Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

no witaj MON CHERI!!! wszystkie się tu zamartwiałyśmy o Ciebie, dobrze że się odezwałaś.. ziółka pije dalej, zawroty się uspokoiły,chociaż nie tak całkiem, dziwne to wszystko:( jeżeli mogę wyrazić swoje zdanie..lekarze namawiają na in vitro ze względu na nasz wiek, bo czas ucieka, a dzięki tej metodzie szanse na ciążę wzrastają. jeśli jeszcze Tobie to dofinansują, ja bym się nie wahała. z drugiej strony rozumiem Cię doskonale, dlaczego nie starać się naturalnie,skoro wszystko gra? a jak się nie uda, zadaj sobie pytanie, czy nie będziesz kiedyś żałowała że nie podjęłaś próby in vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Mon cheri, po burzy z piorunami chłód pozostaje, ale przecież nie na zawsze... Życzę Ci pogodnych dni w te Święta i nie tylko. Trudno mi doradzać w kwestii in vitro, ale raczej mam zdanie takie jak Stefania. Odkąd się staramy zaczęłam okropnie odczuwać uciekający czas. Dzisiaj urzęduję w kuchni od rana. Miałam już smsa od szefa, dlaczego nie działa poczta głosowa w pracy. Miałam wczoraj uruchomić. TPSA aktywuje w ciągu 24 godzin i już powinni to zrobić. Będzie na mnie, no chyba, że faktycznie coś źle zrobiłam :( Eh, a obiecywałam sobie nie myśleć o pracy.... I jeszcze ciągle krążą mi po głowie myśli w temacie naszego topiku... Że coś robię nie tak, że trzeba było wcześniej, że trzeba było zrobić badania, ze jestem stara i do niczego i że seksu za mało :( Na dodatek zbiłam wczoraj termometr i dzisiaj nawet nie zmierzyłam temperatury. Wybaczcie smucenie - nie mam z kim pogadać. Pracuję z samymi facetami, mieszkam z facetami, a ostatnio w kwestii kontaktów towarzyskich gorzej niż źle. Pozdrawiam Was wszystkie i wracam do pieczenia sernika (ale będę tu zaglądać co jakiś czas)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RACHELA! nareszcie upragniony urlop! szkoda że z upierdliwym szefem:( Ja mam do siebie żal..że tak późno dojrzałam do macierzyństwa, ale wydawało mi się że jeszcze mam czas. skoro miesiączkuję, skoro nie czuję upływającego czasu, skoro dbam o siebie, odżywiam się prawidłowo, jestem szczupła,nie choruję...i często się słyszy o kolejnych urodzinach około 40stkowych..że wiek się przesuwa,że to normalne, przecież żyjemy dłużej.. nigdy, PRZENIGDY nie pomyślałam że lekarka tak brutalnie sprowadzi mnie na ziemię. i najgorsze jest to, że ma rację :( wypłaczmy się Laski przed Świętami, może będzie nam łatwiej znosić kolejne życzenia DZIECKA W PRZYSZŁYM ROKU! ja tak mam już od ok. 17 lat :/ ale teraz po raz pierwszy naprawdę zabolą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefania - to zawsze boli.... Nawet jak się ma 2 dzieci. A dzisiaj (o 8:30) mój pierworodny skończył 22 lata - a ja mam 22 rocznicę debiutu w roli matki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRATULACJE!!! i NAJLEPSZE ŻYCZENIA DLA PIERWORODNEGO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to już mężczyzna:)! zrobiłaś sobie i najbliższym piękny prezent pod choinkę:) no i okazałaś się niezastąpioną, najcudowniejszą, najpiękniejszą na całym świecie MAMUNIĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_____________') _____________(')) ___________((('))) ___________((((')))) ___________((('))) __________.. __________*._.* __________*._.* __________*._.* __________*._.* __________*._.* __________*._.* __________*._.