! odkopalas tabelke!!!!!! poznanski kwiecie.... to nie jestes z ojcem dziecka? sorki ze pytam, jesli jestem niedystkretna to nie odpowiadaj.rozumiem ze dzidzi sie "trafilo" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny przykre te wasze historie... Ja przy 160cm przed ciaza wazylam 49,5kg a teraz za dwa dni 21 tydzien i juz 56kg troszke duzo juz brzuszek ladnie widac ale kolezanki ze szkoly mowia ze i tak maly jak na 5 miesiac... dzidzia mnie obudzila dzis o 5 rano jak moj M wychodzil do pracy to sobie trening zrobila na mym brzuszku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a widze ze piszecie o pokoikach.... juz nie pamietam kto napisal ze maz powiedzial ze dziecko nei zwraca uwagi na pokoj przez pierwsze lata!!! pewnie ze nie zwraca, dzidzi musi zjesc, pieluche czysta miec i duuuuzo milosci! a pokoik?? potem pare zabawek ( i to doslownie na palcach jednej reki policzone) a pokoik to sie oplaca kolo 3latek robic... firaneczki, ozdoby itd itp!! bo wtdy dopiero dziecko wie co mu sie podoba itd i itp:) apropos! rzuccie okiem na pokoik Daniela:) ja jestem w nim zakochana(sama przeciez urzadzalam) i mega zadowolona, zostal urzadzony teraz ja MIsiuelk mial 3.5 roku do tej pory spal w lozeczku niemowlecym, ale ze zaczal wyrastac i wogole no to sie pojechalo do ikei:):) nie ma co kupowac mnostwa pierdolek jak dzidzi nawet na to nie patrzy!!w takich czasach lepiej kjupic pieluchy... ahah apropos. moja siostrunia kupila 2 paczki w promocji rozmiaru 1 pampersow! powiedzialam zeby wiecej tego rozmiaru nei kupowala, bo to naprawdena pierwsze dni te malutke pieluszki.. szybko rosnie maluch i nawet juz po tygodniu sie przenosi na 2gi rozmiar! jak cos to sie podzielimy po paczce.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeju dziewczyny ale Wy miałyscie przejscia i przezycia. Przy tym to moje dzieciństwo wyglada zupelnei szaro i normalnie. Poz atym ze na wiosce mieszkalismy, mój ojciec rolnik, w domu 4 dzieci i bieda az piszczała (najmłodze uposledzone troche :( - ja to w ogóle mam teorie ze ta choroba mojego najmłodszego brata to była przeze mnie i pamietam ze strasznie sie tym gryzłam, ale gdy dorosłam to sobie jakostam to przetłumaczyłam). Naprawde ciezko czasem było. Tak sie złozyło ze mój tata nie pije na szczescie, ale jest "uciazliwy" pod innym wzgldem i straqsznie czasem nas bił, i na mame krzyczał. Ale tylko raz ją uderzył jak była ze mną w ciazy i potem juz był spokój jak zagroziła ze odejdzie. Ogólnie nie wspominam dzieciństwa jakos szczególnei żle czy dobrze. Pameitam zabawy w wojne z braćmi albo gry w piłke, ale tez pamietam ze przez ta biede to czułam sie strasznie. I marzyłam o tym ze znajde sobie męza z miasta, skoncze szkołe, znajde dobrą prace i sie wyprowadze. A tak sie złozyło ze męza wprawdzei mam z miasta ale dalej mieszkamy na wsi i to całkiem blisko rodziców moich. Na szczescie prace mam dobrą a szkołe jakostam po latach kończe. A co do pokoików dziecięcych to my mamy w tej chwili dwa pokoje w naszym 55m mieszkaniu. Z tym ze najwiekszy pokój jest nasza sypialnią w nocy a w dzień salonikiem, a mniejszy pokój jest córki. Wiem ze w 2 pokojach bedzie nam ciezko z dwójką dzieci, ale mam nadzieje ze na jakies 2 lata skonczymy budowe. Narazie stoi stan surowy zamknięty. no co aj jeszcze miałam pisac? hmmm aaaaa..... ta buraczanka-kolezanka.....olej ją Elita. Szkoda Twoich nerwów. Na Twoim miejscu bym jej nagadała ze jak chce od Was cos to wydzwania i zabiera sama, a jak cos od siebie dac to problem. i nawet cywilnej odwagi nei ma zeby odebrac tel. blleeee co do tyg ciazy to mi tez róznie wychodzi. z usg inaczej z OM inaczej, i inaczej chyba jeszcze w stopce teraz bede miała. Ale wychodze z załozenmia ze termin porodu jest tylko terminem orientacyjnym i rzadko kiedy dzieci sie rodza co do dnia jak lekarz wyliczył. :) juz po 15 wiec zmywam sie na chate. najwyzej cos wieczorkiem skrobnę. