Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Strzałka, no ja teraz też chyba z moim pódę. Ja miałam cały czas prawie USG dopoch., więc jakoś wolałam, żeby czekał na zew. Ale on oczywiście już się dopomina, że też musi wszystko wiedzieć i widzieć, bo musi o nas dbać i musi wiedzieć jak. I chyba mi nawet raźniej będzie. Szczęśliwa Mamusia, mój cały czas gada do brzucha, np. "co tam powiesz tatusiowi? Mamusia Ci nie dokuczała? Taaaak? Aha. A co chcesz jeść?" I taki monolog potrafi prowadzić. Albo jak nam się zbiera na przytulańce to mówi żeby "zamknął oczka i nie podglądał". Jak wraca z pracy to całuje brzuch na powitanie. Nawet poradniki ciążowe czyta! Czasami sobie tak myślę, że on zwariował jeszcze bardziej niż ja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina moj M byl ze mna raz na usg widzial maluszka a potem jak zdjece dawala lekarka to odrazu zabral do kieszeni w kurtce na serduszko ehh kochany jest do brzusia tez zacyna juz mowic, u mnie jak bedzie dziewczynka to Wiktoria a chlopiec Mathias ale mam usg tak jak Pina we wtorek tutaj ide tez bez kolejki na usg przysylaja mi list do domu z data i konkretna godz. i w szpitalu chwilke czekam i mnie wolaja ale nic nie przyspieszaja wizyty i wszystko dokladnie mierza ostatnio mialam patrzone chyba przez 20 minut dokladnie serduszko maluszka i 21 lutego mam usg u kardiologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka ... u nas z seksem na poczatku bylo cienkio, tzn ja nie chcialam bo sie balam, bo mialam lekkie plamienia po stosunku, ale to przez nadzerke, a teraz to mam na to taka ochote ze moj sie az czasem smieje :) takze u mnie problemu z tym nie ma, tylko wiadomo pozycje juz nie takie jak kiedys ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina moj M byl ze mna raz na usg widzial maluszka a potem jak zdjece dawala lekarka to odrazu zabral do kieszeni w kurtce na serduszko ehh kochany jest do brzusia tez zacyna juz mowic, u mnie jak bedzie dziewczynka to Wiktoria a chlopiec Mathias ale mam usg tak jak Pina we wtorek tutaj ide tez bez kolejki na usg przysylaja mi list do domu z data i konkretna godz. i w szpitalu chwilke czekam i mnie wolaja ale nic nie przyspieszaja wizyty i wszystko dokladnie mierza ostatnio mialam patrzone chyba przez 20 minut dokladnie serduszko maluszka i 21 lutego mam usg u kardiologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny. kicham sie i smarkam.moje dziecie kaszle jak najete wiec juz 2gi dzien piecuchujemy sie w domu.. robie sosik grzsybowy do gnocchi (gnokki) czyli cos jak kopytka, ale bez sera.. niezle nawet niezle kto poda przepis na paczi takie prawdziwe?????? pinaaa to jest wstyd zeby wizyta byla 70zl a z usg 150!!!! ale sie narobi lekarka jak pojezdzi sonda po brzuchu . i tego zelu tez w cholere zuzyje... normalnie ponad 2 razy drozej.. to jest naprawde wstyd! tyle dobrze ze ostatnio sumienie chyba ruszylo i mniej od ciebie wziela powinno byc zawsze 50 zeta a nie kurna szlag mnie trafia szkoda ze nie zostalam gineklogiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
Mój często głaszcze, czasem pocałuje, ale jeszcze za bardzo nie mówi do brzuszka. zawsze jak zasypiamy to musi kłaść rękę na brzuszku i tak spać (pierwszy zasypia, bo rano praca, a ja oglądam tv jeszcze z godzinkę). Szczęśliwa współczuję tych mdłości, mi przeszły całkowicie :) tylko raz zdarzyło mi się wymiotować, a tak to całodobowe, okropne mdłości... Jak fajnie, że już przeszły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jeszcze nie byliśmy razem na usg. W sumie dziwne, bo miałam co tydzień. Ale to dlatego, że na początku lekarz mi odradzał, mówił, że nie jest zwolennikiem wspólnych wizyt na tak wczesnym etapie, pewnie, gdybym się uparła, ale nie chciałam się mu narażać. I własnie na początku M. był zawiedziony, że na korytarzu przesiedził, nawet sie o to pokłóciliśmy, bo ja tak między jego zdaniem a zdaniem lekarza zostałam postawiona. A potem też glównie usg skupiało się na pomiarach mięśniaka i nie było to zbyt przyjemne, maluszka oczywiście tez widziałam, ale zawsze sie bałam jakoś. Potem M. walnał focha i powiedział, ze w pracy musi być (miał półtora kilomera do kliniki i spokojny dzień w biurze), a potem nie proponowałam, bo mi się przykro zrobiło i umawiałam wizyty w ciagu dnia tak, jak mi