*___ _____________ __________________ _______________ _________| ___________| ________| ___| _______________| ___| _________| _i _____________| i ____________| _i ___________i ___|______|_____i ___|______|______i ___|__________| _i________| i_____i _i_____i ____________i Niech te święta sprawią, że będziecie potrafili cieszyć się tym co macie. Niech marzenia zmienią się w cele, do których będziecie dążyć. Niech nie zabraknie Wam miłości i wsparcia, żeby pokonać przeciwność losu. Niech przyjaciele i rodzina pokazują Wam jak wyjątkowi jesteście. Wesołych świąt życzy.. sciskam was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z nog padam Sernik doszedl , makowki na stole , kapusta i groch gotowe , siedze ale skupic sie trudno , dokupilam ostatnie prezenty - stresowate to bylo strasznie , jedynym plusem zamieszania jest to ,ze nie ma czasu o problemach myslec, brzuch boli cy..e tez ale martwic sie bede pojutrze :) Zycze wam wszystkim spelnienia marzenia , nadzei na przyszlosc mimo wszystkich przeciwwskazan :) :) :) Rachela zyczenia dla Twego doroslego mezczyzny!!! Dobra rada :pie....l szefa , nie truj sobie swiat , jak zajdziesz w ciaze , wezniesz L4 , w naszym wieku standard i bedzie Ci mogl skoczyc -ups zlosliwie wyszlo :p :) Kochana ,u mnie tez lyso ,zadnej rodziny , w pracy tez same chlopy , 2 przajaciolki : 1 - szczesliwa ,ze ma jedno (17) rozwiedziona - wazne w zyciu , pewny , bogaty facet i dobry sex :) , 2 - szczesliwa matka dwojki ( 7 i 2 lata ) - wiec tez nie do rozmowy !!! Gdybys miala ochote , mozemy na skypie , emilu , telefonie sobie pomarudzic !!! Nie rob sobie tyle wyrzutow ,widzisz ja zaczelam mlodo , a dalej niz Ty nie jestem :( Ale zdecydowanie popieram zrobienie wszystkich badan ( dla obojga ) przynajmniej wie sie na czym sie stoi !!! Stefi absolutna racja - poplaczmy sobie , tak jak Racheli przypominam , ze startowalam mlodo , nikt nie wie jak mu sie zycie potoczy , myslenie o przeszlosci nie pomoze , skup sie na wykozystaniu szans ktore masz teraz, a my bedziemy kciuki trzymac!! Z tym ivf , nie chodzi o to by mi ktos doradzil , musze po prostu sie wygadac ! Jak mam duzo czasu - jestem za , potem budze sie w nocy i czuje ,ze to jest absolutnie nie wporzadku , ze nie powinnam ! Latwiej by bylo gdybym wiedziala - mam niedrozne jajowody , albo maz nie ma prawie wcale zyjacych - to jest wskazanie - robisz i sie nie zastanawiasz!!! A kosztuje sporo nawet z dofinansowaniem !!! Wiecie ciesze sie ,zesmy sie tak odnalazly , fajnie by bylo sie spotkac i pogadac , moze uda sie spotkac ? Powiem wam szczerze , pomaranczowy wpis totalnie mnie wkurzyl , cale zycie staram sie byc w porzadku do calego swiata - taka natura , nie klamie i strasznie mnie rusza takie naruszanie prywatnosci , wlazenie z butam , to byla jedna z nas !!! Chetnie dyskutuje jesli ktos ma mi cos do zarzucenia , ale te pomaranczowe denerwuja , ja mam swoje zdanie i zawsz je wyrazam pod wlasnymi nikami , jak mam teraz z wszystkimi normalnie pisac , zastanawialam sie nawet ,czy z kafe sie nie wycofac , bo mam tyle wlasnych problemow , ze nie potrzebuje takich zyczliwych , ale tacy ludzie zawsze sa gdzies obok (np. Pana zona puszcza sie z listonoszem - podpisane zyczliwy , choc z zyczliwoscia ma to niewiele wspolnego ! Tylko ,ze spotkalam takie fajne towarzszki niedoli, szkoda by bylo !!! Oj ale sie rozpisalam ,kto to bedzie czytal ? Wyleje psa ,ide spac - dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! zdrowych , pogodnych, spokojnych Świąt , niech upłyną w atmosferze miłości i wzajemnego szacunku. pamiętajcie, że "kocha się nie za cokolwiek, ale pomimo wszystko kocha się za nic" a u mnie już po zimie:( Mon