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojojoj!!! a to niektorym juz 5t miesiac idzie!!!!!! superowo!!! ja 10tego kompletuje 4ty i wkraczam w 5ty!!!!:):):):):) dziewczyny glowa do gory damy rade!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
elita bardzo fajny pokoik! Chłopczyk w tym wieku musi być zachwycony :) to może nie mam się czym przejmować, że dziecko przez co najmniej pół roku będzie z nami w pokoju? potem coś wynajmiemy, gdy pójdę do pracy a za 2 lata wreszcie wymarzony domek :) [link=http://www.suwaczek.pl/][image noborder]http://www.suwaczek.pl/cache/0c16f75f38.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:):) dzieki strzalka!!! na pewno sie nie przejmuj bo dzidzi snawet nie wie ze istnieje cos takiego jak pokoik!! a uwierz mi ze prez pierwsze miechy , zwlaszcza jak ci noworodek 4 razy w nocy pobudke robi to stawia sie lozeczko kolo wlasnego lozka i juz!!! kto by mi kazal latac z pokoju do pokoju!!! o co to to nie:) no i rzeczywiscie ze Daniel sie super tam czuje, jest kolorowo, sa mebelki na jego rozmiar:) teraz juz planowalismy gdzie postawic lozeczko i pojdzie tam gdzie schodkowy regalik z zabawkami. obok niego komoda z szufladami z rzeczami noworodka a realik pojdzie obok szafy za to szafa zarobi pietro wyzej i tam pojda pudla z zapasowymi rzeczami Daniela a jego aktualne ciuchy z szuflad to miejsca ktore sie zwolni w szafie:):) ja jak zwykle mega krotko pisze:):) eheh ide po dziecko do przedszkola potem bede wyszywac...... gadalam juz o wyszywaniu=??????? eheheheh . nie , nie to nie zajecie dla starych babek:):) teraz wyszywam napis na posciel slodkich snow w literach Disneyowskich , bedzie to prezent na chrzest do pary do kolderki ktora zrobilam z okazji narodzin na blogu sa fotki tej kolderki z dzwoneczkiem:) no uciekam juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elita super pokój, mały pewnie chętnie się bawi w swoim królestwie :) Czytam wasze opowieści o dzieciństwie i po raz kolejny stwierdzam, że moje było idealnie szczęśliwe. To zasługa moich rodziców, którzy bardzo nas kochali i ich mądrego postępowania. Z najwcześniejszych lat pamietam zabawy z 2 lata starszym bratem (albo bójki :)), spacerki z mamą, wspólne rysowanie, obiadki, drzemki,czytanie książeczek itd. Do przedszkola poszłam w wieku 3,5 roku. A tata spędzał z nami dużo mniej czasu, bo pracował jako strażak na wysokim stanowisku i pamietam, że ciagle miał słuzbę. A nawet jeśli mama nie wiedziała, co się z nim dzieje, kiedy wróci, bo nie było tak telefonów, to nam mówiła właśnie, że tata ma służbę i nigdy nie dała po sobie poznać, ze się martwi. Ale łyżwy, narty, rowerek, to wspomnienia związane z tatą. Bardzo bym chciała, żeby moje dzieci tak wspominały swoje dzieciństwo... Co do pokoju, to my mieszkamy w kawalerce, usiłujemy ją sprzedać, ale słabo to wychodzi, ja juz się denerwuję, bo musimy miec czas na znalezienie nowego, wzięcie kredytu itd, juz obnizyliśmy mocno cenę, bardziej nie możemy. Chcieliśmy kupic 