wygodnie. Ostatnio mu zaproponowałam wspólna wizytę, umówiłam sie po 19, ale musiał pojechać w delegacje i itak sama po nocy jechałam w ten mróz :/ No ale teraz 18 w sobotę idziemy razem, więc w końcu będzie ze mną :) Madziaz, to badanie u kardiologa, to jak nasze połówkowe, bo na nim w pl sie robi echo serduszka między innymi. Mój kochany większą uwagę chyba na moich piersiach teraz skupia, bo mocno urosły i widzę, ze jest zachwycony i jakoś tam mu wzrok i ręce uciekają :P Chociaż jak juz zasypiamy, to na wpółświadomie głaszcze mnie po brzuszku, ale z maleństwem nie rozmawia. Ale to taki typ człowieka, ogólnie małomówny, ze mną mało gada, a co dopiero z kimś, kogo nie widział :) Kiedyś mu się takie gadki do naszego psa włączały (2kg maltyś słodziak), ale jak sie jej zapytał: "niuniu, a ile pani ma kwiatków na skarpetce? jeden, dwa, trzy, a teraz razem jeden..." to bardzo sie smiałam i chyba przesadziłam, bo teraz mniej rozgadany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do seksu, to na początku kulawo było, bo ja miałam takie mdłości, że jak przekręcałam się na bok to miałam odruch wymiotny. No i właśnie jakaś taka obawa była, że możemy coś zaszkodzić, zwłaszcza mój M. się cykał. Teraz już jest ok, mam dni, że mam mega ochotę a mam dni, że nawet o tym nie myślę. A mój teraz to pewnie codziennie by mógł, chyba nawet lepiej niż przed ciążą. Milka, może Twój po prostu boi się, że może Wam krzywdę zrobić? Mój na początku też tak miał jakieś obawy. I to ja przejęłam inicjatywę, jakaś odważniejsza się zrobiłam jeżeli chodzi o te sprawy (to pewnie ta zmiana miseczki A na C :P ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka jak ja ci zazdroszcze że tyle już przytyłaś;) Ja muszę jeść na siłę bo przytyłam jak narazie 1 kg i jak na 18 tydz babka gada że strasznie mało, eh... A co do wizyt to ja chodzę sama mój M zostaję na korytarzu, ale jak byłam na prenatalnych to był że mną i teraz też pójdziemy gdzieś ok 20 tyg. Mój też już głaszcze, teraz to czeka na kopniaki, hehe ale nie mówi, bo brzuszek jeszcze mały i pewnie czeka jak już będzie większy. A co do sexu to u nas jest praktycznie od samego początku coś, może z 2 razy to było bo najpierw leki na podtrzymanie to obawa o maleństwo, potem infekcje to też nie, a teraz ta szyjka macicy to już zupełny zakaz, a jak będą szwy to już do końca ciąży będzie lipa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj tez sie bal, za kazdym razem pytal czy nic mnie nie boli , czy wszystko jest ok, i az mi sie odechciewalo w polowie i specjalnie klamalam ze "aj zabolalo" :D ale w koncu sie wkurzylam i mu powiedzialam ze jak bedzie bolec to mu powiem i niech sie skupi na tym co do niego zalezy, to zupelnie inaczej do tego podchodzi i jest o wiele lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elita, a no wiem, że wstyd. Ale u mnie wszyscy lekarze tak biorą, a jeden nawet 100zł za wizytę a 200zł z USG, i wcale taki dobry nie jest. A moja najlepsza i ma chyba najwięcej pacjentek. Także do biednych zapewne nie należy.. Oj, to kurujcie się i szybciutko do zdrówka wracajcie 🌻 oby_lipcóweczka, u mojego też jest teraz mega fascynacja górną częścią ciała :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izzzka to słabo z tymi przytulankami, współczuję... U nas tez bez rewelacji, tak raz na 2 tyg., bo ja nie bardzo mam ochotę, a nawet jak mam, to potem sie boję, czy cos sie nie stało, takie chore filmy mam i one odbierają ochotę. Ale co innego nie chcieć, a co innego mieć zakaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izzkka ja tez dopiero od niedawna przytylam, teraz to tak mysle ze juz ogolnie jakies 1,5 kg, 0,5 kg od ostatniej wizyty, ale moge sie mylic, bo z wazenia u gina to 30 dag co 3 tygodnie, (tzn na przedostatniej wizycie po raz pierwszy 30 dag i teraz 40 dag) a brzuszek juz widac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oby lipcoweczka ja juz w 18 mialam echo serca dzidzi ale teraz 21 lutego to do kardiologa bo ja mam problemy z sercem i chca tez dzidzi dokladniejsze badania zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie 19 tydzień, i nie wiem czy nawet 2kg przytyłam. Muszę u teściowej się dzisiaj zważyć. Też bym chciała, żeby ta waga troszkę się ruszyła, bo Maleństwu pewnie troszkę ciasnawo się zaczyna robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