Cheri, nie denerwuj się jakimiś dziewojami, a "życzliwych" na tym świecie caaaaale mnóstwo, a, jestem za spotkaniem jak najbardziej:) ! jeszcze się Wam pochwale, że zawsze byłam indywidualistką (wodnik) i jak tradycja nakazała ;) zrobiłam pyszne tiramisu! Pozdrawiam serdecznie Was i Wasze Rodzinki !!! ps.: może mój kot przemówi??? jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane! Życzę Wam zdrowych i wesołych Świat dających radość i odpoczynek. Stefanio - ja też jestem wodnikiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon cheri - nie ma takiej możliwości, żebyś miała się wycofać z forum, jesteś Matką Założycielką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesolych Swiat !!!!!!! A moj chlop tez wodnik , wiec z wami tez dobrze sie dogadam :) :) :) Rachelo no zalozycielka tak, z matka polowicznie , ale odchodzic i tak byloby szkoda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, w tym roku, w którym o dziecko zaczęliśmy się przecież tak starać na poważnie, nikt nie życzył nam dzieci..wspaniałą i taktowną mam Rodzinę... sączę czerwone wino i wiecie co, myślę sobie, że co ma być-będzie, nie można życia nie lubić tylko przez to że czasem jest coś nie po naszej myśli... to nasze życie i zwyczajnie trzeba się nim cieszyć...doceńmy to, co nam daje.. uściski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Światecznie dziewczyny. Masz racje Stefanio i bardzo optymistycznie zakończyłaś wczorajszy dzień. Ja przed Świętami przesadziłam ze sprzątaniem i ganianiną i byłam taka padnięta, że aż zła na siebie, tym bardziej, że oprócz pieczenia nic nie szykowała bo świętujemy u moich rodziców. Dzisiaj do kościoła i zaraz za stół:):):) Już wczoraj przesadziłam z jedzeniem to co mówić dzisiaj??????? Moncheri to trudna decyzja, ale w sumie tak szczerze to nie jesteś dokładnie przebadana przecież nie miałaś histeroskopii ani laparoskpoii mąż pewnie nie miał testu Mar i innych , samo hsg, to tylko podstawa i dlatego może akurat inf może pomóc, ja bym się nie zastanawiała, ale wiem łatwo mi mówić bo to nie ja podejmuje decyzję.......w każdym razie jestem z Tobą cokolwiek postanowisz. No to dziewczynki wszystkiego najlepszego z okazji Świąt, przede wszystkim spełnienia marzeń, a w szczególności tego jednego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to witam się następnego dnia Świąt o tej samej porze:) Pozdrawiam:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Karmi Wstaje tak jak Ty wczesniej , nie wchodze tu jednak , nie przypuszczalam , ze komus w Swieta tak wczesniej bedzie sie chcialo :) :) :) @ jesli o czasie ( a mialam troche stresu i proesteron ) to miedzy dzis wieczor a jutro wieczor , ale czuje sie wyjatkowo bardzo przed @ i nieciazowo , 2 dni wcale o tym nie myslalam , a jeszcze moze sie ze 2 dni przesunac. Ja tylko na laparo sie niezdecydowalam ,(pzerazaja mnie dzury w brzuchu). Moj chlop przez lata chyba wszystko mozliwe - nic nie znalezli !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chwilowo w domu, teraz zmiana kreacji i towarzystwa od rodziców i siostry jedziemy do znajomych, na reszcie będzie luz i smiechu pewnie, bo u moich rodziców i siostry to zawsze sztywno i służbowo, przykro to pisać, ale nie najlepiej sie tam czuje :( Moncheri jak decyzja? zapadła już? Oczywiscie jak nie masz ochoty to nie odpowiadaj, bo wiem, że tutaj niekoniecznie każdy jest życzliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Trochę opuściłam się z aktywnością przez Święta, ale teraz nadrobię :P W pierwszy dzień