3 pokoje, ale chyba stanie na 2. Przeprowadzamy się bliżej rodziców mojego M., jego mama to złota kobieta, mogę liczyc na jej pomoc. Moi rodzice itak są daleko, a ojciec bardzo chory i nie mogę liczyć na to, że do mnie przyjadą. Mam nadzieję, że uda się kupić mieszkanie, wtedy planujemy sypialnię z kącikiem dla maluszka razem i salon, w którym itak potem będzie bawił się maluch, a za kilka lat coś się wymysli :) A co do jednego pokoju, to my tak w dzieciństwie mieszkaliśmy i nie wspominam tego źle.Kawalerka 25m do 5 lat ja i 7 brat. Było mało miejsca do zabawy, tata uczył sie w wc, jak studiował, ale jeszcze rodzina potrafiła na weekend wpaść :) No ale pewnie moim rodzicom był,o trudniej... ja tez bym chciała, żeby można było zamknąć drzwi i w spokoju uspić maleństwo, albo żeby jedno z nas mogło się pouczyć, lub przygotować do pracy. No i więcej miejsca, bo tu ledwo się w szafach we dwoje mieścimy. Ale na pewno się da szczęśliwie w jednym pokoju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
oby lipcóweczka też czytając historie dziewczyn stwierdzam, że miałam fajne dzieciństwo... z kasą było krucho, mieszkaliśmy w kawalerce (sporej bo prawie 60m2, więc tata urządził dla mnie i siostry jakby osobny "pokój" przedzielony meblami), ale rodzice nas kochali, zajmowali się nami (ja poszłam dopiero do zerówki a siostra do 5latków), co prawda lałyśmy się i kłóciłyśmy, ale było bardzo fajnie. My z mężem nie mamy kawalerki tylko mieszkamy u jego babci (na szczęście to super kobieta, nowoczesna, absolutnie się nie wtrąca i cieszy się, ze u niej mieszkamy) i ona ma mały pokoik a my duży. Chcą jeszcze przerobić kuchnię na pokój dla dziecka a przedpokój na kuchnię, ale my i tak chcemy się wyprowadzić gdy ja pójdę do pracy i wynająć 2 pokoje dopóki nie kupimy tego wymarzonego domku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja z rodzicami mieszkalam w pokoju niecale 20 m2 ja siostra starsza i rodzice i nie bylo zle nawet nieraz goscie przychodzili to na taboretach sie blat kladlo i stolik byl ehhh babcia zajmowala 2 pokoje a my sie gniezdzilismy no ale coz tak zylismy chyba do siostra miala 12lat a ja 10... teraz z M mamy kawalerke a w pl domek sie konczy no ale zamierzamy tam jezdzic tylko na wakacje i tu zostac jeszcze pare lat, moj M ma od wczoraj nowa prace i musi dojezdzac 40 km i chcemh sie wyprowaszic do tamtej miejscowosci i pewnie jakis domek wynajmiemy, ale i tak dzidzius bedzie z nami w pokoju przynajmniej przez pierwszy roczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Co do pokoju dla dziecka to ja myśle, że przez pierwsze miesiące dziecko będzie z nami w pokoju bo mamy wieli i bez problemu łóżeczko wejdzie a później, może na wiosnę zaczniemy urządzać mu pokój tylko nie wiem który, bo mamy dwa do wyboru, jeden malutki a drugi duży. W sumie dla małego dziecka lepiej zrobić ten mały pokój tak przytulnie by było ale z drugiej strony może od razu lepiej do dużego je dać, oj sama jeszcze nie wiem. Jednak w tym dużym jest cieplej w zimie. Mój narzeczony ma dom 300m2 więc możemy dzieci klepać jedno za drugim :p tylko problem byłby za co je ubrać i wogóle...Narazie urzędujemy na górze, tam mamy 4 pokoje to nam starczy. Ja juz od dłuższego czasu czuje takie bąbelki w brzuchu, na kopniaki musze poczekać. Opracowuje teraz odpowiedzi do pytań na obronę. Kurde jest ich 120 a ja jestem dopiero przy 5 porażka... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×