a moja waga stoi w miejcu :( brzuch rosnie a ja chyba chudne skoro nic nie przytyłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja na kazdej wadze waze inaczej hehe , trzymam sie wagi lekarzowej przytyłam okolo 1,5 kg. a le brzuch mam wielki bo juz rozciągniety;). co do ekscesów łozkowych mam luz mojego nie ma juz miesiac (niestety taka praca) nawet brzucha nie widzial jak sie powiekszył.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi sie wydaje ze nie ma sie co martwic ta waga na zapas, to nawet dobrze ze tak nie tyjemy bardzo, malenstwu napewno zle nie jest :) a nam latwiej bedzie dojsc do wlasnej wagi po ciazy jak malutko przytyjemy :) a po za tym do konca jeszcze mnostwo czasu, wiec w kazdym momencie mozemy nadrobic zaleglosci he he :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w 17 tygodniu czułam juz ruchy córeczki no ale byłam chudsza bo wazyłam 54 kg teraz chyba te zwały tłuszczu przeszkadzaja mi bo narazie nic nie czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleście się rozgadały :-) wróciłam od lekarza i klops :-( mam zapalenie krtani i musze wziac antybiotyk. Duomox. Strasznie sie boje, ale kobieta powiedziala mi, ze w ciazy spokojnie mozna i lepiej teraz bo jak przejdzie na oskrzela to juz ten nie pomoże a trzeba bedzie mniej bezpieczny przepisac. I ciagle w domu. Jeszcze dzis popije syrop, ale w koncu pewnie wezme ten antybiotyk, ale tak sie boje :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka nic sie nie boj moja kolezanka w I trymetrze miala antybiotyk maluszek zdrowy jak rydz. Learz wie które antybiotyki mozna przepisac cieżarnej, a wylecyc sie i tak musisz. Jesli chodzi o smarowanka ja używałam Fissan w 1 ciązy ani jednego roztepu ale to wydaje mi sie gentetyczne uwarunkowania, teraz jeszcze nic ale zamierzam znow uzywac fissanu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropelka wspolczuje ci :( ale lekarz chyba wie co przepisuje, ja sie na antybiotykach akurat nie znam, ale ma racje ze lepiej teraz sie leczyc niz jak ma sie dostac chorobsko dalej.. kuruj sie kochana, duzo cieplej herbatki, i pod kocyk mykaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz 4 kg na plusie :-( koszmar. A dopero 16 tydzien. ( placze ) A rzeczy milych i przyjemnych to jadlam dzis same pysznosci: musli z truskawkami i jogutrem ( truskawki nawet normalnie smakowaly), na 2 sniadanie miske pomigorow z cebulka i smietana i pysznych chlebkiem z chrupiaca skorka a na obiad grilowanego lozosia z rukola i sosem czonskowym. Na deser mam jeszcze paczka, ale to potem ;-) jakos sie w koncu musze pocieszyc po tej informacji o antybiotyku Ja tez do luzmedu. Chodze. Niestety moja gin jest tak oblegana, ze na dodatkowa wizyte jest sie ciezko dostac wiec moje sa zaplanowane az do konca maja. Normalnie sie czeka ok 1,5 miesiaca. Ale podobno jest najlepsza, wiec coz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
Szczesliwa ja stosuję Palmer's Cocoa Butter, dla kobiet w ciąży. po kąpieli smaruję brzuch, trochę boczki i dół piersi. zastanawiam się nad pośladkami, czy tez nie smarować... mam też zwykły balsam na rozstępy, którego przed ciążą używałam na wewnętrzną stronę ud i tyłek. jak myślicie, co lepsze na pośladki? Kropelka, współczuję, ale chyba faktycznie lepiej wyleczyć to teraz niż potem jeszcze bardziej się rozchorować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem, ze lekarz wie co robi, ale wiecie jak to jest...ja w pierwszym trymestrze, ok 12 tc mialam migrene i lekarz pozwolil mi przez 3 dni brac co 6h paracetamol, bo niby mozna, ale stres i tak jest. A teraz jeszcze antybiotyk. Ja z tym kaszlem to już się męczę 3 ci miesiąc, wiec chcialabym sie go pozbyc i niby w drugim trymetrze juz bezpieczniej ale mimo wszystko sie martwie Od poczatku ciagle cos ;-( ciekawa jestem kiedy to sie wreszcie skonczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o sex to u nas nie za czesto, raz lub dwa w tygodniu. Bez szaleństw czyli. Mąż nie gada do malucha, ale go głaszcze rano i wieczorem. Na wizyty ze mna nie chodzi ale byl na usg prenatalnym i byl tak uroczo zaskoczony i wzruszony...pani mu wszystko tlumaczyla: ze tu glowka, tak raczka i paluszki, a tu serduszko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×