Świat wieczorem przeczytałam co napisałyście, nawet napisałam, ale zeżarło mi posta :( Mon cheri i Kasia - mam nadzieję, że @ nie nadeszła..? Ja mam termin na 1.01 i właśnie chyba mam pierwsze objawy zwiastujące :( Byłam w mieście i podjechałam sprawdzić czy mój gin nie ma czasem urlopu, co prawda dzisiaj już było nieczynne "z powodu awarii systemu" ale znaczy to, że w ogóle jest i jutro rano się wybieram. U nas pochmurno i ciepło, ja niskociśnieniowiec i ledwie żyję. Korzystam z urlopu i próbuję coś porobić w domu, ale idzie mi opornie... Pozdrowienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i ja poświątecznie.Święta minęły i znowu wracamy do rzeczywistości.Z moich starań chyba znowu nici termin @ na 5.01,dziewczyny czy wy też macie takie zmienne nastroje?Strasznie boli mnie brzuch w tym miesiącu o piersiach nie wspomnę.Czuję sie fatalnie jak nigdy.Trochę ponarzekałam ,nawet pogoda okropna.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam poswiatecznie :) Pusto i lyso tu jakos , ciekawe czy po swietach odzyjemy , czy znikniemy z caffe? Rachela naturalnie ,ze @ przyszla i nic innego tez nie nalezalo sie spodziewac , raczej nie wierze ,ze po 12 latach nagle cud sie zdazy . Przez kilka ostatnich lat wierzylam, ze swieta to czas spelnionych marzen, ale potem przestalam - dlatego ten topik , myslalam o sobie jako beznadziejnym przypadku :) Dlaczego musisz tak pilnie do gin? Gosiu u mnie podobnie ,ale mysle ,ze to zimowy spadek samopoczucia , zimno , szaro ,ciemno beznadziejnie , zadnych pozytywnych wiadomosci , ale bedzie nam lepiej !!! Stefi , moj pies sie nie odezwal - pewnie obrazony!!! :( Fajne podejscie , ja tez jestem wdzieczna i szczesliwa ,ze jest tak jak jest - ale tylko w pozytywnych momentach...... potem przychodzi czas depresyjny i znow mnie przeraza , ze procz cory i meza nie mam zadnej rodziny , ze przyjaciele zostali w Polsce i po tylu latach coraz mniej wspolnych tematow i ze to sie nie zmieni i optymistyczne podejscie idzie sie bujac , na szczescie na krotko - gora , dol , gora , dol :( Karmi tak szczerze , moze do jutra zmienie zdanie , ale na razie jestem stanowczo na nie , nie wierze ,ze to sie uda i po prostu czuje wewnetrzny sprzeciw :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie!!! Czuje się jak ogromna boja, gdyby mnie teraz ktoś wrzucił na głęboką wodę, dryfowałabym do Szwecji :\ apetyt przedmiesiączkowy + święta to niezbyt trafne połączenie. a moja @ powinna już przyjść, ale póki co kapnie sobie trochę i tyle. robiła mi już takie numery czekam więc cierpliwie:( robi mi na złość, bo myślałam że jeszcze w tym roku dowiem się jak wygląda moja rezerwa, a tu przyjdzie mi poczekać! Rachela jak tam u lekarza? bawisz się już w Poznaniu? Gosia, mnie też wyjątkowo piersi bolą,ale twój ból brzucha może świadczyć o ...co Ty na to? Mon cheri, wracaj do kraju! ;) Wiecie co? nastawiam się że nigdy nie zostanę mamą..że nie mam na to szans,że to się nie może udać..i czuję się jakbym zrzuciła z siebie ogromny ciężar... Pozdrawiam, wciągając ostatni kawałek tiramisu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Kiedy nie pracuję rzadko siedzę przy komputerze... ale myślami jestem z Wami. Stefania - nieźle to ujęłaś - "boja".... haha; mam to samo :) Dzisiaj rano, tak jak obiecywałam pojechałam do lekarza. W poczekalni sporo kobiet, ale co tam, postanowiłam cierpliwie poczekać (co nie jest zgodne z moją naturą). Po dłuższej chwili okazało się, że inne pacjentki są umówione na konkretną godzinę a rejstrowały się już dawno. Pytam więc panią z okienka, na którą ja jestem zarejstrowana, a ona mi mówi, że mam wejść, jak będzie jakaś "luka" albo poczekać aż wszystkie umówione wcześniej wejdą, czyli za jakieś 3 godziny. Takiej aż cierpliwości nie posiadam, poza tym przyjechała do mnie mama i byłam z nią umówiona. Poprosiłam więc o przerejstrowanie na jakiś dzień, kiedy nie będę musiała siedzieć w poczekalni kilka godzin. No i jestem umówiona dopiero na 5.01. Mon cheri - dlatego tak pilnie, bo mam wolne, a mam problem z urywaniem się z pracy. I mimo tego, że miałam już dawno iść do lekarza, nigdy mi się nie udaje. Chociażby żeby zrobić cytologię. Chciałam też poprosić o skierowanie na badania. Mam termin @ na 01.01 więc nie wiem, czy ten termin na 05.01 jest najszczęśliwszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Kiedy nie pracuję rzadko siedzę przy komputerze... ale myślami jestem z Wami. Stefania - nieźle to ujęłaś - "boja".... haha; mam to samo :) Dzisiaj rano, tak jak obiecywałam pojechałam do lekarza. W poczekalni sporo kobiet, ale co tam, postanowiłam cierpliwie poczekać (co nie jest zgodne z moją naturą). Po dłuższej chwili okazało się, że inne pacjentki są umówione na konkretną godzinę a rejstrowały się już dawno. Pytam więc panią z okienka, na którą ja jestem zarejstrowana, a ona mi mówi, że mam wejść, jak będzie jakaś "luka" albo poczekać aż wszystkie umówione wcześniej wejdą, czyli za jakieś 3 godziny. Takiej aż cierpliwości nie posiadam, poza tym przyjechała do mnie mama i byłam z nią umówiona. Poprosiłam więc o przerejstrowanie na jakiś dzień, kiedy nie będę musiała siedzieć w poczekalni kilka godzin. No i jestem umówiona dopiero na 5.01. Mon cheri - dlatego tak pilnie, bo mam wolne, a mam problem z urywaniem się z pracy. I mimo tego, że miałam już dawno iść do lekarza, nigdy mi się nie udaje. Chociażby żeby zrobić cytologię. Chciałam też poprosić o skierowanie na badania. Mam termin @ na 01.01 więc nie wiem, czy ten termin na 05.01 jest najszczęśliwszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, tłoku tu nie ma ;) A ja się melduję. Dzisiaj pół dnia spędziłam na zakupach. Jutro jedziemy do Poznania, odwiedzę moje małe bratanice :) Dziewczyny, piszcie co u Was... Mam nadzieję, że jutro wieczorem będę miała co czytać. Pozdrawiam Was wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochane ! Rzeczywiscie tak tu ostatnio pusto ,wieczorne rozmowy ustaly , tez zagladam ,pusto , znow zajrze , mam nadzieje ,ze po nowym roku znow sie troche rozpiszemy .! A tak wlasciwie to gdzie stoimy wydaje mi sie ,ze wszystkie negatywnie , wlasciwie myslalam ,ze wiecej osob ma taki problem , ale chyba jest nas naprawde niewiele. U mnie nastroj taki sobie , na topiku o odchudzaniu kolo 40 , wlasnie sie kolezanka odmeldowala ,na 9 miesiecy :( :) :( :) A na ciazy po 40 wciaz nowe wpadki - kobietki co robimy nie tak ????????? Rachela ja dzis caly dzien w Dsseldorfie w sklepach , z powodu "przysznietej"@, pocieszylam sie torebka i butami ( wszystko potrzebne i z przeceny ,ale jednak)i szaliczkiem i bluzeczka koszulowa, naprawde mialam humor do doooooopy :( Termin na 5 rzeczywiscie nie jest idealny , ale przynajmniej wytarguj skierowania na badania ,zeby w koncu bylo wiadomo ,czemu nie wychodzi!!! Wiesz jesli ja gdzies siedze to nie wyjde , wydaje mi sie ,ze za duzo czasu zmarnowalam i jeszcze mialabym drugi raz przychodzic :) Stefi ,gdyby z tym powrotem tak latwo bylo , ja nie mam do kogo i do czego , moja corka mowi swietnie po polsku ( szczerze mowiac slasku , nikt sie nie orientuje ,ze w niemcowie urodzona ), ale pisze bardzo slabo i czyta tez nie lepiej, tu przynajmniej mamy prace - zle platna i nieciekawa - ja ,ale mamy :(. Masz zamiar przestac sie starac , czy to tylko rozluznienie ,dla zmylenia przeciwnika? Ja od czasu do czasu tez podejmuje decyzje ,ze koniec ze staraniami i wtedy czuje ogromna ulge - do nastepnego razu ,kiedy dochodzi do mnie ,ze poki mam szanse - To sie nie poddam !!! Karmi co u Ciebie , jutro opisze moja wizyte przed ivf - nie dalam rady , na razie odmowilam , nastepny miesiac probuje normalnie !!!! Kasia blue , jak tam !?!?!?!? Gosia ????? Coni juz calkiem przepadla ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HAJ :) MON CHERI! dobre co napisałaś o "zmyleniu przeciwnika" naczytałam się też i o tym, to fakt (psychika ma znaczenie) ale aż tak naiwna nie jestem żeby w to wierzyć;), po prostu chce się cieszyć życiem, jak to bywało przed staraniami. rozumiem Twoją decyzję o kolejnym przesunięciu ivf, ja nawet nie chce słyszeć o mikromanipulacjach, dawczyniach komórek, JA CHCĘ SWOJĄ KOMÓRKĘ!!! ja chcę NASZEGO dziecka, z naszej krwi i z naszej kości. a jak się nie uda-trudno. dlatego paniczny lęk o to że mam mało czasu, że dlaczego tak zwlekałam,mam za sobą. a zwlekałam bo wcześniej nie chciałam, to była moja decyzja!nie będę więcej siebie obwiniać o decyzje które kiedyś podjęłam,to jest moje życie i ciesze się że nikt mnie do niczego w nim nie zmuszał ! przestałam zadręczać siebie.dlaczego mam się wyżywać na sobie, robiłabym sobie tym ogromną, niepotrzebną krzywdę.o tym chciałam napisać. ach, trafiłam na bocianie na kobietkę która po 11 latach przestała walczyć.. po trzech latach "zapomnienia" w wieku 43!!!:) lat zaszła w ciążę, urodziła cudnego chłopca..niesamowite, co kryje przed nami życie i do czego jest zdolne:) Rachela pozdrów kochany Poznań ode mnie!!!no i bratanice:) DO WIECZORA KOBIETKI :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki melduję się.Ja do tego 5.01 to chyba oszaleję.Brzuch mnie pobolewa i tak jakby jajniki, piersi tak jakoś inaczej czuję.A wczoraj to się czułam jak przeziębiona ,temp. mam 37 ,czasami mam mdłości ale tak samo czuję sie przed @ więc boję się myśleć.Dziewczyna ja w ciążę którą straciłam w marcu zaszłam po 9 latach więc nie tracie nadziei.Zyczę wszystkim wszystkiego co najlepsze w nowym roku i o czym marzycie niech Wam się spełni. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! jak wszystkie staram sie o dziecko ale nic. Nie wiem z czym jest problem czy ze mna czy z partnerem jednak jestem bardziej skłonna, że ze mna. Otóż juz od pół roku zauwazyłam u siebie, iż mój śluz przez cały moj cykl jest gesto biały (czasem jak klej) albo lekko mętny takie mlecznobiały a przecież w dni płodne powinien by przejrzysty i rozciągliwy i przejrzysty a ja juz od dawna obserwuje swój sluz i takiego nie mam! czy to moze oznaczac, ze nie mam owulki? wspolzyje od ponad dwoch lat bez zabezpieczenia z partnerem. Przedtem nawet mi to pasowalo, że tak wspolzyjemy i nic nie ma bo mialam szkole jeszcze. Teraz jestem za granica. Niestety trudno tu o porade ginekologiczna;/ nie mam sie kogo poradzic wiec moze wy cos mi doradzicie dziewczyny. Moj facet tez ma juz swoje lata i chce miec malego bąbla ja tez a o rodzinie juz nie wspomne... jednak nasze starania ida na marne. Zamowilam sobie tabletki femifertil moze poprawia jakos moja gospodarke hormonalna a poki cos prosze o porade pozdrawiam wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×